Tadziczka

A u mnie pogoda się poprawia... może namówię męża na wycieczkę do skansenu, bo niedaleko nas jest taki fajny skansen.. symulacja starej wioski i oprócz chat które już wiele razy widziałam, jest mini zoo, wielki park, konie i naprawdę jest gdzie pospacerować. Czasem są też organizowane festyny i wtedy można się załapać na dojenie kozy...robienie masła.. tkanie i takie tam:) Bo mam ochote na jakąś małą odprężającą wycieczkę:)

Hej! Witam z samego ranka:) Blanka co do prezentu to my kupowaliśmy własnie tak jak Val pisała srebrną łyżeczkę z wygrawerowanym imieniem i datą chrztu. Taka pamiątka, ale myślę, że jeśli to znajomi to prawie wszystko będzie w dobrym tonie... od takich drobiazgów po jakieś rzeczy dla maleństwa:) Co do tej mojej sukienki, to własnie tak co kupiłam ostatnio. Chętnie bym zrobiła zdjęcie w jasniejszej, ale u mnie takich brak.. jak będę uaktualniała za 2 tygodnie lub 3 to na pewno poszukam czego bardziej uwypuklającego:) Vall, a co do tej Twojej biegunki to ja miałam taki problem w I trymestrze i wtedy lekarka mi powiedziała że nie może mi pomóc, ale kazała wyczuć dietę.. i ja wyraźnie obserwowałam i okazało się, że to po mleku... najprawdopodobniej dzidzia tez będzie miała skaze białkową. Do dziś jem tylko mleko przetworzone, czyli np. w jogurcie, kefirze, a czasem skuszę się na odrobinę lodów. Może u Ciebie to jakiś inny produkt, bo tu nawet nie tyle chodzi o odwodnienie, co o utratę niezbędnych witamin... a i mi jeszcze powiedziała wtedy żeby wyeliminowac gorące dania bo moga w ciąży podrażniać żołądek i powodować biegunkę. Ale Ci naklepałam:)

Eulalia, a wypuscili Cie od razu z tego szpitala, czy zostalas na obserwacje, czy dali Ci jakies leki. Ja tez nie wiem z czego to moglo sie wziac ale bym tego nie bagatelizowala.

Udało się i zdjątka działają:)

Celi... ja myślę, że wystarczy odkażenie tego... ale się chyba troszkę przez robala wycierpiałaś. Myślę, że nic nie powinno się staćod kleszcza. Ale może jeszcze któraś się wypowie. 3maj się! A i w stopce zamieściłam aktualne zdjęcia brzuszka:) Właśnie przed chwileczką je zrobiłam. Specjalnie starałam się założyć ala ciążową sukieneczkę. Zobaczymy czy działają:)

A wiecie co.. z tym sprzątaniem, to ja od samego początku ciązy tylko się biorę za zmywanie i basta. Resztę robi mój pomocnik:) I całkiem dobrze się sprawuje, już nawet się przyzwyczaił do tych wszystkich czynności. A idę zrobić zdjęcie, bo akurat mam chętnego fotografa:) Pozdrawiam:)

Marteczka... pytałas o położną. Ja nie chodze do żadnej przychodni a moją położną będzie koeżanka siostry. Oczywiście jej za to zapłacęi i ona będzie i towarzyszyć przy porodzie a w 3 trymestrze co jakiś czas ( tak raz na 2 tyg.) mam do niej przyjeżdżać i będziemy robić różne ćwiczenia oddechowe i takie tam:) Połozna zprzychodni i tak by mi nic nie dała, bo ja bym chciała pomocy przy porodzie, a ona mi da kroplówkę i środki przeciwbólowe i jakoś przeżyję...:) Co do badania ktg, to ja go nie miałam, ale też Usg spełnia wszystkie moje potrzeby i wszystko tam jest dokładnie badane, więc to zależy od stylu lekarza i jego metod. Dla przykładu większość z Was ma brać nospę na twardnienie brzucha a ja miałam jej nie brać, tylko luteinka ... a jak nie zadziała w 30 min. szpital. Datego wszystko zalezy od metody ginekologa. Nie przejmujcie się drobnymi rozbieznościami.

Ja wyskoczyłam przed chwilką z pracy po lizaczki i bułeczki i teraz wcinam:) Bo dzisiaj muszę tu siedzieć ...dłuuugooo.. do 17.30:)

Witajcie! Ja dzisiaj spałam jak kamień... na szczęście, no bo cały czas byłam pozytywnie nastawiona po zabawie z dzidzusiem zwanym Filipkiem:) vall, fajny brzusio, ja dzisiaj już na pewno nie zapomnę i zrobie sobie zdjątka i Wam pokazę aktualne. A i nowa fryzurka też do Ciebie pasuje. Ja też ostatnio w sobotę skróciłam sobie włosy... nie aż tak, ale mam krócej niż zwykle. Pozdrawiam!

A i mam pytanie... ma ktoś kontakt z Nadiką? Przecież ona nigdy nie robiła tak długich przerw w pisaniu. Po prostu znikła...chyba wszystko jest OK? Nadikaaa, jeśli nas podczytujesz, to daj znać:)

Ja mam Marteczko z wizytami tak jak Ty... wizyta = usg. Ale tak nie jest zawsze. A i chciałabym się czymś fajnym podzielić co mi się przed chwilką przytrafiło... pomyślałam sobie że posłucham serduszka przez stetoskop, bo to już prawie 20 tygodni, może będzie słychać. oczywiści nic nie było słychać, ale za to w miejscach gdzie przykładałam stetoskop, natychmiast wyskakiwało coś i czułam silne kopniaczki... czy też piąstki... czy tez inne części ciała. I tak już potem specjalnie bez słuchania przykładałam dl a zabawy:) I tak trwało to dobre 10 minut nieprzerwanie, a potem mały się zmęczył i nic... dam mu odpocząć, może jeszcze przed snem powtórzy akcję dla tatusia, który znowu poszedł sobie na tenisa:) Ale można powiedzieć... oczywiście w dużym uproszczeniu i w ramach żartu, że pierwszy raz bawiłam się ze swoim malutkim dzieckiem:) :) :) Ogólnie dobrze mnie to nastroiło:) Spróbujcie... stetoskop jest zimny a ja wcześniej zjadłam jogurt (czyli energia) i może stąd dość gwałtowna reakcja:)

Tiki, ale się wrobiłaś z tą książką:) Napisałaś że masz i dzisiaj chyba cały dzień wysyłasz wszystkim maile:) Słodziutkie rzeczy rzeczy Aniula kupiliście. Bardzo mi się podobają!

Dziewczynki, ja tez miałam dzisiaj okrutny sen, jakieś dzieci mi się śniły i to była niby porodówka, ale nikt się nie śmiał, nie płakał, tylko tka grobowa cisza, a rano się obudziłam po tym śnie a tam szaro... zero słonka....:) A i tak się zaniepokoiłam a tu nadal dostałm mocnego kopka w brzuch i lepiej mi się zrobiło od razu:) W ogóle to jestem bardzo zadowolona z kopniaczków, bo wiem że on tam jest:) I robi mi się lepiej. A co do badań, to ja mam robione zasadniczo co do 1 miesiąc, a teraz miałam tylko wyjątkowo mocz częściej żeby sprawdzić co tam się dzieje i ustalić leczenie.A na wizyty zasadniczo co 4 tygodnie, a teraz 13 sierpnia i USG z pomiarkami będzie:)

Tiki.. dzięki:) W domku sobie spokojnie poczytam:) Później mogę napisać mini recenzję:)

Vall, to z lekami mamy podobnie, tylko Ty doraźnie masz nospę a ja 2 razy dziennie luteine dopochwowo. Dzięki niej naprawdę nie twardnieje mi brzuch:) To dla mnie bardzo ważne:) Własnie robię sobie przerwę na herbatke HIPP dla ciężarnych, bardzo dobra:) Polecam, szczególnie dla tych z niedoborem żelaza:) Tiki... mam prosbę, a mogłabyś mi przesłać tą wersję elektroniczną Języka niemowląt... chętnie bym przejrzała bo jeszcze o tym nie słyszałam i jak mi się spodoba to może kupię sobie w wersji normalnej. Z góry dziękuję, a oto mail: fahrt@o2.pl Wczoraj oglądaliśmy kolorki farb do małego pokoiku i zdecydowaliśmy się na coś co przypominało morelkę a nazywalo się jakoś inaczej... ale w każdym razie będziemy szli w tym kierunku i do tego roletki o ton ciemniejsze i starczy:) My nic więcej nie będziemy robic bo pewnie mniej więcej za 1,5 roku sprzedamy to mieszkanie i wtedy potrzebujemy czegoś co wpadnie w oko:)

Karolineczko... mówsz i masz:) ariaska............27....12.02.....18tc ....................19.11/23.11......……….. Kielce ssss........21....23.02.....20tc.SYN!! .....................30.11/05.12.2007usg….k/Wawy Marteczka......25....26.02.....21tc Córeczka.........03.12.2007.…........Tarnów Vall.......…28... 03.03 .......20(om)/21(USG).SYN! ...07/02.12.2007..............Kraków Bona111.........34..............18tc..(S?).......08.12.07 (usg 12.12.07)...…….k/Wrocławia aniuladoniula..25...04.03....20/21 SYN!......09 .12.2007/ 3.12 usg............Sztokholm Kasia1313.....33..............19tc(C)...........10.12.20 07...........Cz ęstochowa Nuttelka.........27.... 04.03...13tc...........10.1 2.2007……………Lublin kasia_28_......28.................14tc............10.12. /8 . 12usg..............Gdynia Wania............23.................14tc.............11. 12.2007…………….Pomorze mari123........25………......16tc.... ………......11.12.2007… …………ok.Poznania celixx..........31.....04.03....16tc...........11.12. 2 007..+ 2 kg......podbeskidzie.. tiki* ...........28.................................11.12.2007.... …………….Wrocław.... Malwinka......21.................10tc..........12 .12.2007. ……………….Chełm Dororka........27………….........11 t c…….....12.12. 2007.. ………………Warszawa Tadziczka.....26..................19tc..........13.12.2 007(usg 19.12) …….Płock. arla............28..................11tc..........14. 1 2.2007… …………….Katowice Swaneta……….28…..07.03.......19 tc………… 14.12.2007……+ 4,5 kg ….Malmo kala_..........21.....07.03.......19tc..........14.12. 2007/10.12 wg usg..śląskie Monia74.....33......15tc.........ok.14.12.2007.........o k. Oświęcimia Vaeronica .....32....12.03.....17tc...........16.12.07r.......podlaski e patrycja22....22....08.03.......17tc.-..+2kg.......15-16 .12. 2007 .....Białystok madziunska.....30....09.03......18tc.........16.12.2007. ......Gdynia nieistniejaca29.....30....10.03....16tc........ .17.12.2007..........Wawa blankaNY…….32…….11.03…... ….18tc……………18.12.2007 …………………Nowy Jork mortonek_82..25...16.03......18tc(?).........20.12.2007 …….. ………..Nowy Jork Gąska .........29....16.03.......11tc.........21.12.2007 (bliźniaki)...... Nowa Sól anulka_28.....28.....15.03 ..........14tc............22.12./31.12.2007usg..k/Wawy aga_25.........26.................10tc...........24.12.2 007... ............k/W-wy karola26.......26.................13t...........24.12.2 0 07…….... ……..ok. Katowic. karolineczka26 .......26..........19tc.........25.12.2007 .......ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś.........25......23.03.....17tc.........29.12. 2007,wg USG 27.12.2007.....Kraków Tagotta........31.................7tc............25.12. 2007 …… ………….dolnoslaskie Refetka........25....13.03.......17tc...........30.12 .2007…………………..k/Kr akowa

Już Blanka kiedyś nam pisała o tym ,że wiele kobiet w ciąży ma tzw. ukryte zapalenie pęcherza i to chyba jest coś w tym stylu. Pojawiają się bakterie i niewiele potrzeba, a reszta to już konsekwencja. Mi powychodziły też różne bakterie, wiele osób pisało że też je miało. Myślę, że w ciązy jest się bardziej podatnym a i bardziej o to dbamy, bo przeciez normalnie nie chodze na badanie moczu co 2 tygodnie i gdyby nie ciąża to w życiu bym tak systematycznie leków nie brała. Cieszę się njabardziej, że ten brzuszek już nie twardnieje:) Za to ruchy są już naprawdę intensywne. Tatuś jest też zachwycony kopniaczkami. A brzuszek zaczyna mi powolutku wychodzić:)

Karolineczka.. wyszło zdjątko... bardzo ładne:) To chyba takie mniej więcej aktualne, bo jak dobrze załapałam z lipca:) Ja pisałam Wam niedawno o moich kłopotach z wynikami moczu. Dzisiaj byłam kontrolnie z tymi wynikami i okazuje się, że rzeczywiście wszystko występuje, ale nic w nadmiarze. Najważniejsze że brak cukru, krwi i białka. Są tylko białe ciałka a to nie to samo i nic groźnego. Dostałam kolejny lek przeciwzapalny, czyli teraz mam już luteinę, urosept, i clorimazol... chyba:) A i dostała witaminki. Kupiłam feminatal, ale mam brać tylko 1 dziennie. Ogólnie to już mi się spora apteczka ciążowa zrobiła:) Dokupiłam sobie tez herbatkę hipp dla kobiet w ciąży wzbogaconą o żelazo i narazie mi starczy. W każdym razie luteina działa i brzuch się nie napina i chwilowo nie muszę na zwolnienie. To dobrze:) Miłego wiczoru!

Witam w nowym tygodniu! Ja już od 7.30 w pracy, ale dopiero teraz robię przerwe na śniadanie i przy okazji piszę. U mnie dzisiaj ciepło, ale nie ma takiej duszności. Wczoraj strasznie się zmęczyłam na imieninach teściowej, przynajmniej 20 razy słyszałam pytanie jak się czuje, czy nadal pracuje i takie tam. No i wszyscy mieli obsesję dotykania brzucha a j generalnie nie przepadam jak mnie ktoś zbędnie dotyka. Dlatego do domu wróciłam padnięta i siedzenie w pracy to dzisiaj jak relaks:) Już się chyba w ciąży nie skuszę na taką imprezę:) Co do ruchów, to nasz mały kopie cały czas... nawet rano nas dzisiaj pokopał i to tak fajnie wyraźnie. Mam nadzieję, że moje kiepskie wyniki na niego nie wpłyną jakoś negatywnie. Dzisiaj ide z tymi wynikami do lekarki ale chyba naczekam się w kolejce, bo nie jestem umówiona i kazała mi przyjśc i się wepchnąć, więc ja po prostu wejdę ostatnia... najpierw podjadę i spytam, o której i potem wrócę, bo wiem że to bardzo niewygodne jak Ci się ktoś wpycha w kółko a pewnie nie ja jedna tam taka tylko z wynikami bedę> To na tyle... wracam troszkę do pracy:)

A i wczoraj rozmawiał z koleżanką która ma termin na 14 lutego i tak opowida jak się czuje itd, i mówi, ale Tobie to już dobrze jesteś na końcówce.... no i się pośmiałyśmy, bo to dopiero niecała połówka:) A że ona ma 10 tydzień to jej się wydaje że to juz tak daleko:) Ale jednak czas ciążowy dosyć szybko płynie:)

Witajcie sobotnio:) Jak to zleciało.. Wy już dostajecie glukozę po obciążeniu.. tzn. mam na myśli badanie na cukier po wypiciu tego złodkiego obrzydlistwa. Ja nie piłam ale oczywiście koleżanku mi mówiły że to jest tfu...:( Mam nadzieję, że przeboleję jakoś to badanie. Ja pewnie będę je robić dopiero w sierpniu. Ale już myślę o nim z niechęcią. Dzisiaj przed południem sporo pospacerowałam po mieście i potem pospałam i ogólnie wypoczynek maksymalny. Oglądałam wózki firmy coneco... One są chyba reklamowane na ostatniej stronie m jak mama ale po bliższym obejrzeniu mi się nie podobały i są jednak ciężkawe 14 kg... to dla mnie zbyt dużo. Dla mnie nr 1 wśród wózków nadal pozostaje Jane Nomad polecana też przez Aniulę. Kupiłam sobie też fajną brążową sukienkę i bluzeczkę malinową. Kupiłam w normalnym sklepie, ale idealnie ciążowy styl. Obie rzeczy są dość mocno marszczone pod biustem i dzięki temu mogą rosnąc razem ze mną. W ogóle teraz jest bardzo dużo róznych tuniczek w sprzedaży i bluzeczek z podwyższonym stanem. Co do kopków w brzuch Mortonku to pewnie Twój Niunio był tak samo zachwycony jak Witek. Tak śmiesznie odkładał rękę i powtarzał kopnął mnie....:) Ale wczoraj mu się tak udało a dzisiaj już nie trafił. Ogólnie dzisiaj mi brzuszek się wielki zrobił strasznie... taki jakby nie mój, ale miękki i nie mam żadnych napięć więc się nie martwię. A i dokonałam co tygodniowego ważenia. I mamy już 3 kg na plusie.

Aniula... super że odpoczywacie w Poznaniu albo raczej ostro tam szalejecie:) Fajne siedzonko kupiliście... takie już dla większej dzdzi. Jejku jaka jestem dzisiaj zmęczona po całym tygodniu... aż się zastanawiam czy by sobie nie wziąc 3 dni zwolnienia.. w przyszłym tygodniu, ale nie wiem czy lekarka się tak mało zgodzi:) A ja tylko chciałam taki relaksik bo mi szkoda urlopu:) A pisałyście dziś o uchach dziecka.... ja nie mam aż tak intensywnych, ale czuję je coraz wyraźniej. A dzisiaj pierwszy raz poczuł je mój mąż ... i to załapał się na serię 2 wyraźnych kopniaków. Był zachwycony i cieszyła się jak małe dziecko:) Ja też się cieszyła, bo dla mnie to już było mega wyraźne uczucie:) Polecałyście gazetkę m jak mama i też się skusiałm dzisiaj na nią:) Poczytamy do snu... chyba całkiem ciekawa. Mortonku zdjątko będzie jutro po śniadanku i zobaczysz mój brzuchatek, ale dzisiaj analizowałam tak sobie i chyba on jednak rośnie. I się uwypukla dziwnie w różnych miejscach:) Popisałabym do Was jeszcze ale naprawdę padam i idę coś przekąsić i spac.. bo jutro mi się zachciało fryzjera i się już 2 tyg. wczesniej umówiła i teraz nie mogę odwołać i trzeba iść o siebie zadbam.. cóż przynajmniej ładnie wyjdę na zdjęciu! Dobrej nocy:) Jutro się odezwę więcej!

Wkleję brzusio... ale cały czas siedzę sama (tzn. tylko z brzusiem) i nie ma kto nam zobić chwilowo fotki. Ale dzisiaj np. była w pracy taka Pani i jak się dowiedziała że jestem w ciąży to powiedziała że chyba to juz 2 miesiąc? :) A przeciez to już 5 będzie niedługo w połówce:) Dlatego różnie ludzie wyglądają ... ja tam mogę mieć, mogę nie mieć tylko żeby dzidzia prawdiłow rosła. A Mortonku pisałaś o wałeczkach na bruzchu, ja własnie mam ogólny zanik talii ... jakby oponke ktoś mi dokleił:)

No już troszkę mi lepiej:) Obejrzałam fotki .... naprawdę śliczne i kolejna z Was wygląda już bardzo mamowo. Naprawdę ładnie:) A i kiedyś kilka z Was pisało że ja i mój mąż wyglądamy podobnie wizualnie i troszkę jak rodzeństwo, to ciekawe co powiedzą po Twoich fotkach, bo Wy to juz naprawdę jesteście podobni:) Ale to podobno dobrze wróży na prszyszłość.. taka bajka ale zawsze miła! W każdym razie ładnie wyglądacie i brzusio też już spory i ładniutki:)

no ja się też zastanawiałam gdzie one są? Refetka niedawno aktualizowała, BOna miała iść na zwolnienie a ona jeszcze nie ma netu w domu, ale Nadika ... nie wiem. Mam nadzieję, że wszystko jest OK. Idę na prysznic bo chyba nigdy tam nie dojdę. A on mi pozwoli wróci do sibeie i jeszcze kilka godzin posiedzieć:)