Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tadziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tadziczka

  1. apropos tej stronki, to napreawdę niektóre rzeczy fajne.. mi się też podobały rybaczki i jeszcze dżinsy. Bluzeczki też fajne. Tylko niestety nie wszystko z fotek jest w sklepie firmowym, a kupowanie rzeczy ciążowych przez inernet to spore ryzyko... chociaż może warto a zawsze można zwrócić.
  2. Właśnie wróciłam z zakupów. Nie będziemy już głodować. Strasznie się zmęczyłam jakoś dzisiaj znowu. Co do tuńczyka, to ja też słyszałam, że nie jest to najlepsze danie dla ciężarnych. Podobnie jak wiele owoców morza i ryba panga.
  3. ja to ogólnie najbardzuej lubię brąz a różu z urzędu nie noszę. Ale ten tak wpada we wrzos i może jeszcze być. Ale i tak to brąz byłby idealny. Kurcze... muszę lecieć do sklepu... bo zaraz zamkną a nie mam jedzenia:)
  4. a to jest simply pink http://www.9fashion.pl/sklep/product_details.php?id=1275
  5. chyba ten jest na simply black http://www.9fashion.pl/sklep/product_details.php?id=1271
  6. Masz rację.. simpy black jest naprawdę fajna. Do tego jakiś żakiecik jasny machnąć (nawet jak nie da go sie dopiąć), but na obcasie i będzie ładnie!
  7. co tam o ciuszkach też poplotkować trzeba, to dobrze robi na psychikę! Dla mnie to najlepsze to to , że to będzie wesele studenckie tzn. przyjaciółki ze studiów i obawiam się, że skoncentruję z tym brzuszkiem na sobie niewiele mniej uwagi niż Panna Młoda! Poiwedzmy tak.. w otoczeniu ludzi z moich studiów ciąża przed 30 nie jest zbyt trendy:) Mnie to niewiele obchodzi, ale każdy będzie się maks. dziwował i pytał dlaczego to zrobiłam!
  8. Kobiecie w ciąży to trudno dogodzić.. jak boli to jest niezadowolona... jak nie... to pyta dlaczego nie boli:) :) A co do kolekcji ciuszków całkiem fajna. Ja wiem że tuniczek jest spory wybór, ale bym zdecydowanie wolała sukienkę... nawet jak ma być na 1 raz i nigdy potem:)
  9. Ewelinka.. rzeczywiście Ty mnie pobijesz na weselu. Ale jak dobierzesz coś fajnego to koniecznie mi to opisz, to też poszukam. Dororka.. nie mam pojęcia, ja nic nie biorę, ale było tu kilka osób które miały duphaston i luteinę! Ciekawe, jak tam Kiedyś u gina? Jak się mają bliźniaki?
  10. Ja mam dzisiaj nie najlepszy dzień i wszyscy wokół pytają czy czuję się dobrze. W sumie jest ok, tylko mdłości jednak nie odstępują. To staje się bardzo męczące. Dodatkowo pojawił mi się jeszcze jeden problem ( oprócz stresu z info w pracy), mam zaproszenie na wesele na wrzesień! Straszne.. w co ja się taka brzuchata ubiorę? chyba pozostanie mi tylko worek lniany.... albo ciuchy xxl jak starej ciotce! Bo do września to na bank mi sporo przybędzie. Narazie waga drgnęła o 0,5kg... ale to było wprost po obiedzie więc nie wiem czy wiarygodne! No i nadal u mnie nic nie widać.. a już bym chciała mieć pretekst na nowe ciuszki:) Pozdrawiam w ten pochmurny i deszczowy dzień!
  11. Anulka 28.. ja bym się nie spieszyła tak z Usg. Ja sama miałam kłopot, bo raz był pęcherzyk... potem znów pęcherzyk, a teraz śliczne 1,93cm i serduszko(10tydzień). Chyba że nie możesz już naprawdę wysiedzieć, to idź!
  12. Świetny szkrabek Nadikaaa! A co do pracy, to widać, że ile osób tyle opinii. Jedni mówią od razu, drudzy czekają do samego końca. Ja sobie już przemyślałam i wiem że chwilowo nie powiem... za wcześnie. Poza tym pracuję i tak nie ma sensu żeby ktoś na mnie inaczej patrzył. POZDRAWIAM!
  13. To nie tak, że nie przepadam... można powiedzieć że całkiem lubię, ale ... pozostaje kwestia przekazania wiadomości. Wersja normalna u mnie nie przejdzie, bo ja się ogólnie za bardzo przejmuję i przeżywam tak jakby beze mnie miałby się tam świat zawalić. Zdecydowanie wiem że się nie zawali, ale po dogłębnym przeszkoleniu kogoś... i tu pojawia się problem. U nas od dawna są poważne problemy z zastępstwami, bo stanowiska są wyliczone akurat i brak osoby, która mogłaby to przejąć. I przy każdej ciąży jesto problem.. a jeśli nie jest to jedyna ciąża problem jest tym większy :)
  14. Si25... wiem że to najlepszy sposób.... ale aby to z siebie wykrztusić musiałabym... wziąć serię leków uspakajających, a leków brać nie wolno. Bo ja sobie myślę o sposobie na plotkę. Powiedzieć komuś.. kto dużo gada niby w sekrecie i mam sprawę załatwioną:) A potem tylko przyjdą do mnie potwierdzić. I ja wtedy powiem że tak. Jest też sposób na bezczela... sami zobaczą:)
  15. Troszkę byłam mało towarzyska dzisiaj, ale strasznie się w pracy wymęczyłam. Teraz wróciłam, zjadłam poleżałałam i jest lepiej! Swaneta, ja miałam cykle właśnie ok. 32dniowe. Zobaczymy, czy termin się nie przekręci jakoś po kolejnym Usg gen.A apropos szwedzkiej opieki medycznej w ciąży... to miałam na ich temat lepsze zdanie! Co do badań, to ja za toxo wybuliłam aż 70zł, czyli strasznie dużo. Poza tym kiły i Hiv na pewno nie miałam zleconej, podobnie jak żółtaczki i różyczki. Chyba po prostu u nas tego nikt nie wymaga, bo nikt znajomy też tych badań nie przechodzi. Niemniej za toxo +inne podstawowe zapłaciłam 125zł, czyli i tak bardzo dużo. Mam prośbę... proszę o pomysły jak przekazać wiadomość o ciąży przełożonym w pracy.... w sposób w miarę delikatny a jednocześnie aby nie było to wyznanie z serii przepraszam jak mi przykro:) Jak macie jakieś pomysły, to pomóżcie, bo to chwilowo jeden z moich największych stresów.
  16. Chyba jakieś resztki pęcherzyka przekształcającego się w pępowinę. Ja w sumie też się nie znam! Bo nóżki to jeszcze na pewno nie są!Bo dopiero się kształtują. W dużym powiększeniu jest początek łapek i nóżek... ale tu na pewno nie widać!
  17. Ja już pędzę spać, bo padam i tylko jeszcze czas na kiwi przed snem! A co do truskawek, to też jadłam w tym sezonie, ale lekarka mi kazała uważać, bo te wczesne mogą uczulać. Mnie nie uczuliły.. co tam!
  18. Oto Osek! Mam nadzieję, że się zorientujecie, co gdzie jest poumieszczane na tym zdjęciu:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a0b46f876939244a.html
  19. Jestem już... byłam jeszcze u rodziców pokazać fotkę i od razu zarzucili nas kolacją. Ogólnie dobre wieści.... Osek ma 1,93cm. Pęcherzyk 10cm. Wg Usg termin porodu nieco się przesuwa na 21 grudnia ( czyli święta kosmiczne), ale uwzględnia moje przedłużone cykle. Wg Usg to 8 tydz. i 3 dni, a wg ostatniej już prawie 10 tyg. Na 11 czerwca mam wyznaczone Usg genetyczne! Wiem, że piszę chaotycznie, ale ciekawostki są! A teraz skanuję i załączam... tylko chwilka zejdzie.
  20. Witajcie... za pół godzinki mam wizytę i chciałam się tylko podzielić, że bardzo, ale to bardzo się stresuję. No bo jak byłam 4 tygodnie temu, to był sam pęcherzyk bez widocznego zarodka, a tym samym bez serduszka! Także dla mnie dziś chwila prawdy. Co do pracy, to pomimo umowy na czas nieokreśl. cały czas pracuję i nadal zamierzam to robić. Jest mi z tym bardzo dobrze i nie chcę rezygnować bez zbędnej potrzeby. Co ciekawe żaden lekarz mi tego jeszcze nawet nie zapropnował. Poza tym z pracą, chciałabym zostać jak najdłużej i wrócić jak najszybciej po macierzyńskim (jak oczywiście poszłoby dobrze) aby zachować stanowisko pracy i nie być przerzuconą do wykonywania innej! Pozdrawiam... a do wszystkich pojawiających się na forum glutów... dajcie nam spokój i jeśli jesteście sfrustrowani to wyżyjcie się gdzie indziej!
  21. Mam takie pytanie, jakbym chciała umieścić link do jakiegoś zdjęcia tzn. mam na myśli moje Usg, jak je dziś dostanę to bym Wam pokazała. Vall np. zamieszczałaś odesłanie do fotki. Jak to się robi?
  22. Ja na śniadanie cały czas wsuwam dżem:) Pomaga! Mam nadzieję że samopoczucie się wkrótce ustabilizuje!
  23. A ja.. jak mi się to czasem zdarza w weekandy znów zbytnio dałam sobie w kość. I teraz siedzę już półprzytomna ze zmęczenia. Po prostu nadmiernie się sforsowałam na basenie. Tak sobie myślę, że ta dzidzia to nie ma ze mną łatwego życia, bo w kółko czymś musi się zajmować. Co do jedzenia... to ja marzę, aby mieć na coś apetyt. Wczoraj w sklepie nie mogłam dobrać absolutnie nic... no jeszcze jakoś idą pomidory. Powiem o tym jutro Pani doktor, to może da mi jakieś witaminki i mnie podtuczy... chociaż jestem zdania że i tak zdążę przytyć swoje! Kurcze, nie powinnam tak dawać sobie w kość przed wizytą i kolejnym ciężkim tygodniem! A i mam postanowienie... jak będzie wszystko Ok, to w tym lub w przyszłym tygodniu powiem w pracy. Nie oczekuję tam aplauzu... ale przynajmniej zrozumienia i zaufania. Pozdrawiam! Witam nowych!!! A dla Nowej Ciężarówki ... wielki całuś w czółko!
×