ja też liściastą - kupowaną w herbaciarni na wagę. Zarówno czerwoną, jak i zieloną!Z najróżniejszymi dodatkami - z żurawiną, z wiśnią, ananasem, truskawkami, kawową i wiele wiele innych:-)Podobnie, jak jasneee - ja już nie piję w ogóle czarnej herbaty :-)