Witam Wszystkich w piekny sloneczny dzionek!!
Czytam WAS juz od dawna, pomagacie sobie na wzajem!! Moze i mnie Ktos z Was potrafi pomoc?
Od 2 lat mecze sie z ta chorba----- chociaz musze dodac, ze nerwuska to bylam od dawna, ale zawsze myslalam ,ze sobie z tym poradze! Kiedys balam bardzo kontaktowa, wesola........
Teraz nic mnie nie cieszy, jestem zamknieta w sobie , nie moge spac, miewam leki,z byle powodu placze--- nie umiem normalnie funkcjonowac!
Od roku jestem na tabletkach......Syneudon.... lekarz stwierdzil depresje, zaczelam od duzej dawki potem troche korygowalam , ale zowu mam potwornego dola, boje sie nawet rozmawiac z lekarzem.Juz rok jestem na zwolnieniu lekarskim i sama nie wiem co mam dalej robic! Moje problemy byly tez zwiazane z praca, i dlatego zasiegnelam porady u psychiatry, nie wiem jak to dlugo potrwa!
Pozdrawiam !!