Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tadziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tadziczka

  1. Karolka a ile płąciliście za sztukę dachówki? No i apropos W. też z nami klika:)
  2. wywalicie nas za ten topic budowlany:) Karolineczko, widzisz róznica cen.... my kupujemy dachówkę Braas celtycka za 2,30zł za sztukę - taką hurtownie z tanią dachówką W. wyczaił. A z tą stalą to mnie załatwiliście - ja mówię o tym W. a on mi od razu do kompa i mówi, ze tak, że wie i dawaj mi tu indeksy cen stali poakzywac i muszę to teraz przez Was oglądać!!!!:) Ale dzięki:) a cena dachu to tak - więźbę robią nam Ci kolesie. co cały dom - całkowity koszt ich pracy od poczatku do więźby włącznie to 29tys. A te 5tys. co powiedziałam to cena robocizny za samą dachówkę i to jest cena przeciętna u nas w okolicy - taniej też by się znalazło. a okna dachowe swoją drogą.... ale róznice są duże i widze, że u nas na Mazowszu wcale nie taka drożyzna. Ale ja już sie nie mogę doczekać połowy marca jak i u nas dalej z pracami ruszą:) a Filipuś będzie osbie dreptał wkółko domku razem z mamusią:)
  3. He... ja się z mojego topicu więcej dowiaduję niż W. z Muratora:) Tak Mortonku, my MUrator dość regularnie kupujemy a w okolicach sierpnia ja rózne dekoracyjne gazetki zacznę skupować:) Karolineczko... W. wtierdzi, ze cokolwiek nie zaplanujemy i tak w ściane trzeba kuć...no bo nie ma chyba takiej opcji żeby wybudowac jakieś cieńsze ściany. a co do kosztów to widzisz...piwnic nie mamy, czyli -40tys, nasz dach wyceniony na 20tys (bez więźby, w tym robocizna 5tys) czyli -60tys w stosunku do Was no i ąłtwo zauważyć róznice na niektórych elementach:) ALe czas pokaże i prawdziwa budowa zweryfikuje nasze obliczenia. ANiulka pompa ciepła będzie z wymennikiem gruntowym poziomym. Nasza działka ma 1000m2 i to podobno wystarczy. Mortonku, projekcik jeszcze raz na specjalne zamówienie: http://www.archipelag.pl/projekty-domow/kopciuszek-z-garazem/?Kind=1&Name=Kopciuszek&ProjectMirror=1&SearchForm=1 Moje wielkie marzenie:) Marteczko...mówiesz, ze to zamiłowanie do kancaistego stylu wynika z charakteru:) może i tak.... ale to chyba nic złego? każdy jest inny, no nie?:):):) a ludziom od tych drewnianych zabawek zrobiłaś świetną reklamę, bo mi się tam naprawdę kilka rzeczy spodobało i najbliższa partia zabawek to pewnie będą klocki drewanine + pociąg drewniany:) JUż dodałam do ulubionych:) a krzesełko super:) Ja aktualnie rozważam zwykłe plastikowe, bo na takich jedzą wżłobku i on nie jest przywyczajony żeby być nie przypiętym i cały czas Pani złazi z tego krzesełka:)
  4. Ten ostatni, który pokazała Marteczka stoi z kolei na naszym osiedlu n ab. dużej działce pod lasem:) dość ładnie się prezentuej, ale ja lubię tak b. kancisato, nie lubię łuczków. CO do płotu, to my własnie koniecznie chcemy drewno + kamień, a nie sztachety, chociaż u niektórych ludzi widziałam cudeńka porobione. Moje dziecko przestało wymiotować, nie ma biegunki,a le nie chce nic zjeść...echhh... Oglądała mozę któraś z Was serial Jerycho? Ciekawy, bo mamy 15 odcinków i nei wiem, czy sobie glowę zaprzątać?
  5. a znajdż mi takie jak Tobie się podoba Marteczko?
  6. http://www.wymarzonyogrod.pl/ogrodzenie_-oswietlenie/ogrodzenie/dookola-plotu,1233_145.htm
  7. Podoba mi sie np. ten płot pierwszy jak spojrzycie do dołu...ni ten od razu po prawej, ale ten na dole pierwszy - drewno + kamień.
  8. Dołączam się do pogrążonych w zamieci:) Aż Filipkowi się przysnęło, ale już nie miałam serca go ciągnąc do 19.00, a usypiał mi aż 5 sekund!!!!! Marta...ja tak też obstawiam kiwi. Powiem Wam , ze w biedunce cały czas są pestki od kwii, ano lae już teraz jest tak 1 kupka na 1,5 godz. i sporo pije, więc jak się nic nieprzewidzianego nei wydarzy, to raczej do żłobka pójdzie, tylko Pani powiem o tym kiwi, żeby na jego dietkę uważała:) Płotu cały czas szukam, ale wszystko jest nieco inne.... zaraz zatrudnię do tego W.:) Mortonku, tak wiele razy widziałam u ludzi takie płoty - drogaśne są, ale piękne i od razu taki klimat ogrodowi można nadać:) A ja potzrebuję ogrodu dla czytania w nim książek i wylegiwania się na lęzaku, więc musi być pięknie:) a my zatrudnimy do tego firmę. My b. mało rzeczy możemy zrobić przez znajomych, albo sami, bo po prostu nie mamy znajomych w tej branży. A płotek byśmy robili w okolicach wakacji, zaraz po pokryciu dachu. a z tym naszym kosztorysem i cenami, to jest tak, że już na fundament mieliśmy zrobiony i zapłaciliśmy ostatecznie ok. 500zł mniej niż zakładaliśmy, a tam też wchodziły rózne duperelki, jak np. drenaż buynku.... no zobaczymy.... oby nie okazało się, że W. machnął się na np. 100tys.... Erik...super numer:) Filip pilotów nie powyrzucał, ale za to W. ostatnio poszedł do babki od projektu kanalizacji i wyjmuje jakieś dokumenty, a tam njapierw wypadł mu klocek apotem łyżeczka do herbaty,a na koniec fioletowa ośmiornica:) Bo my projekt trzymamy w takiej tekturowej teczce na podłodze i widocznei ktoś się tam dorwał i udoskonalił teczuszkę, a potem o wszystkim pozapominał:) Bobasy są the best:):):):)
  9. niestety nie mogę w necie znaleźć tych fajnych ogrodzeń, idea jest taka, żeby podstawę staniły kamienie łupane, i z tego też słupki a na samo ogordzenie z drewna.
  10. no... przeczytałam Was:).. wreszcie.... ale się uśmiałam z tekstów Yzy:) o (.)(.) no to do Was troszkę popiszę... Najpierw u nas... wcozraj Filip mi 3 razy wymiotował... biegunka dość silna...dzisiaj już nei wymiotuje, ale jeszcze lekka biegunka się trzyma. Dobrze, że w nocy spał łądnie, le ja i tak non stop wstawałam patrzeć czy nie zwymiotował, ale ok było. Mam kilka typów na to co mogło mu zaszkodzić: 1/ kiwi-Iszy raz w życiu jadł 2/ twaróg ze szczypiorkiem (raczej szczypiorek mógł gdzieś zalegać) 3/ za gorąca zupka ogórkowa, bo po niej się wszystko zaczęło. Teraz wysłąłam chłopaków na spacer, ale wrócili po 1 minuce, że śnieżyce, to ich zawróciłam i kazałam spylać na salę zabaw:) Na kacje z jelitówką mi to nie wygląda, bo nie jest marudny, nei ma gorączki i normalnie się bawi. Ale wcozraj dzień strasnzy pzrez to był....a ja jeszcze sporo wizyt wcozraj mieliśmy... i tak w końcu nie poszłam tylko na kolację do teściów, bo już nie miałam siły, że gdzie Fili nie pójdzie tam swoje ślady pozostawia na dywanach. Jutro Pani w żłobku musi go troszkę przegłodzić. Grudnióweczko, Kuba śliczny chłopak i chciałam powiedzieć, że bardzo ładne ma ciuszki:) hehehe bo niektóre nam się powtarzają:) Nadikaaa...ogromniasty chłop z Seweryna no i majsterkowicz pełną parą. Mój to raczej zoolog, a u Ciebie rzeczywiście warsztata się sprawdza:) No i Ty b. ladnie wyglądasz... już zapomniałam jak... bo Ciebie rzadko można oglądać:) Miłego dnia w szkole:) Mortonku. Dlaczego wolisz dzienne studia? Żeby nie płacić? Wiesz, bo ja zawsze żałowałam, że nie poszłam na zaoczne, bo większe doświadczenie w pracy bym miała. a co do ogrodzenia, to my od razu robimy porządne. Zaraz Wam poszukam....i wyślę link A nasza budowa będzie pewnie się ciągnęła i wprowadzimy się najwczesniej na Boże Narodzenie, ale nie to 2009, a 2010... bo my cały czas uparcie boimy się zadłużyć. DOpiero na koniec weźmiemy kredyt pod zastaw mieszkania i zaczniemy spłacać.. jak budowa się skończy sprzedamy mieskzanie i będiz epo sprawie, ale do tego czasu stan surowy zamknięty + instalacje za oszczędności i bieżące środki musimy zrobić. Karolinko...qrcze, ale kwota porażająca wychodzi...no nie. A wiesz, że nam wychodzi stan surowy zamknięty w granicach 130.000- juz z instalacjami. a reszta ok. 100- 130tys. liczymy na wykończenia.... a przecież też na dachowkę sie zdecydowaliśmy i to nasze ogrodzenie ok. 15.000... moze chatka mnej skomplikowana i bez piwnicy i dach dwupsadowy i pewnie stąd te róznice. No i zakładmay że ok. 30-50tys. to będą tzw. nie przewidziane wydatki jeszcze.... A wiecie, że my będziemy mieli kaloryfery tylko w łazience:) W naszym projekcie okna są od podłogi więc nie ma gdzie kaloryfera wstawić, więc całość idzie ogrzewaniem podłogowym na pompę ciepła. Budujemy z silki i ocieplamy wełną mineralną żeby sobie domek oddychał + jakiś system cyrkulacji powietrza mamy mieć ktory zapewni klimę latem... jaki nie pytajcie.... a walentynek nie obchodziliśmy jak co roku. Bo kocha się całym rokim w nie w jeden dzień:) To idea Witka...a mi jakoś specjalnie nei zalezy.
  11. Oto moja nowa spódniczka:) http://www.sklep.house.pl/pl/open/catalog/on/product/id/28305/sortby/pcreateddate a oto mje nowe bluzeczki http://www.sklep.house.pl/pl/open/catalog/on/product/id/28396/sortby/pcreateddate http://www.sklep.house.pl/pl/open/catalog/on/product/id/28273/sortby/pcreateddate http://www.sklep.house.pl/pl/open/catalog/on/product/id/28392/sortby/pcreateddate :) Postanowiłam wiosną i latem postawić na biel:)
  12. no ale mało mam tutaj chętnych na tandkę...to coś sobie muszę porobić:) Czytam sobie książeczkę:) taki relax totalny:) ale coś sobie jednak kupiłam tylko nie z allegro z internetowego sklepu house:)
  13. oglądam ciuchy na allegro i jak tylko coś tam mi się spodoba, to od rau komentarze do sprzedawcy, ze towar keipskiej jakości i nie wyglada jak na zdjęciu.... także chyba odpuszczę...
  14. Karola fala ekstra... ale jak zobaczyłam sobie to od razu wyobraziłam sobie jak ten gostek spada... zbyt bujna wyobraźnai to mój problem. Edko...zmuszasz mój zmęcozny umysł do czytania dowcipów po angielsku:) Iza...ja jestem pewan , ze i z tego wesela jako jedna z ostatnich wyjdziesz:) zmęczona jestem jakoś a poprasowac muszę i takie pierdóki jeszcze napisać...ale mam lenia i 13 odcinków serialu Jerycho... więc chyba juz wiem co wybiorę. Allegro w planach... Aga... ja nie mam zielonego pojęcia, jak ci doradzić z samochodem... ale dla mnei to jakieś chore...jak policja może przesłuchanie komuś obcemu robić??
  15. dużo dziś pracy i nie zdążyłam doczytać, ale chcę tylko Celi powiedzieć, że dla mnei koniecznie te buciki z futerkiem - no koniecznie muszą być:) a mój misiek już u babci siedzi - znaczy pewnie śpi:) Ale powiem wam jeszcze... że dzisiaj posżłam do żłobka, a on wychodzi z Panią i pani mowi pokaz mamie jak świeci słoneczko, a on tak śmiesznie udawał promyczki i Pani mu biła brawo:) Bo dzisiaj była piosenka o słoneczku i dzieci uczył się pokazywac słoneczko, chmurki i rózne smieszne tańce:) Coraz bardziej podoba mi się ten żłobek i Filusiowi chyba też:) Bo dziś na pożegnanie nawet podał cioci łapkęn acześc i potem przesłał całuska:) Ale powiem Wam ż enie wiem jak ta Pani z tym towarzystwem te tańce oragnizuje... to chyba najbardziej bym chciała zobaczyć... co lepsze oni napawdę coś z tego łapią:) Poczytam Was wieczorkiem - jak ktoś ze mną na randkę w necie to zapraszam:) i popiszę... i pokupuję sobie ciuchy przez allegro może:)
  16. Tak, iza ta mi się bardzo podoba. Moim zdaniem na czarno wypada... coś na szyjkę sobie wrzucisz i ok. Świadkiem nie jesteś, to taka wieczorowa elegancja jak najbardziej pasuje... ale uważam, ze w tym byś pięknie wyglądała:) No i filip też łazi połóżku w nocy...jak go zostawię w jednym kącie, to rano nigdy pzrenigdy go tram nei zastaję:)
  17. dobrze, ze mojego posta długaśnego tyle razy nie wkleiło:) Iza, a z bluzek to mi się najbardzije podoba ta co ją Nadika pokazała. Tak właśnie elegancka, no ale mnei się nie słuchajcie z tymi ciuchami, bo ja zbyt kalsyczna jestem:)
  18. Hej, wita Was okropna matka dzielnego żłobkowicza:) Dzwoniła dzisiaj i podobno nawet jest nieźle i bawi się z dziećmi. Miewa chwile załamanai, ale Pani twierdzi, że to naprawdę są tylko sekundy i jakoś idzie:) Wiecie jaka jestem z niego dumna:) Co do umiejętności... to się też pochwalę a co... pierwsza najwazniejsza, którą wasz edzieci opanowąły już dawno temu: FILIP CHODZI:) Pięknie jak kaczuszka z uśmiechem na twarzy:) Buduje z klocków takich palstikowych Gra w piłeczkę, ale nie umie jej złapać tylko tulamy ją po podłodze. Umie dopasowac kształty do dziurek w garnuszku na klocuszek i w takiej grającej lokomotywie Piątkę pzrebija dawno, ale z nowości przesyła całuski (to umiejętność którą nabył wspólnie ze sowją kumpelą Zosią w żłobku), robi papa cześć i takie tam Mówi mama, tata, bacia, dziadzia, dzieci, ola (raczej wychodzi mu oda), mówi siii jak zrobi kupkę (ocywiście w pieluchę), udaje róznisate zwierzątka - nwoość to kacka i gada sobie ka ka:), no i umie pokazać jak kraczą ranow wrony i jak fuwają:) ....no i jest moim słodkim cąłuśnym misiem, który śluicznei obejmuje mnei rączkami i całuje:) Umiejętności nie pożadane teraz: Wchodzi na biurko i skacze po nim chowa pendrive\'y pod łóżko rozkręca kurki w kuchnece gazwoej skube listki z kwitka (ale to moja wina, bo kiedyś skubałam suche i on odgapił) zgania ludzi z foteli jak akurat on chce na nie usiąść:) Aniulka imię Alex cudne:) Mój koelga ma synka Alexa:) Mi się Amelka nadal bardzo podoba:) A z praca ...cóż średnia taka oferta.... bo nadal małe szanse żeby wyrwać sie z domu,a le może warto ją przyjąć i zobaczyć jak sytuacja się rozwinie, tym bardziej że raczej nie masz nic innego na oku. a pieniązki ja bym wolała stałe wynagrodzenie, bo potem ludzie się tak głupio patrzą, jak im mówisz ile godzin się pracuje.... tak jakby myśleli, czy to naprawdę mogło jej tyle zająć Edko, ale masz niedobrze z tym kablem w pracy! Ja tam się nigdy nikomu nei wtryniam w to co robi....bo sama mam małe grzeszko na sumieniu np. forum:) A mój mąż dziś szaleje w mieście... a ja z synkiem wiczorek spędzam, więc mogę z Wami na randkę się umówić:)
  19. Ja też fotki Nadiki chcę!!! fahrt@o2.pl a co do gustów ubrankowych, to ja też nie szaleję jeśli chodzi o kolor...czerń/szary głownie, + brąz + jak chcę poszaleć to zgniła zieleń:):):) Inne kolory to jakieś pojedyncze sztuki, które kupiłam bo miały w sobie to coś:) Moje maleństwo po dniu pełnym wrażeń padło:) ale po południu byłąm z nim u siostry i tam się ogromnei wyszalał (+ pięknie chodził) no i maltrwtował biedną swinkę morską. Marteczko...cóż do decyzji o żlobku trzeba dojrzeć i mieć pełne przekonanie. Wiesz, ja się martwiłam o wiele rzeczy (głwonie o reakcję lękliego Filipka), ale ani przez chwilę nie myślałam, że będzie miał tam złą opiekę. Panie naprawdę są cudowne.... no wyobraźcie sobie dzwoniła do mnie dziś do domku, zeby opowiedzieć jak bawi się dziecko!!!:) wiesz ja miałam pomysł, żeby chodził na 4 godzinki tylko, ale teraz zdecydowaliśmy, że onajprawdopodbniej od środy zostanie na cały dzień....zobaczymy ja będzie mu się tam spało. a co do tego jak Panie dają radę z tymi dizećmi, to wiecie...ona mają w sobie wielki spokój:) Ja bym tych malych terrorystów rozniosła... a one cierpliwie. Poza tym po kilku tygodniahc, to maluchy już chodza jak w zegarku:) Pani mówi hasło śniadanko... a tam każdy jak umie zbiża się do krzeselek:) Na tyłku, na czworakach, na nóżkach:) i naprawdę kbitka wiec co robi.... np. Filipkowi śpiewa i go to uspokaja:)
  20. ja nie wiem czy modne, ale ja często nosze, bo klasyczne i do wielu rzeczy pasują... i mi się b. podobają:) a moden to chyba dżinsowe rurki teraz są:) ja tam myślę o Izie jak mijam nauki jazdy:)
  21. no to Ci powiem grudnióweczko, że mi się te piżamy baaardzo, ale to baaardzo podobają.... i może tez se kupię...a co!!! w sam raz do łozka Karoli w takich piżamach wskoczyć:)
  22. a moja miłość właśnie chrapie w domku:) jutro dziemy już na 7.00 do żłobka, bo ja normalnie do pracy, ale pani-ciocia jest bardzo zadowolona, więc będzie ok:) a pewnie w połowie przyszłego tygodnia zacznie zostawać na cały dzień:) tylko pani ma problem... pyta mnie, czy ma mu dawać jedzenia tyle ile on chce, czy tyle ile ona uzna za stosowne?:) Bo mówi, że dzisiaj to już nei wiedziała co robić tak jej jadł i wołał o jeszcze:) Yza..ja właśnie tak o tej tresce Ci napisałam, bo ja nie lubię sztucznych włosów:) Zawsze fryzurka próbna daje jakiś pogląd no i można coś tam pokombinować:) Mortonku...już assyetnt geodety wszystko Ci napisał o znakach granicznych:) dobre jest to forum ...tu zawsze jest odpowiedź na zadane pytanie...nawet jeśli dotyczy ono znaków geodezyjnych:):):) Ariasko, u nas też tragedia w żłobkach z wolnymi miejscami, więc właśnie jak się teraz udało, to zrobiłam rewolucję i posłałam go do żłobka.... bo potem we wrześniu bym wisiała na liście rezerwowych, skoro już raz mialam szansę i nie chciałam. No i prawda jest taka, że publiczny żłobek to u nas grosze kosztuje.
  23. Wiesz Marteczko, ja wybierałam poprzez znajomych...tzn gdzie kto dziecko posyłał i czy jest zadowolony. No i właśnie wychodziło, że wszyscy najbardziej zadowoleni z naszego żłobka nr4:) Ponadto u nas na gazecie wyb. jest takie forum: pogaduchy płockich mam. Ja się tam nigdy nie udzielam, ale czasem czytam, jak np. wybierałam ginekologa, pediatrę dla dziecka itp. I tam właśnei był wątek płockie żlobki. Publiczne palcówki to raczej swoich stron w necie nie mają, ale prywatne raczej tak. Tylko że ja byłam sobie w 3 miejscach i oglądąłm na żywo, pytalam w jakim wieku są dzieci, jaki plan dnia jest itp. Tu gdzie teraz jesteśmy już mieliśmy kartę złożoną z zaznaczonym, ze chcemy chodzić od wrzesnia 2009, ale teraz ktoś zrezygnował, bo mu maluch bardzo chorował i akurat koleżance moje Pani o tym powiedziała, że jest miejsce i teraz warto je brać, bo ogólnie rzadko się takie okazje zdarzają. Koleżanka natychmiast mi pwotórzyła no i poszłam porozmawiać do Pani kierownik żłobka i po tygodniu zadzwoniłam i już podjęli decyzję. I taka nasza historia.
  24. Yza..nie dopinaj treski.... masz ładne swoje włoski! Podetnij teraz końcówki, włosy będą zdrowsze i niech Ci zrobi tą fryzurkę na twoich włosach... najładniej będzie!
  25. Marta, a opłaty zwyczajowo ponosi kupujący, ale żaden przepis prawa nie stoi na przeszkodzi eżeby dogadać się inaczej. Mam nadzieję, że nie zakręciłam Ci za bardzo. a i kupując nieruchomość upewnij się, że jest ozankowana, bo jak nie to można się potargować, bo jeśli nie masz znaków granicznych nieruchomości to dojdzie spokojnie ponad 1000zł na odnowienie znaków granicznych działki. Ja tak miałam, ale zadzwoniłam do faceta od którego kupiliśmy i okazał sie spoko i już sam pokrył koszty odnowienai słupków granicznych na działce.
×