

Tadziczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tadziczka
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniula jak wrócę do domku, to ci dam linka do naszej listy ulubionych piosenek. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
coś mi się kafe wieszala i nie mogłam Aniuli podac kilku hitów dla dzieciaczków:) zuzia lalka nieduża, witaminki, ufoludki:) A wszystko prosto z yuo tube.królieczek Titu Bardzo chętnie bym podała linki, ale niestety w pracy ...you tube nie działa:( Nadikaaaa naprawdę szalona jesteś z tym kupowaniem!!!!:) Twój maluszek ma na bank niezliczone tony ciuszków i na pewno wszystkie śliczne.... pewnie dla nas wszystkich by tu starczyło. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co do chwil zwątpienia i przejściowych załamek, to chyab nei było tutaj mamy, która nigdy nie miałaby chętki na wolne od bobasa:) Ja miewam... taką chętkę w weekendy o poranku:):):):)....i w wielu innych przypadakch:) A jeszcze chciałam jedno Pawełkowi już złozyłyśmy życzenia,a le tak naprawde to i dla jego mamusi ... wszystkiego naj... przeżyłaś wspniały rok... i ciężki na pewno też. Nie wylądowałś w wariatkowie i pomimo że czasem masz ochotę tam się pakowac to raczej Ci to nei grozi:) Pokazałaś że potrafisz;) Eulalio nie pomogę... za mnie Witek takie rzeczy załatwia.... jak sie odezwie to zapytam. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe Aniula jakie macie czadowe zabawy:) My wczoraj zabraliśmy sie za porządki ciuszków i moich i Filipka. Ale nawet się nei spodziewałam, że ktoś taki będzie chętny do pomocy:):):) Ubaw mieliśmy straszny...Filip wszystko zakładała właśnie na głowę! chodził z za małaymi bucikami na rączkach....pozakładal stosu czapek..ulubione czapki tatusia...nawet rękawiczki zakładał na głowę. Także z głowy mialam dziecko na cały wiczór ....fakt że dziś znalazłam moją koszulkę za lodówką.... ale luzik:) Tak się zabawiliśmy, że Witek wreszcie pyta, czy dzisiaj nei ma kąpieli...bo o 20.10 już w biegu końcyzliśmy porządki... za to usypiał... równe 5 sekund.... tzn...otowrzył oczka uśmiechnął się, zamknął i spał:) A dzisiaj u nas mróż, kombinezonik poszedł w ruch bo na termometrze miałam -5 stopni... szybki trzeba było srkobać. Marteczko, teraz wazna kwestia szczepionek. Prawda jest taka, że sama nei mama wystarczającej wiedzy na taki temat i tu zgadzam się z a ANiulą i sama nie podejmę decyzji o rezygnacji ze szczepień. Dlatego standardowe szczepionki na roczek się odbędą i raczej nie ma u mnei w domu tego tematu. Nic więcej nie szczepimy. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Skrycie liczyłam, że będę pierwsza.... no ale... PAWEŁKU STO LAT...NASZ PIERWSZY \"grudniowy\" MALUSZKU, POJAWIŁEŚ SIĘ NAGLE I NIESPODZIEWANIE... ŻYCZYMY Ci DUŻO RADOŚCI, UŚMIECHU.... FUUUUURRYYYY ZABAWEK, MIŁOŚCI, WSPANIAŁYCH PRZYJAŹNI I WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ:):):):) kwiatek] Magda i Filipek -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolineczko nie Ty masz pecha, tylko tam tak jest...zawsze tłok a w Sylwestra to już na maxa. Tam gdzie piszesz nei byłam, ciekawe czy Wam się uda do Białki skoczyć na Kotelnicę.... pewnie tam nie bardzo z takim maluszkiem. Co do ogórkowych i pomidrokwoych i całej reszty to Filip je dokładnie to co my. Nadal jednak często gotuję coś specjalnie dla niego...np krem z cukinii uwielbia, zupkę z fasolki szparagowej, kalafiorkową. Yza...gratuluję pierwszego w 100% własnego auta:) Zaczynasz od cinquecento, a już następny będize mini cooper:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co do alkoholu, to u mnie pełna abstynencja....szampana napijemy się szanownej marki PICCOLO:) ....do wyboru pozostaje smak...truskawka, morelka....:):):):):) Karolineczko, b. Wam zazdroszczę tej Bukowiny...uwielbiam to miejsce, ale z niektórych tamtejszych pensjoantów jest nacudniejszy widok na polskie Tatry...n o to Wam tam śniegu życzę, to może na zmianę ze 2 dni poszalejecie na stokach:) ojojojo.... fajnie macie:):):):) Na pocieszenie ja w Sylwestra pracuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Witek pewnie zresztą też! -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wychodzi na to, że najpóźniej chodzę spać, a najwcześniej wstaję:) a co do teorii, o której pisała Marteczka... jak się dziecka nei przytula to możliwe są zaburzenia wzrostu.... to teraz już wiem, dlaczego mój Filuś taki wielki:) Przytulamy się ciągle:):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Vall... na pocieszenie, chociaż wiem, ze to marna pociecha.... ja też naukowo leżę.... a popisać przydałoby się przydało. Marteczko, woda u nas już dawno kranówa, a z flecikiem to zaczęło się tak, że moja mama chciała Filipka zabawić, jak ja wychodziłam do pracy i zaczęła mu grać, a on przeszczęśliwy i teraz mama czasem mu coś tam brzdąka a on wyciąga łąpki i też chce:) Różnie im to wychodzi ,a le zabawy mają co neimiara:) Także od razu \"gramy\" na dorosłym flecie:) co do autek Edko, to ja mam właśnie kiepskie, bo bez zabezpieczeń po boakch, ale Filip lubi czasem się nim poodpychać:) Padam, aaaa jeszcze basenowaliśmy się dzisiaj:) Tylko w szatni jak w lodówce było, a do tego jakaś starsza Pani chciała mi tak \"pomóx\" i upracie chciała zabawić Filipka, i mi plecie, żebym się spokojnie ubrała, ona 4 wnucząt wychowała..blebleble...i mi tu z łapami do dziecka a Filip w rykjak go tylko obca baba dotknęła! Także tak mi pomogła że musiałam ubierać się z dzieckiem na kolanach! Celi....życie Ninki, to jedna wielka przygoda, to tu to tam:) Jestem szczęśliwa, że mam ostrożne dziecko:) a co do chodzenia to 3 kroki owszem zrobił.... i na tym poprzestał:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hehehe Iza nocka z atrakcjami:) Moje niunio śpi 2 razy dzieniee. Pierwsza drzemka 9.30 do 11.00, a druga od ok. 14.30 do 16.00:) Taki śpiochu. Właśnie ja się boję zrezygnować i połączyć tego w jedno bo rano by dłużej spał, a na to nie mozemy sobie pzowlić..... chociaż w weekend zaszalał...sob. i niedz. do 7 z minutkami:):):) No i chcę się pochwalić że przeprowadziłam synka:) Ma własny pokoik, grzeczniw nim śpi już drugą drzemkę i co ciekawe uwielbai tam łazikować bez nas:) As koro już taki dorosły to zrobił dziś sam aż 3 kroczki:):):) I pije z kubka:) Oblewa się strasznie ale szczęsliwy że takis amodzielny... więc cóż.... tzreba mu pozowlić na naukę:) Marteczko, uważam że te instrumenty to sper pomysł...ogłuchnąć czasem można..fakt, ale dźwięki i taka samodzielna odkrywacza zabawa to jest to:) My posiadamy pianinko, flet, bębenek:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hurraaa sobota:) tylko jedno słowo apropos spotkania... też raczej jestem realistką, ale w przypadku jeśli się umówimy... to raczj bym w nas uwierzyła, że słowa dotrzymamy:) Karolinka z Izą spotkały się na Słowacji... my jechaliśmy na ślub Izy... chociaż może też niektórzy nie wierzyli że nam się będzie chciało:) A inny lepszy przykład tego... pisałam o wczoraj o tym jak mnei Aga zaskoczyła. Czyw wyobrażacie sobie, że ona nie mając innej możliwości mi pieniązki za prezenciki ślubne wysłała listem??? Przecież ją więcej koszt tego listu wyniósł:) Dlatego myślę, że jak się ktoś tutaj zadeklaruje, to raczej nas nie wykiwa:):):):):):) Kazimierz b. mi się podoba...mowa o tym nad Wisłą??? Tym tzw. artystycznym Kazimierzu:) Marteczko... a co do śniegu to wywróżyłaś będize we wtorek:) No i w sumie jeśli autka będą rano odpalać, to i ja się cieszę:):):):):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolineczko... a moze by tak pediatra? ząbki to czy 3dniówka, ja tam nie wiem, ale skoki temperaturu tak duże i tak częste to chyab naprawdę nieciekawie. Ariasko, to masz chudzinkę:) Filip waży 12,4kg:) W jakis domowych ciuszkach i bez butów:) Ale za to po kaszce:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
qrcze, ja w kwestiach chorób za bardzo Wam nie pomogę, a każdy ma do czynienia z innym przypadkiem. Celi, Filip już od dawna w 98cm śmiga. 92 też za małe, albo takei na styk. Ale ogólnei to dziwne rozmarówki. Jak jest miesiącami to kupuję z reguły na 24 miesiące, Ariasko, Filip też się rozkopuje w nocy, ale już się poddałam. Nic mu po tym nie jest, tylko właśnei u nas w domku w nocy jest chyba ciepło... bo ok. 23-24 stopnie, iwęc my śpimy wszyscy poodkrywani. A wiesz może ile waży Dawidek? Edko, pisałaś, ze Remy tak tańczy, no właśnie Filip też. I jak zacznę spiewać Zuzia, lalka nieduża, to natychmiast leci do komputera żeby włączyć mu teledysk:) Takich hitów słuchamy:) I wtedy on staje, macha jedną rączką, drugą się przytrzymuje, albo bije brawo sobie:) Co do chodzenia, to uwierzcie, ze jeszcze troszkę. Odrwa się owszem. Stoi bez trzymanki, ale samodzielne chodzenie to jeszcze nie ten poziom:) Ogólnie ruchowo taki rozwój, że jak moi rodzice wołają, Filipku już obiadek, to Filipek samodzielnie włazi im na krzesełko i czeka na obiadek:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to ja znowu na początek:) Karolinko współczuję tych gorączek Ptysiowi, a Tobie strachu. Trzeba trzyamć rękę na pulsie, ale maluchy są silne...silniejsze niż nam się wydaje, dlatego pewnie Twój mały bohater spokojnie sie bawił przy 40stopniach! Duzo zdrówka i niehc te zebowle dadzą mu wreszcie spokój. Wiem, że będę teraz b. tajemnicza... choc to wcale nei jest wielka tajemnica, ale nasza koleżanka Aga b.b.b.b. mnie zaskoczyła i to b. pozytywnie:) W czymś czego się zupełnie nei spodziewałam i o czym dawno zapomniałam!!!! Dzięki Aga, wszystko jest ok:) Ale więcej było Twoich kosztów niż to warte:) A Filipek mi wcozraj strzelił akcję pt. kupka w wannie. Tak się wygłupiał, tak chalpał, tyle śmiechu było i ja cała mokra, że aż z tego wszystkiego chyba kupka mu poszła:) Dobrze, że dzisiaj piątek, bo już zmęcozna strasznie jestem! A na weekend uspołeczniamy się na basenie:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to ja dzisiaj dzień rozpocznę:) Co do miejsca spotkania, to oczywiście najlepiej na neutralnym gruncie:) domeczek w górach? lub nad morzem?:):):):):):) a latem 2010 mogę zaprosić do siebie:) ale na 2009 nie ma szans. Co do kroczków maluszka to ja nadal czekam, bo moja pierdołka to jeszcze sporo nie będzie dreptać. Niestety jego ostrożność go gubi. Wczoraj zapomniał się i puściła i tak sobie sam stał. Zrobił kroczek i panika w oczach i na mnei się rzuca. Mam nadzieję, że przynajmneij na to nie będziemy musieli mieć ćwiczeń:) Aniula, ciekawe zwyczaje na szwedzkim basenie. A nie przewidują, że maluszkowi moze się kupka trafić.... Zresztą jak by nie było w pieluszce czy bez polecam basen wszystkim mamusiom i maluszkom:) Więc Yza, jak tylko Wam glutki opadną śmigajcie... -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pytanie do mam, które uczęszczają z maluszkami na basen. Co sądziecie o tym: http://www.allegro.pl/item454336346_swimhorsy_opatentowane_kolo_do_nauki_plywania.html Wiem, że najlepiej na samej desce, albo wogóle bez niczego, no ale tylko tak orientacyjnie.... co wy na to? -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aga, no super ta książeczka. Może zajdziemy z Filipkiem w sobotkę do księgarni, a jak nie to sobie zamówimy:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aguś ja prasuję ciuszki, ale wynika to tylko ze względówestetycznych. Ja sam też nei lubię chodzić w pogniecionym, a bakteryjkami to już się dawno przestałam przejmować odkąd Filip raczkuje i ściąga wszystki brudy z podłóg. Co do teściowych...to na mojej teoria się nie sprawdza!!! Moja całe życie wolała męczyć się i mówić jak jest dużo pracy i jak ciężko niż kazać coś teściowi zrobić. I teraz jak W. sam zostaje z Filipkiem, to od razu jak o tym wie, to dzwoni i pyta się czy przyjść, bo on na pewno nie da sobie rady! I chyba uważa, że W. za bardzo się anagżuje w wychowanie dziecka i dziwne jest to że zmienia pieluszki, podaje obiadek. Przykład..byliśmy w niedzielkę na obiedzie. Wzięłam Filipka na kolanka a W. dawał mu jedzonko, to od razu było, może Witusiu ja to lepiej zrobię. Ale W. się nie daje i też chce uczestniczyć i dał cały obiadek synkowi:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co do opieki tatusiów, to ja mojego b. chcę pochwalić:) Bo już jak jest w domu (co niestety nie zdarza się zbyt często) to się dzieckiem interesuje i nie wysyła go non stop do mamusi:) A podczas pon. dnia i opieki był b. kreatywny i nawet dziecku namiot na środku dużego pokoju rozstawił i tam sie chowali i zamykali i ganiali w kółko:) co do nocek, to ja zdecydowałam się w ten weekend przeprowadzić synka do osobnego pokoiku. Nie pamiętam już kiedy ostatnio do neigo musiałam wstać chociaż na chwilkę w nocy, a tylko rano mnie budzi jak się wierci...wierci i potem zasypia, a ja leżę od 5.00! Więc kupujemy maluskzowi dywanik i przeprowadzamy go:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, i ja powracam:) Aga, spóźnione, ale za to szczere życzenia urodzinowe, wszytskiego naj:) W pon. dyżurował W. z Filipkiem i b. dobrze im to zrobiło. Byli na placu zabaw, jeździli w autku, bujali się na huśtawkach:) I świat się nei zawalił...ba nawet obiadek po pracy dostałam:) Przydałby mi się W. na wychowawczym,a le nei ma na to szans. Dziś znowu rano była wycieczka do babci:) Co do sal zabaw, to Marteczka pisze, że Matylda zachwycona, czyli ten mój dzikusek tylko taki onieśmielony wszytkim. Ale uspołecznianie delikatne trw. W weekend pojedziemy na basen:) Tam czuje się b. dobrze i nie jest onieśmielony:) Yza...my używamy kąpielówe-pieluszek huggies little swimmers:) Nawet nie wiem czy są u nas jakieś inne. Ale te są super. tylko jak wychodzimy to rozrywam je i wtedy nie szarpię się ze ściągniem mokrej pieluszki:) Ariasko, gratuluję Dawidkowie świadomego zakupu butków:) Kupiliście już zimowe kozaczki:) Edko, oczywiście w Cancun teściowie też byli:) Ja też miałam intensywny i ciężki rok, dlatego też potrzebuję urlopu. Posatnowiłam że w przyszłym roku nei odpuszczę i przynajmniej 2tyg. wyjazd musi być:) Marteczko, co do śniegu...to oddajemy Ci nasz:) Jak już sie pjawi oczywiście:) Bo na szczęście u nas chwilowo brak. Ja tak piszę z lękiem przed śniegiem, ale już Wam kiedyś pisałam dlaczego, a w okresie świątecznym będzie mi jeszczes mutniej jeśli śniegu nie będzie i stracimy szansę na sanki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a to coś specjalnie dla Edki... na mnei to działa depresyjnie, ale dla Ciebie... udanych wakcji:) http://www.luxlux.pl/artykul/7673/5_wycieczek_do_meksyku -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, ja chyba dzisiaj jako jedyny człowiek w Pl w pracy siedzę:) Filipek dzisiaj z tatusiem:) Podobno Witkowi jest cudnie...ciekawe jak Filipek:):):) Edko.... filmy ...mhhmm to raczej nie... kojarzycie takie skaczące dzieciaki w 5 10 15 czy tik taku... to były moje klimaty:) Niezłe aktorstwo, no ale przyznaję, że dla małego dziecka takie zetknięcie z teatrem, czy nawet tv to wielka przygoda.. Na pewnym etapie porzuciałam fortepian, teatr, taniec... młodzieńczy bunt:) I zainteresowałam się czym innym. Co do Meksyku moi teściowie zaliczyli mniej wqięcej typową wycieczkę z kilkoma dniami odpoczynku. Zwiedzali pieramidy Majów, mieli też dość forsowna wycieczkę w góry, 3 czy4 dni w accapulco, zwiedzali Gwadelupę i tamtejszą świątynię, zwiedzali też pueblo (czyli typową meksykańską wiosekę i masę garnuszków itp stamtąd naprzywozili), zwiedzali stoilcę Mexico i więcej nie kojarzę. Niemniej byli tam 17 dni więc jeszcze sporo było atrakcji. Co ich tam męczyło to spora wilgotnośći upał. Oni byli o ile pamiętam w kwietniu czy marcu. Co do naszego weekendu, to niestety mało w domku siedizeliśmy. W sob. odstawiłam Filipka rodz. z rana a ja miałam zajęcia, ale po południu była sala zabaw. Ogólnei wyjście udane, chociaż Filipka raczej to onieśmeilało. WIecie on jest b. wrażliwy a tam od razu malcuhy zabierały sobei zabawki, więc wszystko tracił. My bylliśmy na sali dla maluchów tj. dzieci od 10 m-cy do max. 2 lat. Przeważały tam roczniaki. Siedziliśmy prawie 2 godz. jednak Filip rozkręcił sie dopeiro na 2 godznkę jak zdecydowanie było mneij dzieci. Jemu do zabawy potzrebbe są spokoje dzieci, i jak taki chłopczyk się trafił to jeździli razem (filip wywrotkę pchał, a chłopczyk ine autko i wołali i uuuu i piłki wywalali z baseników:) ogólnei musimy chodzic w takie miejsca i się uspołeczniać, ale widzę znaczne różnice w charakterze maluszka mojego najsłodszego:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yza, co do kuchni węglowych, to w domu, z którego pochodzi mój tato jest takowa i pomimo że ciotka i wuj dawno kupili normalną, to regularnie na swoim antyku obiadki gotują:) Marteeczko.... skąd wiesz, może Ci mignęłam w TV?:) kilka epizodów było, ale nie w serialach....:):):):) Co do fazy wiszenia, to u nas jest teraz lux:) Efekt chodzenia do moich rodziców. dziecko się usamodzielniło, no i ja go aktywnie uspołeczniam:) Po pobyciu u teściowej miałam fazę strasznego cyca i rączki w górę i tak się memlał, ale już super. I dołączam się do Marteczki Teraz też mamy fajny okres w życiu:):):) Gryzienie było, szczypania nie. Gryzienie wyeliminowałam. Krótko i zdecydowanie odsuwalam od siebie i mówiłam nie wolno, mamę to boli, nie... nie rób tak. Za miast gryzienia nauczyłam dawac buziaków...niestety jestem przez to obśliniona:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolineczko, twoj ateściowa mogłaby pooszczędzać z moim teściem:) Regularnie przy spotkaniach rodzinnych powtarza że komornik nam wszystko zlicytuje, że tak to się w życiu nie uda zbudować domu, no i najwcześniej to my się do domu wprowadzimy jak Filip skończy szkołę podstawową. A jak mamy coś nowego zresztą ktokolwik z naszej trójki, to od razu zauważa, a to po co dziecku te zabawki, a to po Witkwoi kurtka. Mi djae spokój, bo ja bym odpowiedziała. A jak W. dostał od brata propozycję od brata żeby jechać n narty do Austrii, to teść od razu za neigo odpowiadał że W. nei ma na to pieniędzy... ostatecznie WItek nie pojedzie, ale kierował się tym, że mam w tym czasie inne zobowiązania zawodowe. No i często podkreślają nam jacy to niektórzy ludzie s oszczędni i jakich przemyślanych zakupów dokonują.... Ale luzik... moja sprawa i to mi komornik będzie licytował a nie jemu. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ej tam zawracają mi głowę pracowaniem od rana a tu tyle czytania, pisania i zdjęcia Dawidkowe:) No to na początek Dawidek to super chłopak i pięknie chodzi:) Jednak jak dziecko zaczyna samodzilenie chodzić to zupełnie inny etap w życiu:) Piękny chłopczyk, rewelacyjnie je bakusia:) i widzę że śpi podobnie jak moja Filipnka z doopka w górze:) Marteeczko, takie miejsca i ja uwielbiam, jeszcze jak organizują coś tematycznego np. nasz skansen organizuje tradycyjne żniwa, czy też dzień garncartswa, czy też dzień wypieku chleba to wogóle bomba:) Edko, zabierzcie mneo do Meksyku ..błaaaagaaam:) Fajne wakacje Wam się szykują i opalicie i odpoczneicie i maluszek świata torszkę zwiedzi:) Moi teściowie zachwycieni z Meksyku neidawno wrócili, chociaż dla mni iich wycieczka zbyt inetesywna była. Aniulka... ja od razu wiedziałam że dla Was wózeczek nie jest fajny:) Ale z drugiej strony musisz go jakoś przyzwyczaić do spokojnych zabaw, bo wkrótce atrakcji dla Twojego żywczyka moze zbraknąć:) A szyszek i listków zazdroszczę... my w środku maista to chyba tylko kawałki chodnika możemy wyjmować, a na dalsze wycieczki to po pracy zdecydowanie za późno. Nadikaaa, to rewolucyjne zmiany:) Wiesz ja nie jestem zwolenniczką koloru... tzn. tak jak Ty sporo czerni, brązu, szary i ew. zieleń. Na lato beil szarość, brąż. Więc jestem tym bardziej ciekawa Twojego turkusiku:) nie wiem, czy bym się odaważyła:) A fryzurka cudowna, z lekkim pazurkiem:) Tez proszę o foteczki:) No a tera czas na relację z Filipkowego spektaklu:) Poszliśmy na 18.30.... a wychodziliśmy o 20.00 jako OSTATNI!!!! Impreza byłą cudnei zorganizowana. Spektakl w temacie jesiennym i tu spokojnei psoiedzieliśmy przy scenie, patrzył na dzieci (ciut sie spóźniliśmy-celowo na wypadek alarmu). A IIczęść to był hit. Zapalono światła i mali aktorzy i widzowie śpiewali różniaste pisoenki i patriotyczne, ale potem towarzystwo się rozkręciło i nawet o Rodowicz zawadzili:) A na całej scenie były liście suche.... maaasssaaa liści do rzucania, tarmoszenia się. Ola od razu przyszła po Filipka i ostrożnie najpier ze mną pobawi się listkami, potem się neico odunął, poetm przyszła 2letnaid ziewczyna do zabawy, a potem miał nas generalnei w nosie i latał z dizećmi. Najlepsze było jak jedna dziewczynka grała na skrzypcach, a Filipek podszedł do niej i ustał i trzymał jej się za nogę i gapił w te skrzypce:) Ogólnie ludzie brawo to i on brawo, czasem nawet bił nadporgramowo. Czyli uspołęcznienie na maksa się udało, a Pani prowadząca teatr zaprosiła nas na pastorałki:) Filip wrócił umorasany, ale szczęsliwy. Efekt taki, że o 20.300 dopeiro byliśmy w domu, a Filip usnął kawałek po 21:) Ale była tak ubawiony i wrażenia aż wypieki miał:) Wszyscy bawiliśmy się super i odpoczęliśmy fajnie. Bo to jest taki teatr moej młodości. Ja tam kiedyś występowałam a teraz córeczka moje siostry. Jeździliśmy po całej PL na pzreglądy teatralne a i o kawałek Europy zaczepiliśmy:) np. graliśmy w plenerze pod katedrą Notre-Dame:) Robiliśmy scenki z franc. mimami:) No i wszyscy tam z sentymentem do Filipka podchodzili, że to już kolejne teatralne dziecko rośnie:) I zostaliśmy tam wycałowani na lewo i prawo:) A filip ma się zgłosić jak się nauczy cokolwiek mówić:):):):) Ale natworzyłąm...tearz do pracy....