

Tadziczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Tadziczka
-
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, i znów powraca schemat żywienia... My narazie jemy tak: 1/ 7.00 śnaidanie - kaszka 2/ 9.30 II śniadanie - np. kanapeczka/ jabłko z biszkoptem/ ksieleek 3/ 12.00 mleko 4/ 16.00 - obiad (zupka + II danie) 5/ 18.00 (nie zawsze) przecier do picia np.marchew, dynia, jagoda 6/ 20.00 kolacja - kaszka Ale planuję teraz zamienić pory obaidku.... niestety do tej pory jadła tak późno, bo ja się tak przyzwycziłam, ale planuję dokonać zmiany na tak 13.00 - obiad (2 dania) 16.00 - podiweczorek A zamierzam wyeliminowac mleko z 12.00. ale emuszę to zrobić ja, a nie teściowa bo ona zupełnie nie nadaje się do takich spraw. Generalnei jestem znowu w fali na nie , bo wczoraj maiłam małą scysję na temat wychowania dziecka. Bo ubzdurała sobie, że chyba ona jest mamą Filipka, a nie ja. No i jej pow. kilak rzeczy. Śmieszny przykład... wcozraj zadzwonił im domofon, pod którym stał Filipek i się malluch przestraszył. Podeszłam do niego i spokojnie tłumaczę, co zadzwoniło i pokazuję .. take bzdety, dzwoneczek dzyń...itp. Podbiega teściowa próbuje złapac malucha na ręce i woła niedobry domofon, niedobry, choźmy do pieska... no to jej spytałam co ona wyprawia? Przeciez domofon jest rzecza martwą, nei może być neidobry!!!! Poza tym, po co latać do pieska???? No i ona od razu łzy w ocazach i taka dyskusja!!! Potem zwróciłam małemu uwagę, żeby paluszków nei wkładał między dzrwi (chyba dość słusznie!) a ona już lecie, biedny Filipuś...choć babcia ci coś da... no i też jej nie pozwoliłam. Po co dawać mu nagrodę gdy zrobił coś czego nie wolno???? Przeciez te jej metody się kupy nei trzymają. Ach taki mam nastrój przez nią teraz... i zła jestem a do pracy i tak musiałąm pójść. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniula pytanie...ufarbowałaś włoski??? patrzę po zdjęciach na n-k??? Tak czy siak ładnie wyglądacie:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja też używam śpiworku z zesżłego roku. Mam elfik z allegro i kupując go od razu mierzyłam czy nada się do tego i do tego:) Myślę, że teraz będzie w sam raz na mrozy o ile Filip usiedzi taki opatulony:) wy mądre rzeczy o naukach czytania, języków piszecie, a ja się z Filipem dziś całe popołudnie bawiłam w ganianego...albo w chowanego też rozwojowe..rozwija mięśnie:) Z \"naukowych\" rzeczy poakzywaliśmy zwierzątka w książeczce. Idzie mu b. dobrze....konia z lwem myli, za to kotek pies, rybka i pszczoła pierwsza klasa:):):) I nie jest tak że ja go zmuszam do tych książeczek, sam siada i zaczyna coś gadac po swojemu, więc się przysaidam i mu opowiadam, a potem proszę żeby odszukał to lub tamto. a on czeka żebym udawała te zwierzątka i na niektórych b. się śmieje. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My też rajstopki frotte używamy często. Kupowałam na najzwyklejszej w hali w Auchan lub a Cocodrillo (tam 2 razy droższe). A co do zimnej Ninki:) to wiesz Celi, Filip śpi tylko w piżamce (tzn. spodenki +bluzeczka na dł. rękaw, dość cienka, nic pod spodem nie ma) i budzi się rano cieplutki jak węgielek. Co nas rózni to to, ż eja mam w sypialni 24 stopnie, czyli nam b. cieplutko. I ja często odkryta śpię, mój maluch zresztą też. ALe wiem, ze niektórzy nie są w stanie spać w takim ciepełku... ja też dużo wietrzę przed snem żeby było powietrze świeższe. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, hej... i ja jestem. U nas wcozraj też b. ciepło, Filipek bez czapeczki jeździł...zaliczyliśmy 4godzinny spacer po zoo:) Ale było tam tyle ciekawostek, że zwierzątka odgrywały rolę IIgo planową. Hihi...Celi, ale pranie szalone:) Wiesz moim zdaniem to się i tak nie spierze, a dla małego alergika, to chyba średnio pakować wybielacz. Ale Twoja uwaga zmotywował mnei do ręcznego uprania czerwonej bluzy Filipka... co by nie załatwić mu kompeltu rózwoych pieluszek tertowych:) Jeśli chodzi o języka obcy na tym etapie w pzrypadku dziecka mieszkającego w PL i mającego oboje rodz. \"polskich\" zdecydowanie jestem na nie. Inna sytuacja dot. dziecka wychowywanego za granicą, czy też wychowanego w rodzinie dwujęzykowej. Nawet nie jestm pewna czy wiek 3 latków, to nie jest troszkę dla picu. W jednej z metod czytałam, że już można uczyć 3 miesięczne niemowlę. Nie mówię, że nie można, ale co to da? przeciez taki maluch tylko lezy i przewraca oczkami, ewentualnie sam się przerwaca na boki. wszystko czywiście zależy od indywidualnego rozwoju dziecka i wyboru rodziców. Jeszcze co do tematu ciuszków Celi...wiesz, wg mnie to dobry pomysł żeby coś tam odsłać i napisać, że i taktego nie używałaś. Ale nie maco, naprawdę \"niedźwiedzia\" przysługa to była z tym podarunkiem. Mam nadzieję, ze dając innym nasze ciuszki, to nikogo tak nie urządzam:) Ja zawsze się pytam, czy ktoś sobie życzy i mówię, że może sobie wybrac tylko to czego akurat potrzebuje ( w domyśle co mu się podoba i co mu odpowiada). -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja stare ciuszki pooddawałam w większości koleżankom. Jakieś resztki leżą na strychu u teściów. Dzisiaj nawet kombinezonik z zeszłoego roku dla kolezanki przyniosłam. Jak będzie się przeprowadzać, to pewnie i tych resztek ze strychu się pozbędę, jak znajdę na nie chętnych. Jak nie oddam na PCK. Zabawki użytkujemy wszystkie. Filip z kolei niezbyt interesuje się pluszakami, których posiada aż 2:) W tym jeden to grający szczeniaczek uczniaczek i tym się jeszcze zainteresuje, ale dinozaurek tylko czasem do przytulenia do snu mu daję. A ze względu na rózne perypetie, o których piszecie, to ja sie wcale nie integruję z sąsiadami. Dzień dobry i koniec. W życiu żaden sąsiad z bloku nie był u mnie w domu (przepraszam był Witka kolega, który mieszka w klatce obok) i raczej nie zamierzam tam żadnych znajomości nawiązywać. Z uwagi na to nie sądzę, żeby się mną interesowali. Nie nawiązuję też rozmów na temat dziecka, pogody, kolejki w sklepie itp. Trudno, moga uznać, że jestem niemiła, ale tak mam i koniec. a za plotki, to ja dziękuję bardzo. Mega senna jestem, jakoś od dwóch nocy mam kłopoty ze snem.Jakoś taką mam spowolnioną koncentrację przez to. Chyba mi red bulla potrzeba:) Doda mi skrzydeł. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadika śmiało mogłabyś otworzyć sklep z rajstopami... Filip posiada ok. 12 sztuk rajstop. Skarpetek ostatnio wcale nie używamy..rajtki wystarczają, więc tutaj pewnie i 12 par się nei uzbiera. Marteczko, ale sztućców nakupowałaś:) My teraz powoli przerzucamy się na normalne drosłe sztućce.I powoli porzucamy palstikowe łyżeczki. Ale trzeba przyznać, że to wszystko takie piękne i kolorowe. Co do chrztu i spowiedzi, to ja Ci odpowiem. U nas rodzicie nie musieli się spowiadać. My poszliśmy do spowiedzi z uwagi na to, że chcieliśmy, ale wyspowiadani mają byc tylko chrzestni, bo to oni odpowiadają za duchowy rozwój dziecka i tzw. wychowanie w wierze. Myślę, że to indywidualna sprawa woli rodzica,a le wg prawa kościelnego nikt was nie może zmusić. A co do płaczu, to ja u nas zauwazyłam, że grzeczniejsze były młodsze dzieci (słodko spały) a taki Filip to już sobie zabawy urządzał i się irytował jak ksiądz nie chciał dac dzbanuszka z wodą święconą do zabawy:) A co do podwójnego mgr, to ja jestem przykładem osoby, która podziękowała. Na IIgich studiach (stos. międzynar.) zakończyłam na licencjacie i pomimo namów promotora dałam sobie spokój. W sumie i tak by mi sie do niczeogo to nie przydało. Ale generalnie uważam, że jak się doszło do 5roku, to może warto spróbować, żeby zostac np. dyplomowanym histoprykiem sztuki:) Zależy wszystko od zasobów wolnego czasu i planów na życie:):):) zmykam popracowac teraz:) Miłego dnia...przynajmniej u mnei w miarę ciepło i śliczne słoneczko. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczynki, a Wy po domku kupiłyście maluchom jkieś specjalne kapciuszki (np. z usztywnianą kostką) czy tak paradują w jesiennych??? No bo my mamy tylko te jesienne butki, a przy założeniu, że Filip przemierza dom w body i rajstopach, to wyobraźcie sobie jakby wyglądał w butkach jesiennych:) Facecik w rajtuzach:):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tiki, cudną masz łązienkę, to fakt:) Też będę taką mieć... (marzenie) postanowione... zrobimy wszystko żeby w grudniu 2009 tam zamieszkać... o ile wcześneij Witek nie padnie. Widać, że dużo serca włożyliście w to mieszkanko i z wielkiego strychu powstało super przyjazne gniazdko:) Tiki...Filipciowi też daleko do samodzielnego jedzenia:) On je szybko i efektywnie za pomocą rączki mamusi. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie, z reguły nie ma problemu, bo Filip wstaje ok. 6.00-6.30...no a czasem ciut póxniej. Ale nam to b. odpowiada, bo my do pracy jeździmy i na 6.50 to ja z nim u mamy już musze być. W sobotę i niedzielę, jak nie jedzie do babci zdarza się mu pospać do 7.00:) Dzisiaj jestem w pracy od 9.30, więc jechaliśmy do mamy później i sobei pomyślałam, że wyćwiczę nową metodę i sprawdzę czy skuteczna i jak widac bardzo:) Co do wieczornego rytuału, to wiesz ja mam podobny, tylko że Filip daje radę sam wypić mleczko + jeszcze sam umyje ząbki ( czasem już na leżąco bo nei ma siły wstać). Po myciu ząbków dajemy sobie kilka buzaiczków i jeszcze nie śpiącego/albo półśpiącego odkładam do łózeczka i tam chwilkę pogada i lulu. W dzień po prostu kładę do łóżeczka po zauważeniu pierwszych oznak zmęczenia. Ja za to po wczorajszym wieczornym nie spaniu i czytaniu kryminałów do nocy nie mam siły na nic...a nowe czytadełka czekają:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, a ja mam już kartę do żłobka:) Nie znam tego na własnym przykładzie, noa le z opowidań i co do spacerów, no to bym nie liczyłam...tam są 2 panie na ok.20 dzieci, z czego znaczna część niechodząca....w młodszej grupie oczywiście. Więc ubrać taką gromadkę to nie lada sztuak. Spanie jest zawsze po obiedzie, czyli ok.11.00. Tak u nas... a Ariasko jak u Ciebie??? Jest fajny sposób na usypienie dzieciaczków...oczywiście zmojej ulubionej książki:):):) Nazwya się p-p...podnieś połóż i niestety czasem może wyglądać dramatycznie. Maluch wstaje albo siada, to trzeba go położyć, nie łapiąć kontaktu wzrkowego i tak do skutku...w skrajnych przypadkach dziecko nawet do 100 razy trzeba tak kłaść, ale podobno po ok. tygodniu już wystarczy raz lub dwa. Co ważne w tej moteodzie ..konsekwencja. Jeżeli mama się złamie i wyjmie wreszcie z łózeczka, yo niemowlę wie że wygrało i następnym razem pójdzie gorzej. Zastosowałam pierwszy raz dzisiaj rano:) Filip wstał o 5.30....więc go tak kładałam łącznie chyba z 10 minur (ale stać zdążył z 20 razy:):):)) Chodził po łózeczki...Na szczęście nie płakał...wręczu baw sobie robił. az wreszcie położył się na brzuszku , pomrukiwał i spał do...7.30:):):):) Moja rola polegała żeby bez słowa podchodzić , odkładać i koniec. Myślę, że gdyby był kolejny raz to pójdzie dużo szybciej:) Co do samodzielnego jedzenia, to ja się cieszę, że od kilku dni Filip pije z niekapka. Samodzielnie je tylko chrupki i kanapaeczki. Na łyżeczkę u nas przyjdzie czas. Mój maluszek chyba do tego nie dorósł. A nie chciałabym żeby sobie z jedzenia zrobił zabawę i tak je zaczął koajrzyć. A my w weekendy staramy się jadac razem. Filip chya to lubi:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale mnie nocne niespanie złapało. Jeszcze z godzinka i z Edką bym pogadała:) Tiki ma rację.... tak mi się pdoba siedzienie w domku dlatego że b. rzadko tak mam. Na co dzień pewnie dostałabym kręćka. A gratuluję pierwszych kroczków maluszkom:) To wcześnie, ale tym lepiej ...bo na roczek będą już biegały za tortem:) My mamy za sobą tylko pierwsze kroczki przy mebelkach. Ponieważ ja nie prowadzam Filipka za rączki, wobec tego nei wiem jakby mu ta sztuka szła. Moge się tylko pochalić, że dzisiaj ustał kilka sekund bez trzyamnia kilka razy w ciągu dnia:) a syn mojej koleżanki z pracy nauczył się chocdzić jak maiał 9 m-cy z drobynm hakiem, a do tego jest dość drobnym dzieckiem i wszyscy byłi szoku jak 9miesięczne dziecko może chodzić, a on rewelacyjnie taki malutki sobie zasuwał:) słodkich snów:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i ja dzisiaj miałam wolne:) Wybawiliśmy się z Filipkiem jak dwa szaleńcy:) no a dodatkowo byłą matka polka na etacie...tj. odkurzacz, podłoga, obiadki dla nas i Filipka, spacerki, zakupy:):):) Jak nam czasu starczyło nie wiem:) Wiem, że synek b.b.b. się cieszył z tego że byłam. Jego super umijetność to dawania buzaików:) Podchodzi do mojego polisia rozchyla ustka i lekko ślini:):) Jedncoześnie obejmuje:) Niemniej tak się cieszyłz e mnie, że wcale nie spał... padł mi o 16.10 na IIgim daniu... buraczki kończył już prawie przez sen... bo spać to już prawie spał, ale buźka się otwierała:) Teraz nie wiem na co mogę liczy, bo nigdy tak nie było żeby poszedł spać dopiero o 16.00...cóż góra o 17.30 budzę go:) Teraz szykuję obiadek dla mnei i W. tzn kończę, bo i mężuś mnei zazczyć na godzinkę swoją obecnością... a potemjeszcze zmyka na budowę:) I chcę powiedzieć, że uwielbiam co jakiś czas strzelić sobie taki dzień domowy i strasznie mnie to relaksuję...owszem cały czas coś robimy, ale tak fajnei jest i te uśmieszki i małe kroczki ...i naprawdę odpoczywam psychicznie:) no bo fizycznie cóż ... Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dzieciaczki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dużo tematów różnastych było:) Ja padam, bo dzisiaj pracowałam jako asystent budowalny+matka Polka w jednym....zaraz jak W. wróci, i zobaczy mnie przy kompie:):):) Co do szalonych kierowców... to bezpieczeństwo przede wszystkim... ale niestety z czasem wchodzi rutyna i nadmierna pewność siebie. Niestety może skończyć sie tragicznie. A nas teraz czeka cięzki czas...co prawda I etap budowy fundamenty, oficjalnie kończymy w tygodniu, ale za to stracimy na długo W..... cóż znowu się zacznie późne siedzenie w pracy, a do tego kilka wyjazdów. Plus tego, że u mnie w pracy od listopada mam nadzieję, że będzie spokojniej. Potem u W. się skończy a nadejdze czas na nowy etap budowy...znowu ruszamy od marca:):):) Widziałam zdjęcia Tiki na picassa:) Iga cudna dziewczynka:):):) No i przy okazji kawałeczki domku można podziwiać:) Super integracja z psem i uważam, że to super sprawa, ajk dziecko się razem ze zwierzątkiem wychowuje:) Zmykam teraz...trzymajcie się:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a co do filmów weselnych, to zalezy to chyba troszkę od punktu widzenia, a jakaś dalsza rodzina to średnio się tym interesuje, bo połowy nie zna osób itd....wiem po sobie.... ale masz Iza rację, że aby dac cały obraz zabawy i uroczystości, to jednak troszkę to zajmuje...chociażby same życzenia...prawie godzinkę... a to pamiątka dla Was a nie dla rodziny:):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
apropos alergii, na których ja się zupełnie nie znam, chciałam opowiedzieć hist. bratanka Witka, który ma alergię na gluten, ale nie taką normalną objawiającą się celiakią, tylko alergię na gluten która powoduje u niego ciągłe przeziębienia... np. zje normalny chleebk i bach gorączka, katar i kaszel.... dziwen i na początku uważałam że oszaleli tam wszyscy uważając że może być taka alergia, ale odstawili gluten i od 4 m-cy dziecko nie chorowało:) Wiecie, ja Was rozumiem z tymi tęsciowymi, bo naprawdę uważam wszystkie te kobiety (niewiele jest wyjątków) za szalone...mneij lub bardziej. Dla mnie niestety najgorszą zmorą są obce babki... wczoraj pod klatką zaczepiła mnie i W. jakaś obca baba (chyba mieszka w naszym bloku-to duży wieżowiec, więc często nie kojarzę ludzi) i wołą do Filipka,jakaś Ty pucia, a jak ty lubisz jeść, jaki Ty gruby.....ble, ble...pomijam, że sama ważywła ze 100kg i jak mogła tak mówić. Ja mam świadomość, że on dorze wygląda, ale głównie w polisiach..taki jego urok... no i ta baba plecie i już widzę, że zaraz będzie mi go chciała dotykać...to jej powiedzialam, z uśmiechem...\"proszę się nie martwić Pani te jest pucią i dobrze wygląda\"....żałujcie że nie widziałyście jej miny. W. mnie opierdizelił, że będzie teraz plotka w bloku że jestem niewychowana, no ale ja nie zniosę ciągłych komentarzy obcych ludzi...no bo powiedzcie, czy Wy zaczepiacie obcego człowieka i gadacie do neigo coś bez sensu??? wrrrrwwrrr.... moją teściwą też to zaczepianie drażni i dlatego jak przychodzi Filipek to już o 6 rano pędzi po zakupy, zeby tylko nei musieć z nim iść, bo wszyscy w sklepie go terroryzują.... -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My po wizycie u neurologa:) Mam zdrowego synka. Nieco można by mu było wzmocnić odcinek szyjny, ale to już szczególiki:) Powiedziała, że jeśli nie będzie się działo nic niepokojącego, to ona nie czuje się już nam potzrebna:) A i zwracam jej honor...dziś była b. miła:) Może ostatnio miała zły dzień i tak ją zapamiętałam:) Jeszcze tylko kontrola u rehabilitantki:) i życie jest piękne:):):):) Co do niekapków:) To jak pisałam Filip na poczatku właśnie używał niekpka do rzutów..zrobiłam przerwę i teraz (aż całe 2 dni) ładnie piej:):):) Czyli praktycznei wyleliminowaliśmy butlę, pozostaje z butki wieczorna kaszka tylko:) poranna łyżeczkowa jest:) Więc moze warto za jakiś czas spróbować znów:) Z drugiej strony teściowa Celi powiedziałaby:) Kiedyś dzieci żyły bez niekapków i też dobrze było:):):):) nauczą się już z normalnych kubeczków:) Współczuję alergii, przeziębień i takich upiornych choróbsk:) Trzymajcie się:) A teściowa Celi, jak zwykle the best:):):) A Ariasko Twoja teściowa też nieźle z tą alergią, ale wiesz, kiedyś swiat był jakoś tak mniej alergizujący i do niedawna bagatelizowano takie zjawisko jak alergia, więc ona tak po prostu staromodnie myśli. Zmykam, bo mamy dziś z W.5 rocznicę naszych zaręczyn:):):) Z tej okazji czeka nas zabawa na placu zabaw:):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój zabieg b. spokojnie przebiegł. Efekt uboczny mnie przytulanek z Filipkiem, bo ten się na mnie wspina, a tu ciężarki zakazane:) Filipka dziwna choroba przeszła po drzemce + 2 buteleczkach picia:) I po południu był uż cudowny. Teraz wymyśliłam mu nowe schorzenie...otóż jego siusiak jest nienaturalnie duży... możecie się śmiać, ale podobno chłopcy niemowlęta często miewają erekcje... i chyba ja mam małego zboczka... lepiej zboczka niż jakieś zpalanie miałoby się przyplątać. Co do picia, to Filip do wczoraj pijal tylko z buteleczek...b. chętnie i samodzielnie, ale z buteleczek. Pisałam już kiedyś że w 6m-cu życia próbowaliśmy z niekapkiem i kiepsko szło...wczoraj ponowiłam próbę i Filip pokochał niekapek. dziś już cały dzień tylko z niekapka pił:) Co do IIgich dań, to Filip jada już 2 dania. Cóż było zrobić jak po zupie robił podkówkę i wspinał się na mnie jak jadłam obiad, ale zanim zaczął się wspinać patrzył właśnie jak kot ze shreka i w momencie jak przełykałam otwierał buzię:) Dość obfite, no ale po obiadku następnym posiłekime jest kaszka, nie podjadamy między posiłkami, czasem b,b.b. rzadko jeden chrupek kuk. Trzymajcie kciuki jutro za naszą Wawę i neurologa. Ta neurolog jest b. dobra, ale strasznie oschła i niebyt przyjazna.... ostatnio powiedziała mi, że nie powinnam bawić się z dzieckiem.... na moje pytanie dlaczego pow....sam musi umieć organizować sobie czas...zaznaczam, ze Filip miał wtedy 5/6 m-cy. Zmykam poprac. naukowo:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a do tego wszystkiego ja ma za godzinkę zabieg krio nadżerki, ...ufff... po tym trzeba odpocząć tylko jak skoro muszę po małego do rodziców pojechać. Duży plus to to, że już zapowiedziałam w pracy kilka dni zwolnienia lekarskiego:) no ale za to musiałm wyjść z pracą na czysto ..udało się:) Aniulka, b. Wamwspółczuję tych choróbsk...oby jak najszybciej przeminęło. Marteczko, dla mnie ta owca nie bardzo...... szczerze mówić strasznie bym się czuła kładąc na tym dziecko. A my mamy śpiworek, który pasował i do głębokiego wózka i do spacerówki, nazywa się elfik, dawno temu kupiliśmy na aalegro. Śpiworek jest na polarku i mega cieplutki, ale narazie ejszcze zbyt ciepło na użytkowanie. Vall, daj znac jak tato. Co do edkowej mamy, to ja bym tu nie siała popłochu. Cóż każdy patrzy na to przez pryzmat swoich doświadczeń. Zmykam szykować się do larza. 3majcie kciuki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadrobię czytanko, chcę tylko napisac, że Filip ma też dziwaczną chorobę... ja podejrzewam że to od zjedzenia jakiegoś śmiecia. W nocy obudziła się z płaczem, ale ok. rumianek, wzięłam go do łóżka i przespał, ale taki był wyczerpany, że nie mogłam go dobudzić, a niestety musialm być w pracy. Na siłę go obudziałam, jakoś dojechaliśmy, zjadł kaszkę u moich rodziców i po kaszce znowyu łeee, łeeee. Nic absolutnei nie chce jeśc . Zwolniłam się chwilkę z pracy i zajrzałam do nich i mama mói, ze mały dużo śpi (poranna drzemka aż 2,5h) i nie za bardzo jest zaintereesowany jedzeniem. Więc też dają mu pić. Ogólnie nie ma tragedii, bo jakoś tam się bawi, ale b. drażliwy jest. No i ma dotego dziwne wypieki...zobaczymy, a niestety na jutro do wawy do neurologa na wizytę jedziemy:( -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nadikaaa, to załóż konto, bo mi tu jakaś Jowita vel Nadikaaa się pojawia i nie wiem co to za widmo:):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
na zdjęciu spod kościoła wyglądamy z Filipkiem jak dwa czubki:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kurcze, przepraszam Nadikaaa,a le ja dość ostrożna jestem i żadna osoba na n-k o takim pseudonimie nie jest Tobą.... może zaproś mnie do znajomych, bo jak wpisujeto imię i nazwisko na n-k, to widzę kilka dziewczyn, ale żadan nie jest z Ostrołęki i żadna i nie jest ani trochę do Ciebie podobna.... chyba że w celu zamaskowanie konta odałaś po 10 zdjęć jakiejś innej babki. Dlatego pomyślałam, że po prostu pożyczyłaś osd jakiejś kumpeli konto.... tylko się nie obraź za to moje mini śledztwo. Po prostu nie lubię pseudo kont na n-k. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale macie śmieszne historie o prezentach:) U nas jakoś daje się unikac takich niezręcznych sytuacji, głównie dlatego, że u nas cala rodzina ogólnie mało się obdarowuje. Jak jakaś okazja to moi rodz. dostaje mini kwiatuszki i koniec kropka:) Jeszcze nie miałam okazji obejrzec Izowych zdjęć, oprócz tych z n-k. A i pytanie do Nadikii? ten komentarz co na n-k wystawiłaś to Ty wystawiłaś, czy po czyimś nickiem? Bo jestem zdziwiona imieniem i nazwiskiem??? Myślałam, że masz inaczej na imię. -
Termin na GRUDZIEń 2007
Tadziczka odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Yzulka, a kieliszki też nie przetrwały?????:) Bo jeśli tak, no to od razu było gorzko, gorzko:) No i macie wiewiórkę pijaczkę:):):) Mortonku, a u Ciebie nie jestem pewna ale cosik mi się widzi, ze kieliszki złą datę miały???? Bo mi się chyba pokręciła data? No Celi ja bym na Twoim mijescu kupowła własnie 86.. choc wiesz, różne są firmy jak sama pisałaś, ważne moim zdaniem żeby kombinezon nie był za ogromnaisty, żeby maluch w tych puchach mógł troszkę na śniegu poszlaeć:) Bo my tu z W. tak optymistycznie liczymy może nie na lepienie bałwana z F., ale chociaż na orzełki śnieżne:)