Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tadziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tadziczka

  1. Jakby Pawcio nie chciał Laury, a obecna narzeczona Filipkowa go rzuci, to ja też mogę zostać Laurusi teściową:):):):) A Grudnióweczko, propozycja Twojej teściowej... tragiczna!!!! Tez bym się nie zgodziła za nic na świecie!!!
  2. To byłam ja... Tadziczka:):):):)
  3. Ariasko, ja też myślałam o żłobku choć na kilka godzin dziennie, ale dopiero od przyszłej wiosny. Do tej pory zamierzamy katwać Filipkiem moją mamę:):):):) Yza....fajny opis na GG:):):)Był wcześniej o rózyczkach:) A jeśli można wiedziec to jakie studia masz w planach? Refetko, podsumowując ten punkt zapalny, to ja rozumiem Twoją ciężką sytuację i wiele wyrzeczeń, na jakie musisz się zdobyć, ale pamiętaj, że to nei powinno odbić się na dziecku. Dr nie zając nie ucieknie (sorki za te kolokwialne porównania:)) a z pracy przeciez nie byłaś specjalnie zadowlona, więc i tak czas poszukać czegoś innego. Pamiętaj tylko że to nie dziecko się na swiat pchało, tylko Wy je zaprosiliście!! I to smutne jak matka później mói dziecku, ze życie sobie pzrez nie zmarnowała!!! Uszanuj swoją zdrową córeczkę,a ambicje naukowe, mam nadzieje uda się z czasem Ci zrealizować!
  4. Ojejeje, wczoraj rano do Was nie napisałam i pustki były!!!! Ale dzisiaj nadrabiam zaległości:):):):):) Co do mam pracujących i opieki nad dzieckiem to rozumime teśknotę ale czasem tak po prostu trzeba. Już wczoraj jak wróciłam ok.22.30, to miałam ochote wziąć śpiącego na łąpki, wycałować, a potem jeszcze długo leżalam i patrzyłąm jak śpi:) A spał pięknie i leciutko uśmiechał się przez sen:) Ale niestety u nas będzie ciężko z rozstaniami, bo ja muszę wrócić do pracy na cały etat, co gorsza jeszcze ten dr się plącze no i mam propozycję takiej weekendowej pracki quasi naukowej. Ale z tego ostatniego narazize zrezygnowałam,bo bym już wcale Filipka nie widywała:(:(:( Ale myślę, że najważniejsze żeby zostawał z nim ktoś bliski np. mama czy tata. Przecież nasi faceci też są doskonali w opiece nad niemowlętami tylko czasem trzeba im na to po prostu pozwolić:):):):) A moja kochana pchełka właśnie się obudziła i obdarzyła mnie najcudowniejszym uśmiechem świata:):):):):):) Więc Was zostawiam i napisze coś więcej, jak będzie nasza kolejna kilkuminotowa drzemka:):):)
  5. Edko, Filipka nie skierowano na rehabilitację z powodu tego że na jedną stroę główkę ma, tylko dlatego że ciągni ją do jednej strony.... tzn. nie trzyma równo, tylko przekrzywia do prawego ramienia. A i mi powiedzieli, że naraze jest malutki i to może być troszkę na wyrost. No i on się urodził w tzw. zamartwicy i wtedy dużo uwazniej kontrolują maluszki. U Vall też tak było chyba i jest ok. Bardziej martwi mnei usg ciemiączka, że też nam musiał się najpierw przytrafić pępuch gigant, a teraz ciemiączko gigant:( A chłop z niego naprawde potężny:):):):) Celi, ja tez nie ćwicze z nim w tzw. ciągnięcie do przodu za rączki i myślę, że tego nie powinno się samemu w domu trenować. Nie zaprzątaj sobei głowy narazie. Jak pójdziesz na 2gie szczepienie, to wtedy Ci Ninkę przebada peidatra i zbada wszystkie odruchy. Narazie Twója córcia jest cudna i zdrowiutka i czym sobie tu głowę zaprzątać Aniula a co do ciuszków i ubierania to Filip np. dziś był w kombinezonie, a pod to śpioszkii kaftanik i skarpetuchy na nuny., no ale zdecydowanie bez śpiworka, bo jak kombinezonik to nie śpiworek, bo bym mu piekarnik zafundowala:) A ja taka zmordowana a jutro cały dzień w Waiwe mnie czeka. A moje chłopki same zostają! Dobrze, ze chociaz po szczepionce w miarę ok. Troszkę teraz stęka, ale chyba czas na kolację:):):) Pozdawiam mamuśki i do usłyszenia i poczytania pewnie w czwartek, chyba że rano znajdę natchnienie:)
  6. Ale moje dziecko było cudne. Wszędzie się śmiało, czasem sobie zasypiało, a wszystkie te akcje zajęły nam ok. 4 godzin... i to było bez jedzenia! No bo w międzyczasie jeszcze musiałam pojechać do siebie do pracy wyrabiać mu książeczkę ubezpieczeniową i dopisac do ubezpieczeń, co też troszkę zajęło. Teraz niedawno, zjadł i bawi się z tatą:):):):) A ja jadę jakieś dziwne intresy z moim tatą załatwiać z kolei:) Ale cóż on nam duuużo dziś pomógł, to ja z nim też musze jechac, tym bardziej , że tow moim interesie, ale padam ze zmęczneiaa, bo to rześkie powietrze tak męczy! A szczepionka, ok. Jak go ukłuli to się wtedy popłakał,ale po ok. 5-10 minutach wrócił do formy:) A Igła była.... taka wielka w małej tłustej nóżce! A i Filip jest ogromniasty. Długi na 66cm:):):):) I waży 7650gr:):):) Kocham mojego synka!!! Zmykam!!!!!
  7. No u nas też pogoda cudowna i też tak jak Ty Marteczko mam obawy, czy Filipkowi nie jest za ciepło w kombinezoniku. Dzisiaj pierwszy raz woziłam go w foteliku, nie w gondolce i było dużo łatwiej, bo jednak gondolka aż tak poręczna nie jest, ale opowiem Wam o naszych perypetiach.... było koszmarnieeee.... Najpierw badanie u pediatry i tam wszystko pięknie cudnie, na brzuszku główka w górę cudnie idzie, guganie na maksa, pani dr doatłam kilka uśmiechów, zabawa piąchami była... a jak przyszło do leżenia na pleckach i ciągnięcie za rączki, to główka nam odlatuje:(:(:(:( Czyli nie jest w stanie utrzymac jej równolegle z ciałkiem. Co ciekawe jak sam wyciąga się do przodu to mu się udaje. No i odwieczny porblem, czyli Filuś lekko pzrechylałepek do prawego ramienia.... nie zawsze ale się zdarza, szczególnie w leżaczku i dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej na kontrolę i tu się zaczęły schody. W płocku 4 takier poradnie dla niemoląt są.... w jednej pierwszy termin na 11 czerwca, kolejna, koniec marca, jeszcze kolejna przyjmuje zapisy dopiero od kwietnia, a nam kazała dokładnie za 2 tygodnie się zbadać. Została jedna poradnia i smutne to ale bez znajomości tez byśmy nieiwel zdziałali. Dobrze, ze tam taty kolega jest lekarze właśnie z zakresu rehabilitacji i nas przyjął dziś bez kolejki i powiedział, że jeśli chodzi o ciągnięcie głowki to żaden problem,a le niech nas zobaczy neurolog.... no poszedł z nami do jakiejś swojej koleżanki. Dzięki niemu wszędzie bez kolejki byliśmy i Pani neurolog mówi, że wszystko ok, tylko już Filuś był zmęczony i nie dawał za bardzo sobą majdrować. Kazała nam iść profilaktycznie na usg ciemiączka, bo mamy ooogromne, no i zelciła ćwiczenia na to przchylanie głwoki. I znowu kumple taty wszędzie znami poszedł i na 6 maca na ćwiczenia jesteśmy umówieni i przy okazji na USG. Wtedy też mamy wpaść do pani neurolog. cdn...
  8. HEJ! My dzisiaj na ważenie i mierzenie pędzimy:) No i na te nieszczęsne szczepionki. Ale pochwale tylko dziecko moje ukochane, które wcozraj poszło spać ok. 21.15 a na jedzenie obudzło sie....uwaga o 6.30:):):):):):):) Witek mało z łóżka nie spadł! Po czym Filip zjadł i dalej patusia:) Edko, właśnie u mnei w przychodni duży plus że wszystko idzie sprawnie i z maluszkami się nie czeka wcale. A remy pewnie nie chciał cyca bo był ogółnie rozdrażniony, a z butli łatwiej się skupić! Yza.... do Tadziczków możecie się wpraszać.... zapraszamy!!!!!! Możecie do nas przyjechać, Sławek wypije sobie z WItkiem parę piwek, Filip z Wojtkiem komisjnie się popłaczą albo pogugają a my poplotkujemy:):):):):) Marteczko, Filip się podciąga...szczególnie jak widzi butlę, ale dopóki robi to sam i nie na siłę to na bank nic sobie ne zroib:) Dzisiaj pewnie będzie w przychodni test na trzymanie głwoki równolegle do ciała po ciągnięciu za rączki. Ciekawe jak wyjdzie! A jak urodzinki???? Aga.... Pawełek przecudowny i naprawdę ona taką charakterystyczną ma buźkę:) I jak on cudownie rośnie...jeszcze niedawno był taki maleńki:) Gratuluję też ułożenia puzzelków i ślicznych tipsów:) Jeszcze miałam tyle napisac, ale dobry mąż zrobił mi śniadanko to zmykam:) Do następnego:)
  9. Yza, masz rację, jak nie zrobisz przerwy w plasterkach, podobnie zresztą w tabletkach, to nie ma @. Raz na jakiś czas, to można, aważne aby nie nadużywać. A spsosób zwany Anastazją..... pierwsza klasa:) Ale wstedy sobie nie popijesz:):):):):):):)
  10. Marteczka, przekaż mężulkowi życzenia również ode mnei i Filipka:) Spełnienia marzeń...lotniczych:) I wszystkich innych:) Refetko, myślę że nie nalezy przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. I jak już wcześniej pisałyśmy, najważniejsze żeby nie utuczyć dziecka w moemncie, w którym podaje mu się pkarmy stałe i wtedy właścieiwe rozplanowac dietę, ale do tego jeszcze masa czasu. I Apropos wagi, jak mój Filipek się urodził to nosił opięte ciuszki na 56 alb 62, a teraz ledwo 68wciskam i już powoli pzrechodzimy na 74, więc myślę, że nie możesz porównywać ani wagi Nataszki, ani ilosci zjadanego przez nią pokarmu do Filipa. po prostunaturalne, że większe dziecko je więcej! Marteczko, a Motylek na pewno je dobrze, niezaleznie ile, bo z piersi i regularnie i ładnie śpi:):):):)
  11. U mnie ulewa i nici ze spacerku! Aguś, fajne stronki wynajdujesz:) Dzięki:) Mama siedzi dziś z Filipkiem a ja naukowo pracuję:) Ale doskonale rozumiem, że Ty czasem poddenerwowana jestes, bo sama zajmujesz się dzieckiem... tzn. z mężem,a le większość obowiązków spoczywa na Tobie. Dobrze, że robisz soie małe przyjemności!!! A Karolineczko, narobiłam Ci smaka i wiszę Ci przepis na tortilkę:) Po pierwsze to ja kupuje gotowe placki w hipermarkecie. A co do zawartości to ja śordek obsamorwałam sosem pomidorowym, a w środku ser żółty, slaali, kukurydza i fasola czerwona. Ale akurat ta wersja to na bank nie dla Ciebie. I to wszystko podgrzewam w mikrofali 3 minutki. Ale Ty np. możesz włożyć do środka delikatną wędlinkę, tylko posiekaj ją i nawrzucaj tam dość obficie, złożyć w tróją t podgrzać w mikrofali lub piekarniku, a potem po podgrzaniu rozłożyć i dodac tam jakieś warzywa które jesz, np. odrobinkę kapusty pekińskiej, zielony ogórek, czy plasterek pomidorka ( o ile jesz). Wiem, ze masz mały wybór, bo karmisz piersią i do tego skazowca, ale powodzenia:):):):):):) A Refetko.... myślę, ze wszystkie nasze dzieci przekroczyły już 5kg. Filip waży np. grubo ponad 7kg. A Filipek je 6* po 150ml:)
  12. Hej, ja dzisiaj też spałam baaardzo długo, bo od ok. 22.00 do 6.30:) Miałam dosłownie tylko 10 minut przerwy na samo podanie mleczka, bo WItek wstał i je przygotował:) A jedliśmy coś w okolicach 5.30:) Wogóle ostatnie dwa dni spędziliśmy w takiej błogiej harmonii, że aż mi smutno sie zrobiło jak poszedł dziś do pracy, ale na pocieszenie jutro i pojutrze W. ma wolne. Jutro ta wstrętna szczepionka, dawka nr2 a w środę ja na zajęcia jadę.... i mam cały dzień w innym świecie, bo przy okzji zrobię rundkę po o warszawskich sklepikach i się z koleżanką umówiłam:):):):) Vall.... super, że wróciłaś:):):):) Już się o Ciebie martwiłyśmy. Najważniejsze że u Was wszystko OK. I powodzenia w tówrczej pracy naukowej i aby był jak największy odzew na Twoje CV:):):):) Dla całej reszty mamusiek z życzenimi spokojnego dnia:)
  13. My po leśnym spacerku, na którym Filuś prawie wogóle nie spał, tylko rozglądał się po lesie, a wózeczek w trudnym terenie sprawdził się znakomicie:) Karolineczko, piękna panna młoda z Ciebie była:) Ślicznie Ci było w bieli z odsłoniętymi ramionkami:) A z halką niezłą przygodę miałaś:) Jakbyś się wywaliła, to by Twoją historię w śmiechu warte czy jakoś tak się nazywa ten program,pokazywali:):):):) O niuniek płakusia, pa!
  14. Aniula, ja uważam że Jane to był dla nas zakup w "10". To chyba jedyny wózeczek, który daję radę dźwigać po piętrach. Kółeczka piankowe też pierwsza klasa i dla mnie super jest toże przednie kółęczka się kręcą i ruszają na boczki. Jak trzeba zawsze można zablokować. No i wózeczek naprawdę cieplutki i dla mnei rewelacja ta wypinana godnolka.... zawsze zamiast używac fotelika przewożę Filutka w gondolce bo wygodniej:) Na fotleik przyjdzie jeszcze czas na wiosnę i latem:) I myślę, że nie będzie mi potrzbena żadna więcej spacerówka, bo ta tez się doskonale sprawdzi. I będzie leciutka. Witek mnie tu przysłał, żebym się uczyła:):):):) Nieźle mi idzie, co:)
  15. Hej! Waszym tematem netowym Witek sie zainteresował:) I coś mi opowiadać zaczął nawet. Ale on radzi net z Ery, bo wychodzi najtaniej i jest najszybszy. Nie wiem, czy ma rację, bo nie wydaje mi się żeby jakoś intensywnie się tematem intereswał. My mamy neostradę 1mega i jest ok, tylko że chcąc nie chcąc musimy mieć zupełnie dla nas zbędny telefon stacjonarny. Nie da się z tego zrezygnować... niestety:( Może własnie jak się na nasza wioskę przeprowadzimy to też zmienimy sobie:) Oj nawet nie wiecie jak ja bym już chciała tam mieszkać:) Pati, ale mnie ubawiłaś... tą babką z jajami:):):):):) Ale to fajne określenie:) A ze spacerkami to naprawdę nie bój się wyprowadzać maluszka. Nie zawsze musi być słonko i pogodnie...wtedy wystarczy powstawić budkę, opatulić i w drogę:) My dziś wybeamy się autkie do lasu:) A potem wózeczkiem pochodzimy po lasku:) Ciekawe jak Jane sprawdzi się w terenie! A wczoraj robiłam na obiadokolację tortille meksykańską:):):):) Pychotka. Nawet karmiące mamusie mogą jesć... tylko wtedy wrzucają sobei do środka odpowiednie składniki. My jedliśmy klasyczną i zmięchem, ale pyyyszna była:) I szybka w towrzeniu:) Zmykam się pobawić z synkiem:)
  16. Aga i inni z tego typu perypetiami! Ja tego nie rozumiem... a jeśli np. tak by mi się życie ułożyło, że np. mój partner byłby rozwodnikiem i nie byłoby fizycznej możliwości wzięcia ślubu w kościele.... to co... moje dziecko nigdy nie zostałoby ochrzczone!!! Żaden ksiądz nie ma prawa odmówić chrztu dziecku!!!! To co zrobił ksiądz u Agi to jego własne widzimisie! I tyle!!!!Bo brak ślubu kościlenego rodziców nie może być przeszkodą przystąpienia do sakramentu dziecka! Nawet ja się zirytowałam. Nie martw się Aga tym księdzem, tylko znajdź inną parafię! U mnie w kościele nie robią z tym problemów i całe szczęście! Wogóle ja to mam szczęście z tą parafią! A co do podobieństwa Filipka i jego męskich rysów. To my właśnei nie umiemy orzec, do kogo jest podobny, ale zgadzamy się z Wami że typowe męskie rysy to on ma od samego poczatku i WItek się ekscytuje że taki macho z niego będzie:) ...chyba macho z bąblem w nosie i kupą w pieluszce:) Oj eten mój malutki Filipeczek, musze iść się znim pobawić... zmienie Witka, niech też sobei na neka zajrzy! A co do siłowni Aniula, to ja chodze ostatnio na siłownię, bo tam nie jestem związana godzinami, a na aerobiku tak. Tutaj mogę przedłużyć, skrócić jak mam mniej czasu. W miezy czasie zrobic przerwę i na solarkę pójść.... nawet można na masaż tylko jeszcze nigdy nie skorzystałam! A KArolineczka nam pisała o żelu poporodowym Musteli! Stosuje od 4 dni i dla mnie rewelacja. Już piersze efekty widać. Polecam!
  17. Ja na chwilkę przed kąpankiem:) Otóż chce powiedzieć, że Mortonkowy poysł na tą sukienkę mnie zachwycił:) Taka prosta , fajna. Ciekawe jaksie będziesz prezentować ze swoją filigranową figurką:) A moim zdaniem Haniula podobna do Emilka z ustek, a do ciebie z oczek:) Ja tez w Filipku żadnego podobieństwa do nas nie widzę, a Wy ci sądzicie???
  18. Dołączam się do pytania o uszka przy nurkowaniu z maluszkami!!!! Karolineczko, to niefajne takie problmy z temp, dreszcze....jak Ty się poświęcasz, zeby Twó jmaluszek miał zdrowe mamusine jedzonko:)
  19. Dołączam się do pytania o uszka przy nurkowaniu z maluszkami!!!! Karolineczko, to niefajne takie problmy z temp, dreszcze....jak Ty się poświęcasz, zeby Twó jmaluszek miał zdrowe mamusine jedzonko:)
  20. U mnie podobnie jak u Yzy... wywyeijewo maksymalne. No nie sposób wyjśc dorosłemu, więc ze spacerku nici. Dobrze, że dziecko rozumie i się nie bunruje w tej sprawie, tylko sobie usnęło w swoim łożeczku:) Wyszłam na chwilkę do sklepu i wróciłam z wietrzną trwałą ondulacją na głowie:) Yza... w sprawie odpowiedzi na ogłoszenie dot. ubranka:) to ja bym kupiła 74....tylko rozmiar rozmarowi nie równy i ja bym sobei zastrzegła możliwość zwrotu. Bo dobrze, żeby ciuszek był luźny, tylko żeby Wojtuś nie wyglądał jak po staszym bracie, pomijając to że będzie piękny po mamusi:):):):):):):):):) Aniula, a Wy to w calej Szwecji będziecie znani z tym nieszczęsnym aktem urodzenia:) Ale chociaż wyćwiczysz sobie konwersacje w urzędach po szwedzku:):):):)
  21. Hej, Hej!!!! No to w przyszłym tygodniu trzymamy kciuki za naukowe osiągnięcia Swanetki:):):):) I oby się nam pięknie obroniłam i mogła się nam pochwalić swoim MGR:):):):) Jeszcze mogłabyś Swanetko wpaść i powiedzieć nam dokłądnie datę tej obrony... to byśmy bardziej kciuki zacisnęli, a takk cały tydzień z piąchami musimy chodzić:):):):) Dla Pati spóźnione życzonka urodzinowe:) Niech się spełniąw szystkie marzenia..... i ta suknia z welonem też:) Ciekawa jestem tylko dlaczego się po mnie takiej sukienki nei spodziewałaś... ale najważniejszeże zzaskoczyłaś się w miły sposób:) A jeszcze co do sukienki, to ja bardzi chciałam żeby ona była w miareś skromna, i chyba taka była. Aniula, oby te wasze dziwne konsulatowe perypetie szybko się skończyły. Może się uda zdążyć na chrzest, bo wiesz, co może zaskakiwać ae tak jest, aktuy ur. tworzą baaardzo szybko.... tylko ciekawe jak z tymi tłumaczonymi zagranicznymi...moze zdążycie:) A i pytałaś się o podpięcie u sukienki, tam była różyczka:) Yzulka... Sławcio kończy nocki...to będzies zsię miała do kogo przytulić:) A i moim zdaniem ta Twoja suknia za 2500 to aż taka droga nie jest. 4 lata temu byłam w salonie w Wawie jak szukalam sukni i znalazłam taką cudną...no dosłwoni z marzeń.... i co...machnęli mi cenę....4500!!!! Byłam z tatą, to myślałam, że się przewróci w tym salonie. No i uciekliśmy stamąd czym prędzej:) Mortonku, jak Hanulek po szczepieniu przespal nockę? A ja pochwalę dziecko.... które już zrozumiało że nie budzimy się w nocy na jedzonko:) Mogłoby jeszcze załapać że nie budzimy się tak rano... no ale nie wszytko naraz. Dzisiaj obudził się o 6.30:) Oby zawsze było chociaż tak:) Zmykam robić śaniadanko, choc zakwasy mam nie z tej ziemi:)ppapa
  22. Padam... właśnie wróciłam z siłowni! Obowiązkowa solarka też zaliczona:) Słodkich snów i spokojnych nocek:)
  23. Ojejku Marteczko... z okazji Imieninek wszystkiego najaanjajajajajj!!! ode mnie i Filipka:) Niech Ci się spełnią wszystkie marzenia:) A Witek z Filipkiem położyli się na łóżku, chwilkę pobawili ijuż godzinę śpią:) No zmowa plemników jak nic:) Marteczko a bukiecik miałam niestety nie ze stokrotek ale z margerytek:) bo to moje ulubione kwiatki:):):):):)
  24. a u nas w Polsce wietrzna jesień:)
  25. To jednak Filipek ma 13 tygodni:) Co ze mnei za matka... takich rzeczy nie wie:)
×