

Tadziczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tadziczka
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
super napisałam tą "bąbkę", chodziło mi o zjazd na bombę:):):):) Czyli do przodu i wiuuuu, zwero skętów zwalniania, tylko maksymalne rozpędzenie:) Marteczko, fajna ta kolorowa "wioska". Ja mam kilka km coś takiego http://www.mwmskansen.pl/index.php jeśli chcecie obejrzeć coś więcej, to musicie przejść do wirtualnego spacerku:) Ale łądniej zdjęcia będą tam wychodzić chyba latem:) W sumei my mamy sesję plenerową prawie na każdym spacerku:):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wiecie, to dzisiejsze uspołecznianie Filipka to na siłę torszkę, bo nie mam co z nim zrobić i też jestem ciekawa ile tam wytrzymamy:)...pewnie z 15 inut góra, chociaż cały spektakl to 30 minut...więc .... może, może..... Aniula... wulkan energii:):):) Czyli mam się cieszyć, ze Filip kocha bawić się swoimi kółeczkami:):):):) Jeśli napiszę Ci, że my po prostu spacerujemy w wózeczku, to już wiem, że u Was sie to nie sprawdzi... więc nie znam sposobów na takie malutkie żywczyki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinko, ale może już za 2 latka pojedziemy z maluszkami na nartki:) Wyobrażacie sobie takiego małego smrodka jak na bombkę zjeżdża z oślej łączki:) Z tego co kiedyś zauważyłam wszystki emaluchy zjeżdżały na bąbkę. Podobno nie boją się wcale szybkości:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej:) Pogoda do kitu caaaaały czas.... nici z wieczornych spacerków, bo wiecznie leje i porządnei wieje. A dzisiaj mamy spektakl moje siostrzenicy. No i dostaliśmy z W. zaproszenie i eksperymentalnei idziemy z Filipkiem.... nie żeby załąpał o co chodzi w spekatklu, tylko po prostu nei mam co z nim zrobić. Najgorzszy wstyd będzie jak wejdzie na scenę na czworakach, bo Olę zobaczy i będę musiała go stamtąd ściągać:) Co do chrztów, to ja uwążam. że lepiej zdecydowanie chrzcić większe dziecko, ale ja to zrobiłam jeszcze za wcześnie... najlepiej chrzcić dziecko chodzące, tak ok. 1,5roczku. Aniula, a Ty planujesz maluszkowi profesjonalną sesję zorganizować:) Taką w studiu czy jakiś plener? Obawiam się, że u nas sesja by się mogła średnio udać, bo Filip nie chciałby siedzieć u fotografa, albo siedziałby przyklejony do mnie:) Yza pisała, że Wojtuś to takie żywe srebro, taki energiczny itp. Ja myślałam, że mój synek też taki będzie, a tu mi się młody myśliciel trafił. Ma cierpliwość żeby pooglądać książeczkę, wogóle się nei przewraca, tylko ostrożnei siada z kolanka:) Chodzi tylko przy mebelkach, bo strach się oderwać. Nie lubi dużych spędów, za to uwielbia patrzeć na zwierzęta, jak listki się ruszają. Świetnie czuje się w wodzie, ale uwielbia samodzielną zabawę. Najlepiej to weźmie klocki, przestawia je z miejsca na miejsce, układa na stolikach:) Plusy są takie, że nie dostaje ataków furii, łatwo go wyciszyć przed snem, jest dość przewidywalny:) Niemniej na rocznym dziecku już widać charakterek:) Filip ma charakterek po tatusiu:) Wczporaj wreszcie zaniosłam fotki do wyw. i tam zaczepiałą Filipka 10meis. dziewczynka. Wyciągała do neigo rączki, do mnei, uśmiechy naokoło, a Filip dłuuugo patrzył spokojnie, a potem dopiero kilka usmiechów b. delikatnych posłał Za to ludzie mnei pytali jak ja to robię, że on tak spokojnie przy nodze mi stoi:) Dlatego Celi, ja bym chyba nie ujarzmiła Ninki, nei wiem nic o alergiach, nie wiem nic o niejadkach, wiem b. neiwiele o małych nerwuskach, a jeszcze mneij o małych kaskaderach:) A już zupełnei nei mam pojęcia o o kanalikach łzowych, czy też odparzonych doopinkach:) To Ty jesteś the best:):):) Karolineczko, ale Was babka urządziła. Teraz koniecznie trzeba pilnować oskrzelek żeby na płucka się nei rzuciło.... powodzenia:) Wszystkim miłego dnia życzę:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja generalnie zimę lubię, tylko w tym roku mam lęki przed strojeniem maluszka w kombinezony... odpalaniem autka co rano, odśnieżaniem szyb!!! Jakoś damy radę:) Dlatego mnei wizja śniegu przeraża, no i u mnie dzisiaj 5 stopni...czyli coś jak w Szwecji i do krótkich rękawków nam daleko:):):) Książeczki u nas są b.b.b. popularne. Filip b. dużo ogląda i dużo do siebie przy tym gada. Ataków furii opsiywanej przez Was nie miewa...i oby sie nie pijawiły, miał czas, że rzucał pzredmiotem jak był zły, no ale mamusia go krótko trzymała przez tydzień urlopu i problem chwilowo zanikł:) Co do zabawek to ja nigdy nie chowałam... chociaż wiele osób to praktykuje i właśnie sobie chwalą, że maluszki na nowo odkrywają zabawy. Zmykam teraz zpracy do mojego małego słoneczka... -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też wcozraj zabaweczke nabyłam i to już tzreci raz taką samą... takim się cieszy powodzeniem:) Jest to piramida z kółek:) Filip wiecznei kółka je i z kółkami po domu wędruję także nam się zużyają, a to ktoś wejdzie w kółeczko i zmażdży, a to Filip przegryzie:) Książeczki kupiliśmy ...aż 3:) Z jednej wyjmuje się zwierzątka, inna jest o różnych pzredmiotach, a jeszcze trzecia pt. kolory:) Jeśli chodzi o ksiązeczki to i sobioe i dziecku nie żałuję:):):):) A co do zakupów, to ja kupuję praktycznie tylkow Empiku z uwagi na czas. Tylko Empik ma otwarty po godz. 18.00:) A w soboty to inne zajęcia, więc nei ma czasu biegać po księgarniach. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie pranie raz w tygodniu. Generalnei przebieramy się codziennie, a piżamka na ok. 3nocki starcza. Dżinsy, czy sztruksy pirę rzadziej. Idzie mi sporo pielucj tetrowych. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej:) U nas pogoda do kitu cały czas!!! Nawet na porządny spacer się wybrać nie można pomijając, że wracam to już jest totalnei ciemno! Jesienna depresja mnie złapie chyba. Filip rano w rozpaczy podczas mojego wyjścia. Potem zadzwonię do mamy jak sobie radzą. Strasznie moja bieda tęskni... A na sobotę mamy przewidzianą rozrywkę, idę z maluchem na salę zabaw ... jakieś kulki, tunele. Idziemy tam ze znajomymi dziećm tzn. dzieci dopiero staną się znajome:) Ja nie liczę na jakąś szaloną zabawę ze strony Filipka dzikuska, ale chciałabym mu po prostu coś pokazać, a nuż się dziećmi troszkę zainteresuje:) Yza, Ty masz fantazję żeby na takie fora latać:) I proszę mi tu nie narzekać na wstawanie o 6.00 rano raz na jakiś czas... niektórzy tu codziennie się o 5.30 zwryają i to wcale nie przez dziecko i nie przez buziaczki męzulka:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Celi ... w tyłek porządnie nakopać tej lekarce. I niech lepiej pzrestanie się wypowiadac o maluszkach skoro taką ma wiedzę!!!! Cieszę się tylko, że ja moge narazie omijać lekarzy szerokim łukiem!!! Niestety i tak w niewielkim doświadczeniu przekonałam się, że jak czegoś potrzebuję to załatwię tylko prywatnie! co do produktów, o których pisała Marteczka, czyli fair trade, to nie chodzi o nazwę firmy, tylko o zasadę sprawiedliwego handlu, czyli mneij więcej o to, żeby nie kupowac produktów, do których produkcji zmuszane są dzieci, czy też ludzie pracują np. pod przymusem w niegodnych warunkach. Np. często tak jest z zabawkami made in china. Widziałam kilka zabawek z tym logo. Kupując niektóre produkty rozglądam się , czy nie są chińskie (choć i to nie zawsze) i niestety nie zwracam uwagi. Ale smutne to że np. laleczki chou chou za ok. 200zł robione są przez dzieci w Indiach za miskę ryżu! Co do kanadyjczyka, to owszem ładne to one są, ale dom to jest na wieeeellleee lat, więc ma być solidny, nie osiadać, nawet jakby się troszkę tzreba przemęczyć i poczekać. Mój synek o dziwo przetrwał dziś cudownie u rodziców, nie chciał się z nimi rozstać i cały czas powtarzał baba:) Nawet na mnie woła baba uuuu!!! To już wiem, że będzie dobrze i że znowu się przystosował:) Yza też mam te książeczki (tzn. nie wiem czy te same ale podbne) z serii pierwsze słowa i są super. Mam zwierzęta i pierwsze zabawki. Z mebelkami też bym chętnie kupiła.... trzeba poszaleć w empiku:) Teraz zmykam, pa choraczki, chodziaczki i cała reszta. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Właśnie dlatego Witek koniecznie chciał przerwę na zimę. To i tak mało na osadzenie się domku. Wiesz, nasz domek jest bez piwnicy, więc to znacznie obniżyło koszt. Na fundamenty wydaliśmy ok. 3-tysiace iwęcej niż wg wyliczeń Witka. Piachu, betonu szło więcej, a za tym szły kursy wywrotek. Licze się że zawsze każdemu wychodzi więcej. Zobaczymy....oby nieruchomości poszły w górę, to chociaż za mieszkanie wzięlibyśmy więcej:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karolinko, domek narazie zakończyliśmy na zimę:) Jesteśmy umówieni na marzec z dalszym etapem. Zrobiliśmy na teraz fundamenty, drenaż budynku (bo u nas wilgotno), projekt kanalizacji i wszystko...niby nic, ale strasznie dużo babrania z tym było. Martwi mnie troszkę sprawa kredytu. Narazie daliśmy radę bez kredytu i jeszcze nie zadłużyliśmy się nigdzie. Na jeszcze troszkę mamy kaskę, troszkę uda się do marca zaoszcędzić, ale na całość raczej nie starczy.... A moja kolezanka ma ag. nier. w Wawie i mówi że teraz jes koszmar, załawtiała niedawno ludziom kredyt. Przed kryzysem dawali im spokojnie ok miliona kredytu, a po tym jak banki zaczęły uważać, to ludzie nie mogą liczyć na 500tys. nawet. I lipa mieszkania w Wawie już nei kupią. Ja takeigo kredytu nie chcę, ale też nie mam dochodów na poziomie tych ludzi. Strasznie się boję, że my też dostaniemy niedużo, mieskzanie trudno nam będzie teraz sprzedać.....uuufff... trzeba ciut przeczekać. Narazie podtrzymujemy oficjalny plan wprowadzenia się na początek grudna 2009:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Niestety, co dobre to się szybko kończy.... i po urlopie.... Filipek w rozpaczy... mam nadzieję, że jakoś da moim rodzicom żyć. Tak mi było dobrze z synkiem, i w weekend odpoczęłam:) Właśnei Ariasko, ja mam taką silną potzrebę czasem odizolowac się i nigdzie nie jeździć... chociaż z moim dzikuskiem to ja powinnam wszędzie latać, zeby go uspołeczniać:) Wczoraj jeszcze pogoda nam się popsuła... więc cały dzień wszyscy troje siedziliśmy i jedliśmy:). No bo Witek bierze sobie banana a Filip juz leci do niego z otwartą buzią:) Ale popracować też trzeba. Już na mnie sterta akt czeka. Ale dzisiaj zmywam się punktualnie o 15.30, po Filipka i na zakupy....:) Głównie spożyewcze (bo wszystko wyjedliśmy), ale pewnei tam sie coś ekstra nam wszytskim trafi. Moje maleństwo skończyło już 11 m-cy:) Z tej okazji stało się jeszcze większym pieszczochem i nauczylo się dawac buziaczki:) Ale daje je tylko mamusi:) Dla Remiego... z okazji 11 m-ca i dla Igi też:) To lecimy teraz na roczek. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się delektuję pierwszym od dawna wspólnym weekendem:) Tygodnia urlopu + ciut rodzinnego czasu było mi potrzeba. Szkoda tylko że od poniedziałku znowu do pracy.... -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ojoj Karolineczko, daj znać po zwizycie u lekarza. Grudnióweczko mówisz, ze nasz edzieci to takie dzidziusie,a tu te \"dzidziusie\" plądrują śmietniki, gryzą, grzebią w szafkach, chodzą przy wszystkim przy czym sie da, rzucają czym się da:):):) Co do łobuzowania, to Filip kibelka ani śmeitnika nie tyka, szafki też ok, ale butelki, pudła są fascynujące. Nadal walczymy z firankami + kocha pieluszki pampers zakładac na głowę:):):) No i dzisiaj poszłam zmywac no i taka cisza, więc idę a mój koleś mi pranie z suszarki ściągał, a jaki miał ubaw, jak przybiegłam i wołałam Ty łobuzie:):):) A i pochwalę się dzisiaj na palcu zabaw był dość aktywny, połazikował troszkę posiedział w karuzelkach, pouśmiechał się do jakiejś mamy i przebił piątkę z chłopcem:):) o i tak szczyt towarzyskości mojego dzikuska:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Filip nie umie jeść łyżką. Nigdy zreszta nie próbowaliśmy. Sam je np. herbatniki, kromkę chlebka, banan (chociaż tutaj troszkę miażdży). No isam pije z butelki czy też niekapka. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Grudnióweczko, ja gotuję dzień wczesniej wieczorem. Najgorsza wpadka jest właśnie jak mie się przyśnie z synkiem:) Wtedy gotuję po nocy:) Zupkę z reguły gotuję na 2 dni, a z II daniem to róznie bywa, czasem na 2 dni np. takie risotto, a czasem na 1 dzień. Czasem też moja mama mu coś przygotowuje. Niemniej od słoików odeszliśmy w 100%. Tylko czasem deserki i jogurty podaję ze słoiczków. Pół etatu to fajna sprawa, niestety nie zawsze jest możliwość. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, witam porannie:) Edko, co do jedzonka to myślę, że stałe pory posiłkó są b. ważne. Ja teraz zmieniałąm troszkę nas zharmonogram, bo wg mnie za późno jedliśmy obiad. Teraz jest tak:) 7.00 kaszka 210ml 9.00 II śniadanko ( np. jajko+kromka razowego chleba, albo 2 kanapeczki z wędlinką, albo twarożek, albo paróweczka z 1 kromką chlebka) 13.00 obiad z 2 dań tj. zupka + np. risotto, bądź spaghettii (dzisiaj robię pierwszy raz), bąź warzywko i mięsko 17.00 podwieczorek - owoc np. jabłko (całe pokrojne w tzw.łódki), bądź banan, bądź jogurt/serek np bakuś (np dzisiaj) 20.00 kolacja - kaszka 210ml + wypija jedno picie ok. 120ml w ciągu dnia. zalezy kiedy uda mi się mu dać, bo on generalnei mało pije, czasem daję przecier do picia. Nie podjadamy, czasem w porze podwieczorku dostanie np. mniej owocu + 2 herbatniki. Yza... co Sławek ma z tym zalewaniem dziecka! Jakieś wizje, ze Wojtek jest na tyle duży, żeby pić bez smoczka:):):):) A przyszła do mnei kolejka... myślałamm, że będzie troszkę fajniejsza. Jest nieduża i ma jeden niebezpieczny element...czerwona kuleczkę na końcu sznureczka... Filip chce to brać do buzi. Poza tym była brudna tj. zakurzona i trzeba ją dość porządnie umyć przed zabawą. Miłego dnia:) U nas dzisiaj torskzę szedzka pogoda... 4 stopnie! Zykam gotowac obiadki! -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eulalio, u niego wychodzą ząbki typowo, przeskoczył 3 i wyszły mu 4:), a trójeczki dopiero się przebijają i narazie są tam lekko zapuchnięte dziąsła. Na szczęście żadnego ząbka nie odchorował:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eulalio możliwe, że to od zebów. Koleżanka trafiła z synkeim na zakaźny z podejrzeniem niby "roatwirusów"....synek miał biegunkę, i wysoką temperaturę przez 3 dni... potem wyszły my 4 zęby naraz i wszystko nagle zniknęło:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No my właśnie po spacerku, zakupach i teraz szykujemy się powoli do obiadku:) Aniulka...wyobraziłam sobie ciebie spiewającą kolędy jako mikołajkę- śnieżynkę:) Co do urodzin, to ja nie planowałam żadnego specjalnego wystroju, a to dlatego że Wam już pisałam, Filip jest b. wrażliwy i boi się dużych spędów, boi się huków, więc my postawimy na skromny podwieczorek:) Aniula, zazdroszczę Ci że Erik uwielbia palc zabaw. U nas wizyta na placu zabaw, to wieczne zachęcanie. Musimy tam siedzieć z godzinę, żeby zechciał sam przy czymś pochodzić. Tylko bujaczki są fajne:):) Chociaż tyle. No i sukces, zaczą pozytywnie reagować na dzieci:) Celi, ja też nei lubię pucowania, kto by lubił, jak jest tyle ciekawszych rzeczy na świecie. Chodzi mi o to, że będąc w domu można to zrobić spokojnie, bo normalnie po 20.00 myę podłogę, prasuję, gotuję obiadki.... a tak wieczór prawie wolny:)... prawie, bo tylko troszkę nauki, parę stronek poczytać i czas dla mężusia. Dzisiaj nawet na wieczór winko i świeczuszki kupiłam:):):) A dla Was brawa od mojego synka:) Który aktualnie wrzuca kule do kartonu...jak trafia bije brawa, jak nie złości się na karton i wywala kulki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej...ale twórcze byłyście:) Powiem Wam, że może to rzeczywiście syndrom mamy pracującej, ale ja mam tak jak Grudnióweczka i tak bym chętnie kurą domową została. Tak mi jest dobrze z synkiem i pierwszy raz od dawna jestem wypoczęta, obiadki mamy ugotowane, posprzątane, nigdzie się nei spieszymy, ajak nie leje, to spacerujemy:) No jak z bajki... zeby tylko synek sypiał do 9.00:) Dzisiaj powraca nasz tatuś:) I jeszcz fajniej będzie:) Wadą jest że Filip jest mega pieszczochem. Tylko mamammamam:) Strasznie szczęśliwa jestem, no ale jestem też świadoma, że od poniedziałku to się skończy. I moja mama zostanie z Filipem tęskniącym za mną... już wczoraj zawiozłam go do rodziców, bo miałam zajęcia na dr i co prawda został, ale dopóki byłam ja to co chwilka podchodził i się przytulał:) Niestety jakoś muszę to zrobić, zeby przygotować I rozdział pracy dr na styczeń...jak nie wiem... Fajnie macie z tymi ćwiczonkami, basenikami. Może właśnie na basen to i ja z Filunią się wybiorę. Od kwietnia będize chodzić na zajęcia dziećmi...nareszcie znalazłam takie po południu!!!! Ale teraz moze jutro W. wyciągnę i we trójeczkę skoczymy:) Aniula, b. fajna ta impreza \"polonijna\" Zawsze to nowe dzicei to zabawy:) Gratuluję wszystkim chodziaczkom, stojaczkom, no i dla Dawidka brawa za nockę przespaną (chociaż chyba większe dla mamusi Dawidka:)) Piszę do Was posta a tu mi się z ostrej szarugi wiosna za oknem zrobiła:) Filip się budzi i spacerujemy. Wogóle to dizisaj ładnie się bawił, czas na II śniadanko, dalam mu twarozek z morelkami i on mi usnął podczas twarożku:) Przez sen zjadł 2 łyżeczki jeszcze, skończył, przeniosłam do łóżeckza i śpi:) Wiecie kusi mnei jeszcze pchacz, ale chyab bym kupiła używany. Chyba Ariaska polecała, przecież to mało zniszcozne rzcezy:) Nadikaaa... a Sewkowi jeszcze czegoś brakuje, bo na moje oko, to ma ubranek na 5 lat w przód:):):):):):) To oczywiście plus dla Ciebie i dla rodzinki, która coś dla Sewika wynajduje:) Co do świąt...mhmhm.... pewnie nei pamiętacie, ale ja chyba jestem jedyną osobą która nei pzrepada. Za dużo w nich blichtru, gażetów dla mnie i już od listopada jestem torpedowana ideą świąt. Dlatego u mnie żadnych Mikołajów, tylko skromna kolacja u jednych i drugich rodziców, potem liczę na śneig i wyprawę do lasu na sanki:) Znająć żcyie to ja będę najbardziej na te sanki chętna:) Najchętniej uciekłabym na teświęta z W. i F. dalekow góry, spacerowała, siedziała przy kominku i byłoby cudnie:) Ale urodzinki synka będę świętować:):):) W sumei to roczek:) No i mam jeszcze full okazji, imeininy Witka, moje urodziny, siosry urodziny, zaraz potem Filipka urodziny:) Zmykam, ale na pewno zajrzę.. wkrótce:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yza...pocieszę Cię... też w końcu kupiłam:) Tak sobie tłumaczę, że to przeciez niedrogie było:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Celi, super ta kolejka edukacyjna, aż mnie kusi, ale teraz mamy już tyle tych gratów, że nie wiem czy warto... tylko taka super i już widzę, jak Filipek tymi malutkimi paluszeczkami by sobie kuleczki przesuwał:) Ja na urlopie rozwijam się kulinarnie dla synka:) Wczoraj były pierogi leniwe na parze:) Dodatkwo zupa rybna. Dziś risotto już przygotowane:) Ja już b. dwano nie podaję słoików, chociaż to byłoby wygodniejsze, ale sama mogę gotować bardziej róznorodnie + dania mają smak:) A malutek teraz mi padł:) Co do nauki samodzielnego zasypiania to trzymajcie się mamuśki:) Prędzej czy później musicie to zrobić. Ja nauczyłam zasypiać samodzilenie 2 tygodniowego noworodka. Potem wiele razy wystawiał mnei na próbę, ale w każdym przypadku gdy się nie załamawyłam, był kryzys 1 dzremi, a potem ok. Nie iwem, czy Filip wogóle potrafiłby usnąć na rękach. To nie znaczy że nie budzi się w nocy. Budzi ..siada... czaem podchdozę, kladę, czasem sam sie kładzie, pomruczy i śpi dalej:) Ogólnie on dużo mruczy przy zasypianiu:) i już po dźwięku mruczenia wiem, w jakiej fazie jest. Jak ajest rozdrażniony to tak powarkuje, no ale najwazniejsze, ze nei ma płaczu:) Tiki, powodzenia w pracy:) Będize ciężko, szczególnei pierwsze dni, ale dasz radę..ze strychu zrobiłaś super chatkę, neijadka nauczyłaś jeść... to co to dla ciebie 1,5godz. do Wrocka:) A na straży pewnie p. Babcia:) Nadikaaa... ja na Twoim miejscu pędziłabym do szpitala. Od razu miałabym wizję, że mały przez sen zachłystnei się wymiotami, a jak śpi, to nawet nie widać, czy ma błedne oczy.. a teraz maluszki większ, główki twardasze. oby było ok. :)Miłego dnia mamy:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak, butki ortopedyczne mają specjalną wkładkę i są takie strasznie sztywne i mocno tzryamją kostkę. Ogólnie nie są zbyt piękne, no ale cóż. Co do rehabilitacji, to właśnie my co jakiś czas chodzimy na kontrolę, no i dostajemy jakieś zalecenie. Już nie musimy cwiczyć, ale co jakiś czas się tam pokazujemy, bo u dzieci z taką wadą potrafi coś wyjść juz po zakończonej rehabilitacji... np główka się przechyla na jedną tronę lub jedno ramię podkurczają. Co do pchacza, to Filip dużo przy nim nie chodzi. Raczej bawi się nim. Otwiera i zamyka bagażnik. Staje przy nim, włącza dzwonki. Chodzi główeni przy wersalkach, szafach, ścianach:), przechodzi pomiędzy krzesłami:) Chodzi trzyamjąc się nóg mamy:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ojojojoj ile zabawek, ja już kiedyś prezentowałam nasz pchacz. Jest mało stabilny i ma mało bajerów, ale Filip uwielbia się nim bawić i puszczać alaram. Co do innych zabawek, to mamy też właśnie kostkę grającą prezentowaną przez Aniulę, też b. lubi się nią bawić, mamy kubeczki z fisher price- ja buduję wieżę on rozwala, ale super zabawka:) Mamy wieżę sztuk 3- ulubiona zabawa Filipka to kółeczka...można z nimi robić wszystko, włożyć na głowę, jeść, włożyć mamie na głowę:) mamy ze 3 piłki, bo uwielbia tulać przed sobą. mmy słonika jeżdżącego też z fisher price i też się sprawdza, no i sporo autek:) Kochamy książeczki i mega je eksploatujemy:) Układamy tez puzzle z maty piankowej,która kiedyś służyła do leżakowania, teraz jest wielkim puzzzlem:) A Filip chodzi w swoich ortopedycznych kapciach. Jakoś nieźle mu idzie:) I od razu ładniej stawia stópki i kroczek stabilniejszy. podobno dużo dzieci się buntuej na te kapcie, na szczęśćie u nas bezboleśnie:) Musi siedzieć w nich około 4 godziny dziennie, ale nie non stop, tylko z przeriwami, np. po 30 minut, albo po godzince. Narazie łądnie siedzi, to do drzemki mu nie zdejmę:) A co do kurteczek, ja właśnei kupiłąm na 86cm, tak fajną sztruksową ocieplaną na hali w Auchan. Dalam całe 19.90zł:) A teraz w sam raz na okres przejściowy.