Tadziczka

Pochwalę się strojami a własciwie fotkami po imprezie:) Jak nei będzie wstydu go pkazać z irokezem...w skórzanych spodnaich na szelki + koniecznie biale skarpety:)

a melisal celi jak działa? bo ja właśnie muszę małego troszkę odurzyć, żeby zapewnić rodzicom komfort psychiczny:)

yza...jaki tysiączke...chyba 900????? :) Oj %%%%% były były:):):):):)

oj dziewczynki, jaki miałam intesywny dzień.... nawet jak na mnei to za intensywny:) Ale nastrojow jest oki:):):) WIęc przesyła duuużo fluidow dla Marteeczki i ej burzy hormonków:) A z mamą jeszcze raz rozmawiałam o tym Sylwku i pwoiedizała, że to nie tak, że oni sami się nie rwą do nocek z malusziem, tylko najzwyczajneij w świecie mają stracha.... jak amąły nagle obudzi się przez petardy i zacznie wołać im mama mama mama... i co?:) To powiedziałam mamie, że damy mu porządnej meliski przed spaniem...śmiała się więc jest ok:):):):) Ustalone, że idziemy:) Co lepsze impreza jest przebierana...motyw lata 80:) W. ma 100 pomysłow na minutke w co się przebrać:) Dziś też przyszły pierwsze gwiazdkowe prezenty Filusia..tzn. stoją jeszcze na szafie... od mojej siostry dostanie takie cosik: http://allegro.pl/item503849961_cobi_dj_dzdzownica_interaktywna_muzyczna_82494.html Mówię Wam ekstra zabawka dla tzw. muzycznych dzieci, co wszędzie tańczą i kiwają się:) Sama zamknęłam sie wkuchni i się pobawiłam:) Ja zamówłam też autko z zik zaka, dla siostrzenicy bindeez + klocki geomag, jszcze Filuś dostanie standardowe wielkie klocki (akurat w była promocja w carefour więc szkoda mi było nie wziąć) + garnuszek na klocuszek od teściów, plus pewnie coś tam jeszcze od brata Witka.... ale chyba mu tych wszystkich zabawek jednego dnia nei pzredtaiwę, bo to chyba duuuuużoooo z duuuuużżżżo nam się uzbierało:):):):):) A mam to po Aniuli!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):) A dlaczego cię teściowa wnerwia??? co tam jeszcze miałam.... o kilka fotek Filcia na n-k zaraz dodam z urodzinek jakby ktoś chciał zerknąć:) +do NAdiki .... ja np. martiwę się że Filip nie odrywa się i chodzi tylko przy meblach.... puści się zrobi ze 3 kroki do celu i bach na czworaka. Jeśli cel jest dalej nawet nei próbuje iśc w pionie.... Kiedy on mi zacznie sam chodzić??? Jeszcze dodatku koślawi te nózki strasznie! a nocnik..... mhmmmm... Celi to naprawdę straaaszne, że Ninka i Filip... i tutejsze grudniowe dzieci są jakieś lewe i nie robia jeszcze na nocnik i nie wołają mama...siuisu:):):):):):) Musimy iść z nimi do psychologa, czy nei mają blokad psychicznych i urazów z powodu wyrodnych matek:):):):):):):) Ja odłożyłam tą przyjemność do wiosny, mały będzie lał gdzie popadnie i co po 3 miesiącach, moze coś złapie:) słodkich snów mamy:)

Yza... wyjęłaś mi probelm Marteeczki z ust...hormony szaleją!!!:):):) I malutek też:) A co do mojego Sylwestra, to myślę, że gdyby naprawdę rodzcom nie pasowało, to by powiedzieli.

heheheh... dzięki Grudnióweczko za teściów.... ja nie mam więcej instynktu macierzyśńkiego i dziękuję bardzo za wrabianie mnie w kolejne dziecko:):):):) Zresztą moi teściowei mają te zapędy.... no ale zająć to bym się sama musiała tymi dziećmi:)

Yza, ja się zdecydowałam ,a le po namowach koleżanki i nei wiem, czy dobrze robię i naprawdę uważam że nie mam prawa non stop rodziców obarczać. dziecko jest moje i to mój obowiązek. Bo już mi nawet znajomi zorganizowali spanie dla Filipka, ale tak w hałasie... to chyba jeszczer gorzej, i potem nad ranem jak tu z nim do domku wracać, więc się przełamałam i zadzwoniłam do mamy. U nas układ naprawdę nie funkcjonuje na zasadzie, że moi rodzice nie marzą o niczym więcej tylko o nocnym siedzeniu z Filipkiem... i tak b. dużo pomgają siedząc z nim, jak jestem w pracy. ALe np. moja mama kiedyś powiedziała, jak tak sobie lużno romzaiwałyśmy, że muszę być świadoma, że jeśli zdecydowłąbym się kiedys na drugie dziecko, to musze się nim sama zająć, albo zatrudnić opiekunkę, bo oni nie dadzą rady z dwójką dzieci. Poza tym nie mają już siły na latanie za kimś na czworakach:):):):) Stąd moje wyrzuty sumienia.

J a ani nie mrożę ani nie pasteryzuję. Aktualnie jesteśmy na etapie, w którym Filipek je to samo co my, więc jakoś tam specjalnie nie cuduję. a pierogi z serem...to moja pierdołeczka uuuwiiielbia:) I tak tylko na smaka to by chyba nie przeszło:) A wogóle to zdecydowałam się na tego Sylwestra. Mam pewne wyrztuty sumeinia, no bo bo w sumie poiwnnam zajmować się swoim dzieckiem, ale .... raz się zyje (chyba) :) Nie wiem, czy dobrze i mam wyrzuty sumeinia, że rodziców tak obraczam....

No....Yzulka, patrz ja dzisiaj po nocy siedziałam i dopiero pod 2.00 się położyłam,a le nie pisałam, bo nei myślałam, ze jakiś szaleniec się znajdzie po nocy...a tu prosze Yzulka pisała:):):):) Edko...no to co świetujesz... sto lat, sto lat, sto lat:):):):):) Dużo szczęścia, jak najmniej kłopotó i duuuuuużo, duuuużo miłości:)

Miałam bilans, tzn takie generalne obejrzenie, w tym zęboli:) Troszę kręgosłupek, średnio rozwój motoryczny + rozwój mowy, ale rzeczywiście w ksiązeczkach nie ma oficjalnego bilansu roczniaka. Po prostu przy szczepieniu dziecko jest b dokładnie badane.

Tiki, nie mogę tak obciążać moich rodziców. Skoro dziecko jest moje, to ja muszę wziąć za nie odpowiedzialność i koniec. Prosze ich o pomoc, gdy chodze do pracy....nigdy nie podrzucam dziecka nadprogramowo, zakupy robię z małym, na spacery zawsze z Filipkiem. Tak postanowiłam, ze nie mogę ich nadto obciążać. Poza tym ja w Sylwka normalnie pracuję do 17.30 i co zostawię im go od środy rano do czwartku w południe? a potem znowu przyporwadze w piątek....mhhhmmm Wiem, zeby się zgodzili, ale to troszkę nie fair, poza tym mały nigdy nie spał u nich sam i nie wiem, jak by zareagował jak by go huk w nocy obudził a mnie by nie było... dlatego mówi się trudno i żyje się dalej. Rodziców Witka to juz wogóle nei biorę pod uwagę m.in. dlatego, ze mieskzają w lodówce.

Nadikkkkaaaaaa jesteś bezcennna:):):) Będziemy 31.12 o 15.00:):):):):):) Oczywiście to żart:) Ale dziękuję:)

Kala, Filip miał odczyn + temperaturę i ogólnei to było szczepienie które zniósł najgorzej ze wszystkich. Niemniej jak już wcześniej pisałam to nie rozważałam opcji nie szczepić ..... zbyt mała jest moja wiedza w tym temacie. dlatego idę zgodnie z ogólnymi zlaeceniami lekarskimi. No i jak pisała kiedyś Ariaska dziecko, które idzie do żłobka musi być szczepione, inaczej nie przyjmują, więc nie mam wyjścia. Qrcze mam szansę na fajnego Sywlestra, ale nie ma co zrobić z Filipkiem (kótry teoretycznie też miał zaproszenie tam), czyli cóż chyba zrezygnuję.... taki los mamy, i taty przy okazji też....

oj mało twórcze dzis jesteście.... przez was muszę pracować!!!! a tak bym sobie poczytała... i tak się w pracy nei wyrabiam, więc jak nie wyrobię się troszkę bardziej to się nic nei stanie:) heheheh teskty filozoficzne.... nie daję rady:) Wam życze powodzenia w waszych fascynachach filzoficznych:):):):) A co do czasu na czytanie, to b.b.b.b się strama znaleźć zawsze czas na czytanie i tak np wczoraj przez 2 godziny była lektura o kontroli wewn. w adm.publ (to dopiero zaskakujący kryminał:):):):): )/ pół godzinki twórczość własna - no ale nie załamię Was tematem, a na koniec w łózeczku po kąpieli 30 minut czegoś ciekawszego:):):):) Dzisiaj poodbnie:)

My ocieplamy wełńą mineralną:) Od razu było takie założenie. Fundamenty ocieplone styrodurem, ale szczelnie zaizolowae jaką dziwną czarną mazią:) Iza...na pocieszenie @ i u mnie...powinna dziś być:)

Hej, hej:) Tak na pocieszenie.... i na przetrszenie troszkę...bójcie się zębów nr 5!!!! Straszne są.... ja generalnie nei daję środków pzreciwbólowych, antybiotylku Filip jeszcze nigdy nei miał, a teraz przy tych 5 już ze 4 razy przeciwbólowe dała tzn. ibufen. Kiedy te zęby ostatecznie wyjdą??? Niemniej zdrówka dla Remiego:) zapalenie ucha to poważna sprawa i musicie mieć dla maluszka duuużo cierpliwości, ale jak śpi...to super...śpi to zdrowieje:) i tośnie:) Ja już od rana na pełnych obrotach...2 dni wolnego i od razu nei wiadomo za co się złapać... echhh Książki....nie wiem czy czytałyście Umberto eco Imię róży, czy np. Olga Tokarczuk Prawiek i inne czasu, czy np. seria Cobena... to jest dopiero relaks:) Zmykam...,a le jakoś mega zagubiona jestem, bo nei pzrerabiam pracy,a dodatkowow nie za bardzo mogę zostać po godzianch...wiecie, bo Filip i jest tragedia. Wogóle to na wszysttkich fronatch tragedia... kryzys gosp. w Pl straszny...coraz gorzej jest.... A atkżeby optymistycznei to cd. wątku budowalnego.... Witek zdecydował, że do takiego stanu jak Karolineczka, nie iwem jak,a le musimy dociągnąć bez kredytu... potem zobaczymy jak się ytuacja gospodarcza rozwinie! A projekt mam zupełnie,a le to zupełnie inny niż Karolineckzi. jej jest w stylu dworku, a my dla siebie wybraliśmy raczej surową atchitekturę, bez kolumienek, dach dwuspadowy, ale co tam będę gadać, pokażę... http://www.archipelag.pl/projekty-domow/kopciuszek-z-garazem/?Kind=1&Name=Kopciuszek&SearchForm=1 :) Mamy odbicie lustrzane:)

To wygibajtus lub podobne?

Iza, wiem, ze dla dzieciaków, ale jak to działa???

Karolineczko...Witek zabronił, ale co tam napiszę:):):) Pokazałam mu przed chwilką Twoje fotki.... a W na to "wow ale chata" :):):):):) No to to chyba mów samo za siebie, zę się podobało:) Ale tak dla porównania od razu widać, ze nasz będize duuużo mniej kosztował...dach dwuspadowy mamy, więc tu nei ma komplikacji, , piwnicy brak u nas + powierzchnia chya sporo mniejsza. Ale jeszcze raz się powtórze cudeńko macie:)

Macie naprawdę w pięknej okolicy ten domek:) Na lekkim spadku, super:) U nas mega równinnnie:) Patrys ma lux poój...na pewno by tam słodko narozrabiał:) A tak na poważnie to serdecznie GRATULUJĘ:) Niestety o moich marzeniach nie mogę powiedzieć że się spełniają.... do wszystkiego jeszcze zbyt dalllleeekkka droga.:) I wiele rzeczy takich nadal niewyraźnych jest.... Iza, co to Twister dla dzieciaków?

Ojejej a ja schorowana...wyjmowałam Filipka z łóżeczka i co... coś trzyknęło w kręgosłupie i jak połamana chodzę.... cięzkie życie:) No i znowu mamy kolejny ząb....jak znajdę tabelkę to przeprawię na..... 18:):):):) Marteeeeczko, dla ciebie zokazji urodzinek 100 lat:) Dużo zdrówka, spełnienia marzeń....i tego samego co rok temu...spokojnego i bezpiecznego porodu, dużo sił w opiece nad maleństwem i spełnienia marzeń, atkze tych naukowow -zawodowych...zadowolenia z małża, żeby zawsz edizelnie Cię wspierał i z Twoje straszje córusi Matyldy:) A latego 26 kończysz??? dobrze pamiętam??? zmykam:)

Nasz akcja zębowa chwilow przystopowała:) Chociaż słowo stop nijak pasuje do zębów Filusia:) Edko kochana no to 100 lat:) A dla Remiego zdróweczka:) A my dziś mieliśmy b. duuużżżo gości bo organzowałam popołudnie + wieczór tarota, tak na luzie i dla zabawy,a le moaj koleżanka wróży i super sprawdza jje sie wszystko...wywróżyłą mi Filipka :) A teraz spoko.... zero ciąż, natomiast wychodzą awanse w pracy aaa i mamy nie ryzykować jeśli chodzi o pzedsięwzięcia finansowe...czyli co nie bierzemy kredytu:):):) Śmiechu bło sporo, bo sporo koleżanek się naszło, ale co w tym najfajnieszke... Filip-dzikuś nie jest już dzikuś i po 5 minutac jak się oswoił to został dusza towarzystwa. Każdy został obdarowany klockiem, magnesikiem itp:) Teraz biedny po tym wieczorze zasnął jedzą ckaszę łyżeczką...pogadał z mintkę w łóżeczku jeszcze ...ależebów biedny nie maił siły myć:) Co do muzy.... toja będę miała takie pewnie pośrednie klimaty.... za jazzem w czystej postaci nei przepadam. Lubiłam za to bardzo serię smooth jazz...a z tego kawałek 3 is a magic number:) Radia słuham,ale praktycznie tylko Eski Rock. Aktualnie ulubione grupy Red hot chili peppers, Kult/ Kazik (to było od zawsze), hey (choć baaardzo się wyciszyli), Metallica ( i to na zawsze). Obecnie jestem na etapie 11 fingers i ich \"Paralizer\":) Czasem miewam fazę i tu przyznaję moją słabość na Marylę Rodowicz:):)...szczególnie po 3 piwach:) A kiedyś...kiedyś moje drogie był Him (w sumei nadal jest), Nirvana - wg mnei najlepsza unplugged, the doors owszem a jak byłam taka młoda bardzo.... bardzo to kochałm Roxette:):):):):) Mam też słąbość do muzy włoskiej...mama taki fajny rockowy zespolik, super teskty i tacy energetyczni są:) A muzyka klasyczna chyba nigdy mnie do siebie nie przekona. Nawet w ciąży nie lubiłam i tu chyba uraz mam...bo kolejny sekret mojego mrocznego życai to to, ze skończyła muzyczną szkołe podstawową w klasie fortepianu:):):):) No a potem się zbuntowała i nei chciałam dalej:)...sta Nirvany i te inne:):):) Tiki Twój koncert ekstra , a ciekawe czy nam nim jesteś???? Powiem jedno dla mnie muzyka jest bo jest, ale dla mnie najważniejsza od zawsze byąl książka i dlatego czasem teraz cierpię, że nei jestem w stanie czytac wszytskiego c bym chciała,a chciałabym duuużo dobrego poczytać:) Czytająć coś co wciąga nei slucham muzyki...tylko odpływam w tym co czytam:)

ja tylko na dzień dobry:) Sprzątam a moi kolesie śpią:):):):) O mojej muzie napiszę potem, ale teraz tylko powiem, że Kelly family to ja nigdy nei słcuhalam, ani dj bobo też nie:):):) Wogóle disco to nie, nie. nie:):):)

ale Was poręciło muzycznie:):):):):):) .... a ja tu przykładnie żeby mnie nie kusila kafe poszłam pisac na laptopa, bo tam nie mam neta...ale też lenia mam... Edko, ja tam już czuję kryzys. Podkreslam czują go Ci z branży produkcyjenj...nie ja ale Witek, więc my chwilowo zaiweszmy kredyt. Jak sie zmobliiujemy uda się bez kredytu.... ale tu trzbe awielkiej mobilizacj i chwytanai wszytskich fuch i mozliwych zarobków no i wtedy nie ma szans na grudzień 2009 na przeprowadzkę do nowego domku, tylko na grudzień 2010 alo i 2011!!!! ale będziemy się starac, bo naprawde bym się załamała jakby mi mieli wszystko zlicytować!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale z naszych planów to chcemy dachówkę (choć tutaj liczymy się z możliwością zamiany...cięcie kosztów), ścnainy murowane, nie k-g, tylko Witej wynalazła jakiś specjalny tynk,którego nie tzreba gładziować.... co to za dziwo nie pytajcie. Okienka koniecznie drewniane i duuuuże okiennice:) Nie chcę nawet iwedizeć ile to wszystko moze kosztować.... wiem jedno,na pewno więcej niż mam:)