Tadziczka

Kurcze... Mortonkowy bujaczek dla mnie super... nie iwem, czy takiego nie kupić jak nam sie marudka włącza! No i ma duży plus bo jest do 18kg.. to nawet mój klocu w nim posiedzi:):):):) A Hania to śliczna laleńka jest i te jej usta:):) A z wyjazdu na Florydę ja bym na Waszym miejscu skorzystała, bo przecież jeśli wiz nie zniosą to Wy już nie wrócicie nigdy do USA! Aniula... to Donio ma dobrą rękę do Erika skoro tak mu ładnie śpi:) Może by torchę Donio do Celi pojechał i jej pomógł to by się dziewczyna chociaż wyspała:) Ale dobrze, że Ninka fochów nie stroiła i ładnie spała:) Ja wczoraj usnęłam z Filipkim o 9.00, amleczko jadł ok. 20.00 i zapomniałam mu dać zwyczajowej porcji w okolicach 22.00 i się dziecko obudziło o 3.00 walcząc o swoje... ale i tak 7 godzin spał:):):):) Szkoda, że nie od 22.00 bo by lepiej było:)

Hihi... ale mnie rozśmieszyłaś, że Ci moje imię nie pasuje:):):):) po porstu nie jest wcale powiązane z nickiem i dlatego tak pewnie masz.... może lepiej gdyby miała na imię... Tadeusz:):):)

Mortonku, ale Filipek dopiero po usunięciu pępucha wstręciucha zaczął tak wysoko unosić główkę... wcześniej to kiepsko z tym było i nie za bardzo mu się chciało. Teraz natomiast głowa w górze... na szalonych wysokościach:) A mówili mi lekarze, że absolutnie pępek dziecku w niczym nie przeszkadza, a ja mam dowód że przeszkadzał imuisał go uwierać!

Mortonku z nieba mi spadłas z tym charczeniem i sposobem na nie:) Własnie Filuś od wczoraj troszkę charczy... więc dzisiaj robię pranie i będzi epo kłopice, dzięki:) Aga... maluszek z mieszanki jak najbardziej moze mieć skazę, ale wtedy na bank będzie odrzucał mleczko normalne. Czyli jak Pawcio ma apetycik to spoko. A i ja też współczuję małym alergikom, bo ich mamusie, szczególnie karmiące cycem strasznie się umęczą!

No u mnie nawet w domku nie przejdzie 12 osób... no bo ja ma komplet talerzy 6 sztuk:):):):) 6 gości by na papierowych jadło:):):):) A Filuś po spacerku happy i znikło marudzenie:)

No u mnie nawet w domku nie przejdzie 12 osób... no bo ja ma komplet talerzy 6 sztuk:):):):) 6 gości by na papierowych jadło:):):):) A Filuś po spacerku happy i znikło marudzenie:)

Aniula, mogłaś. Dzięki że pomyślałas o tym:)

Ja tak na raty chwilkę popiszę, bo mama wzięła Niuńka na spacerek i chodzą sobie wkoło bloku, bo deszcz wisi w powietrzu a ja sprzatam. Ariasko... Ty to też synka kruszynki nie masz:) Dziewczynki... poecam zdjęcie Dawidka nr 18... albo 28..to w którym siedzi na foteliku w czerwonej koszulce z łosiem, ma drugą brodę i przecudownie się śmieje:):):):) No cud:) Swanetko, a ja gapa jestem i nie pogratulowałam CI pracy mgr:) A w tym sztokholmie byłoby Ci fajniej niż w Malmo, bo tam byś Aniulę i Erika miała:) A co do dziecięcych skoków to mnie nawet nie strasz:) Karolineczko, to Wy już chrzciny organizujecie? A powiedz mi... imprezka po w domku? U mne raczej się nie da, bo typowe mieszkanie blokowe ma małe pokoiki, a w największym śpimy my i Filuś, więc chyba rodzine zaprosimy na obiadek do restauracji... ale jakoś tak to dla mnie odległa sprawa, chociaż bardzo ważna. Aniula... Karolinka mi przypomniała... dla Donia 100 lat... wczoraj miał masaż zdrowotny, a Ty mu dzisiaj zrób jakiś bardziej energetyzujący jak już Erik pójdzie spać:):):):):)

widzę, że znlazłaś:)

Yza... Ciebie też wyśledziłam:) Masz już zaproszenie i ode mnie możesz nzaleźc też całą resztę dziewczyn, albo od Aniuli. Ona też ma wszystkich:) Teraz się na naszą klasę przenosimy:):):):) Aniula... Filip waży teraz około 7kg:) Erik pewnie też:) Rzeczywiście mamy takie klocuszki, ale te klocuszki satną siękiedyś poteznymi facetami. Co do podobieństwa... to Filipek przypomina księżyc w pełni:):):):)

Filip pozwolił na zrobienie jego własnego albumu:) Nawet udało mi się dodac opisy:) Zapraszamy do oglądania nas:) Oto link: http://Tadziczka.fotosik.pl/albumy/366993.html I przy okazji zmienię stopkę:)

WItam porannie!!! Tragedia u mnei, bo znowu leje, a ja muszę to dziecko już na spacer zabrać, bo zwariujemy obydwoje! Aga... Pawcio już ogromniasty jest... a taki był z niego malusi chłopczyk jak się urodził. Masz tam jedną fotek jak Twój syncio robi ryfkę.... taki słodziutki:) Yza... Wojtuś jak zwykle super:) Swanetko... masz już zaproszenie na naszej klasie:) Jestem Sherlock Holmes i Cię wyśledziłam:) Anet w Malmo nie ma aż tak dużo:):):):):):):) Kilka ostatnio dodanych u mnie dziewczyn, to dziewczyny z forum.. Aga, Grudnióweczka, Kala, Mortonek i Aniula i Ariaska:) A ja własnię pzrygotowuję Filipkowy album z aktualnymi zdjęciami i też Wam pokażę mojego grubasa. Bo to że on jest najgrubszy to nie mam wątpliwości. Miejmy tylko nadzieję, że wyrośnie:) Zaraz przygotuję i załąćzę... jak się łobuz nie obudzi:)

Filip też pokochał kąpanie:) W pon. kontrola pępka... i we wtorku mini próba w wielkiej wannie:) Przeraża mnie jutro bieganie w deszcz... bo u mnie nadal leje:( Tiki, ja czyszczę podniebienie codziennie wieczorkiem, ale nie pieluszką, tylko specjalną szczoteczką dla niemowląt wykonaną z silikonu. Bardzo fajna... jest taką nakładką na palec i wkładam to do buziaczka i jeżdżę po załym buziolku od środka. A kremikiem smaruję Nivea do buzi i ciała, ale nie codziennie tylko od czasu do czasu.

No ja wiem Karolineczko, że to przez zaburzenie rytmu...brak czegoś co było zawsze a pomagało spać, ale sama wiesz, jakie to uczucie jak maluszek płacze, a Ty nie umiesz zmu pomóc:( Takie okropne myśli przychodzą do głowy. Grudnióweczko, śliczny Twój Kubuś:) A i z Ciebie bardzo ładna mamuśka. Nigdy wcześniej nie miałam okazji przyjrzeć Ci się bliżej:) A uśmiech Kubusia pierwsza klasa:)

Marteczka, ja właśnie też jestem zwolenniczką codziennych spacerków i wiatr też był mi niestraszny... opatulam się i idę, ale jak ulewa... to mi sięnie chce moknąć... a balkon u nas na 11 piętrze:( Wiec kiepski pomysła na wystawienie na 2 godzinki:(

Patrycja, gratuluję siostrzenicy! A moim zdaniem to cudne, że tak zostawiają dzidziusia. Ja mojego mialam tylko z 10 minut na brzuszku a potem wrzucili go do inkubatorka! A ja już wiem ską nasza tragedia w usypianiu! Otóż to dopiero 2gi dzień jak nie chce wcale spac, a to z takiego powodu, że rano po jedzeniu zawsze się do ok. 10.30 bawi, więc ok, potem też torszkę, a potem chodził na ok. 2 godzinki na spacer i tak już ze 2 tygodnie codziennie był bez wyjątków... zawsze mneij więcej o tej samej godzinie... i co się stało i on na tą drzemkę nie chce zasypiać w łóżeczku!!!! Pewnie spacerku mu się chce.... i przez ostatnią godzinkę do mleka się wścieka dosłownie, że nic nie pomaga, a potem mleko, nowa energia i w porze kolejnej drzemki zasypianie już super!!! Czyli cwaniaczek się do spacerków przyzwyczaił strasznie... a wczoraji dizś lało:( I nie byliśmy nigdzie. Jutro to chyba w deszcz będziemy łazić, bo nie zniosę tego marudzenia. Mam wtedy poczucie że jestem złą matką i nie umiem pomóc własnemu dziecku. Przecież nie mogę dziecka od spacerków odzwyaczaić:):):):):):)

My od dwóch dni mordujemy się z usypianiem w dzień. Mordowanie to dobre słowo.... ja już mam poważnie dość... a potem zjada mleczko i znowu przez 1,5 godziny jest super i się męczy i w kółko to samo. Dzisiaj od 7.30 jeszcze nie spał:( Oj już kwęka...idę do niego!

O mam sklerozę... Mortonku a co do uśmieszków sennych, to Fiilip w kółko tak ma i to nam niestety uniemożliwa zasypianie ze smoczkiem... bo przy tych uśmiechach smoku wypada:)

Grudnióweczko, Ciebie nie dodałam, bo nie wiem jak się nazywasz. A co do temperaturki, to Filuś notorycznie ma 35,7...czyli nizutka!

Hej! Wczoraj byłam tak zabiegana że nie miałam czasu do WEas zajrzec. Synek chyba to wyczul i dziś jeszcze śpi, żeby mamusia mogła poplotkować z cioteczkami:) Wczoraj się umkęczyłam na aerobiku! Ale dobrze, może ciałko nabierze jakiejś konsytstencji.. wreszcie. Aniula. Erik to super dorosły facet i jest równie ogromny jak Filipek. Dzisiaj wieczorkiem powybieram zdjęcia i zamieszczę też nową serię z 3go miesiąca życia i też zobaczysz mojego giganta:) Erik zdecydowanie nie wygląda na 8 tygodni:) A zdjęcia ze spacerku rewelacja! A i ja też dodałam sobie Ciebie do naszej klasy:) Jak zobaczysz babkę z dzieckiem z Płocka to ja:) Marteczko, ja też wcozraj miałam małą sprzeczkę... tzn. krótką ale bardzo intensywną, łącznie z hasłem, że jak WItek chce to ja mogę zabrać Filipka i sobie pójść.... ale po intensywnej sprzeczce szybko się pogodziliśmy i jest jeszcze fajniej! Vall, mi też odradziła ta wkładkę. Coś wtym musi być, skoro lekarze po pierwszym porodzie takniechętnie ją dają. A do @ to ja bym się nie spieszyła, pierwsza jest okropna! Karolineczko, z przyzwyczajeniem do usypiania a ucie to tragedia, bo brat Witka i jego żona chcieli odzwyczaić małego od zasypiania przy piersi,bo tylko tak potrafił, to zamienili sobie na jazdę samochodem i tak się cieszyli, że super sposób, a potem kataklizm się z tego zrobił. A z rzeczami z netu to Wy rzeczywiście macie pecha! Tiki, mi się to Twoje Jo - Jo bardo spodobało. Było na jkaieś foteczce ślicznej Igusi. Tylko nie wiem czy mój klocek by się w to zmieścił, albo na jak długo:) A wogóle to ja mu muzę kilka body na 74 kupić, bo mam kilka takich 68 co się ledwo dopinają:):):):) Mortonku, Ciebie też dodałam do naszej klasy:) Już kwęka mi... pozdrawiam!!!!

Kurcze Patrycja... wiem, że dziadkowie chcą dobrze, i nie każdy musi latać po 2 godzinki jak się boi (pomimo że ja tak latam nawet przy lekko ujemniej temperaturze) ale chyba pół godzinki spacerku, to by mu super zrobiło! Po spacerze dzieci śpią lepiej an kolejnej dzremce. Ja się dziś tak zmordowałam, bo lało i nie mogłam go na spacer zabrać i nie był wymęczony swieżym powietrzem! Wiem, że ważna jes pomoc i opinia dziadków, no ale to my jesteśmy mamusiami:) A moja mamuśka okazała się super babcią:) Zaakceptowała bez problemu co wolno a co nie, chętnie pmaga i chodzi na spacerki! No i chce się małym opiekować jak wrócę do pracy! Nawet jak chce jakąś uwagę podsunąć... to od razu przybiera taki przepraszający ton. A przeciez czasem mi się te uwagi naprawdę przydają i jeśli nie są nachalne to jestem bardzo wdzięczna! Apropos mam przypomniała mi się Blanka i jej mama! Mortonku, masz od nich jakieś wieści????

Patrycja, ja go nigdy nie usypiałam jeszcze na rękach. Zawsze śpi w łózeczku albo czasem na naszym łóżku, bo jak mu się zdarzy kimnąć to już go nie przenoszę. Bo wiem, że przenoszenie często wybudza dzieciaczki. A w wózku sypia regularnie... na spacerkach:)

Karolineczko, bardzo podoba mi się Twoja huśtawka, a właściwie Patrysia huśtawka:) Tylko ja to się boję taką kupić po tym, co mi wczoraj wieczorem Filipke odstawił. No bo bolał chcieliśmy go troszkę zjedzeniem przetrzymać a do tego był senny, więc go Witek wsadził w fotelik samochodowy, wziął fotelik w ręke i buju, buju:) No a Filipka to jeszcze w życiu tak szczęśliwego nie widziałam. Po jakimś czasie Witek się zmęczył..... i go wyjmuje iw tedy się zaczęło.... aż musieliśmy wynieść z pokoju ten fotelik bo jak patrzył to nawet zaczynał płakać. Na szczęście mleczko dobre na wszytko i zapomniał:):):):) Czuję że z huśtawką byłoby to samo:)

A co do tego karmienia piersią, to nie musicie daleko szukać, bo ja tu jestem świetnym przykładem! Też mnie terroryzowano i pielęgniary za cyce szczyały, bo jest mleko! A po pierwsze mleka nie było i nigdy się nie pojawiło! A po drugie mając świadomość zalet mleka matki, wybrałam od samego poczatku karmienie mieszanką! Zresztą już wcześniej pisałam Wam o moim wyborze. Ale w szpitalu praktycznie nikt nie chciał tego zaakceptować! I tylko mi powtarzali, że nadwrażliwa jestem!

A ja dzisiaj walczę z Filutkiem o jego sen! Tak się uparł, że dopeiro teraz godzinkę śpi i to tak że co jakiś czas jak zaglądam to oczy ma półotwarte. No i mi się obudził o 6.15 dzisiaj!!!!