Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tadziczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tadziczka

  1. no mój skończy 19 miesięcy... no jakoś ćwiczymy ten nocnik, coś tam woła czasem się uda, czasem nie... chciałabym do września zakończyć tą akcję sukcesem, ale marnie to widzę!
  2. pampers nadal jest z nami - mały ma 1,5 roku.... ćwiczymy, no ale idzie jak idzie...
  3. hehehe fajny topic.... oby tylko po 2-3 tygodniach nie stał się przesłodzony... pisałam kiedyś u siebie na forum dla matek, teraz jestem na innym prywatnym, a na kafe gościnnie sobie przyszłam.... może znowu będę tu częściej zaglądać. Mam synka 1,5 rocznego który z racji terroryzującej go matki musiał porzucić słodkie życie i ruszyć do żłobka... takie uroki matki praującej i ojca wiecznie nie mającego czasu, ale jest ok. Dajemy radę!
  4. Ja was bardzo przepraszam,a le ja do Nadikiiii muszę...dzieciak z Ciebie straszny... jak mogłaś znowu wojnę rozpętać...nei wiem, potrebowałaś żeby ktoś na Ciebie uwagę zwrócił?
  5. Ja się nigdzie więcej nei wybieram.... powiem brutalnie widocznie nei macie poważniejszych probelmwó, że myśłicie jakie to nwoe forum można sobei założyć. Marta...Iza tu do Ciebie przyszła...zachowała się bardzo ładnie w stosunku do Ciebie...a teraz piłeczka nalezy do Ciebie czy ją odbijesz. Wiesz, dziewczyny tu do Ciebie pzrychodzą bo nie chcę sprawić Ci przykrości, ale ja niestety nie będę..... tym bardziej mi smutno... jeśli będzie nowe forum też sie na nie nie zapisze.... szkoda stracę coś bardzo waznego, ale jak nei mam czasu na jakieś głupie przepychnaki.... potrzebuję forum.... ale wspólnego....naszego.
  6. taaaa, kłótnia się rozkręca...
  7. aguś meilika dostałam dzięki:) I po co ja tu przyłażę .... z sentymentu????
  8. to co już tu nie mam do kogo pisać.... szkoda.... tak czuję jakbym kawał życia zostawiała wiecie.... bo aj to sentymentalna jestem....:(
  9. a co do odżywianai na parze, to niejedna pomarańcza z tłustym tyłkiem mogłaby się tak odżywić.... to by jej parę kg spadło...ot co!!!! Jakbym napisął, ze Filip jada smażone, to pewnie tez by mi się dostało, że mam tłuste, spasione dziecko... a to nieprawda... ja myślę, że to żadna z nas. SPecjalnie tak pomarańcze piszą, że są jednymi z nas, żeby nas skłócić. Zgłosiłam posta do suunięcia, ale kafeterka w tym względzi edziała jak ślimak.
  10. Ufff dopiero przeczytałam.... miałam Wam tyle napisać.... no ale niemiło się zrobiło.... powiem tylko, że ja się nie ustosunkowuję do pomarańczowej odpowiedzi, a wiadomo dlaczego... dla mnie powinniśmy to lekceważyć. Ja byłam jedną z tych, które optowąły za zostaniem na publicznym forum, ale decyzja jes wspólna...możemy zagłosować. Rozumiem, że nawet takie pieprzenie bez sensu sprawia każdej z nas ból.... JA BĘDĘ Z WAMI ZAWSZE...jak mnie zechcecie oczywiście;) A wogóle to jestem zarobiona. Znowu mi dali zlecenie na artykuł (wiem, ze mialam z tym skończyć) no i musze jakoś się wstrzelić z czasem. Filip ma wolne od żłobka...nie jest za specjalnei chory,a le ma zagęśczony katar w górnym odcinku noska i przez to już od kilku tygodni chrapie, a od niedzieli mi pokasłuje, no to poszłam do lekarza i kaząła tamto w nosku solidnie rozrzedzić, bo zaniedbanie takich spraw grozi zapaleniem ucha w przyszłości. Więc ...rozrzedzamy, a że trzeba rozrzedzać ok. 5 razy dziennie , to babcia i dziadek wrócili do lask:) ale tylko do środy-czwartku.... jak przestanie chrapać wraca do żłobka;) Tiki- jeśli Ci ulżyło to ciesze się razem z Tobą. Tak to już jest jak się wpada, to najpier szok, szok, ale potem przychodiz radość... i pewnie każdy by jakoś sobei życie poukladał i dostosował (w tym ja), no ale do świadomych decyzji ego typu tzreba dojrzeć:) Nam z W. daleko jeszcze do dojrzewania:) Zmykam do męża...mój jest dobry i nie będę dziś an niego za bardzo jechać... chcę tylko powiedzieć że nakupowaliśmy materiałów budowlanych za ok. 15tys....narazie tego nie odczuwam, bo zapąłcimy jak nam dostarczą... ale kasa no nie. Buźka:)
  11. My mamy renolux do 18kg.. jego b. duża zaleta, oprócz regulowanej wysokości, to to , że jest obrotowy ( z blokadą czyli dzieciaczek nie lata na lewo i prawo), a mi jest b. łatwo wkładać go i wyjmować:)
  12. Nadikaaaa. ojejku co to za twórczość??? :):):):) Tiki.... będzie dobrze...może to zwykłe opóźnienie i tyle. a że my tu zawsze sensacji jakiejś szukamy, to wiesz, od razu Cie na 100% zaciążamy:) a moja koleżanka będąca w posiadaniu 10letniego synka...zdecydowała się zajść w ciążę:) Mówi, że jest jej bardzo ciężko się na to zdecydować.... bo po tylu latach wygodnego życia wracać do pieluch...no ale dla nich to ostatni dzwonek... więc zdecydowała:) Ciekawe czy nie stchórzy w ostatnim momencie.
  13. Tiki, to nie kupilaś pięciu testów, co by sobie ze dwa przed snem zrobić????;)
  14. Ja tylko wieczornie dla MArteczki: spełnienia marzeń z okazji imieninek:) i dzidziusiów zdrowych i mężusia, co Cię na rękach całe życie nosić będzie (bo teraz jak rozumim nosi) :) Dziewczynki na gg to ja się nie piszę, bo ja b. rzadko używam, praktycznei tylko do rozmów z jedną koleżanką + jako komunikator pracowy:) dlatego do mnei musicie pisać tu lub na n-k:) lub mailiki wysyłać:) a co do Tiki...to nei wiem...ja sobie myślę, że to będzie niespodzianka jak Tiki naprawdę w ciąży...dobrze że chatkę wielką ma, to się jeszcze piątak dzieci pomieści:) Niech będzie tak jak Tiki marzy:) No bo ptem Ariaska się szykuje.... w okolicach czerwca... to brakuje jednej w kolejce do cyklu 2miesięcznego:) Ja dziękuję... Filip przyszedł..wysyłam
  15. Dziewczyny, a ja cały czas pod znakiem jelitówki.... ile razy w m-cu można to mieć.... no ja się bawiam, że mi to mój koleś ze żłobka non stop przynosi.... W. z grypą.... śnieżyca na dworze, to co kisimy się cały dzień w domku... ale Filip odpłynie na pewno wczesnie...liczymy skrucie na ok. 19.00.... czyli dizeń z górki... a pochwalę się tylko że moije dziecko ciut ciut zaczyna przypominać Wojtusia jeśli chodzi o psoty...z czego ja się bardzo cieszę, bo się zgadzam z tatą Izy, że dziecko musi psocić.... a to wszystko od kiedy chodzi... męczące to ale przynajmneij śmiesznie jest:)
  16. taki bal był wostatki...że znowu mi się przyhorowało.... W. wysnuł już teorię, że mam wrzody... ja mu kakażę nowej żony szukać....ale siostrzenica z Filipkiem mi dom roznoszą.... Yza...cos mi się widzi, że mój Fifuś te na te bunty 2latka się łapie..... Miłej niedzielki;)
  17. a na mnie Indiana Jones czeka... W. i siostrzenica mnie pzregłosowali. Nie mogam użyć Filusia do głosowania, bo smacznie chrapie.... Ola..ja też bym tękniła... zmykam, bo mnie mąż okrzyczał.... papapapa
  18. Celi..... my wspólnej krwi nie mamy.... i szczęściarz ze mnei wielki!!!!!!!!!!! :) :):):) Ludzie mający w sobie krew taką jak ja nie pierdzielą trzy po trzy takich pierdół.....
  19. hehehe...W. to do lasu by pasował.... bo on jest bardzo aspołeczny... a tej co mi to powiedizała to się nie odgryzłam, bo mi się przykro zrobiło i tyle.... no bo sowje wady znam.... tylko Wam pisze o ty, że co karmienie piersą do słabego napięcia mięśniowego???? Na przszłość w weekend siedzieć z dizeckiem w domu trzeb a nie si uspołecnziać i tylko smucić się potem przez to...
  20. Ola....hurraaa...jesteś:) Uczę takich głupot.... podstaw prawa.... ale neistety narazie na kierunku praca socjalana, a bardzo bym chciała na wydziale prawa...ale mój prof. kazał mi brać co dają i się cieszyć z tego;) to biorę i się cieszę. Ale to aka praca dodatkowa, bo na etacie pracuję gdzie indziej.
  21. ..... wredoty jesteście tak mnei zostawić...no to ide sobie... ale wrócę ..... ja zawsze wracam.... a Nadikaaa był temat o wąsach....czy Ty kiedyś W. widzialaś, ze piszesz że by mu wąsy pasowały??? On ma głowę mniejszą od Fifiego;) apropos nigdy nie całowałam się z facetem wąsatym, czy tez brodatym....
  22. No i co..sama na tych ostatkach tu siedze..??? Wykiwana zostałam... łeeeee upiję się w samotności.....
  23. Ja.... do tej pomarańczy nic nie pisz!!!! Tylko nakręcasz.... a to nie warto.... a prawda jest taka, ze jak kiedyś odiwedzała nas niejaka ANeciorka a potem inne jakieś blizej niedookreśłone stworzenia, a potem też Refetka...to neistety potrafiłyśmy być very very brutal:) Qrcze...dziś usłyszałam, nieważne od kogo...że ma ta osoba ma nadzieję, że jak urodze drugie dziecko to będę lepszą matką, poświęce mu trochę czasu ( patrz rzucę wszystkie moje prace), no i będę karmić piersią przynajmniej przez pierwy rok...to nie będzie miało problemów rozwojowych jak Filip!!!!!!!!!!!!!!!!! a Filipa porblem rozwojowy to osłabione napięcie mięsniowe i basta... co ma się do karmienia piersią.....nijak....i co qrcze komu do mojego życia... powiem tylko że to był ktoś z mojej dalszej rodziny....
×