Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kruszynka25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kruszynka25

  1. To dzisiaj minął rok jak Ciebie nie ma moja mamusiu. Ja mam dobrze z jednego punktu widzenia bo nie ma nocy żebyś mi się nie śniła. Mam więc tą sposobność z Tobą przebywać, przytulać się do ciebie . W dzień Cię nie ma ale w nocy jesteś.
  2. Ktoś, kto powiedział, że czas goi wszystkie rany, jest kłamcą . Czas pozwala jedynie nauczyć się najpierw przetrwać, a potem żyć z tymi ranami. Ale każdego ranka, natychmiast po otwarciu oczu czuje się te rany. I zawsze, do ostatniej chwili życia będzie się czuło obecną nieobecność. Od niej można uciekać, ale nie można uciec
  3. Do ywana. To straszne co piszesz miałam nadzieję że może to u mnie jeszcze za krótki okres czasu ale jak przeczytałam Ciebie to jestem przerażona, bo chyba będziemy już tak cierpieć do własnej śmierci.
  4. Do Asik53. Dawno tu nie wchodziła, ale ponieważ dzisiaj mi jakoś bardzo smutno więc weszła i oczom swoim nie wieżę jak przeczytałam Ciebie. Właśnie po ostatniej Twojej rozmowie myślałam o Twojej córce. Moja Mama też nam mówiła że jest dla nas wielkim ciężarem ,że powinna już odejść, a my popłaczemy 3 miesiące i będzie nam lżej żyć. Szkoda tylko że nie mogę jej powiedzieć , że to nieprawda bo im dłużej tym gorzej. Staram się być ciągle zajęta ale nie zawsze to pomaga. Przychodzą takie momenty że nie mogę sobie miejsca znaleźć, że żal ściska mi serce. Ci co odchodzą mają już ze wszystkim spokój ale Ci co zostają i ten straszny ból. Na najbliższej rodzinie nie zawsze można polegać, dobrze że mamy wypróbowanych i sprawdzonych przyjaciół. Mój syn jest chory nigdy nie zostanę babcią ani teściową. Żyję dniem dzisiejszym bo nawet nie mam komu zostawić po sobie. Czytam płaczę i piszę płacze jest mi strasznie smutno i ta okropna pogoda.
  5. Czytam was od dłuższego czasu i ja mam to samo . Minęło 11 miesięcy od odejścia na zawsze mojej mamy. Tęsknię za nią coraz bardziej. Brakuje mi jej na każdym kroku i ciągle mam ją przed oczyma. Moje życie nie jest już takie samo i nigdy nie będzie. Dopiero jak traci się osobę bardzo bliską to zdajemy sobie sprawę jakie to nasze życie jest beznadziejne. Staramy się o różne rzeczy a potem to wszystko trzeba zostawić i odejść, i po co to wszystko. Staram się żyć bo mam dla kogo ale ciągle jest mi smutno. Byłam ostatnio na cmentarzu i ktoś ukradł dwa znicze duże ładne , kupowaliśmy wkłady żeby zawsze się paliło światełko.
  6. Mnie często śni sie koja mama, kiedyś to miałam taki sen jak na jawie zupełnie jak by sie to działo naprawdę. Tak myślałam że jak ona odejdzie to wszystko sie zmieni i już nigdy nie będzie tak jak przedtem . I tak jest czas mija dzień za dniem ale tęsknota pozostała i wzmaga sie z dnia na dzień. Sama nigdy nie przypuszczałam jak to strasznie boli jak odejdzie osoba z którą było się tak blisko. Pewnego ranka obudziłam się śniła mi się mama i przez moment wydawało mi sie że przecież ona żyje nie odeszła ale powoli przychodzi ta okrutna wiadomość że to nie sen że to prawda byłam przy jej śmierci widziałam na własne oczy potem pożegnanie w trumnie przecież to była ona ta sama kochana mamusia. Zbliża sie wiosna myślałam że będzie lżej ale jest coraz gorzej. Przychodzą chwile że to życie wydaje mi sie takie bez sensu . Po pogrzebie tak często nie płakałam jak teraz im dłużej tym gorzej.
  7. Obserwując świat i innych ludzi to na prawdę nie wiem dlaczego dla niektórych los jest bardziej łaskawy a dla niektórych tak okrutny. Arletko czytając Cię to rzeczywiście los sie obszedł z Tobą bardzo okrutnie. Chociaż nie znam Cię osobiście bardzo ale to bardzo Ci współczuję . Z rodzina to jest tak że jak jest wszystko dobrze to są a jak zaczynają się choroby to znikają i nikt wtedy nie ma czasu. Trzymaj sie dzielnie masz dla kogo żyć a to bardzo ważne.
  8. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Alusiu ja tez się dołączam baw sie świetnie i smacznego pączka
  9. Ja musze być silna dla ojca chorego syna i męża. Czas nie leczy rany minęło 7 miesięcy i ciągle mam ją przed oczyma, ciągle o niej myślę coraz bardziej mi jej brakuje. Tak bym chciała sie do niej przytulic jak kiedyś. Na poczatku to wydaje się że na chwilę jej nie ma że może w szpitalu ale jak mijają miesiące i jej nie ma i świadomość że już nigdy nie zobaczę jej uśmiechniętej twarzy to żal ściska serce
  10. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    http://www.szczescie.1k.pl/
  11. Do upadły anioł pisz więcej bardzo mnie ten temat interesuje. Moja mama odeszła 26 czerwca i chcialabym zrozumiec dlaczego nie moge usną i boję się gdy przyjdzie mi spac w jej pokoju i na jej wersalce. Śni mi sie prawie co noc. Co zrobić żeby przestac się bać. Nadmienie ze byłyśmy sobie wyjątkowo blisko siebie . czekam na dalszy ciąg Twoich wypowiedzi.
  12. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Piekę torty i różne ciasta jesteśmy łasuchy okropne a co sobie żałować. Całuski dla Ciebie i Alusi.
  13. Jak ciężko żyć gdy się ma dziecko niepełnosprawne i chore jak na razie nie ma leku.
  14. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Pozdrowienia dla Alusi . Czytajac Cie widze że jesteś bardzo dzielną i pracowitą kobietą. Trzymajcie się.
  15. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Ja też się cieszę że Alicja czuje sie lepiej, ale kruszynki to już nikt nie pozdrowi oj nieładnie nieładnie. Przyjemnej niedzieli jednak życzę.
  16. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Życzę Wam wszystkim dużo zdrówka.
  17. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Witam ja mam problem z synem musielismy sie udac do proktologa i szczelina odbytu paskuctwo bedziemy sie leczyć czopkami i maściami. Pozdrowienia dla Alusi nikt nie wie jakie ma szczęście jak ma zdrowe dziecko.
  18. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    aja 33 jestes dzielna kobietą ja żałuję że wczesnie j nie zrobiłam prawo jazdy a teraz jest taki ogromny ruch a w ogóle to ja mam lęki i boje sie jeździc samochodem nawet z moim mężem ktory jest zawodowym kierowcą tylko z powodu zawału jest na rencie także prawo jazdy by sie przydały bo teraz jest chory siedzi w domu a ja na nogach do sklepu a ostatnio zwichnęłam sobie noge w kostce i mam problemy z chodzeniem. Słyszę jak teraz okropnie kosza na egzaminach i nieraz trzeba kilka razy stawac żeby wreszcie zaliczyli. Wszystkim życzę spokojnej nocy i jak najmniej problemów.
  19. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Ja też zyczę wszystkim spokojnej nocy i miłych snów
  20. ja też bardzo tęsknię za swoją mamuśką nawet nikt nie ma pojęcia jak bardzo.
  21. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Pisać też będę gdzie jedziecie.
  22. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    aja33 ja mam dużo do czynienia z dziećmi które albo chodzą o kulach albo jeżdżą na wózku. Weszłam na to forum bo zainteresowałam mnie historia Twojej córki miedzy innymi dlatego że ma imię takie jakie miała moja mama która umarła 26 czerwca 2007r. i z tego powodu że rozumiem co to znaczy mieć chora dziecko. Michał urodził się 28 lat temu gdzie przy porodzie nastąpiło chwilowe niedotlenienie mózgu. Przepowiednie były straszne skończyło się tym że jest w lekkim stopniu upośledzony ma przyznaną rentę socjalną interesuje sie muzyką dużo czyta i oczywiście siedzi przed komputerem . Uczęszcza też na świetlice terapeutyczną . Mieszkamy w Sosnowcu więc niedaleko od Ciebie i chętnie będę Cię czytać. Pozdrawiam Wszystkich którzy się tu będą przewijać.
  23. kruszynka25

    PORAżENIE MóZGOWE- POTRZEBNA POMOC !!!!

    Wszystkim życzę aby ten Nowy 2008 rok był dla Was lepszy i spełniły się Wasze marzenia , tez mam syna z porażeniem mózgowym na szczęście chodzi ale na nieszczęście zarazili go wirusem C wątroby więc tez zmagam się z różnymi jego dolegliwościami.
  24. Glass pięknie to ujęte. Nie wiem jak Wy ale ja się cieszę że te święta już minęły. Pierwsze bez mojej kochane matulki strasznie ale trzeba było nie ma innego wyjścia.
  25. Asik moja droga odezwałaś się na topiku wysłałam do Ciebie e-meila z moim nowym adresem. Czekam ciągle moze napiszesz chociaż parę słów a dzisiaj zagladam na topik i czytam Cię i cieszę się że walczysz. U mnie sytuacja jest taka że tato powiedział że nie widzi sensu życia ja nie mogę spać w nocy myślę o tym że człowiek jest kupuje robi różne rzeczy a potem go nie ma i to wszystko zostaje .To jest straszne. Żyję dla syna męża i ojca, ale ciągle się boję ojciec 80 lat, mąż po zawale syn ma wirusa i coraz gorsze wyniki nie ma lekarstwa nie ma czym walczyć o jego zdrowie co będzie dalej. Nie wiem i boje się okrutnie.
×