Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gorcia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gorcia

  1. ekinio>> buziaczki kochana. Czyli jest tak jak chciałaś ;) ściskam na placek jak, któraś wcześniej pisała ;) kpiotrowicz>> skąd ja to znam .... Jakąś smysz chyba kupie na Maćka Pozdrowionka dla wszystkich Ciekawe co u Plusi???? donn>> jak samopoczucie??
  2. dziewczyny co się dzieje???? wątek umiera śmiercią naturalną czy jak?? pisać pisać
  3. Helloo Nie wiem od czego zacząć więc zacznę od początku. Byliśmy na kontroli u ortopedy z Bartusiem, no bo niby coś lewe bioderko wydaje się Pani dr nie takie, chociaż odwodzenie ma bardzo dobre i USG też wyszło w miarę ok. Kazała nam zrobić RTG bioder jak mały skończy 5 miesięcy. Ale niestety Pani dr nie ma już kontraktu z NFZ więc RTG prywatnie i potem jeszcze raz do niej, ale też prywatnie bo nie ma kontraktu z NFZ (chyba że do tego czasu podpisze z nimi nowy kontrakt). Powiedziałam jej że się nie zgadzam na RTG, bo po pierwsze Bartuś miał już 2 RTG płuc, po drugie to jest chłopiec i nie za bardzo, żeby mu \"tam\" prześwietlać. Oczywiście stwierdziła, że po 5 miesiącu życia to nie szkodzi, i że zrobię jak uważam, ale wg niej sprawa jest niezakończona. Poszłam więc do naszej Pani dr rodzinnej i dała nam skierowanie do innego gabinetu ortopedycznego. Ponoć lekarz sam wykonuje USG bioder i nasza Pani dr twierdzi, że jeżeli on też będzie widział potrzebę RTG to dpiero wtedy zrobimy prześwietlenie. Do tego specjalisty jedziemy w czwartek. Co prawda na ten dzień jest zarejestrowany Maciek, ale może nam się uda i Bartusia zbadać, a jak nie to ustalimy z Panem dr termin i tyle. A z Maćkiem jadę tak asekuracyjnie bo jak Wam pisałam wcześniej lekarz specjalista chorób stóp swoją diagnozą powalił mnie z nóg. Potem byliśmy u onkologa. Stwierdził że to albo włókniak albo naczyniak, że należy go obserwować i ewentualnie zrobić USG. Dostaliśmy odpowiedź do lekarza kierującego, że Bartuś nie wymaga dalszej opieki specjalistycznej i rozważyć ewentualne USG. Nasza Pani dr powiedziała nam że ona nie może nam dać skierowania na USG bo to powinien zrobić onkolog. Mówię Wam obłędu można dostać w tych państwowych służbach zdrowia. Jutro idę do niego jeszcze raz. Niech mi wypisze to skierowanie na USG, jak nie to chyba zostaje znowu droga prywatna. Wczoraj byliśmy z Maćkiem u neurologa, bo na wypisie ze szpitala (jak Maciek miał utratę przytomności przy tej grypie żołądkowo - jelitowej) wpisali, że to może nie była utrata przytomności tylko atak padaczki. No i neurolog oczywiście skierowała nas na oddział do kliniki na badania, żeby albo te ich przypuszczenia potwierdzić albo wykluczyć. Zostaliśmy zapisani w kolejkę do kliniki. 161 pozycja - może na jesieni nas przyjmą. Normalnie porażka. JA NIE CHCE TAKIEJ POMOCY MEDYCZNEJ. To jest chore, żeby tyle czekać na badania. Chce poszukać prywatnego gabinetu doktora - ordynatora może po prywatnej wizycie uda się szybciej znaleźć miejsce na oddziale. Bo to czekanie mnie wykończy. Ale Wam tu namarudziłam że szok. Mąż zrobił nam niespodziankę i byliśmy 2 dni nad morzem. Ale w piątek i sobotę tak padało, że nici ze spacerów na plaży. Ale chociaż oderwaliśmy się na chwilkę z tego domowego kieratu i odwiedziliśmy rodzinkę. Było całkiem przyjemnie. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie. Madziu>> dobrze że córuni lepiej. Plusiu, ekinio>> buziaczki dla Was Lecę pod prysznic i spać.
  4. hej byłam wczoraj z Maćkiem w poradni chorób stóp. Bo śmiga mi na paluchach. Wizyta trwała dosłownie 3 minuty!!!! Lekarz stwierdził że ma koślawość bioder (ale nie powiedział dokładnie co to jest i jakie beda skutki). Bez zdjęcia RTG!!! Niezły specjalista. Nawet nie zapytał z jakim problemem przychodzimy. Kazał zdjąć portki, buciki i skarpetki. Popatrzał i mówi żeby nie zakładać żadnych wkładek a buciki ze sztywną piętą. Żeby nie siadał na piętach, nie klękał tylko siad po tureckku. Kontrola za pół roku. Idę dzisiaj do naszej pediatry. Pogadam z nią o tej wizycie. Na 8 maja mam umówiony termin wizyty u innego ortopedy. Pojadę i zobaczę co powie drugi lekarz. Qrcze takie korki do Trójmiasta, ciepło mały sie wiercił w foteliku a wizyta 3 minuty. Lecę zjeść śniadanko. Potem z Bartusiem mam do ortopedy (kontrola), do onkologa (jakiś guzek ma za uszkiem od niedawna. Lekarz podejrzewa włókniaka, ale mam iść do onkologa, żeby on obejrzał i zdecydował czy robić biopsję) i na koniec szczepienie. Zobaczymy ile kluska waży. Miłego dzionku laseczki. Odezwe się po powrocie.
  5. ale tu pustki gdzie Was wywiało????? na długi weekend już??? Miłego dzionku
  6. hej laseczki nie było mnie za dużo w tym tygodniu bo wiecie na pewno że do 30.04 rozliczenia trzeba złożyć do US, a że ja księgowa jestem to mnie potrzebowali w pracy żeby wszystko sprawdzić. I tak właściwie to przez te 4 dni od 9 do 17 w pracy siedziałam a maluchy z babcią i dziadkiem. Kupiłam sobie garsoneczke na wesele i buciki. Brakuje mi torebki. Jutro ślubny pstryknie mi fotki to powysyłam. No i zeskanował mi w końcu fotki z chrzcin. Ale też już jutro powysyłampo dzisiaj padam ze zmeczenia. Byliśmy dzisiaj u męża kuzyna 120 km od nas niby niedaleko ale wiecie jak się jeździ po polskich drogach. Dobrze ze dzieciaki grzecznie w autku podróżowały. Miłego wieczorku i niedzieli. Lece pod prysznic i ogladac Kryminalnych przy pifku
  7. hej kpiotrowicz>> załamka z takimi lekarzami. Nie wiem co Ci poradzić. Znam trzy przypadki ze po szczepieniu dziecko zachorowało. U jednych znajomych dziewczynka ma \"krótszą\" rączke i mniej umięśnioną (tą w którą dostała szczepionkę), od koleżanki z pracy synek ma autyzm, też twierdziła że po szczepieniu się \"zmienił\". Koleżanka była poważnie chora, zmarła 1,5 roku temu a mąż powiedział że nie będzie się \"głupkiem\" zajmował i oddał go do ośrodka dla dzieci z autyzmem. Od mojej cioci siostry synek tez po szczepieniu \"roślinka\" . Teraz ma 15 lat i cały czas wymaga opieki. Jego siostra ma córeczkę rówieśnice naszych szkrabów i nie zaszczepiła małej na nic!!!!! Powiedziała że jak się będą jej czepiać to skieruje ich do jej brata. I jak dadza jej 100 % gwarancję że po szczepieniu nie będzie miała roślinki w domu to zaszczepi./ Takiej gwarancji nikt jej jednak nie dał. Ja ostatnio jak byłam u naszej Pani dr (zmieniłam w październiku) pytałam czy Maćka nie szczepić przeciwko rotawirusom, to mi powiedziała że skoro przeszedl jedną wirusówkę to nie wiele szczepionka może pomóc, ze organizm sam się powinien bronić, uodparniać. Jest też przeciwniczką szczepionek skojarzonych. Ale małego szczepie właśnie tymi. Jak wychodziłam ze szpitala z Bartusiem to Pani dr mówiła (też bardzo dobra neonantolog) że też nie powinnam go jakoś dodatkowo szczepić, że traktować jakby się normalnie zdrowy urodził. Wiem że masz dylemat. Trudno doradzać. Musisz chyba jednak słuchać swojego matczynego serduszka i wg niego postępować póki co no i szukać jakiegoś dobrego specjalisty immunologa. donn, ekinio>> bidulki z tym zwracaniem. Ja miałam oba początki ciąż bardzo podobne, bez przypadłości kibelkowych. Dacie radę. Buziaczki dla wszystkich mam i słoneczek.
  8. hej dziewczyny ;) Fotki z chrztu mam. Ale gościu ze studia nie chce ich zgrac na płyte. Wiec musze męża poprosic żeby mi zeskanował w pracy. Także jeszcze chwilka cierpliwości. ;) Dużo zdrówka dla chorujących. ja też dzisiaj popołudniu mykam z chłopakami do lekarza. Maciek ma chrypkę a Bartuś powiększony węzeł chłonny. Ale nie mają temperatury. Lepiej dmuchać na zimne. Do tego dowiedziałam się że Bartoszek będzie teraz szczepiony zwykłymi szczepionkami bo te skojarzone zostały wycofane. Jakiś paproch znależli i wycofali. Qrcze a taka byłam zadowolona z tych skojarzonych. żadnych skutków ubocznych (temperatura. wysypka) Nie wiem co mi radzicie czekać czy szczepic zwykłymi. Te dwie pierwsze dostał skojarzone. Doprowadzam dzisiaj mieszkanko do porządku. Bo wyglada jaby sajgon przez nie przeszedł. Prasowania sterta (nie nawidze prasowania :twisted: ). Ciasto chciałabym jeszcze zrobić. Nie wiem czy sie ze wszystkim wyrobię. Dzisiaj murują piwnice :D Efekty oczywiście umieszcze bo tutaj to mąż dba o dokumentację fotograficzną. Na 16.00 umówiłam się z siostra na zakupy. Wypatrzyłam sobie garsoneczkę. 07.06 będę świadkiem na jej weselu. Musze jakoś wyglądać. Na imprezkę mam już sukienkę ale do kościoła wolałbym coś bardziej spokojnego. Udanego dzionku. Bartoszek ma dzisiaj imieniny ;) serek wiejski>> popieram Kati 75
  9. JENA JENA (jak mówi mój Maciek) ile tu nowych ciężarówek ;) GRATULUJĘ SERDECZNIE: donn, KIKA, marsjanka dbajcie teraz o siebie i fasolki Roxelka, marsjanka, Basia 26>> myśle, że Wasze obawy o podróże sa na zapas. Maciek też nalezy do żywych dzieciaczków, co nigdzie dłużej nie posiedzi. Ale jak pierwszy raz jechał autobusem (z moją siostrą) to tylko grzecznie siedział i patrzał przez okno i bbbbbbbbbaaaaaaaaaaaaaaaaarrrrrrrrddddddddzzzzzzzzoooooo mu się podobało. Teraz jak widzi autobus to krzyczy: TAM, TAM ciekawe co u Plusi i ekinio????? dziewczyny pochwalcie się swoimi brzuszkami. Ja nadal nie mam fotek z chrztu. Jutro mają być, jak będą to od razu Wam powysyłam. Kati 75 >> nie smutasz nie smutasz. Tak to jest jak by się chciało to nie wychodzi. Ale zobaczysz nawet sie nie obejrzysz a już bedzie news: jestem ciężąróweczką. Trzymam mocno kciuki ;) Bartoszek kończy dzisiaj 4 miesiące. Teraz bede mogła mu juz kleik podawac. Cieszę się bardzo ze z jego zdrówkiem juz wszystko oki. Martwi mnie tylko to, że dziewczyna która mnie zastępuje w pracy narobiła mi takich zaległości że chyba sie szybko nie pozbieram jak wrócę. Pozdrawiam serdecznie
  10. kpiotrowicz>> gratulacje http://www.naszapaprotka.fotosik.pl/ Od środy ekipa ma ruszyć dalej. W czawrtek podpisaliśmy umowe z bankiem wiec teraz powinno pójść sprawnie.
  11. Ale jestem zmęczona po tym, weekendzie. Przygotowania do chrztu dały mi nieźle w kość. Ale imprezka się udała :lol: Bartoszek był grzeczny w kościółku. Tylko Maciek od piatku z temperatura i biegunką normalnie jak nie urok to sr..... Jutro skrobnę więcej bo teraz marze tylko o łóżeczku Dobrej nocy
  12. donn>> hej hej ;) zapraszam na kawusie. u nas zaczęło padać więc czymś tzreba ciśnienie podtrzymać ;) nie moge sie pozbierac po tej zmianie czasu
  13. donn>> na pierwszym planie Bartuś hihihihihihi żartuje oczywiście roczny Kuba - syn naszych znajomych ;) a dzisiaj ławy zalewamy. a kubek to z Fischer Price (jeżeli dobrze napisałam :D) Bernatka130>> no właśnie może jakies fotki z tych rolek bo ciekawość mnie zżera jak Brunek na tych rolkach jeździł Kawusia jak najbardziej ;)
  14. acha i nie dajcie się dzisiaj zrobić "w balona" bo to przecież dzisiaj PRYMA-APRYLIS ;)
  15. Bernatka130>> te Twoje wypowiedzi sa poprostu rewelacyjne ;) dziękujemy za relacje z filmu ;) no i wszystkiego najlepszego na kolejne lata z tym samym mężem ;) ekinio>> Kotunia>> Aluś to do reklamy jak nic powinien startować. Jest taki słodziutki w tych loczkach ;) U nas Maciek chwycił katar od soboty i trzyma go a dzisiaj rano kaszlał jeszcze strasznie. Ale wysłałam go do babci zeby mi Bartoszka nie zaraził bo ten w nocy tez zaczynał charczeć przez nosek. Niech już się skończy ta przejsciowa pogoda bo można się wykończyć. Mnie tez wczoraj katar dopadł i gardło. Budowa ruszyła, co mnie bardzo cieszy bo nie wiem jak to bedzie jak Bartoszek podrośnie na tych 36 m2 w czwórkę. 12.04 uzupełniamy chrzest Bartoszka. A 06.04 idziemy na taką imprezkę. Mąż podaje u swojej kuzynki córeczkę - Weronikę. No i Bartoszek waży już 5600 !!! Rośnie jak na drożdzach. Ja mam jeszcze m-c macierzyńskiego buuuuuuuuuuuuuuuu. Leci ten czas że szok. Chce wziąść jeszcze kilka dni chorobowego i zaległy urlop i do pracy wrócić od 01.07. Bartoszek zostanie z nianią (z tą samą która opiekowała sie Maćkiem) a Maciek nie wiem chyba złobek albo jak babcia sie zgodzi ....... Odzywajcie się częściej dziewczyny. Miło tu zaglądać jak jest co poczytać. Pozdrawiam i życzę udanego dnia.
  16. Pogody, słońca, radości. W niedzielę dużo gości. W poniedziałek dużo wody To dla zdrowia i urody. Dużo jajek kolorowych. Świąt wesołoych oraz zdrowych Życzy gorcia z rodzinką
  17. własnie przed chwilą dostałam sms-a moja sąsiadka obok z bloku urodziła. Nie mogę uwierzyć wczoraj o 10.00 była jeszcze u mnie na kawie. Termin miała na 15.04. Bardzo się przejęła bo mała ułożona była pośladkowo. I to chyba przyspieszyło. Cieszę się bardzo że już jest po ;) Moje dzieciaczki właśnie śpią więc moge do Was skrobnąć. U nas pogoda taka jakby to miały być Święta Bożego Narodzenia a nie Wielkanoc :D U nas (czytaj: u Maćka) jedzenie łyżeczką też idzie sprawnie. Większość jedzenia trafia do buzi. Gorzej nocnik no i titi :D ale do tego pewnie mój synek musi jeszcze dorosnąć. Buziaczki dla Was wszystkich
  18. ToYab moje gratulacje Byłam dzisiaj z Bartoszkiem na kontroli bioderek. mamy pieluchować dalej buuuuuu Jestem juz dzisiaj zmęczona wiec pozdrowionka i buziaki no i miłego wieczorku ;)
  19. kpiotrowicz>> buziaczki dla Was ;) u nas oki Bartyoszek właśnie się budzi na mleczko a Maciek pojechał do babci. Pójdzie z dziadkiem na saneczki bo jak pisałam wcześniej u nas nawrót zimy ;)
  20. hej u nas dzisiaj wróciła zima. Zapraszam na kawusie ;)
×