Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marcowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marcowa

  1. Dziewczyny, spokojnie.... Mimo różnych wcześniejszych doświadczeń wszystkie nas łączy tutaj jedna rzecz: chcemy bejbi. Mamy się tu wspierać, jak napisałam na początku... więc...luuuuuzik. Wyśpijcie się dzisiaj dobrze, jutro kolejny dzień, który zawsze może być lepszy od poprzedniego.
  2. Do wszystkich niecierpliwych: wiem że trudno o cierpliwość, jeśli czegoś się bardzo chce, ale tuptanie w miejscu nie pomoże. Dajcie kropeczce trochę czasu, żeby się rozgościła :) Ja widziałam pęcherzyk w 34 dc, ale cykle mam 25-dniowe, czyli tak naprawdę badałam się w 9 dniu po spodziewanym okresie. Jeżeli któraś z was ma cykle 34-dniowe albo tym bardziej nieregularne, idźcie na USG tydzień po spodziewanym terminie okresu, nie wcześniej. Na pewno kropka jak ma być, to już będzie. Spokojnie.
  3. Witam wszystkie nowe świeżynki, bardzo serdecznie gratuluję mniej lub bardziej wyraźnych kreseczek. Nie do wiary jak wiele z was miało okropne przeżycia związane z poronieniem. Nie dziwię się wam, że panikujecie. Z drugiej strony dziewczyny, naprawdę myślenie pozytywne nigdy nikomu nie zaszkodziło, a wielu pomogło. Za wszystkie was trzymam kciuki. Scarlet, ja poprzednie dwie ciąże też od razu wiedziałam, a w oczekiwaniu na obecną objawy raz mnie zmyliły. Nie wiem czy to nie była jakaś "urojona", bo tak bardzo chciałam żeby wyszło. Aguuu, mi w pierwszej ciąży tez brat umierał, umarł jak byłam 4 m-cu, byłam pewna, że to będzie miało jakiś straszny wpływ na moje dziecko, ale na szczęście koza wyrosła dorodna i mądra. Więc tym bardziej ci współczuję. mangoo, witam szczególnie ciepło bo ja też z deszczowej małopolski :) Ja dzisiaj wpadłam w wir pracy i już tak pewnie do wieczora. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, trzymajcie się :)
  4. Hej, patija :) jak nie wiesz co masz myśleć, to myśl pozytywnie :) Witamy.
  5. aguuu, no właśnie, brakuje nam tu mamy bliźniąt. Trzymam kciuki!
  6. Ja też miałam delikatne plamienie na początku. Teraz nie ma nic. Ale lekarz powiedział, że żadne plamienie nie jest OK i dał mi d*phaston na podtrzymanie. Fiona, idź do gina.
  7. fionka, tak widziałam byłam u lekarza/USG 4t4dc widziałam pęcherzyk ciążowy który miał 14mm. Najlepiej przejść się do gina, żeby rozwiał twoje wątpliwości. Ale zaraz nowotwór?? Objawy które wcześniej opisałaś nie wskazują na nowotwór, raczej na nowe życie.... bądź spokojna.
  8. Cześć, kwaśna mandarynka, ja przy drugim dzidziusiu nie miałam praktycznie żadnych objawów. Wszystko zaczęło się dopiero, jak już byłam po pierwszej wizycie, która potwierdziła ciążę. Więc chyba jest szansa... fiona zobaczysz swojego kropka na pewno :) neli, ja w obecnej ciąży miałam na początku objawy zbliżone do @ Teraz (6-7tc) piersi bolą i rosną na całego, ale ból w podbrzuszu znacznie się zmniejszył. Nie mam też żadnych żołądkowych sensacji, za to rozdyma mnie tak, że nie mogę wciągnąć brzucha :( Poza tym normalnie, dobrze się czuję. Jakby nigdy nic. Mam wizytę w przyszły piątek. Liczę że zobaczę już coś więcej niż kropkę :) Trzymam kciuki za was wszystkie. Dużo relaksu i pozytywnych myśli życzę.
  9. rany, to mały smok, ta haneczka... super, udanych chrzcin życzę. Też chorowałam na tarczycę, to wyszło dopiero w ciąży, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Teraz mam 1/4 tarczycy, ale funkcjonuje jak cała :)
  10. Ja też witam nowe mamy!!! Dziewczyny które mają termin na 8 marca, kończymy mniej więcej 6 tydzień ciąży, brawo MY :) Ja już przestałam owijać w bawełnę, cała rodzina wie i kropka. Może za wcześnie im powiedziałam (mówią, żeby nie zapeszać), ale nie da się cieszyć i milczeć - ja przynajmniej nie dam rady. fiona ja byłam w 4 t 4 d i też widziałam tylko pęcherzyk. Mój pęcherzyk miał 14mm. Ale cieszyłam się z pęcherzyka jak nie wiem. vera, racja, to po prostu czuć.... ale znając objawy z poprzednich dzieci, dałam się nabrać parę m-cy temu. no niestety - okazało się że @. kiwoszka gratulacje! i jak małe bejbi?
  11. cześć fiona, mamy tu aż nadmiar miejsca dla przyszłych mamuś:) cieszę się z powodu twoich kreseczek :) Jeszcze w sprawie lekarzy: jeżeli zależy wam na dobrym lekarzu, czytajcie opinie w internecie o lekarzach z waszego województwa, np: na portalu znanylekarz.pl albo innego w tym stylu, pełno ich jest. Jak wybierzecie takiego, który wam odpowiada, to łatwo jest wyczaić gdzie przyjmuje, kiedy ,i czy wyłącznie prywatnie, czy może też w NZOZ-ie jakimś. W ginekologii nie ma rejonizacji, można iść do której przychodni się chce.
  12. No pięknie, rozpisały się dziewczyny na całego. vera, a te bliźniaki w rodzinie to jedno- czy dwujajowe? nataszka, ola, witam w klubie, też mam przejścia u siebie w przychodni. Fachowy i miły lekarz to skarb, o który raczej trudno. Jedna lekarka ogólna u nas w przychodni przezywana jest "biseptol". Z czymkolwiek by nie przyjść, biseptol na recepcie musi być i basta. Ze spaniem mam tak, że spałabym cały dzień. Ale w nocy tylko do pierwszej, a potem męka, bo nie chcę się kręcić po domu żeby nikogo nie budzić, a zasnąć też nie mogę, myśli paskudne mi się kłębią przeróżne, tragedia. Farbowanie: w każdej ciąży farbowałam włosy, robiłam balejaż, malowałam paznokcie, wcierałam kremy (to też chemia), a dzieci wyszły jak marzenie. Uznałam, że mama zadowolona z siebie to lepsza mama niż mama typu zdołowane czupiradło. Hough. A jak brzuchy? Wywaliło choć trochę? U mnie waga stoi, ale brzucha nie mogę wciągnąć i taki jest... spuchnięty :) Nie za wcześnie? Przedtem w czwartym miesiącu byłam jeszcze płaska, nawet w piątym tak tylko lekko wydęło. Teraz już się czuję jak w piątym. Ratunku.
  13. Hej laski, Scarlett, witamy i zapraszamy, gratuluję kreseczek :) ola, a nie da się zmienić lekarza? może i jest to wczesna ciąża (ja mam dokładnie tak samo (5t5d), ale zawsze ciąża i wystarczy powiedzieć, że pęcherzyk zagnieździł się prawidłowo, i tak dalej... nie rozumiem pana doktora. Poza tym, serduszko już jest, i bije, tylko go jeszcze nie widać, i nie wygląda jak serduszko, dopiero powstają zawiązki komór, ale pompownia już działa. Piszą, że w 21-22dniu od zapłodnienia zaczyna bić. 22 +14 = 36 dc, a ty jesteś już 42 dc. vera, a no nic poważnego, ta stłuczka. facet wjechał mi w tyłek na przystanku, fajtłapa jeden. tylko jeżdzenia i załatwiania dużo teraz, a ja akurat na to nie mam czasu. Olałabym tą stłuczkę, ale bagażnik mi sie nie zamyka a z otwartym głupio jeździć. Teraz jeżdze z bagażnikiem zamykanym na sznurek :) No i dziewczyny, najważniejsze: moja koza dostała się do gimnazjum, do którego chciała. Dumna jestem :) No, pozdrawiam i do roboty. Cała fura papierów przede mną :(
  14. Cześć kobitki! Mufinka, gratuluję serduszka. Jeśli masz termin na 1 marca, a ja na 8-go, to znaczy że u mojego kropka też bije :) Sieja, gratuluję kropki :) Na kiedy wyszedł ci termin? Ja chodzę i prywatnie i państwowo do gina (co dwie głowy to nie jedna), państwowo pierwszy termin mam na 19-go lipca (to prawie miesiąc oczekiwania na wizytę), a prywatnie nie dostałam skierowania na badania, tylko listę badań do zrobienia. To różnica - głównie finansowa. Vera, tak nadajemy na polską służbę zdrowia, a ty do PL przyjeżdżasz się badać. Znaczy my, tubylczynie, rozwydrzone jesteśmy :) Co kraj to obyczaj. U nas obyczaj mówi, jak się właśnie dowiedziałam, że nie dostanę skierowania od lekarza pierwszego kontaktu na badania typu mocz, morfologia, itd. bo muszę mieć skierowanie od gina, skoro jestem w ciąży. Na moje tłumaczenie, że wizytę u gina mam dopiero za 2 tygodnie i bezpieczniej się poczuję, gdy badania zrobię teraz a nie za 2 tygodnie, lekarz pierwszego kontaktu ma obyczaj odpowiadać, że przecież nic się nie dzieje. A jak się dzieje, to zawsze mogę jechać do szpitala (?!?!?) I tak człowiek co rusz uczy się nowych obyczajów. Pozdrawiam z tego miejsca państwową służbę zdrowia, a wam dziewczyny życzę lekarzy-ludzi, a nie lekarzy-instytucji.
  15. Mówie Wam dziewczyny, szlag mnie trafia od rana na polską służbę zdrowia. Wróciłam właśnie z przychodni. Podstawowe badania są tam wielkim problemem. Skandal. Ech, szkoda mówić. Najlepiej wziąść zieloną herbatkę, usiąść w cieniu i kilka razy głęboko odetchnąć. Na szczęście synuś wrócił od dziadków i jest taki rozbrajający, że humor od razu wraca. Koniecznie chce iść ze mną na kolejne USG. Jeżeli lekarz nie zabroni, to go na pewno zabiorę. nataszka, kaczucha macie idealne objawy tylko się cieszyc. sieja, fajny link, oglądnełam też filmiki obok - niezłe są.
  16. Wiecie, podczas poszukiwań wyników z grupą krwi, przegladałam sobie USG z moich poprzednich ciąż. Wzruszająca sprawa, mimo że zdjęcia sprzed 10-13 lat nie są takie wyraźne jak teraz, to widać główkę, rączkę, kręgosłupik, a kawaler to się nawet na całego klejnotami pochwalił na którymś zdjęciu :) Zbierajcie takie rzeczy, niezła dawka emocji po latach.
  17. Cześć, kaczucha! Wszystko będzie dobrze, nie ryczeć, nie zamartwiać się, pozytywnie się nastawić. Koniecznie odpoczywać. Wrzucić na luz. Naprawdę będzie dobrze.
  18. Dzień dobry dziewczynki! Nataszka, zapraszamy, witaj wśród marcówek. Vera, cieszę się bardzo z twojej kropeczki i z optymistycznej diagnozy twojego lekarza. Diagnoza mojego lekarza nieszczególnie była radosna, dość, że dostałam d*phaston. Z tymi lekarzami tak już jest, że jeden mówi to, drugi tamto i powinnyśmy chyba po prostu zdać się na własne samopoczucie i instynkt. Mój instynkt mi mówi że to późna ciąża i nie mam już 20 lat. Dlatego będę jednak chuchać i dmuchać, z jednoczesnym nastawieniem, że i tak wszystko się uda. A co do czytania for internetowych, to zgadzam się, że mogą je czytać dziewczyny ze zdrowym podejściem do życia. Takich na szczęście jest najwięcej. sieja, delikatne plamienie, jak piszą i mówią fachowcy, w pierwszych tygodniach często się zdarza i nie jest podstawą do niepokoju, chyba że się nasila. Wszystkie inne objawy które opisujesz, też się zgadzają. Tylko się cieszyć. Do wtorku rzut beretem. Ja sobie w weekend naprawdę odpoczęłam, pojechałam do dzieciaków na wioskę, pogadałam, pobawiłam się i poleniuchowałam. I teraz można zasuwać przez okrągłe 5 dni. W środę będzie lekki stresik, bo będą wywieszać listy przyjętych do gimnazjum - wprawdzie szansa, że moja laseczka się nie dostanie, jest niewielka, ale zawsze... No i w czwartek kolejna wizyta u gina - o ile będą na czas wyniki badań. Wyliczyłam, że u mojego okruszka serduszko już tyka.... Pozdrawiam Was ciepło :)
  19. Też mam takie zlecone, z tym że grupę krwi mogę odpuścić jeśli mam jakieś stare wyniki - bo to się przecież nie zmienia akurat. Ale cała reszta - beta, mocz, morfologia, różyczka, tokso. No i TSH (bo ja po tarczycy jestem - wycięli mi 3/4 pare lat temu) Ale ty też widze chudzina TSH robisz - może to teraz standard ? Nawet nie wiedziałam. Słuchajcie, mam już od dawna kupiony bilet na upragniony koncert, który odbędzie się w lipcu. Kupiłam go prawie rok temu. Miejsca numerowane, trybuny, elegancko, więc ryzyko zgniecenia przez tłum żadne. Ale właśnie zapomniałam lekarza zapytać czy to aby nie zaszkodzi maleństwu - takie decybele i niewątpliwie takie emocje. Waham się strasznie, czy jechać. Pojechałybyście? To już za kilkanaście dni...
  20. U mnie dziewczyny pęcherzyk ciążowy miał wczoraj 14,7 mm, i z tego pomiaru wyszło mojemu gin 5t2d i termin 8 marca. U was na pewno serduszko już tyka :)
  21. Cześć dziewuszki, pogody pięknej c.d. sieja, serdeczne gratki! a ja biadoliłam że pół roku i nic.... ola, o mamy trochę wspólnego jeśli chodzi o pierdołowatość, generalnie jestem w rodzinnej czołówce :) i też mam ostatnio nocne pobudki. A jakie bzdury mi się śnią! budze się pierwsza-druga i zasypiam jak ptaszyska już się dobrą chwilę za oknem wydzierają. kawiary, można pić 1 kawę dziennie (w umiarze) i brać magnez i bedzie dobrze. Lekarz tak powiedział. Vera, podobno jak się jest w ciąży to od razu widać po... nie wiem po czym, ale widać i ludzie to jakoś czują (chyba że wyjątkowo w siebie zapatrzeni), więc nie zdziwiłabym się, jakby szepty u ciebie w pracy już się rozpoczęły. chudzinko, do lekarza, natychmiast, i badania zrobić w te pędy. A propos lekarza: byłam! widziałam!..... czarną kropkę na tle szarej mgły. I normalnie już tak tą kropeczkę kocham. Serduszka jeszcze wprawdzie nie widać. Termin mi mój gin wywróżył na dzień kobiet, ale był ostrożny w dostarczaniu mi powodów do radości, co mnie trochę niepokoi. Dał też d*phaston na podtrzymanie - wprawdzie wszystko w porzo, ale w moim wieku... no i te plamienia o których mu mówiłam... powiedział, że żadne plamienia nie są bezpieczne. UK odleciał w strefę marzeń, ze względu na różnicę ciśnień, więc na wakacje siedzę na tyłku w PL, ale chcę wysłać rodzinę, niech mają coś z życia. Nie wiem tylko czy się zgodzą, sierotki. Dodatkowo gin zlecił mi furę badań. Na za tydzień. I zalecił dużo wypoczynku. To zalecenie zamierzam skrzętnie wypełniać, póki moje bąki na wywczasach. Wczoraj pierwszy raz mnie zemdliło - uhhh, mam nadzieję że pierwszy i ostatni, w poprzednich ciążach omijały mnie te przyjemności. Dzisiaj już spoko. A co do piersi - paskudnie mam obolałe. I urosły mi już z rozmiar conajmniej. W tym tempie pod koniec ciąży braknie mi rozmiarówki :) Piszcie dużo o sobie bo ciekawa jestem wszystkiego. Ciepło pozdrawiam
  22. Cześć, dziewczynki, widzę że u Was ciąże pełną parą się rozwijają, te nudności, bijące serduszka, zachcianki... ja dopiero jutro mam pierwszą wizytę u gina. Żabka, ja też należę do tych co genetyczne będą mieć za darmo :) jedyny plus z tego wieku jest taki, że obchodzą się z tobą jak z jajkiem. Pisałyście o małej różnicy wieku między rodzeństwem, z mojego doświadczenia wynika, że to pozytyw, z wyjątkiem może pierwszych stresujących tygodni. Sama mam parkę z różnicą 2 lata, i mogę się pochwalić, że póki co stanowią przykład rodzeństwa które nie bardzo może bez siebie egzystować, mimo skrajnie różnych charakterów. Jak byli mali, budzili się bardzo wcześnie i tak bardzo byli zajęci wspólną zabawą, że pozwalali nam spać ile chcieliśmy. No i tak im zostało. My w weekend dosypiamy ile wlezie, a oni siedzą w pokoju i gaworzą :) Zawsze razem, owszem bywało że się pokłócili, ale jedno da się pokroić za drugie. Teraz będzie lekka trauma, bo starsza idzie do gimnazjum, a młodszy zostaje w podstawówce, ale myślę, że jakoś to przeżyją (muszą, wyboru nie mają) Mam nadzieję zobaczyć teraz jak to jest, gdy różnica wieku jest oooolbrzymia. Pozdrawiam lutóweczki.
  23. Dzień dobry bardzo, ale pogoda,co? Niech się cieszą ci co wyjechali. Witaj reinka, życzę dwóch krech, też trzymam kciuki. Mnie od rana trochę brzuch smyra. Czuję się trochę dziwnie, dzieci nie ma, nie ma nawet psa (też pojechała na wakacje), a m. w pracy. Rzadko się zdarza żebym cały dzień była sama. Jutro idę do gina, chyba spiszę sobie listę pytań bo mam całe mnóstwo. Podpowiedzcie mi, o co mogłabym pytać, mam zamiar mocno go przemaglować. Jaka dawkę kwasu foliowego bierzecie?
  24. Hej dziewczynki! Dzięki ola za życzenia. No proszę nie wiedziałam, że zagnieżdzenie boli... u mnie wszystko raczej wskazywało że dostanę zwykły, upierdliwy @. Z książek o ciąży polecam "W oczekiwaniu na dziecko" takie mądre tomisko; konkretnie i fachowo, nie wiem czy są nowe wydania, ja swoją ciążową biblię mam jeszcze z czasów kiedy nosiłam w brzuszku swoją pierworodną (tj. 13 lat temu). Dzisiaj umordowana jak nie wiem, chyba powinnam się bardziej oszczędzać. Więc muszę szybko iść spać bo padam. Dobrej nocy wszystkim!
×