Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
dobranoc :) [mnie tam kawa smakowała;)]
-
Dollocie- na dnia początek i na zakończenie zyczę niech spełni każde życzenie i kocham cię szalenie:)
-
To ja się w ciebie wytatuuję! :D
-
Ależ Samono! czyżbyś była równie żarłoczna jak komary??!!! :D
-
Emem- gratulacje i uściski :) Maluch śliczny:)Życzę szybkiego porotu formy dla córeczki:) Czy u was komary też tak zarłoczne? byliśmy na rowerach ale mimo,ze witr w uszach świszczał [tak szybko jeżdziliśmy :p] one i tak żarły- aua! aua! Bieszczady...ech.....
-
Sponiewierany ci on z lekka ale pełen serdeczności i życzeń spełnienia marzen dla A-M i B-B :D Cieszcie się z każdego dnia i łapcie z niego ile się da! :) NIech wam będzie optymistycznie, poetycznie i lirycznie, orgiastycznie ,idiotycznie-eee, to moze nie?,fantastycznie! Tak! Fantastyczni dni i nocy do konca świata! Wszystkiego ile trzeba,zanczy quantum satis i w ogóle piję za wasze zdrowie-najlpeszego! Ściskam czule wszytskie Dechy;)
-
Taak, dzizs był piękny dzień. Dla wielu jednak straszny- są ludzie, którzy od trzech tygodni są praktycznie w wodzie. Albo tacy, co ledwie jako tako uprzatneli i znów ich zalało. Ludzie, którzy stracili wszystko. Też nie mogę o tym przestać myśleć Bellko, straszne to i nie pozwala w pełni się cieszyć pięknym dniem:( Ale co można zrobić ponad udział w akcjach pomocowych? :o Anam, Isolda- wasze psie przygody niesamowite.Życzę aby wszystko się dobrze skończyło:) Mastabo-witaj zgubo miła:) Dobrze,że wasz domek wysoko A oddech od cywilizacji zawsze ładuje akumulatorki:) A montepulciano- zawsze ;) Alicjo- też się wzruszyłam czytając twój post- ściskam i ciebie i córcię:) Chivasie- jak dobrze ci,że masz dostęp do takich frykasów kulturalnych. I fajnie,że się nimi z nami dzielisz:) Samono- widzę,że wpadłąś w filozoficzny nastrój. Byle nie na długo ;) Emem,Melissa :) :) Nieco obolała na ciele [po paru kilometrach na rowerze i dwóch dniach cieżkiej fizycznej pracy w ogrodzie] i duszy [nie ma Epopeja:(] oddalam się w kierunku wanny. Pozdrawiam Desskowisko Graziella- daj głos bo martwię sie zoraz bardziej:/
-
Emem- może dziś słońce u nas wszystkich wreszcie zagosci :)pozdrówka
-
U nas też wreszcie wyjszło słońce:) choć tylko 15st i wichur :/ A kiedy wyjdzie Epopej? czekamy Graziello daj znać jak przeszła noc? Melisso- to i ciebie nie ominęła wielka woda? powodzenia i szybkiego schnięcia Joanko-dobrze,że już lepiej, śpij ile się da-organizm się sam w ten sposób regeneruje Samono-nareszcie widzę twój uśmiech :) Rozanko-szczęśliwej podróży Lenię się dziś,zrobiłam sobie emerycki piątek;) dobrego dnia Desseczki
-
Graziello- trzymaj się jakoś,mam nadzieję,że to przejściowe *** U nas też znów od paru godzin leje się z nieba z dużą energią bardzo duża ilość wody- jak by się stało pod wodospadem :o Mnóstwo dróg u nas jest zamkniętych. Dojazdy do okolicznych miasta i miasteczek bardzo utrudnione. Ludzie borykają się naprawde z ogromnymi problemami,serdecznie im współczuję. To takie okropne stracić dach nad głową,z dnia na dzien zostać bez domu.. Może czas zacząć budować Arkę? :(
-
Wątek ciagnięty jest o.k. jak najbardziej:) Życzenia dla młodej Rozankówny dołączam:) Isoldo co czytam? twoje posty czytam, ot co! :D Eskapad póki co żadnych nie planuję bo choć duch ochoczy to ciało mdłe i nie chce współpracować.Więc się ostro za nie zabrałam i ćwiczę od dwóch tygodni bardzo solidnie na co z kolei oburza się bardzo kręgol ale trudno.Nie poddam się tak łatwo! wszak żem desska! ;) Do torcika się podłaczam, łyskacza sobie daruję Dodi-mam przednie vino:) wznoszę kielich i zdrowie nasze piję i zlanym piwnicom mówię kategoryczne nie!
-
Dollociku kochana ! W dniu urodzin pogody ducha, duchowej beztroski, beztrsokiego nastroju, nastrojowych chwil [z nami? ;)],życzliwosci i miłości otyaczających cię ludzi i zdrowia, zdrowia, zdrowia!{kwiat] Wszystkiego co najlepsze dla naszego latającego Dollocika! :) Co do pogody to u nas wczoraj wieczorem wreszcie opadła trzydniowa ściana deszczu i dziś było pochmurnie ale ciepło i bezdeszczowo.A teraz od godziny..znów pada :( Czekamy cierpliwie na lato, póki co napawając się lekturą z wysp kanaryjskich ;) Chorym zdrowia, zagonionym czasu a wszystkim miłego,odpoczynkowego weekendu :)
-
Uff..co za dzien! Wrócona z pracy na domowe łono po ósmej, napadnięta przez bandę zwariowanych przyjaciół zaraz potem, teraz dopiero dorwałąm się do kompa. Dziękuję najmilsze Desceczki za pamięć i piękne życzenia :) oby się spełniły wszystkie ;) Częstujcie się czym się da- łosoś w białym winie duszony; polędwiczki ze śliwkami, sałatki i ...guakamole wg przepisu Irusi-pycha:) Wino albo coś mocniejszego- dla kazdego coś dobrego ;) Z przejęciem towarzysze poszukiwanium Serduszyny-wszystkie przywiązałyśmy się do psiny. I z przykrością czytam o zniszczeniach w ogrodzie Joanki-mogę sobie tylko wyobrazić jak się czułaś widząc swoje zdewastowane marzenia.Trzymam kciuki za Rozankowe remonty-nie warte one sa warczenia na siebie.Trzymam też kciuki za Epopejową przygode z nfz. A wszystkie Deseczki serdecznie ściskam i tęsknię. Mam nadzieję się rozwinąc w czwartek-Wolneee! ;) A więc do zoabczenia wkrótce:)
-
Kappo Chivasie sorry za spóźnienie- latam jak, nie przymierzając kot z pęcherzem i nie wiem już jak się nazywam. MAm nadzieję,że mi wybaczysz i przyjmiesz najserdeczniejsze życzenia wszystkiego Dobrego Mało zmartwień, z tych pikuś a nie pan Pikuś, dużo Radości,Miłości, Zdrowia, poczucia sensu i wartości uciechy wiele z drobnych przyjemności :) Ściskam was kochane wszytskie razem i każdą z osobna Zarobiona jestem po pachy-nadrabiam niobecność z powodu obecnosci w R. i B. ;)Ale w końcu człowiek ponoć tyle wart ile zrobi dla innych.Się pocieszam znaczy sie ;) Rencia lat po kominkach i majówkach i nie mam kiedy jej zagonić przed kompa.Chyba zwiazać alibo skuć mi ją przyjdzie;) A w ogóle to gdyby nie te urodzinki wszytskie to myslałabym,że ktoś ukradł mi maj!
-
O! Jak fajnie! I Dollot i Dodi :) Witajcie zguby:):)Stęskniłam się baaardzo :) Dobrze słyszeć,że Epopeja niezalana [jakkolwiek to brzmi;)] Samono- a jak tam w twoich stronach? ponoć u was najcieplej:)Szcześliwych wyjazdów:) Żagielku- miałaś miły dzień.Oby jak najwięcej takich:) Alicjo- Śniadanie pycha;) dołaczam się zmywających;) Isoldo- ćwicz plecy nawet jak ci się nie chce! CHcemy cię jak najdłużej sluchać a do tego plecki musza być zdrowe:) Graziello- chętnie wzięłabym kijki i pomaszerowała z tobą.Tylko jak rozciagnąć dobę????:) Emem- u mnie też pada ale dziś na zmianę ze słońca świeceniem:) Ador- czuję się ściśnięta :) Bellko- po każdej burzy w końcu wychodzi słońce:) Anam - w pocie czoła pracujesz na zdrową rzodkiewkę-smacznego:) Bo jak o mnie chodzi to tylko pracuję,jeżdżę się uczyć iznów pracuję.Czyli też nie mam nic ciekawego do powiedzenia;)
-
Właśnie wróciłam z Lublina - a jakby z innego kraju,tak tam ciepło,słonecznie i błękitnie było. A u nas jak lało tak leje dalej:( Ale najważeniejsze- sto całusów i najserdeczniejesze życzenia wszystkiego co dobre,radosne,miłe sercu, zdrowia,miłości, satysfakcji i wielu wspaniałych biedronek dla Rozanki i Mastaby! życzę ja kawowy ;) Epopeju-się cieszę bardziej niż zwykle z twego wpisu- bo dzwoniłam i też się martwiłam,że nie odpowiadasz.Trzymam kciuki:) Ściskam was dzieweczki wszytskie-teraz musze doczytać co się tu działo:)
-
Graziello- bardzoś waćpani łaskawa ale w tym roku będzie 36! JA wy o jedzeniu to zmykam.Od wczoraj "przyciskam" pasa. od czerwca do końca lipca zaczyna się maraton urodzinowo-imieninowy,trzeba zrobić trochę miejsca na te pyszności. Ups! właśnie dostałam wiadomość,ze w części mojej wsi nie ma prądu a teraz u mnie zaczyna dziwnie "mugać".Chyba przyjdzie mi posiedzieć przy świeczce :o
-
Graziello,Ememku- dzięki za cudne kwiecie :D
-
..."bronia jeszcze mury ......ale w Grenadzie zaraza"...się mi pęta po głowie;) Ach,Isold złotowłosa-zazdroszczę. Grenada, Alhambra....moze jeszcze mi się uda? ;) W Barcelonie nie ma konwalii to fakt.Ale jest tyle ogrodów a w nich szalenstwo kwitnącej i pachnącej roslinności-zachwycające! Kazdy wolny kawałek przesztrzeni to zaraz zieleń,jakaś rzeźba i fikuśne jedno,dwu i wieloosobowe ławki. I latarnie-różne,oryginalne,niebanalne.W ogóle architektura tego miasta auroczyła mnie najbardziej.
-
Emem- rozumiem twoją córcię i trochę jej zazdroszcze tych konawalii. To sa też moje ukochane kwiaty. DO tego stopnia,że w grudniu,35 lat temu kiedy brałam ślub-miaam bukiet z ...konwalii właśnie.NIe wiem jak MM tego dokonał ale bukiet miałam zasuszony jeszcze wiele lat;)
-
'Jułelkom" Samono :) Cieszę się,jeśli sie podobało.Ja jestem zauroczona. Rzym jet piękny- ale już nie był taką wielką niespodzianką. A Barcelona- niewiele o niej wiedziałam i nie spodziewałam sie,że tak mnie "weźmie".A co do odległości- wcale nie były takie wielkie.Kwestia-czy lubisz chodzic czy nie? ;)
-
U nas jest bez ale jakoś nie pachnie,zabiedzony taki. A konwalie są i pachną cudnie. Podsyłam wirtualnie:)
-
Hej:) Na froncie pogody bz ale po przepłynięciu 600m i saunie czuję się jak odrodzona.Szkoda tylko,że z mojej wsi mam tak daleko. Alicjo-mam podobne założenia.Od przyszłego weekendu cieplej! Samono- a czy odkręciłaś kaloryfery? u mnie od wczoraj grzeją! :) Tylko w kuchni i sypialni zakręciłam.Reszta pomieszczeń ratuje mnie przed dźwiganiem takich ciężarów jak twoje ;) No i oglądam sobie fotki rzaymskie i hiszpańskie na rozgrzewkę:) Żagielku- od kiedy robiłam sałatkę z gotowanej zielonej sałaty to już nawet rzodkiewki na parze mnie nie zdziwią.A dobre było? A tak w ogóle się zapytowuję gdzie jest Dodi???? Częstuję Brunello Montalcino- mniam:)
-
Bry:) Aj-waj! znów się działo i znów bez mnie. Nie zdawałąm sobie sprawy jak ciężko jest bez sieci! Od wczorajszego wieczora do tych pór byłam na przymusowym odwyku -brrrr.... Teraz nadrabiam ale nawet okruszki nie zostało:( Graziella- jak widzę świetnie poprawiasz statystykę:) Emem-grautacje i serdeczne życzenia dla młodzieży:) Anam- przyjaciółka ma bigla i musze powiedzieć,że jest to pies z charakterem.Niełatwym;) moze sunia będzie spokojniejsza:) Samono- u mnie mokrość i zimność taka sama więc w proteście wybieram się na basen! JAk mokrość to mokrośc czynna:p :D Epopeju- czyżbyś zamierzała całe lato robić przetwory???? powodzenia:) Rozano- życzę podróży w rejony cieplejsze i mniej mokre ale nadal satysfakcjonujące finansowo:) Isoldo- pozdrów od nas plażę i słońce i nie zostawaj w domu.Dzięki tobie przynajmniej poczytać możemy o ciepełku:) Bellka- i jak,pospałaś jeszcze? Dziś faktycznie to moze najlepszy sposób na spedzenie leniwej niedzieli:) Melisso- i jak, znalazłaś słonce?:) Zidane-wstawaj i opowiadaj jak było? :) Zielonakredko- pokaż się,zielony to mój ulubiony kolor:) Kończę zatem zieloną herbatę i zmykam na basen- narka:)