Tadziczka

A i Vall... Ty interesowałaś się Quinnym, czy jest stabilny? Bo to zawsze 3kołowiec. Bo ja nadal się nastawiam na Jane ale rozważam wersję slalom, a jej akurat w moim sklepie nie było:(

Tak, nawet Pani Kierownik mi powiedziała, że warto żebym poszła na zwolnienie:) A wiecie jak na mnie mąż kablował u lekarki, że nie chce leżeć, że za mało jem itp. A ona patrzyła na nas jak na parę wariatów. Bo ja z kolei że wszystko Ok i że mam apetyt a regularnie odpoczywam po obiadku.

Vall, czyli pozostaje Ci ... dowcipna kuracja:) Też to przeszłam, ale chyba takie już są uroki ciąży. Na glukozę też wybieram się około końca sierpnia, bo wizytęmam dokładnie jak Ty 12 września. Moje maleństwo coś mało dzisiaj kopie:) Ja chcę więcej:)

Witajcie, no znowu u mnie w pracy szaleństwo. Pracujemy w połowie składu i dlatego tyle roboty. Ale chociaż uprzedziłam już o moim tygodniowym zwolnieniu w przyszłym tygodniu. Będę leżeć i tyć:) :) :) Dziewczynki Wy się nie martwcie za małymi i za dużymi brzuszkami. Każdy z nas ma inną figurę i każdy z nas ma inaczej ułożoną dzidzię. Ja mam dzidzię ułożoną w poprzek i rozepchniętą na boczki, więc tutaj urosną bioderka a nie brzusio:) Ale to naprawdę indywidualna sprawa. Trzymam kciuki za Wasze wyniki i wizyty. I pozdrawiam Aniulę po drugiej stronie Bałtyku:) Wiecie co, widze że temat wózków trwa. Mi dużo osób poleca bardzo duze pompowane kółeczka i to mówią wszystkie doświadczone mamusie, ale pompowane koła oznaczają wagę, więc chyba pozostanę przy typ[ie moim i Aniuli... Jane Nomad:) A i Aniula mam pytanie, kupiliście od razu fotelik Rebel? A i kiedyś rozmawiałyśmy o leżaczku... też się skuszę... chyba też z serii Jane, bo taki fajniusi:) A chwilowo tzn. na zwolnieniu zamierzam zająć się troszkę sobą i dokonać różnych zakupów szpitalnych dla siebie, koszulki, szlafroczek, zestaw kosmetyków i to już w paczce może czekać na mnie. A nie później w stresie się pakować.

Hej, ja tylko na chwilkę, bo złapałam komputerek u teściów. Vall.... wyniki rzeczywiście kiepskie, ale mniej więcej 4 tygodnie temu też takie miałam i ja miałam kurację podobną jak Ty, tylko Urosept brałam 5 tygodni, a do tego jeszcze globulki antygrzybiczne. Bo miałam dokładnie jak Ty i drożdże i nabłonki, a wszystko w ilości bardzo liczne. Twoje lekarka na pewno opracuje dla Ciebie kurację. Daj znać! Swanetko... Urosept jest lekkim lekiem ziołowym, więc spokojnie bierzesz go 3 razy po 2 tabletki. Nie obciąża wątroby i na bank nie szkodzi w ciąży. A niskie ciśnienie o którym pisałyście to też moja przypadłość... ale tak sobie myślę, że wolę moje niskie niż tak jak moja koleżanka w 14 tyg. ma 180/120... no nie? Ja przytyłam 5 kg... ale się dopiero rozkręcam i brzusio też się rozkręca. Mam nadzieję, że sobie odpoczywacie w wolny dzień. Pozdrawiam, Pa

Brzuch mam bardzo nisko osadzony, ale nie ma powodów do niepokoju. I rzeczywiście mój brzuch jest nieduży, ale też Pani doktor mówiła, że mam szeroki rozstaw bioder i po prostu mój mały lokator tam się usadowił i podobno ma wystrczająco miejsca skoro nie wypycha się w przód:) Jak znowu będę miała w domu neta to załączę Wam zdjęcia brzuchalka.

Czyli ogólnie jesteśmy bardzo zadwoloeni. maluszek został obmierzony na wszystkie strony, a my się na niego mogliśmy chociaż napatrzeć. Następną wizytę mam 12 września, a w między czasie mam sobie test glukozowy zrobić (feee) i kolejny raz mocz, czy się zakazenie nie odnawia. Ponadto od przyszłego poniedziałku wybieram się na tydzień na zwolnienie, tak żeby troszke odpocząć. I potem jeszcze może by się udalo wrzesień przetrwać w pracy. Po tym lekarzu wczoraj byłam taka padnięta, że nawet nie miałam w głowie myśli żeby kupić mu jakieś drobne ubranko a i dziś jestem zbyt rozlewniwiona. Innym razem... jeszcze zdążę kupić mu pierwszy kaftanik lub COŚ:) Muszę nadal czekać na natchnienie. Pozdrawiam i życzę Wam miłej środy:)

Witajcie, cały dzień się zbierałam że do Was napisac, ale jakoś tak nie miałam nic wytchnienia w pracy. Dzisiaj tutaj coś puściutko... chyba długi weekand:) Ale najwazniejsze. Filipek okazał się 100% Filipkiem. Nawet ja zauważyłam to co trzeba:) :) :) Był bardzo energiczny i przez to niezbyt dawał sie badać i badanie trwało około 40 minut. Pani doktor zbadała móżdżek, serce, pępowinę, przepływy krwi, oczka nawet i liczyliśmy paluszki. Z tym zeszło najdłużej bo te u stópek bardzo zwinnie ukrywał i trzeba go było pobudzac do kopniaków i zmiany pozycji:) Na filmiku widac było jak ziewa i robi PAPA:) Ogólnie jest bardzo zdrowy. Zmierzyć się nie dało, bo już był zbyt duży, ale waży 530gr. Jesteśmy zatem w 23 tygodniu, tak jak wynika z OM. Wszystko się wyrówanło a mały bardzo przygalopował. U nas wszystki części ciała sa mniej więcej na tym samym etapie rozwoju. Mówiłyście wcześniej o łożysku. U mnie jest ono położone w dolnej ścianie, ale nie powoduje to obecnie żadnego zagrożenia. Natomiast lekko skraca się szyjka macicy ( to już wiadomo nie z Usg tylko badania), ale nadal mam brać luteinę i powinno być dobrze. Wyniki okazały się świetne i morfologia i mocz. Więc z leków zostają witaminki i luteina. Mam się nie przemęczać i takie tam drobiazgi. Do pracy mogę nadal chodzić, nie ma przeciwskazań:)

I kto? Maja czy Szymek?

ja jednak na chwilkę z pracy.. poczytałam sobie Wasze posty i dużo tu się działo przez weekand:) Niki...fatalny wypoczynek.. współczuję! Aniula, Ty dobrze wiesz że ja jestem wielką fanką wózeczka, który kupiłaś i to właśnie w kolorze Jane Marine. Zachwycam się tez leżaczkiem i fotelikiem. dam Wam jutro znać po badaniu, jak wyszło. A chwilowo musze popracować jeszcze do 13.30, i zwiewam do lekarki. Ale naprawdę dzisiaj fatalny dzień w pracy, taki zamęt że nie wiem, jak już dawno nie było, a ja bym myślała tylko o Malutkim i Usg.

Witajcie sobotnio:) Ja mam dziś dzień kopania... przez maluszka. Dzisiaj też rozpoczął zabawę, w której się wygina tzn. wystawia jakąś częśc ciała... i ja mam brzuch z jednej tylko strony. Śmieszne:) Kiedyś... gratuluję synka:) Super że wszystko ok, a nad imieniem pomyślcie... i na pewno wybierzecie jakieś śliczne:) A swoją drogą fajną miał zabawę Twój synek:) Tiki.... tutaj gratuluję córuni :) Oglądałam też Twoje zdjątka. Ciuszki, jak wszystkie malutkie, przesłodkie. Mój typ to oczywiście zielone body:) Ja uwielbiam wprost zielony. Jest ryzyko że zrobię z dziecka mini - żabkę:) Naprawdę cieszę się z Waszych dobrych wyników i sama czekam na swoje.. to już w poniedziałek. Jeszcze tylko 2 dni wytrzymać i małego zobaczę:) Też trzymajcie za nas kciuki, proszę:) Jak tylko będę miała okazję to Wam napiszę wszystko, tylko pewnie dopiero we wtorek, bo dziś wygasa nasza umowa na internet, nowy dopiero od września, więc tylko praca mi pozostaje a tam będę we wtorek, bo w pon. idę na chwilkę i zwiewam do lekarza. Wizyta na 15.00! A co do gotowania, to w wolny dzień poszalałam. Produkowałam ogórkową, leczo i zapiekankę kalafiorową. Namęczyłam się strasznie, ale leczo mam teraz przynajmniej na 4 obiady:) Jeszcze muszę popracować nad proporcjami i ilością. Pa

A i do NIKI... sobie popatrzyłam i tak przypadkiem dzis mi się trafiła umowa takiej osoby ( zupełnie w innym celu ) jak Ty i dotyczyła przygotowania zawodowego u pracodawcy. I niepotrzebnie Cię wystraszyłam, bo zakładam że masz podobną umowę i masz urlop macierzyński, a Twoja umowa rzeczywiście trwa do końca szkoły, czyli spokojnie zdążysz urodzić, odpocząć i wrócić. Składki zdrowotnej nie masz odprowadzanej (tak jak mówiła Nadikaa, bo jesteś uczniem), em-rent powinno być (chociaż to raczej nie III filar, bo III płaciłabyś z własnej kieszeni ) tylko Zus+II filar, bo wlicza Ci się ten okres pracy do stażu. Czyli masz spokojnie macierzyński, a praktyki i ilość godzin, to już inna bajka. Tu tylko w szkole Ci powiedzą prawda. Dlatego nic się nie martw i miłego weekandu. Na początku myślałam, że chodzi Ci o inną umowę. Teraz na bank jest OK.

Blanka... super śliczne ciuszki:) I widzę, że nadal zachowujesz zielone wątki w ubrankach:) Ogląda to mi się super ekstra, ale pochodzić i pokupować to już się nie chce.

Mi Nadikaaa nie obrzydzisz, bo ja wiem że nie jest to tak zdrowe jak własnej roboty, ale po prostu jestem zaskoczona, pozytywnie zaskoczona tym żeby miec tyle samozaparcia i przygotowywać wszystko z naturalnych składników. Ja i dla dzieci to cieszyłam się, że dużo jest dań w słoiczkach i nie będzie trzeba nic gotowac tylko ewentualnie podgrzać. Ja się jednak zapiszę do Ciebie na internetowy kurs kulinarny :) :) :) Może na zwolnieniu będe miała już więcej czasu i się podszkolę, nie?

A Wy szczawiową robicie z naturalnych liści? Ja kupuję przetarty szczaw w słoiczku. Cała praca trwa wtedy okolo 10 minut:) Ja to ogólnie mam specjalizację na szybkie gotowanie. Wasze brzuszki są naprawdę śliczne i dorodne. A kreska prędzej czy później się pokaże. Nie służy chyba niczemu a powstaje na skutek wydzielania się jakiegoś hormonu w ciąży. W pon. obiecuję tez zrobić prezentację brzuszka, razem z usg, bo u mnie najgorzej z brakiem fotografa:)

Już wchodzi po pooprawce... zauważyłam, że też robi Ci się już linea negra. U mnie też się robi, tylko nieco krótsza jest.

Ja też witam porannie. Zmęczenie od wczoraj niestety nie przeszlo, ale już tylko dzisiaj wytrzymać muszę, potem weekand, wizyta i może troszkę zwolnienia:) Takie lekkie lenistwo się należy. Valll.. chciałam obejrzeć Twój brzusio, ale mi nie wchodzi coś... i próbowałam juz z kopiowaniem linka też.

A i jeszcze gratuluję Ci Kala dużego bobaska:) Fajnie że wszystko super:) I uaktualniam, bo skończyłam dziś 22 tydzień. ariaska............27....12.02.....18tc ....................19.11/23.11......……….. Kielce ssss........21....23.02.....23tc.syn .....................30.11/05.12.2007usg….k/Wawy Marteczka......25....26.02.....23tc..Matylda.........03. 12.2007.….......Tarnów Vall.......…28... 03.03 .....22tc...Maksiu ...07(om)/02.12.2007..............Kraków matimama .......20...............22tc.....Wiktoria....08.12.2007....o k. krak.. .....???? Bona111.........34..............18tc..(S?).......08.12.0 7 (usg 12.12.07)...…….k/Wrocławia aniuladoniula..25...04.03....22/23 SYN! Eryk......09 .12.2007/ 30.11 usg............Sztokholm tiki* ...........28................................09.12.07...Wroc ław/Legnica Kasia1313.....33..............19tc(C)...........10.12.20 07...........Cz ęstochowa 12usg..............Gdynia Wania............23.................14tc.............11. 12.2007…………….Pomorze mari123........25………......16tc.... ………......11.12.2007… …………ok.Poznania celixx..........31.....04.03....20tc...........11.12. 2 007..+ 4 kg......podbeskidzie.. Malwinka......21.................10tc..........12 .12.2007. ……………….Chełm Tadziczka.....26........22tc Filipek..........13.12.2 007(usg 19.12) …….Płock. Swaneta……….28…..07.03.......21 tc………… 14.12.2007…................….Malmo kala_..........21.....07.03.......19tc..........14.12. 2007/10.12 wg usg..śląskie Monia74.....33......22 tc Krzyś ok.10/13.12.2007.........ok. Oświęcimia Vaeronica .....32....12.03.....17tc...........16.12.07r.......podlaski e patrycja22....22....08.03.......22tcKubuś .......05 .12. 2007 .....Białystok madziunska.....30....09.03......20tc.........16.12.2007. ......Gdynia blankaNY…... .32….11.03…….22tc LENKA .……18.12.2007 …………………Nowy Jork mortonek_82..25...16.03....20tcHANIA.......20.12.2007 …….. ...Nowy Jork anulka_28.....28.....15.03 ..........18tc............22.12./31.12.2007usg..k/Wawy karola26.......26.................13t...........24.12.2 0 07…….... ……..ok. Katowic. karolineczka26 .......26..........20tc.Patryk.....25.12.2007 .......ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś.........25......23.03.....19tc.........29.12. 2007,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......17tc...........30.12 .2007…………………..k/Kr akowa NIKI.. ........18.....2.03.....23TC..SEBUŚ.........8.12.2007....... Krakow NH

Ja dzisiaj też na skraju wyczerpania. Właśnie wróciłam z zakupów .. takich supermarketowych i na tydzien mam znowu z głowy. Co do prawników... to jak każda grupa są w niej i fajni ludzie, ale to już zależy od tych, których spotykamy. Jak wszędzie. A i dzisiaj odebrałam wyniki morfologii i moczu i moja super kuracja ds. walki z zapaleniem pęcherza i bakteriami w moczu chyba narazie się udała:) Wyniki naprawdę dobry. Mam jedynie nieliczne nabłonki, ale tego nie da się zlikwidować. Wszelkie bakterie zanikły, urobilinogen też, białka też więc super:) Dlatego teraz czekam na wizytę w poniedziałek... zobaczymy jak mi się maluszek poukłada:) Nie mogę się już doczekać i w kółko o tym myślę. W weekand zabieram się do lektury Języka niemowląt, który nabyłam w wersji książkowej... ale się przy tym dość natrudziłam. Poza tym na weekand dostałam gratis 8letnie dziecko mojej siostry. Apropos dziecko mojej siostry jest jedynaczką i na myśl o ciotecznym rodzeństwie, które odbierze jej ciocię-koleżankę i wujka - kumpla od gier i sportów ekstremalnych reaguje dość nerwowo. Stosujemy więc technikę przystosowania... musi się z tym pogodzić. Słodkich snów... mam nadzieję, że jutro dzyskam siły.

Ja jeszcze nie śpię. Właśnie wróciłam ze spaceru, bo teraz się fajnie chłodno zrobiło i można troszkę odpocząć.

Nie, ja nie robiłam aplikacji. Ja wolałabym pracować na uczelni, dlatego wybieram doktorat i chciałabym zajmować się prawem administracyjnym. Teraz właściwie też się nim zajmuję i jeszcze trochę alimentami. Takie same bzdury... nie:) Kiedyś bardzo chciałam studiować italianistykę, ale za późno pojechałam złożyć dokumenty i może zawsze będę troszkę żałować, bo uwielbiam Włochy w całości:)

Marteeeczka, masz zupełną rację. Większość prawników jest po prostu dziwna. Dlatego ja się z reguły nie przyznaję. I tu bym się nie przyznała gdyby nie pytanie Niki:) Ale kiedyś Wam pisałam, że większość ludzi na studiach na prawie ma wielkie ciśnienie na karierę i z reguły nie interesują ich dzieci ani rodzina. Dlatego żadna z moich koleżanek ze studiów się na to nie zdecydowała. Jedna bierze teraz ślub, ale na słowo dziecko ... drży. Bo rzeczywiście jeśli ktoś decyduje się na aplikację to jest strasznie trudno to wszystko poukładać. Inna moja koleżanka musi zrezygnować z egzaminu sędziowskiego, bo źle się w ciąży czuje i ma kłopoty ze zdrowiem, a termin porodu wypada dokładnie w drugi termin egzaminu. Więc musi wybierać co ważniejsze i traci 3 lata ciężkiej pracy na aplikacji wychodząć tylko z zaświadczeniem, które nic a nic jej nie da w przyszłości. Ale ogólnie zgadzam się że to dosyć specyficzne i dziwne środowisko:)

Witaj Nadikaaaa... wreszcie, ale się naczytasz teraz:) Ja dojdziesz już do aktualnych to napisz czy znasz już płeć dzidzi? OK> Vall gratuluję Maksiowi i Tobie. Super że jesteście zdrowi:)

Niki, zadzwonię do koleżanki która się zna więcej ustaw szczególnych z prawa pracy i zlecę jej to zadanie. Bo w Kodeksie to nie byłby problem tylko tam tego nie ma. Ale musisz mi dać dwa dni i przypomnieć się koło soboty. OK? Tiki... super określenie z tym hydraulikiem:) :) :) A zakupami wolę się nie przerażać. W przyszły weekand zamierzam wybrać się na zakupy a dokładnie na poszukiwanie sukienki na wesele koleżanki. Już w moich oczach czai się lęk. Oby udało się coś wybrać. Przeglądałam moje obecne rzeczy... ale niestety talia już nie ta:)

Niki, ja tego nie wiem na pewno. Mam tylko pewne wątpliwości. Jestem prawnikiem, tylko na co dzień zajmuje się inną gałęzią prawa i do prawa pracy nie znam ustaw szczególnych np. dot. przygotowania zawodowego i praktyk.