Tadziczka

Optic Slim ja bardzo lubie Twoje długie wypowiedzi i dobrze na mnie wpływają tzn. mam świadomość dzięki temu że nie tylko ja mam obawy. Obawy chyba są potrzebne. Ten mój lekarz leń wziął 80,00zł, a lekarka do której pójdę teraz bierze 100,00zł. Co do publicznego lekarza to ja bym w sumie tez chodziła, tylko są strasznie długie terminy i chyba u nas jest tak przyjęte i wszyscy oczekują leczenia za kasę. Poza tym ja jestem straszny panikarz i potrzebujęświadomości, że ktoś się mną zainteresuje. Dlatego w piątek wykorzystam wizytę na maksa. Też bym chcaiła już różen rzeczy wiedzieć, ale może to trochę za wczesnie bo ja mam spóźnione cykle i Osek powstał pewnie ok 23 marca więc może rzeczywiście :) Ale w moim sercu już jest i już się strasznie przyzywczaiłam. I wiecie co mi jeszcze ten lekarz powiedział, żebym czytała internet a witaminy to wcale nie są potrzebne. Też mi pogląd.

Witam, ja przy wyborze lekarza dbałam aby był taki, który pracuje w szpitalu. Jak widać z mojego postu powyzej , zupełnie zawiódł moje oczekiwania. Teraz pójdę do innej Pani, ale też pracuje w szpitalu i większość znajomych dziewczyn do niej chodzi. Niestety tylko prywatnie, więc troszkę ten interes kosztuje, ale za to wykonuje w cenie dodatkowe badania, np. genetyczne usg ciąży. nawet nie wiem jak to działa. natomiast z ustęsknieniem czekam na wizytę w piątek, bo może wreszcie dowiem się ile Osek ma milim. i takie tam. Nadal czuje się super dobrze i jestem prawie zupełnie bezobjawowa, co też wydaje mi się dziwne. W weekand dużo spacerowałam nad wodą, to mi dobrze robiło, a o dziwo nawet chuśtawek nastroju nie mam. No... tylko raz po lekarzu mi się zdarzyła, ale taki doktor by każdego z równowagi wyprowadził, że nic a to nic nie informował. Teraz trzeba trochę popracować.

Ja słyszałam że jak wymioty to chłopczyk:) Ale spróbuj plastrów na chorobę lokomocyjną, kupisz w aptece. Podobno działa, ale nie sprawdzałam!

Byłam wczoraj u lekarza, ale wcale mi się nie podobał. Zrobił mi USG i wyraźnie widać tam Oska ( tzn. jak wy mówicie fasolkę) a on mi mówi że to na 90% Pani jest w ciąży. Przecież ja już na 99% to wiedziałam sama z tesu i objawów. Poza tym powiedział że to za wcześnie na wyznaczenie terminu. A zdrugiej strona była propozycja że jak chce zwonienie to nie ma problemu. Ponadto dał standardowe badanie i powiedział super tekst że nadmiar witamin szkodzi i mam jeść folik i nic więcej. Dlatego już umówiłam się do innej lekarki i ona nawet przez telefon miała inne podejście, ale do niej dopiero idę w piątek, bo nie było terminów (chociaż to nie na Kasę Chorych). Dlatego uważam że lekarz prowadzący ma duże znaczenie! Jedyn fajna rzecz jakiej się dowiedziałam, to to że mamy idealnie zgodną grupę krwi i to zmniejsza ryzyko poronień. Pozdrawiam i życzę miłego weekandu.

My z mężem mieszkamy sami w naszym mieszkanku, ale chcielibyśmy bardzo wybudować kiedyś dom. Małżeństwem jesteśmy trzy lata, ale jakoś wcześniej nie mysleliśmy o dzieciach. Dlatego bardzo doceniam że nam się tak od razu udało. Ale musze przyznać że mąż jest dla mnie super dobry:) Sprząta itp. Dlatego na razie należy mu się pochwała. Ale nic mu o tym nie powiem bo się zepsuje.

A co do mówienia innym to nie chcę na razie nic mówić, nawet mamom. Bo one by od razu się nakręciły, tym bardziej że strasznie czekają. No więc wstrzymam się z mówieniem przynajmniej do maja! Teraz cicho sza...

ja miałam dużo szczęścia! trafiłam za pierwszym razem i to jest takie nieprawdopodobne.:) :) Razem z mężem się dziwimy. Też mam pracę biurową, ale na L4 nie za bardzo chcę iść bo bym zwariowała z nudów. A co do seksu mężczyźni rzeczywiście nie łapią o co w tym chodzi.. tzn nie do końca. Mój niby rozumie, ale uśmiecha się dwuznacznie. Po wizycie się wyjaśni.

Olik , nie martw się na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki!

Witaj nowa ciężarówko! A co do tematu to ja nie latam w kółko do kibelka, ale za to przysnąć mi się zdarza dosyć niespodziewanie i też chodzę spać z kurami. Jeszcze raz pozdrawiam i widzę że tabelka się rozwija.

No ja nie miałam na szczęście plamień, ale takie lekkie nie połączone z ostrym bólem chyba nie są strasznie groźne. Mój doktor za to przez telefon sprawiał wrażenie jakby był na wiecznym urlopie:) może to tylko wrażenie. Mi właśnie takie złe myśli przychodzą do głowy bo mam dziś wolne:) Mnie w święta bolał brzuch i też sporo leżałam, pomogło:)

Ja się boję też innej rzeczy, że mi lekarz zabroni chodzić do pracy i wtedy będzie ze mną nie za ciekawie, bo nie dam rady siedzieć cały czas w domu i się zamartwiać.

Witam, ja również dopisuję się do tabelki, chociaż tak naprawdę nie znam dokładnego terminu porodu, bo dopiero dziś wizyta. Ja miewam jakieś magicznie spóźnione owulacje, dlatego od ostatniego @ wychodzi mi 6 tygodni, a termin moim zdaniem późniejszy. Mam tylko straszną wątpliwość. Znalazłam prywatnego lekarza, dość znanego a boję się jakoś tej wizyty. Jest dziś wieczorem. Kuczę, aż mi się śniła:) To chyba podświadomość bo to mój debiut. Pomijam już to że zupełnie nic mi nie dolega ( no lekki ból w piersi ) i lekarz mi powie że sobie to wszystko wymyśliłam, chociaż test wyszedł. Oto moja tabelka. Jak coś będę korygować.. Nick............Wiek.....MIASTO..........TC .......Termin porodu.......... mari123........25......ok.Poznania......4tc.........09.1 2.2007 Optic Slim.....26.......Elbląg..............6tc.........07.12.2007 Tadziczka.....26.......Płock.............6tc..........12.12.2007(chyba:))

Tak się tu naczytałam o poronieniach i przeraża mnie to. No bo od ostatniej miesiączki jest u mnie 6 tygodni, tj. wchodzimy w 7. Zadnych plamień itp, test wyszedł pozytywnie ( taki fajny prezent na święta), ale i tak się boję! Napiszę jutro po powrocie od lekarza... może czegoś ciekawego się dowiem.

Hej, według moich wyliczeń sprawię sobie fajny prezent na Boże Narodzenie tzn. około 15 grudnia. Tak mi wyszło z książki. Jutro idę do doktora i mam nadzieję że wszystko potwierdzi! Czuję się naprawdę dobrze, żadnych mdłości, tylko lekki ból w podbrzuszu i piersiach! Pozdrawiam i dołączam się do forum!