ash

Witam wszystkich! :) Czy ktoś jest w posiadaniu ( lub słuchał) płytki ESTHER PHILLIPS - \"BLACK EYED BLUES\" - jestem ciekawa opinii. :) Pozdrawiam serdecznie :)

Jeśli masz ochotę wynająć któregoś z tych muzyków - bardzo dobrze traiłaś :) Jest to strona agencji koncertowej - która ich \"sprzedaje\" :) Pozdrawiam!

Lilianko -- możesz na próbę posłuchać B.Pater: :) http://www.beatapater.com/cd.htm ---- polecam \"Hello\" ze strony Michała Urbaniaka ściągniesz też sporo fajnej muzyczki. :) http://www.ubx.net/index2.html A poza tym oczywiście...Kaaza!!

Lilianko --- na wieczorki we własnym jakże zacnym towarzystwie :) polecam własnie Chrisa Botti - rozmarzyć się można:D Dobra byłby składanka Smooth Jazz Cafe - moim zdaniem nieżle \"poskładana\" jest 3 i 4. A czy jest ktoś kto słucha acidu? Czy ktoś zbiera Diggin\' Deeper? love pytałaś JAK sluchamy jazzu......... ojjj na pewno nie na fulla ;) choć mam maksymalnie wyrozumiałych sąsiadów... Smooth zdarza mi się słuchać rzadko, bo.. usypia mnie niestety, ograniczam tylko do romantycznych wieczorów zamiennie z bluesikiem. ;) Acid, salsa, swing, itd. w zależnoći od nastroju - na co dzień. Często słucham jamów przyjaciół i znajomych i to chyba najbardziej mnie raduje. :D Jeśli chodzi o lampkę wina itp. świece, nie celebruję chyba aż tak, bo muzyczka towarzyszy mi cały czas i trudno było by czasem np. odkurzać z winkiem w łapce, ale... spróbuję :D Za wszystkie literówki serdecznie żałuję ale dopiero wstałam... :)

Nocny motylku --- jak smutno to aż pod swinga zaczerpnij :) A na dobrą nockę Norah Jones i tym miłym akcentem mówię dobranoc wszystkim (nielicznym) fankom jazzu we wszystkich jego odmianach...:)

love for sale------- czy masz coś \"ulubionego\" Davis\'a? Mam nadzieję, że same tu nie zostaniemy :)

Polecam Beatkę Pater, a poza nią : Diana Krall, Chris Botti, Cassandra Wilson, Norah Jones, Marcus Miller, a ze staroci co jakis czas powracam ( ale dlaczego???) do Stephane Grappelli, jak mi smutnawo to lubię tez posłuchać czasem Elli Fitzgerald...ech no mogłabym tak dużo pisać... aaaa i uwielbiam słodkie brzdąki Charlesa Mingusa! :D Jak widać rozbieżnie, ale jest w tym metoda ;)