-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kruszynka25
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja byłam dzisiaj na pogrzebie znajomej która miała syna niepełnosprawnego z zespołem Downa . Była sama z nim bo mąż dawno umarł. Jak zachorowała parę lat temu nowotwór piersi amputacja to synkowi wyszły włosy. Potem po chemii było lepiej to jemu odrosły włosy. Myśleliśmy że wszystko będzie dobrze. Kontrolne badania wyszły przeżuty ale dzielna Małgosia nie poddawała się do końca walczyła dla Mateusza jej syna. Więc pytam się gdzie jest Bóg że zabiera matkę takiemu dziecku gdzie tu sprawiedliwość. On jest teraz na koloniach nie był na pogrzebie ani nawet nie wie że jak ją nazywał Gosi już nie ma i już jej niezobaczy. Jak takiemu dziecku wytłumaczyć to co się stało. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
W przypadkach zaginięcia to mnie się tez wydaje że lepiej jak znajduje się ciało jest wtedy grób chociaż to wielka tragedia stracić kogoś bliskiego ale z dwojga złego. Napiszę Wam swoje zdanie na temat bycia przy osobie która opuszcza nas na zawsze. Nie wiem czy nazwać to szczęściem czy nie że byłam przy agonii mojej mamy. Pielęgniarka mówiła że mama wie że ja jestem przy niej ale ja miałam odczucie że ona pozbawiona świadomości nie wie co się dzieje. Słyszałam że przeważnie jest tak że jak najbliżsi odejdą od osoby chorej to ona ten czas wykorzystuje na odejście z tego świata przypadki w rodzinie. Natomiast ja byłam przy śmierci mojej mamy nie wiem co dało to mojej mamie natomiast ja mam ciągle ten widok przed oczyma i to jest straszne bo nie można sie tego widoku pozbyć. Zawsze się tego bardzo bałam a jednak byłam świadkiem. Ja uważam że trzeba być przy osobie chorej która wymaga opieki pielęgnacji dobrego słowa rozmowy ale jak jest już nie przytomna to uważam że nic to nikomu nie daje. Jestem realistka i ktoś umiera odchodzi kończy się jakiś etap życia zaczyna się życie bez tej osoby którą można zobaczyć tylko na zdjęciach lub we śnie. Mnie mama śni się prawie co noc i to jest dla mnie ważne bo mam z nią kontakt jak gdyby poza życiem. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Aneczko222 czytając twoją wypowiedź to jak byś pisała o mojej mamie czy to możliwe że żyły dwie istoty tak do siebie podobne. Czytając Ciebie wydaje mi się jak bym to ja pisała. Jak to jest możliwe. Asiunia 456 bardzo Ci współczuje mocno przytulam do siebie i nie mam słów żeby wyrazić jak strasznie los Cię doświadczył. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Uważam że masz pełne prawo do szczęścia i do ułożenia sobie życia. Nie zmarnuj tego życie przecież jest takie krótki tak bardzo szybko mijają dni że ani się spostrzegamy jak już wszystko mamy za sobą . -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Jak się czyta takie rzeczy to serce ściska ogromny żal dlaczego . Rozumiem Cię naprawdę żyć się nie chce. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
yhmgv dlaczego taki trudny nik sobie wybrałaś za każdym razem muszę pisać sobie na karteczkę. Chętnie czytam różne wypowiedzi bo zawsze mnie ciekawi co ktoś zupełnie obcy myśli o danej sprawie. Wiesz możesz się do mnie zwracać na Ty to mi zupełnie nie przeszkadza a wiek nie ma nic dorzeczy. Widzisz ja bym bardzo chciała wierzyć ale jak się zastanawiam to wszystko wydaje mi się nierealne u mnie już chyba za późno żeby ktoś zdołał przekonać mnie do tego. Moja mama była wychowywana bardzo religijnie natomiast mnie jako córkę nigdy nie przekonywała do wiary zostawiła mi wolną rękę. Jak czytałam wypowiedź Misienki to po prostu wydaje mi sie jak bym czytała horror. Czytając teraz na różnych forach ludzkie losy to widzę że nie tylko naszą rodzinę spotkało tyle nieszczęść. Właśnie zadaję sobie pytanie dlaczego ludzi prawych dobrych uczciwych tak los każe przecież gdyby był Pan Bóg to powinien takim ludziom wynagrodzić za życia a karać tych złych. Co winne są dzieci napatrzyłam sie na masę kalek chorych. Syn pomimo tego że jest niepełnosprawny daje mi dużo radości i bardzo go kocham jest dużym optymistą i on podtrzymuje mnie na duchu a nieraz potrafi rozśmieszyć aż do łez swoimi pomysłami. Ale tu nasuwa się pytanie dlaczego dodatkowo został zarazony wirusem C i ja teraz muszę się bać każdego dnia co nam przyniesie. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
magdaleno24 starta osoby tak bliskiej to jest naprawdę okropne. Ja mam 55 lat moja mama miała 76 ale przez całe nasze życie byłyśmy razem tak bardzo dużo jej zawdzięczam ale naprawdę tak bardzo tęsknie za nią tak strasznie mi jest smutno mam syna niepełnosprawnego ma 28 lat nigdy się nie ożeni nie będzie miał dzieci i boję się co będzie dalej . Yhmgv zazdroszczę Ci że jestes osobą wierzącą ja zawsze byłam okropną realistką i ciężko mi sobie wyobrazić życie w innym wymiarze. Cały czas myślę że mama odeszła i wszystko się skończyło i nie ma już nic. Bardzo bym chciała wierzyć wtedy jest łatwiej można się modlić i mieć tą nadzieję że kiedyś się spotkamy. Został mi ojciec 80 lat jest bardzo załamany śmiercią mamy tak jak pisałam syn niepełnosprawny z wirusem C wątroby nie można stosować terapi interferonem ze względu na niskie płytki więc zostało czekanie kiedy watroba odmówi posłuszeństwa. Mąż w wieku 49 lat po zawale przeżył ale teraz jest ogromny strach jak coś się z nim dzieje bo myśli że może nastepny . Co cieszy człowieka życie jżeli żyje w ciągłym strachu. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Nobo bardzo Cie rozumiemy . Ale w Twoim przypadku to jeszcze nic nie znaczy strasznego. Tu trzeba mieć nadzieję że Twój narzeczony wyzdrowieje i wszystko będzie dobrze bardzo Cię rozumiem że się strasznie martwisz ale dopóki człowiek żyje jest nadzieja że wyzdrowieje i będzie wszystko w porządku. Życzę Ci tego z całego serca. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja też mam w komórce jej numer telefonu i też nie zlikwiduje. Nie ma chwili żebym o niej nie myślała . Jedziemy samochodem jej miejsce jest wolne jestem na działce to ciągle sie za nią oglądam a w domu bez przerwy patrzę na wersalkę na której ostatnio leżała. Odejście kogoś bliskiego zmienia nam całe życie. Mam dla kogo żyć i to mi daje siły bo muszę opiekować się ojcem który ma amputowaną nogę ale jakoś chodzi po mału o protezie mąż po zawale i syn niepełnosprawny i dodatkowo zarażony wirusem C wątroby z dużymi przeciw wskazaniami na leczenie interferon i ten ciągły strach co będzie z nim dalej .Jak była mama tworzyliśmy taki łańcuch rodzinny wspierający się wzajemnie w trudnych chwilach a teraz ja muszę być dzielna przed ojcem i synem . Tylko jak nikt nie widzi to mogę sobie popłakać. Czytam Wasze posty i jak bardzo Was rozumiem. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ja Cię rozumiem są u mnie momenty że mam tego życia serdecznie dość ale ciągle mam dla kogo żyć a przede wszystkim opiekować się. Choroba mamy jej śmierć pogrzeb minął miesiąc a tu poważna choroba syna ojciec po amputacji nogi mąż po zawale i co ja mam robić. Są momenty że mam wszystkiego dość. Przeżyłam teraz straszne chwile z mamą i boję się panicznie co dalej z moim synem , ale wiem że muszę dla nich żyć. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
and wszyscy tak mamy jeżeli stracimy bliską osobę przychodzą momenty kiedy nie chce Ci się żyć ale trzeba juz nigdy nie bedzie tak jak dawniej. Samobójstwo nie rozwiązuje problemu bo ktoś z Twoich bliskich będzie cierpiał czy chcesz ich na to narażać. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Jak czytam wypowiedzi Yhmgv to tak jak by pisała o mnie . Dobrze że jesteście i czytając Was wiem że nie jestem sama. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Julia ma racje że cierpiących osób jest bardzo dużo tylko my nie zawsze mamy mozliwość stykać się z takimi osobami. Gdzieś miałam adres że w Katowicach ludzie sie spotykja i nawzajem wspierają. Tylko że po stracie bliskiej osoby już nigdy nie będziemy tacy jak dawniej są wspomnienia które ni dają nam się cieszyć .Czasem człowiek się wycisza ale potem znowu ogarnia smutek że już nigdy danej osoby nie zobaczymy nie porozmawiamy itp. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Dziękuję Ci Julio nikt który nie przeszedł jakiejś tragedii nie jest w stanie zrozumieć tego wszystkiego. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Julio straszni Ci współczuję masz rację do śmierci nie można się przygotować . 25 czerwca w szpitalu na moich oczach odeszła moja najukochańsza mama też myślałam że to jest nie do przeżycia a jednak. Z jednej strony wolałabym żeby syn odszedł wcześniej ode mnie bo wtedy ja też mogłabym odejść spokojnie ale one jest taki kochany że jak jemu się coś dzieje to ja wariuję . Strasznie się boję tego życia bo tak źle i tak niedobrze. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
strata dziecka niewyobrażalny ból .Ja też przeżyłam bardzo dużo z chorobami mojego syna jest niepełnosprawny ma 28 lat wirusa C wątroby i nie może być leczony ponieważ ma małe płytki krwi żyjemy z dnia na dzień bo nie leczony wirus doprowadza do raka wątroby a on jest zarażony od urodzenia więc ile wytrzyma jego wątroba. Były u mnie momenty że też miałam wszystkiego dość nieraz myślałam odebrać sobie życie ale co z tymi którzy zostaną przede wszystkim nie mogłabym to zrobić ze względu na rodziców teraz mam tylko ojca ale mam chorego syna i dla niego muszę żyć tylko nie wiem co zrobię jeżeli coś mu sie stanie nie wiem czy będę wstanie żyć dalej . Na razie przeżywam śmierć mamy to jest okropne jest człowiek a potem go nie ma. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Byliśmy dzisiaj z ojcem i bratem na cmentarzu chodziło o zrobienie pomnika to było straszne przeżycie widząc tabliczkę z imieniem nazwiskiem lata życie data śmierci. Przyjechaliśmy do domu zdruzgotani ze mnie uszło zupełnie życie musiałam się położyć bo chyba bym zemdlała. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Byliśmy dzisiaj z ojcem i bratem na cmentarzu chodziło o zrobienie pomnika to było straszne przeżycie widząc tabliczkę z imieniem nazwiskiem lata życie data śmierci. Przyjechaliśmy do domu zdruzgotani ze mnie uszło zupełnie życie musiałam się położyć bo chyba bym zemdlała. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Ty jako córka tracąc w tak młodym wieku matkę to jest straszny ból ale mężczyzni w wieku Twojego ojca różnie reagują to tylko mężczyzna. Ty jesteś młoda przed Tobą całe może sobie jakoś ułożycie życie i nawzajem się zrozumiecie. U mnie sytuacja jest zupełnie inna ponieważ w najważniejszych dla mnie chwilach życia miałam mamę przy sobie potem była coraz starsza i coraz bardziej cierpiąca a ostatnie cztery miesiące leżąca w łóżku i zdana na nas. Mój tato ma 79 lat i przeżyli ze sobą 60 lat więc bardzo to przeżywa chociaż widzę że stara się tego nie pokazywać. Mnie powiedział że teraz to już mu na niczym nie zależy. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Moja droga 20córeczka nie piszesz w jakim wieku była Twoja mama i w jakim wieku jest Twój ojciec. Wiesz my córki przeżywamy inaczej odejście naszych mam które dla nas były i mamą i przyjaciółką niestety mężczyźni jeszcze w sile wieku może inaczej to odbierają. Moja mama miała 76 lat jak odeszła tato ma 79 lat przeżyli ze sobą 60 lat było różnie dobrze i źle kryzysy ale byli do końca razem. Mój tato nie był pożegnać się z mamą po śmierci bo powiedział że on wierzy że ona żyje i z nią rozmawia. Ja to przyjęłam tak jak on chce żeby mu było lżej to przechodzić. Każdy inaczej to wszystko sobie układa. Może powinnaś dać ojcu szanse i nie potępiać go. -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
kruszynka25 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Moja mama od bardzo długa bardzo chorowała ale ostatnie miesiące to było coś strasznego co przeszliśmy w domu i szpitale i znowu dom i wielkie cierpienie. Odeszła w szpitalu byłam z nią do końca. 28 czerwca pogrzeb wielki płacz i rozpacz. Byłam od początku bardzo emocjonalnie związana z mamą nieraz myślałam że jak kiedyś odejdzie to będę szalała z rozpaczy a ja jestem wyciszona i spokojna nareszcie nie cierpi i gdy ją pożegnałam w trumnie spłynął na mnie spokój. Teraz myślę czy coś ze mną jest nie dobrze że nie płacze nie rozpaczam może na razie może to przyjdzie może jeszcze całkowicie nie dotarło to do m,nie że juz ją nigdy nie zobaczę. Pytania plączą się po mojej głowie i nie umiem sobie odpowiedzieć na te pytanie. Zawsze byłam wrażliwa ale czyżby ostatnie miesiące opieki nad mamą tak mnie zahartowały. Byłam cały czas przy niej w nocy i w dzień i wszystko koło niej robiłam wraz ze zmianą opatrunków na dużej ranie. Czy człowiek może się tak zahartować. Mam obecnie pod opieką ojca który ma amputowaną nogę męża który w wieku 49 lat miał zawał i syna który jest od urodzenia niepełnosprawny i zarażony wirusem C wątroby . Może to wszystko sprawiło że jestem twarda czy przeżycia mogą tak zmienić osobowość człowieka.