

Tadziczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tadziczka
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, ja w tym tygodniu mausia na full etat, a właściwie na dwa etaty, bo bez tatusia jesteśmy... zazdroszczę Wam tych imprezek. Ja wcozraj z Filipkiem w samotności wybrałam się na długi spacer, bo tatuś oczywiście w pracy siedział. Ale jeszcze tylko tydziń taki mamy i potem jużi u nas się chyba uspokoi do lutego:) Co do zmian czasu, to i dzisiaj my wyszliśmy na prostą, ale wczoraj musiałam go troszkę poprzeciągać i taki zmordowany był wiecozrem, że spał w nocy 11 godzin praktycznie nieruchomo. teraz zmykamy na spacerek i na zakup specjalnych kapci korekcyjnych z zalecenia pani rehabilitantki. Vall, dużo zdrówka dla taty, a dla was dużo siły. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Edko, pisz koniecznie jak najwięcej o tym co czytasz o dzieciach. Ja aktualnie utknęłam na lekturze Języka dwulatka:) Gratulację dla Remiego, że taki z niego cudowny chodziaczek:) Mój malutki Filipek jest tylko chodziaczkiem przy mebelkach, a sam nie potrafi jeszcze utrzymać równowagi. Jetsem ciekawa czy na święta będzie juz sam chodził... bardzo bym chciała:) Co do wagi Remiego, to wagą przegonił Filipka, ale długością nie. Filip ma ok.85cm, a waży równe 12kg. Też mnei martwiło to , że jest taki pulchniutki, ale rzczywiście odkąd zaczął raczkować prawie nie przybiera na wadze. a jak pójdzie na nóżki to pewnie mi jeszcze bardziej wysmukleje. A wczoraj trafił mi się wielki komplement od W.:) Otóż powiedział, że jestem pełen podziwu dla tego jak angażuję się w wychowanie Filipka i jeszcze mam na wszystko siłę i jeszczę obiadki sama gotuję:) Ale mówiąc prawdę wcale nie mam siły... wiecznie chce mi się spać, bo z wieczoru strama się jak najwięcej złapać dla siebie, wstaje o 5.30, cały dizeń latam jak szalona, całe popołudnia jestem sama z dzieckiem, ...no ale cóż, nadejdzie taki dzień, ze bedzie spokojniej:) Życzę Wam miłego weekendu:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no to ja dorzucę znaczenie imienia \"Filip\":) Osoba nosząca to imię jest obdarzona wielką, wrażliwą naturą, sporą energią, pomysłowością, a nawet przebiegłością Na otoczenie wpływa jak uzdrawiający eliksir, jedna ludzi, godzi zwaśnionych, przewodniczy im w ważkich, historycznych wydarzeniach. Osoba niezwykle obowiązkowa, szczera, sprawiedliwa i bardzo hojna. Musi bardzo dbać o to, by swojego majątku nie rozproszyć na cele charytatywne. Osoby te nie powinny być współwłaścicielem majątku lub interesu, ponieważ mogłyby zostać oszukane. W domu to dobrzy gospodarze, jako współmałżonkowie wzorowi, a jako rodzice wymagający i troszczący się o przyszłość swoich dzieci. To że pieniązki się go nie trzymają będzie miał po mamusi:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No ja właśnie też w urlopie mam zamiar podziekowac butlom i wyeliminować wieczorną kaszkę z butli i zastąpić ją łyżeczką, a jedno mleczko niekapkiem:) No i jeszcze mamy jeden problem...zmiana czasu, więc jeśli nasz maluszek chodzi spać o 20.00 to będzie przysypiał już 19.00, a wstawał wiadomo godzinkę wcześniej. Niestety nad tym tez trzeba popracować. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej:) A mnie czeka od poniedziałku tydzień urlopu i tydzień rozkosznych zabaw z synkiem. Już mi nawet ta choroba moja straszna nie przeszkadza, chociaż głos mam jak pijaczyna po 5 dniowej imprezie. Ale będziemy robić fajne rzeczy i może spacerki będą:) Co do urodzinek, to ja jestem bliżej koncepcji Celi, bo wielkie spędzy rodzinne nie dla mnie. filipuś dodatkow dzikusek, więc chyba huczna imprezka nie sprawiłaby mu radości. Ale za to wybrałam prezencik na roczek. http://www.allegro.pl/item457695590_fisher_price_muzyczna_magnetyczna_tablica.html Spanko u nas normalnie, o 20.00 smacznie chrapał i musiałam go budzić o 6.30, przy czym ok. 5.00 pomruczał, pomruczał i sam siebie uśpił:) Zmykam pracować! -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hihihi:) Aniula ja była przedwidująca i uczyłam na maskotkach:) Teraz biednego szczeniaczka uczniaczka strzela po nsoie, ciągnei za uszy i wydłubuje mu oko:):):):) My jesteśmy w całości:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ariasko, podobno do metody podnieś- połóż dziecko wcale nie musi wstawać.. co prawda ja sobie nie bardzo też to wyobrażam. ariasko, a stosujecie smoczek??? I nie pomaga na płacz? -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Doczytałam teraz co pisałyście:) Karolineczka coś o Sylwestrze.... dla mnei marzenie, no ale chyba pozostaje mi słodka nocka ze słodkim Filipkiem i Witkiem u boku:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej... choroba cały czas trzyma, najgorsze w tym te dziwne mdłości i ból głowy. Aniula, Ariaska, ja Wam kibicuję bardzo w nocnym spaniu, bo widze, że naprawdę jesteście zdeterminowane i wierzę że się uda. Pamiętajcie tylko, że wszystkie takie działania to dość długi proces, ok. 2 tygodni. Wg mnie to podnieś - połóż jest super. Musiałam stosować kilka razy, ale np. Filip tez obudził się dziś ok. 4.30 i usiadł, to ja od razu bez słowa do łóżeczka i położyłam. Za chwilkę usiadł znowu i znowu położyłam i usnął:) cała akcja trwała ok. 2 minut. Tylko wiecie u nas jest czasem także ja idę do łóżeczka, a on sam się już kładzie, bo wie co będzie:) Dlatego tylko cierpliwość i ja bym przestała dawać cokolwiek na Waszym miejscu, ani soczków, ani mleka. Żeby maluch wiedział że tylko spanie go czeka w nocy. Powodzenia i trzyma kciuki za postępy:) Celi, wg mne dużo dajesz pić, no ale moze ktoś powiedzieć że może ja daję za mało. Wszystko zalezy od dziecka i jego indywidualnych potrzeb. Ja na Twoim miejscu trzymałabym się tego picia, skoro Ninka tyle potzrebuje. Nadikaaa, zazdroszczę Ci że umiesz coś wygrzebać w ciuchlandii. Ja nei umiem i chyba się nie przekonam. Ja wiem, ze wile eosób sobie chwali,a le właśnie ten zapach ... na samą myś mi się odechciewa wchodzić.Dlatego kupuję tylko nowe rzeczy, no ale za to w dużo mniejszych ilościach. Zmykam, bo piszę tego posta już z pół godziny... A Edka tego Meksyku zazdroszczę...też bym się posmażyła na plaży w Acapulco:) A tak na poważnie teściowie byli niedawno i wrócili zachwycieni. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ojejeje płyny Filipka to mleczko 210ml/ raz soczek lub przecier 150ml.... i nic więcej... ale on się śmieje i pruta w kubek jak daję mu więcej!!!! -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co odo chodzenia maluch aprzy nogach, to też to mam... i też w kuchni:):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja się obawiam że muszę poddać się kuracji W..... miód...miód...miód..czosnek.... czosnek.....cebula...cebula + melko....bleeee Trudno bo naprawdę to przeziębieie wykańcza. Celi, a po co ci dwa kobinezony??? ja mam jeden i nie myślę o drugim. Aniula.... tam są metody na nocnych łakomczuchów i główna teoria z książki zakłada, że tak duże dzieci budzą się tylko i wyłącznie zprzyzwyczajenia i wiedzą, że prędzej czy później dostaną jeść w nocy. Ja sobie te metody b. chwaę, bo mi się wszystko z książek T. Hogg b.łądnie sprawdziło, ale po pierwsze każde dziecko ma swoje własne preferencje, a po drugie nie każdemu się te moteody podobają. Nie wiem, czy pamiętacie, ale ja jak Filip miał ok miesiąca wprowadziłam karmienie przez sen o 23.00 . Nawet jak Filip nei budził się na jedzenie to i tak dawałam. Wytrzymywał wtedy róznie najpierw do 4 potem do 5, aż wresxzcie do ok. 7.00. W wieku ok. 6-7 m-cy postanowiłam wycofać karmienie przez sen co dziennie zmniejszałam dawkę mleka o 30ml i przesuwałam godzinę jedzenia o 30 minut. Aż wyzerowało się mleczko i połąćzyło z kolacją o 20.00. jednocześnei zwiększałam proporcjonalnie dawk jedzenia w dzień. I to jedyna metoda... Więc ja tylko teoretycznie mogę poradzić i nei wiem, czy to słuszne. Ja bym mu dała mleko przez sen...ok. 23.00 a w nocy jak sie obudzi upraci techniak podnieś - połóż..., zero kontaktu wzrokowego z dzieckie, zero zadywania, zero uśmiechów, tylko machinalne kładzenia jak siada. Pierwsze noce może to trwać nawet do 3 godzin. Piszą, że jeśli jest się konsekwentnym po 2 tyg. nie ma problemu, ale jeśli chociaż raz się złamiesz, problem się powiększa, a maluch stanie się bardziej rozdrażniony... jak uważasz... tylko myślę, że troszkę płaczu może przy tym być skoro Erik lubi nocne mleczko. Ważne też podobno żeby zawsze robiła t ta sama osoba, czyli byś Aniula miała kilka ciężkich nocek. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadikaaaa przecież z taką ilością ciuchów to sklep można otowrzyć:) Co do leczenia to łykam gripex od przypadku do przypadku, ale głowa mnie nasuwa. Ja nie lubię brać lekarstw. A mdłości do tego to bez skojarzeń :), bo zawsze mam mdłości przy wysokiej temepraturze... a no bo jeszcze oprócz przeziębienia przyplątała się @... lux lala jestem teraz:):):) wiecie, że jestem wielką fanką książki \"język niemowląt\", więc po udanym stosowaniu rad z pierwszej części kupiłam teraz \"język dwulatka\" czyli jak okiełznać dziecko pi 1 roku życia:):) bo już niedługo, niedługo szykują nam się pierwsze urodzinki:):):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja jestem... mój maluszek zdrowiuteńki, ale jego mamusia za to w fatalnym stanie. Od 3 dni łażę z gorączką katarem i wieczne mdłości. Niestety nie mogę wziąć zwolnienia więc ledwo się trzymam. Dobrze, że Filipuś taki kochany i daje mi odpocząć. Wczoraj wróciliśmy do domu i położyłąm sie taka padnięta na dywanie, a on usiadł obok i zaczął przeglądać książeczki i gaworzyć przytulony do mnie. Ja w końcu usnęłam, a on siedział 0,5 metra dalej i bił brawo od szczeniaczka uczniaczka. Okazało się że jak tak spałam dobre pół godziny:) A mój aniołek mnie pilnował:) Ogólnie choroba mnie b. wycieńcza, mam kłopoty z wytrzymaniem przy kompie, oczy mnie pieką. Ale i tak tzrymam tylko kciuki żeby Filip nic nie złapał, bo widzę, że dużo z naszych maluszków się poważnie pochorowało. Dla wszystkich maluszków dużo zdrówka, a dl amam dużó cierpliwości z choraczkami. Wiecie od mamusiowania nie ma ani urlopu, ani zwolnienia lekarskiego:) To full etat na 24h:) Ale jaki fajny etat, bo w jakiej pracy można dostać buziaczki:) Ciekawe cz za tydzień też tak będę mówiła.... bo W. wyjeżdża i zostajemy zupełnie sami... -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja soczewicy nei podawałam Filipkwoi, co więcej sama przez prawie 30 lat moejgo żcyia nigdy nie jadłam! Więc najpierw musiałabym przetestować na sobie. Celi...morfologia...mhhh tez nigdy nie robiliśmy. Bo nigdy nie było wskazań do tego, a nie wiem, czy jest senes dziecko kł€ć jak mu nic nei dolega. Co innego jak są wskazania... ale wtedy nie wiem jak często. A mnie łapie choróbsko...gardło boli, gorączka wskakuje...żeby tylko na Filipka nie przeszlo:) A i któraś z Was kiedyś pisała, że jej maluszek tańczy (chyba Grudnióweczka) i wtedy sobie myślałam, że to strasznie słodko musia wyglądać i teraz już wiem:):):):) Puszczam muzykę a Filipek zaczyna bić brawo + kołysze się i śmieje... śmiesznie wygląda. I rzeczywiście to taniec, bo my sobie dużo tak tańczyliśmy we 2 jak soamtnie popołudnia spędzamy:) Wogóle dobrze, ze ja mam Filipka bo bym zupełnie całe dnie w samotności spędzała bez nikogo:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yza...bez problemu - GPS czyni cuda:):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A Filipunio nie dość, że cycu, to jeszcze śpioch:) Obydiwe te cechy ma swoim tatuśku:) I pewnei taki będzie, Witek zawsze był spokojny, opanowany, b. dokładny we wszystkim i nigdy niel lubił wielkich tłumów, a arczej spotkania ze bliższymi zanjomymi. A śpiochy to obydwa sa straszne:) Filip śpi od 10 do 11.30 (bądż od 9.30 do 11.00) a drugi raz od ok.14.00 do 15.30:) Czyli 3 godzinki snu. DObrze, że udało mi się chociaz te popołudniową drzemkę wyeliminować, chociaż czasem na spacerku musze się ostro namęczyć, żeby nie zasypiał. Oczwyiście potem o 20.00 to już na nic saiły nie ma. Ostatenie kilka dni ze szczoteczką do zębów w buzi usypiał:) I już ja mu kończyłam mycie zębów przez sen:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gratulacje dla Wojtusia:) co do podwieczorków to u nas raczej tylko bobofrut i koniec, no ale Filipke obaidek z 2 dań wsuwa. Tylko planuję teraz reorgamozację naszego żywienia. W przyszłym tygodniu biorę tydzień urlopu. i wtedy się tym zajmę. Ale zauważyłam jedną rzecz w tych naszych schematach żywieniowych. KAżda z nas daje dziecku inne dawki mleka. Chodzi mi o to, że niektóre z nas dają mleko nawet 4 razy dziennnie a inne tylko 2 razy, bo chyba mniej już nikt nie daje? Ja daję mleko 3 razy dziennie (tj 2 *kaszka + raz mleko), ale zastanwiam się, czy tego jednego mleczka nie zastąpić innym posiełkiem, np włąśnie twarożkiem, czy też kanapeczką. To co mnie powstrzymuje, yo to, ze Filip dośc mało pije. Więc mleczko pozwala mu też uzupełnić płyny, no i jest zdrowe. Co o tym sądziecie? Czy tylko kaszka dwa razy dziennnie to nie za mało? Poza tym zamówiłam sobei książeczkę o ym jak macierzyństwo wpływa na intelgiencję kobiety. Podobno na ten temat przeprowadzano badania. Poczytam... jak będzie ciekawa polecę Wam:) A co do tego co nagadałam tej beidnej teściowej, to wiecie, ogólnie od tamtej chwili wpadłam w serię złośliwych docinek. Ona mówi, że one woli do babci, a ja na to, że biedactwo u mamy to się chociaż wyśpisz porządnie, ojejku mama to się chociaż z Tobą powygłupia. Niestety musiałam zniżyć się do poziomu takcih tekstów. ALe skutkuje.... dziewczyny tekst w stylu (nawet jeśli mocno przesadzony) ojejku, jak się cieszysz z powrtou mamusi, chyba niedobrze Ci było u babci wywołuje kamienną twarz:) Tylko dla mnei to takie dziecinne przepychanki,a le cóż... Przeciez nie będę do W. latać z każdym problemem tego typu. I jeszcze jedna ciekawostka,, zauważyłam że mój synek jest b. wrażliwym dzieckiem. Tak jak Aniula chyba pisała, że Erik niczego i nikogo się nie boi i śmiało idize w nowe miejsca, to mój Filip ma zupełnie inny charakter. nową rzecz pzoanje b. ostrożnie, nową zaabwką przez pierwsze 15 minut bawi się na kolanach u mamy. Potrafi wzdrygnąć się na gwałtowne dźwięki. Na placu zabaw, b. ośtrożnie podchodzi do każdej nowej zabawki. Najpierw ja musze wszystko podotykać. Gdybym go natychmiast postawiła np przy zjeżdżalni, to momentalnie odwróciłby sie do mnie i nie chciałby zostać. Obcych ludzi zdecydowanie nie lubi. Patrzy na nich z zaciekawieniem, ale nie pozwala się dotknąć. Czytałam że w takcuh pzrypadkach przekonywanie na siłę nic nei daje. Trzeba dziecku dać swój czas i pzoowli na oswajanie się znowymi miejscami. Musi wiedzieć, że ma wsparcie i nie zostani opuszczony. Co ciekawe, na znajomym terenie w domu, chętnie bawi się samodzielnei w pokoju i co jakiś czas moge tylko do niego zaglądać:) Czyli mam małego cyca:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Celi, nie jesteś wyrodna. W niedzielę Filipek spadł Witkowi z bujaczki, ale zrobił to w tak śmieszny sposób i witek do tego taką zdziwoną minę strzelił... że długo się nie mogłam powstrzymać ze śmiechu i nawet fotkę im z tymi minami zrobiłam:) Ja też chcę wakacji:):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej, co do ząbków to właśnie tak powinny wychodzić. Najpierw 1, potem, a potem 4, aż wreszcie się trójeczki między to wciskają:) Dlatego często ludzie (w tym ja) mają zęby wampirki bo im się trójeczki do końca nie zmieściły:) Co do zabaweczek, to wątpię czy je odgapicie, bo u większości z Was widziałam te zabwki juz na zdjęciach:) wczoraj kupiłam słonia: http://www.allegro.pl/item455466935_mz_slonik_z_klockami_fisher_price.html Jeśli chodzi o samochodzik pchacz to mamy taki (dostaliśmy w prezencie) http://www.allegro.pl/item450950318_jezdziki_pchacze_arti_garbusik_lux_niska_c_ena.html a ja planuję jeszcze kupić: kręgle i pchacz z jakąś fajną konsolką:) Ale się rozkręcam:) Tylko nie wiem, czy mi weny zakupowej na ten pchacz starczy, bo obe strasznie drogie są. Miłego dnia:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kupilam zabawkę...:) Aniula będziesz ze mnie dumna...i kupię jeszcze 2, bo wybrałam tylko w sklepach były duuużo droższe niż na allegro i podziękowałam... zamówię sobie:) Powiem Wam ską mi się to wzięło, nie po to haruję całe dnie ja i Witek, żeby nawet dziecku zabawki nie kupić, tylko wiecnie na coś czekać... taki bunt mam i tyle! Na pocieszenie i odchodne usłyszalam dzisiaj od teściowej ...oj Filipek nei chce iść do domu... woli zostać z babcią niż iśc do mamusi. Nie chcecie słyszęć mojej odpowiedzi:) Ale dzremki + zabawa + posiłki były bez zarzutu. Do wszystkiego dojdziemy....a żłobek i tak będzie:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie martw się, ja też zutęsknieniem czekam na żłobek:) Jak się uda dostać miejsce od lutego - marca, a jak nie to od września, bo się wykończe psychicznie, a przy okazji całą rodzinę. Wiesz, ja Filipa od początku woziłam do babć i odbieram po parcy i jest to dużo bardziej wykańczające, ale się przyzwyczaiłam. Uważam, że żłobek da naszym maluszkom troszkę poczucia niezależności i uczyni je bardziej samodzielne....nawet jeśli pierwszy tydzień będzie bolesny. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeśli chodzi o ten piewszy samochodzik, który ty masz z Kubusia Puchatka, to Filip ma podbny, tylko innej firmy. Czasem się bawi, ale ja go dostałam w prezencie i właśnie nie taki jak chciałam i przez to dostaliśmy wersję bez płózek, bez podpórek po bokach, więc ja średnio lubię ta zabawkę. I teraz oczywiści ekłopot, bo IIgiej podobnej rzeczy nie chcę kupować a ta co mam taka sobie. Właśnei mnei kusi taki pchaczo stolik..właśnie taki mam na myśli, jak kiedyś Edka pozkywała u remiego i kolezanki mi mówiąże warto, bo naprawdę motywuje do chodzenia. potem mozna odpowiednio zlożyć i zabaweczka z róznymi światełkami jest. Biedny ten Erik.... ciekawe czy to naprawdę ząbki tak długo mogą mećzyć??? -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Edko, Wasza jesienna wyprawa przecudowna... i pizza nad jeziorkiem była:) I pierwsze kroczki Remiego:) Ale Twój maluszek jest małym olbrzymkiem (zresztą jak i Filipek) a Ty przy nim taka filigranowa. Grudnióweczko, wyobrażam sobie że zabolało, jak Kubuś wyciągnął do teściowej rączki, ale cóż taki urok życia.... ja postawiłam na to, że nigdy w weekendy nie zostawiam małego, zawsze prosto po pracy pędzę do dziecka.... niestety męczące to strasznie. Ale Witek np. mneij czasu z Filipkiem spędza i często mają dla siebie niecałą godzinkę (w tym kąpiel) i mały nie pozwala mu na takie przytulania, jakie ma ze mną. Jeżeli kiedyś przyszłaby mi ochota na kolejne dziecko, urodzę je w takim momencie, że będę w stanie zostać z nim przez pierwszy rok życia i nie być zlaeżną od babć. Ale najpierw...dom, dr,...i masa, masa spraw, więc pewnie czasu nie starczy.... do 35 roku życia:) A z teściową... rozmawiam, rozmawiam i jeszcze raz rozmaiwam. Trudno nawet jeżeli uważa, że ona swoje dzieci wychowała i dobrze było, to ja i tak będę się upierać przy swoim. Bo ja wychowuję co prawda jedno i nei w pełnym wymairze ale ono jest MOJE ( no i Witka też). Wczoraj była dyskusja na temat dzremek ( bo dziecko się nie wysypia!!) i liczę że będzie dobrze. Moja koncepcja. .. nie wyspia się, bo przykrywała go grubym kocem i było mu za gorąco... dość proste rozwiązanie. Żeby załagodzić spory wychowawcze przygotwałam dla niej zestaw aktualnych zdjęć Filuni:) Żeby nie było że ja taka straszna jestem i nic już zupełnie nei doceniam:) Jeszcze co do zabawek...uważam ze rowzijają jak najbardziej i większość mnei w sklepach fascynuje,a le i tak ich nie kupuję.... i pewnie tak samo się teraz skończy. Tylko pachacz mnie kusi strasznie (jaks taki pchaczo - stolik).... zobaczymyy. Moze wezmę jednak tego syneczka dziś na zakupowe szaleństwo. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniula, ja na chwilkę o foteczkach. Są super.... sesja w kapeluszach też cudowna:) chcę tylko powiedzieć, że macie super zabawki dla Erika i stoliczek i pchacz...i autko, może by tą moją biedę w coś fajnego zaopatrzyć:)