Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tadziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tadziczka

  1. My własnie zafundowaliśmy sobie godzinny popołudniowy spacerek:) ...Filip spał:) Ariasko..dzięki za przepis na zupkę:) Ja właśnie nie wiedziałam ile czego. To mi napiasz kochana, ile wody mam do tego wlac i dziś wieczorkiem gotujemy:):):):) U nas też kupki super, po wprowadzeniu nowcyh pokarmów:)
  2. Celi on już od dawna śpi z tą poduszką. no ale ja mam podłączony monitor oddechu:) Jakby coś... to zaraz piszczy:) No i mama nadzieję, że on schudnie... bo niestety życi ejest brutalne i w szkole smieją się z grubych chłopców...a takiego to i Ninka by nie chciała:) Ale naprawdę on jest gruby, bo jak na jego szyję patrzę to tam ze 3 wałki tłuszczu są! No ale teraz je książkowo, ani grama więcej. W nocy nie ma jedzenia, czyli narazie nic więcej nie mogę zrobić. Kala ja też dziś cały dzien tu waruję pzry kompie. Tylko do szpitala się wybrałam.
  3. Vall, ja nie wiem ile Filipek waży...we wtorek nas zważ po 3-cia dwka szczepienia jest. Vall.... ja sobei czasem do Was zaglądam...ostatnio moje ulubione zdjęcie to.... Maksiu obłapiający kota... mhh to chyba kot:) Kiedyś pytałaś o jabłak i deserki. Wiesz, ja podawałam już gerberki z różą i z winogronem i teraz lada dzień spróbuję z dynią. Chwilowo wprowadzam zupę:) Wiecie ja się marwtię, że on otyły będzie.... bo on te zupy tak zmiata.... on tak kocha jeść! dziś 2gi raz była zupka...narazie ze słoiczka. ALe jak kończymy słoiczek, to on patrzy i myślę, że by chciał jeszcze... tylko ja mu nie daję. Oczywiście mu wszystko smakuje...czy kwaśne, czy słoskie, czy bez samku nawet.. Ja narazie jestem zadowolona z tych słoiczkowych rzeczy. Kupuję Gerbera i Bobovitę.
  4. Hej, hej! A oto nowa seria Filipka:) http://Tadziczka.fotosik.pl/albumy/404791.html Mój ukochany synek:) Rozkochał mnei w sobie na dobre:) Kala nie martw się, jak ja poszłam na prawo jazdy, to byłam zielona. Potem zdałam egz. ale kilka lat nie jeździłam. Dopiero jak poznałam WOtka zaczęłam jeździć... i teraz nie mam z tym większych probelmów. Co prawda mój tata ma ubaw, że koła bym pewnie nie umiała zmienić, no ale cóż.... mam od tego ludzi:):):):) (WItka)
  5. A nam się upiekły ćwiczenia:) Babka się rozchorowała:) Ale za to wykorzystałam czas i wdeptnęłam do neurologa (bez kolejki, bo ze znajomym:)) i okazało się że dostaniemy jeszcze masaż. Ale to już pójdziemy prytwanie... no bo ten masaż dla niemowląt w szpitalu tylko przed południem, a u nas nie miałby małego kto wozić... ztn. ja nie chcę rodzcom jeszcze jednej fuchy zlecać. Więc będzie prywtanie. Po południu mam zadzwonic do masażysty i się umówić. Ale ten Fifuś paker....ćwiczy... masują go, pływa w dużej wannie.. no no no:) Aniula, koleżanka chodziła na takie ćwiczenia z maluszkiem, tylko tam było 5 dzieci+mamy i była zachwycona, tylko czasem któryś maluch był niewyspany nie za bardzo dobrze się bawił:) Ale ogólnie dla mnei fajny pomysł, tylko ja wolałabym basen z małym:) Filut szaleje w łóżeczku z ośmiornicą:) A ja skończę dla Was album na fotosiku:)
  6. To i ja kupuję ten Wasz szampon, bo tez zaczynam łysieć:):):):):) Celi, no ja też Fifka kładę z takim klinikiem z kocyka. tylko że ja zamaist go odciążyć to dociążąm, bo wtedy jest na przedramionach... ale super mu idze.... a na początku była chwilka na przedramionach i bęc. Pomijając pierwszą rehabilitację keidy wcale a wcale nie umiał się dźwignąć. A ja wałka z kocyka to tulania nie mogę, bo ja potzrebuję żeby mi się coś bbbaaardzo tułąło bezoporowo:) Duża wada tych dmuchanych. wiecznei trzeba je pompować...albo to Filip taki kloc, że chwilkę polezy i pwoietrze mu schodzi:):):):):):):)
  7. Vall, ja wałeczka nie używam do nauki raczkowania, tylko właśnie do lwidacji c i pzrzykurczu. A dla Was polecam po prostu jako fajną zdrową zabawę umożliwającą blsiki kontakt z maluszkiem. Wieczorkeim poprosze Witka żeby cyknął nam jakieś zdjęcie jak jestem z małym na wałku i zobaczycie:) A co do nauki raczkowania, to każde dziecko samo powinno do tego dojrzeć... dokładnie:)
  8. dziewczynki, które się marwticie że Wasz e dzieciaczki robią C... mogę Wam podpowiedzieć super ćwiczenie będące jednocześnie faaaajną zabawą. http://www.allegro.pl/item334879419_walec_edukacyjny_uczy_raczkowac_extra_prezent_hit.html Do ćwiczenia potrzebne mneij więcej takie urządzoonko. Ja wiem, że tam jest od 6m-cy, ale teraz po prostu trzeba dziecko przytrzymać. Kładzieice na wałek i tulacie ciągnąc za nunu albo nawet po porsu kręcicie wałkiem... malec wygina się w łuk i nie ma szans zroi C bo i nuny i głowka lecą w dół...no i ważne rączki przy tym muszę być przed siebie żeby nie opierał się o walec i nie podnosił:) Polecam.... naprawdę Filip się przy tym śtrasznie śmieje.... przetsaje gdy zaczynam uciski...... buuuu Pytanie do mama dających zupki. dajecei zupy na wodzie min, czy już normalną pwololi wprowadzacie???? Yza... guru Ty moje poradź:) A Yzulka a moze Wam zębuchy zaczynają iść???? I wieczorkiem mały to bardziej odczuwa?????
  9. Hej, hej, u nas deszczowo:(... więc będzie tylko rozrywka w postaci wyjazdu na ćwiczenia.. właściwie to wątpliwa rozrywka, która jeszcze odbywa się w porze drzemki. Yzulka... hihihi....żadnym Waldkiem to ja się nie zajmuję....czasem może Witkiem:):):):):):):):):) Nie martw się Yza, Filip tez jest porannym nieśpiochem.... wstaje góra 6.30... jak pośpio do 7.00 to padamy z wrażenia, ale to już nie zgłodu, bo potem można się z nim godzinkę bawić i też nie woła o jedzenie. Po prostu już taki z niego nieśpioch:) Jak go zlekceważymy i udajemy że śpimy to na udawaniu się kończy, bo zaczyna tak głośno gaworzyć, że i tak nie ma co ... i iw końcu zaczynamy na niego zwracać uwagę:) Ja taka byłam jak byłam mała:) Mama mnie kiedyś spytałą Madzieńko, a dlaczego Ty nie śpisz? To jejpowiedizałam...mamo szkoda mi życia:) ( miałam wtedy 3 lata).... teraz się zreformowąłam, ale mam Fifiego, który obawiam się, że wyznaje ten sam pogląd.:) Miłego dzionka Wam zcy, a Nadice duuużo zdrówka.... I Sewerynkowi też... i Wojtusiowi też:):):):):)
  10. Celi... my po domku już od jakiegoś albo w samym bodziaku i skarpetkach, albo w rajtuzkach, czy jaki ś cienkich spodenkach. Ja mu mało spiochów zakładałam. Bo on się duuużo ruzał i kaftany sie ściągałay. No i Filuś chyba lubi dorosły styl...łatwiej chwytać nuny:) A to nowe hobby chwytać się za kolnak...czasem zachaczająć o stopki:) Dawidek pierwsza klasa:) Śliczny bobas:) I zdjęcie na którym ma Was w nosie jest super...ten jęzorek:) A siebie dlaczego nie pokazujesz:)?
  11. Zaraz sobie pooglądam najnowsze Dawidki Ariaskowe:) Ale musze przyznać, ze mnei ubawiłyście nieziemsko:) Oj foczki z Was niezłe:) .... poszukajmy wśród nas naczelnej foki i załóżmy stado:) U mnei siedza upierdliwe 2 kilosy:( A aerobic zarzuciałam, bo w tym czasie aerobicuję przed snem Filusia:) Aniulka pytałaś o to \"C\" Genralnie C= się przykurcz lub przynajmneij asymetria. Asymetria nie jest taka groźna. Czasem nawet samo sie rozłazi. Ważne żeby walczyć z C. Super ćwiczenie na wlakę z C a także na wspomaganie właściwego rozwoju kręgosłupa u malucha, a jednoczesnie super zabawa, to położyć małego na jakimmś wałki dmuchanym lub... np. dużej piłce na brzuszek i tak potulać. Wtedy główka i nóżki ciągną do dołu i znika c. Niestety Filip się wyćwiczył i próbuje mi złazić na rózne sposoby z wałka i jeszcze go to bawi. Bo dziś 5 minut walczyliśmy i aż się poddałam, bo on tak rechotał sięw głoś, ze się bałam że coś mu się stanie:) A co do tualnai to ja tualn ciut inaczej niż Wy, no ale WY tualcie tak fajnie dla przyjemności a ja podczas tualnai przykurczam kręgosłup uciskając bark i łokieć do kolanka, druga nuna prosto i tak dociskam... ale i tak mały się śmieje. Nie lubi tylko wałka, jak w kółko uderz głową w kocyk...ale dziś bomba 2 razy się wybronił:) Wiecie co, ja myślę, że ja mam dizecko żywczyka, ale chyba... nie chcę zapeszyć dość dobrze go ukierunkowalam. I wiem że opłącało się byc zołzą nie dającą nosić dziecka:) Filuś czasem dłuugo bawi się sam. Naprawdę czasem ma ok. 2 godzin że tylko czasem coś podać, alebo nawet wystrzcy zajzrzec do pokoju co jakiś czas, a tak zabawki mu włżeczku porozkładam... wszędzie blsiko to sobie sięga i bierze i się bawi:) Wkurzy się jak coś mu na głowę upadnie i lecę na ratunek:) Tylko nuny mi między szczebelki wkłada...albo to gorsze ...wykłada poza łóżeczko i tak wisi.... wiem, to dziwne, ale mama też dziwiła się, że ona tak potrafi..stopki na barierkę..mostek, zsuwa stpki... i buch stopki poza łózeim. Chyba czas obniżyć poziom... wcal enie ze względu na siadanie. Wieczkirem u as kąpiel. Godznka wspólnego olądanie książeczek. odkładam do łozęczka...10minut się tam pouśmiecha i nagle oczki klaps...:) Nadal zero rączek:) Ale go wychwaliłam... a jemu to mówię, ze jest łobuz:) Przepraszam za ten wywód,a le osttanio jakoś strasznie rozkochana w nim jestem i tak go wychwalam wszystkim:):):):):):) Wybaczycie mi:) Karolineczko...wczoraj Matimamie życzłam słodkich snów i spokojnej nocki a dziś Tobie. I nie mawrtw się. W małżeństwach jest czasem jak za bajki a czasem buuuuu! Cudna mama i żona jesteś:) No i łśiczna kobietka jak już siętak kompleetujemy wszyscy:) Wogóle to wszystkie promieniejecie przy dzieciach:) Każda z Was ma taki błysk w oczach i przykrywa te 2 czy naet 10kg za dużo:) I piękne jesteśmy wszystkie...foczki:) Yzulka. Gratuluję Wojtusiowi. Utalentowany z niego chłoptaś:) Grzechoty sobie bierze... już niedługo kasę z portfela będzie Wam podbierał:) A Sławkowi się na dowcip zebrało:):):):):) U mnie by nie pzreszło, bo ja to się od razu bulwersuję:) Papatki mamolki..idę obejrzeć sobie Dawidka:)
  12. Co do ubranka, to my już od jakiegoś czasu, tylko rajstopki, bodziak na kr. rękaw, na to dresi (albo coś w tym stylu) i polarek cienki....no i cały czas kurczowo w śpiworku, ale ostatnio małego rozsuwam do połowy i tylko nuny się grzeją:) Smoczki to u mnie mosie... tylko że Filip już raczej nie używa. Czasem do drzemek w dzień, choć nie zawsze:) Karolineczko... a iwesz ja samorwąłam olejkiem kamforowym... on nie taki mocny... no i nie nalałam tam połowy buteleczki, tylko leciutko na palce. U mnei się sprawdziło:) Sapka odeszła w siną dal:) Gratuluję Patrysiowi tak cudnego snu nocnego:) A na noc dostaje Nutramigen czy cyca? Vall, powodzenia z mieszkankiem.... dziecko jednak pobiera nieograniczone ilości przestrzeni:) Yza... walcz dzielnie z katariem. A tak naprawdę to wyciąganie katru katarkiem przed odkurzacz brzmi drastycznie...MHHMM najważniejsze, że skutkuje. A co do spacerówki ja małego nie podnosze nawet jak nie śpi. Ma miśki na gumce i niech w nie strzela, a do takiego dłuższego posiadywania nie jest moim zdaniem gotowy. Fotelik co innego...tam główka sztywno bo boczki są i ciałko się nie skręca w kulkę. No ale ja wyjątkowo się boję z tym siadaniem, bo Filuś i tak ma biedny kłopoty z tym przykurczem. I tak postę że czasem na sekundke tak pod paszki pzowolę mu posiedzieć. Właśnie tak jak na naszej klasie:) Sparwdzam wtedy jak szytwnośc główki:) Czas na spacerek:)
  13. Ariasko pochwal się potem odlewem trójwymiarowym, ok? Jetsem bardzo tego ciekawa:)
  14. Matimamo, podobno dzieciaczki łatwiej piją od kogoś kto nie kojarzy im się z cycem. Może poproś mężulka, aby czasem zrobił to za Ciebie:) Ale ta Wiki Cycolubna:):)):):) Dobrze, że się wyspłyście obydwie:) No u nas nosidełko to wielka porażka była.... szkoda, Witek się tak napalił, że pojedziemy w góry i będzie małego nosił. Kilka słów do naszego kumpla Ericzka:) Jesteś duuużym ślicznym chłopcem:) I fajnie z Ciebie facet:) A ubranka masz bbaardzo dorosłe... już chyba śpiochy w dzień posżły w siną dal:) Zresztą u nas też:) Na noc pajacyk małemu zarzucam:) Kala..... imprezka oczywiście bez tańców:) Tylko obiadek, ciacho... i papap:) Tylko ja tak gadam o chrzce a tu jeszcze u księdza nie byłam:)
  15. a swoją drogą to nam się jakieś gigantyczme dzieci potrafiały. Nawet filigranowa Ninka wkskauje już w 74:) A widzę że 80 nosi sporo dzieci:)... a przeciez na wszystkich 74 jest napisane że to na 6-9m-cy a 80 to na 12 m-cy:)
  16. Hej! Witamy porannie. U mnie pogoda śliczna:) Mam nadzieję, że i dziś spacerki będą udane. Z okazji skońcozne 4 miesiąca życia (wczoraj:)) też muszę zmajdrować nowy album na fotosiku dla mojej maleńkiej kruszynki:) Kala ja też nie pzrepadam za takimi imprezkami, no ale to chyba nie za bardzo po chrzcie pogadać chwilkę pod kościołem i powiedzieć do widzenia.... więc ta kanjpka mi się wydaje najlepszym rozwiązaniem, jeszcze latem jak dziecka nie będzie trzeba w kółko rozbierać i ubierać:) No i niuńska mi ulewa po nowym mleku, a już tak dwno nie ulewał nic a nic. ....musi się pzrystosować. Nie możemy wiecznie jeśc 1.
  17. A co do rozmairków..... nosimy 80:):):):):):):):) ojejku, ale to musi być Bysior z tego mojego Filipka:) Chociaż akurat Wojtuś to mi na jakiegoś karzełka nie wygląda :)
  18. Yzulka, ja kiedyś małego za namową mamy wysmarowałam olejkiem kamforowym... piersiczki, plecki, i nuny tj stópki... i nawet peidatra mnie pochwaliła. tylko to nie bezpośrednio na katar, tylko miał taką sapkę, jakby na przeziębienie mi rzęził! A katarek, to sterimar i frida w ruch:) Co do zasypiania to Filip już padł, bo dzisiaj po południu wyszliśmy na drugi spacerek i łaziliśmy 3 godzinki:) Można powiedzieć, że był to pierwszy w 100% aktywny spacer Filipka:) Oglądal światek i się cieszył:) Aż kupiliśmy mu zabawkę... takie miśki na budkę na sznureczku:) No i dalsza częśc spacerlu to było uderzanie w miśki:):):):) Fajnie kupować dzidzi zabawki:):):):) Celi, my też kupiliśmy wiosenną czapkę:) Sztuk 1:) I nawet ją mierzyliśmy w sklepie:) Filip był w szoku, jak go miary wyjęłam z wózka:) A i kupiliśmy parasolkę do wózeczka, kupujecie? Bo mama mi dziś zwróciła uwagę, że słonko w Ninńka świce i nie mógł przed połudneim spać, tylko sie wiericił, alboz asypiał, ale w cieniu:) Więc kupiłąm...cudna jest:) Sobie kupiliśmy drożdżówki, żeby też coś było!!!:) Przymierzaliśmy się do nosidełka, ale u nas to porażka. Filip szału dostaje w nim. Zaczął się wiercić, napinać, kopać mnie wbrzuch... i strasznie cięzko go tam umiścić, bo się broni. Jak Witek wyjął, to się aż zaczął uśmiechać, że już koniec. Chyba coś nie tak z tym było bo Wy tak zachwalałyście, a my we 2 + sprzedawczyni nie mogliśmy małego opanować. Po tej masie wrażeń, złotko zażyło kąpieli, mleczka, skonsumowało książeczkę i padło:):):):) Blanko, współczuję choróbska. Walcz dzielnie. A na facetów to jakaś przyszła zła faza księżyca, bo i Tiki pisała i ja się dziś posprzeczałąm z W. (no ale się już pogodizłam na szczęście)! Trzymajcie się:) Matimamo, dla Ciebie kochana szczególnie słodkich snów. Może załóż małej bodziaka, to jej się nei zwinie i plecki nie będą gołe. Nadikaaaa, no tak już jest dzieci są całym światem:) Ja tam mam swoje życie ale dzieicaczek dla mnei number1, i to o nim duużo opowiadam:):):):) Oby nie non stop, bo nikt nie będzie chciał ze mną gadać:) Celi współczuje Ciz tymi papierzyskami. Z własną firmą zawsze bardziej trzeba się nalatać. A ten Twój to ciebie powinien na rękach nosić i jeszcze baldachim nad Tobą ustawić:) Yzulka cudnei wszyscy troje wyglądaliście:) A Ty tak dostojnie i elegancko. Ja katualnie poszukuję garniturku na rózne okazję... jakaś dopasowana marynarka, + spódniczka... czy odnajdę to co chcę.. wątpię. Jak znam siebie kupię jakąś czarną sukienkę:) Pozdrawiam wszystkie mamuśki:)
  19. Dziewczyny, czy Wy wiecie, ze dziisaj prima aprilis.... miałam Wam zrobić dowcip... napisać że jestem w ciąży:):):):):):) Znowu:):):):):) Ale nei wywołuje isę wilka z lasu:)
  20. no właśnie ja też sobie myślę o Wikusi. Matimamo, a wiesz ja sobie myślę, że jak to możliwe, żeby takioe dzicko miały koszmary senne. Przeciez w dzień jest otoczona miłością, ma jedzonka pod dostatkiem, zajmujesz się nią Ty, a nie ktoś obcy, dużo zabawy, jest radosna... a koszmar jest przecież odzwierciedleniem naszych obaw, lęków, ewentualnie złych przeżyć w ciągu dnia. Dlatego przychylałabym się do rad dziewczyn, że jej coś musi być.... nie wiem co.... może brzunio, może coś innego, nie jestem pediatrą, ale skoro piszesz, że ona Ci rzewnymi łzami płakusia... może to po rpostu ból, który ją w kółko wybudza. Ja to bym poszla do pediatry! Duuuużo siły Ci życzę! Karolineczko, no ja mam baaardzo podatne włosy, ale wiesz jak prostownica jest grubsza, to fajniej ściąga i naprawdę tam więcej włosków możesz chywcić i tak Ci sprostuje. Koleżanka miała taką cieniznę, to się u niej namordowałam kiedyś. Ale święta racja...wszystko zlaeży od włosa. Są takie co sie nie dadzą za nic sprostować:):):):):) I takie co się nie dadzą fajnie zakręcić!!! A Filuś zrobił mi brunatną kupkę. Nic nowego mu nie dawałam... tylko mleko zmieniamy akurat...tzn. właśnie zminiliśmy, może jelitka muszą się przystosować. Zobaczymy jak jutro pójdzie, bo bez tego nie ruszę z zupkami.
  21. Matimam, a może meliski dla Wiki przed snem zaparzyć??? Pomyśl nad tym:) Są specjalne herbatki dl bobasów
  22. Hej, hej! Moje dziecię właśnie trzyma się za obie nóżki naraz i robi huśtwakę sobie:) I stęka przy tym ogromnie! nadikoo, operacja o której mówiłam to \"powrót do pracy\":) Nic innego inwazyjnego narazie nam nie grozi:) Tootsi, ja mam jak Nadikaaa prostownicę tak wiekową, że ho ho! I wszystko już przetrwała chociaż kupiłam ją chyba za 20zł, no lae daaawno temu., z 8 lat to ma spokojnie, bo jeszcze przed pozaniem Witka ją miałam. Teraz zamierzam kupić sobie z Philipsa, co moim zdaniem ważne to żeby miała przynajmniej 80Vat, bo twedy fajnie i szybciutko sie nagrzewa, była szeroka stosunkowo (więcej włosów naraz chwycisz a czas u nas jest chwilowo baaardzo cenny). No i częśc prostownic ma taki bajerek, że mają zbiorniczek na parę i prostujesz włoski na parze, co pnoć mneij je niszczy... na ile to prawdziwe nie wiem. Ja korzystam od lat z prostownicy dduuuużo i intesywnie, tylko często podcinam włosy i nic im nie jest. Żelów i kremów prostujących nie używam bo ma po nich tłsute włosy (co może wynikać z nieumiejętności ich stosowania), czasem na wyjście wosk. Udanego polowania na prostownice:):):):):) A pogoda u nas nadal super!:) Niestety dziś siedzę cały dizeń w książkach...mam pewną robótkę dla kuzyna!:)
  23. Tootsi, musisz chyba poszaleć z prostownicą:):):):):) Udanej wycieczki do Londynu:) Karolineczko śliczni jesteście w tym Karkowie, tzn. Ty śliczna bo Ptarysia neiwiele widać. Ja za krem z filtrem Nivea dalam ok. 23zł, faktor 30, ale dzisiaj mosiek zapoomniałam go posmarować:( I jest rumiany:) Dzisiaj jestem półżywa, ale zalatwiłam wszystko w pracy, urlop ostatecznie zaklepany, teraz głupio się wycofać...chociaż jak wiczorkiem przytuliłam się do mojego malutkiego pachnącego ciałeczka... to aż mi wsercu zakłuło... że jestem okropna matka. Potem zakupy... nabyliśmy łózeczko turytyczne, z baby design w wersji simple! Super ekstra, rodzcom też się podobało baaaardzo i już mają nowy mebelek w domku:) No i tygryska Fifkowi kupiłam:) takiego z grzechoteczką:) A we wtorek za tydzień moi rodzicę mają 41!!!!!!!rocznicę ślubu i w niedzielkę uroczysty obiad, no i prezencik mały też nabyliśmy:) Ponadto grafik mamy mega napięty bo szczepionka, rehabilitacja i dochodzi jeszcze przyzwyczajanie do domku rodziców. Musimy troszkę więcej tam pojeździć..... przećwiczyć tam nasz rytm dnia... i tzrymać kciuki za udaną operację..powrót do pracy:) JA tak nie lubię na żywioł, więc jak mam możliwość to wolę wszystko przygotować:) Żeby dziecko jak najmniej cierpiało! Jeszcze powinnam się do księdza w sprawie chrztu wyprawić w tym tygodniu, jak chcemy na czerwiec lub lipec żeby od razu knajpkę zarezerwować jakąś zaciszną:)... bo ja nie mma w domu przestrzeni na gości! Pozdrawiam wszytskie mamuśki:)
  24. Aktualnie bawię się z synkiem, ale chciałam tylko powiedzieć Aga, że super Ci siostra dordziła z tym tualniem, bo to było pierwsze ćwiczenie jakie mi na rehabilitacji zlecono i rewelacyjne efekty! już klamka zapadła 21 kwietnia melduję się w pracy!!!!!! Tylko tragedia, dyrektor chce zablokować wszelkie fora i naszą klasę!!!!!
×