Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
Na mózg mi się rzuca i nawet nicka nie potrafię napisać. Wszystko przez tę wiosnę wczorajszą-plus 13 st.,sople lecieli na łeb, ptacy śpiewali jak oszaleli i dmuchało czymś ciepło-lepkim:p Wolę mroz co zabija wszelkie zarazki. MamaZ prokomputerowa?-super:D czytam na raty;)
-
Jednak soobie nie poradziłam :D A w mailu "chodzi".Kto zainteresowany to podeślę:)
-
Ja tam mam ochotę na ciebie Dudusiu :D:D:D:D A tu zapodaję coś co może nie tylko mnie interesuje? Jestem niewidzialna dla chivaska więc poradziłam sobie tak: http://pogoda.onet.pl/2,179,1259,1,1,3,miasto_klimat.html
-
Witajcie przedponiedziałkowo:) A propos ostatniej dyskusji- czy zawsze musi być rywalizacja? Bardzo długo sądziłam,ze to domena panów zwiazana z testosteronem i tym Ygrekiem, który posiadają, podczas gdy my tylko dwa Xy ;) Teraz wiem,że to też kwestia wychowania i temperamentu. Ja zupełnie nie mam w sobie ducha walki i nie zadroszczę nikomu nigdy żadnej wygranej i potrafię się cieszyć cudzą radością. I nic mi to nie przeszkadza być nadal ciekawą świata i ludzi i cieszyć każdą podróżą i ciągle poznawać coś nowego. Może to nazwać ktoś brakiem ambicji? Być może. Ale nikogo tym nie krzywdzę. Cieszę się zarówno podróżą za koło polarne jak i chwilą zapatrzenia na księżycową poświatę i skrzypieniem butów po śniegu. Te krótkie chwile zachwycenia do bólu serca -tak pięknie "wyraził poeta" [ ;)] wiersza zacytowanego przez Anam A poza tym? a poza tym byłam w końcu w kinie na "Awatarze":) Efekty 3D już widziałam za granicą ale pierwszy raz obejrzałam tego typu film pełnometrażowy i to 3 godz! Były momenty, że mnie muliło ale krótkie i raczej związane z tym, że przez pierwsze 1/3 filmu miałam problemy...z oglądaniem w „trzecim wymiarze”. Było mi niedobrze, obraz był za blisko, kręciło mi się w głowie! :p Co chwila ściągałam okulary i oglądałam bez- ale wtedy z kolei podpisy były nieczytelne bo jak przy podwójnym widzeniu ;) Dopiero po dłuższym czasie się zaadoptowałam i potem już pooszło. I przeleciało nie wiedzieć kiedy:) Treść- wszyscy mówią, że marniutka, że bajka. NO właśnie. Bo to jest taka prawdziwa bajka. Są rzeczy niemożliwe, są dobrzy i źli bohaterowie, jest przemiana wewnętrzna bohatera nie złego/nie dobrego/skłonnego do „iścia” na skróty ;) I, co najważniejsze, jest happy and. Więc o co chodzi? czy ktoś ma za złe Grimmom, że tworzyli okrutne bajki? ta też jest okrutna, bo ludzie niestety mają w sobie zakodowane okrucieństwo [ale też mają wolną wolę i wybór]. Bo taka, niestety, mogłaby być prawdopodobna ta wersja zdarzeń -właśnie ze strony ludzi. Więc pytam- "ale o co chodzi?" ;) W sumie- bardzo jestem zadowolona, że byłam choć jednak wolałabym żeby to krótsze nieco było;) Samona- jak dobrze cię widzieć Pozdrawiam całą desskownię i czekam na foty z babskiej imprezy Epopeja:)
-
Przestało ze mnie tryskać czymkolwiek; Może uda się zasnąć. Po trzech nieprzespanych głowonocach aż się boję położyć ale trzeba mieć pozytywne nastawienie ;) Dobranoc dzieweczki :)
-
tryska! tryska! i nie tylko koffeina :D Ale stanowczo w durze ci leipeij niż w molu;):* Maroko? wy poważnie? ja myślałam,że na 2012 jesteśmy umówione na wyspy? W Maroku dla mnie stanowczo za ciepło i za piaszczyście. NIe lubię ani jednego ani drugiego :o +10 to dla mnie ciepło już :D szkoda,ze nie przyjedziesz bo ta zima choć dla wielu uciażliwa jest naprawdę po prostu ..piękna:)
-
Mam! MAM! Mam kalendarz!!!Jaki Cuuudnyyy!!!!:):):):) Dodi, Rozano- jesteście wspaniałe! Siedzę sobie i się napawam [tak dawno się już nie napawałam-jak mi dobrze:D] Zwariowany dzień za mną ale taki, w którym głównie dobre zdarzenia. Najpierw w kontroli z siostrzyczką- ładnie się zrasta, prawdopodobnie można będzie skrócić czas gipsu :)[to zasługa magnetoterapii od pierwszego dnia po urazie]. W domu czekały na mnie dwie paczki: nasz kalendarz i "Zapiski z małej wyspy" :) Potem mała impreza urodzinowa w sympatycznym gronie i przemiłej atmosferze. A teraz- zachwycił mnie ten śnieg co prószy w Alpach- Anam jesteś nieoceniona! dzięki:) Dzieci maharadży też ciekawe, nie miałam pojęcia,że Ordonka tam też była. Żagielku - to bukiecik żonkilków, które kwitną na mym parapecie na przekór mrozom,dla ciebie:) Melliso -chodzissz na fizjoterapię? naprawdę polecam-trzymaj pion:) Alicjio- dołączam do grona ciekawych bardzo:) Isold złotowłosa-martwią mnie te minorowe tony w twym głosie. Może zimowy przylot dobrze by ci zrobił? przemyśl dobrze:) Kappo- zazdroszczę lasu pod bokiem ale nie myśliwych.I do znudzenie pytam-JAKICH TEMPERATUR MOZEMY SIĘ SPODZIEWAĆ W MARCU ? :) Eppopej-w tym uniezależnianiu nie zapędź się za daleko i nie próbuj odwyku od dessy ;) Bellka- nie znamy się ale sądząc z ilości czasu jaki spędzasz w towarzystwie szpadla kondycję masz superową:) Ememku- nie dziwię się twej niehęci do załatwiania nie dość,że nienajmilszych spraw to jeszcze w taką trudną pogodę-trzymaj się:) A choć bardzo współczuję wszystkim poszkodowanym przez te porę roku i jestem w mniejszości - to jestem zachwycona zimą ze zdjeć Joanki:) i u nas dziś było podobnie i w tej wszechobecnej bieli słychać było...świergot ptaków! zupełnie jak wiosną.Czy to coś znaczy? ;) :D Tęsknię za wami-cmok*
-
Witaj Werando:) Aurinko dzięki za linki:) Rzeczywiscie włożyłaś mase pracy w te albumy-teraz to dokładnie widzę.Gratulacje:) Benigna- jak zwykle piękna historyjka,na dodoatek z kotem w roli głównej[też jestem ich fanką]:) Dobrze,że napisałaś o Awatarze, bo zewsząd słysze,że fabułka taka sobie ale film piękny bo efekty piękne. Ale nikt nie pisał,że to kino akcji[albo ja nie doczytałam]-to już trochę spokojniej zaczekam na swoją kolejkę po bilety;) POzdrawiam Werandę- życzę pięknej i NIE dokuczliwej zimy i tym radośniejszej wiosny:) ale wszystko w swoim czasie:)
-
luty09 - pażdziernik10 styczeń10 - ? :)
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Kawowywafelek odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
ktoś nie śpi aby spać mógł ktoś :p -
Zidane- jesteś nieoceniona! podobnie jak Epopej zamówiłam "zapiski" dla siostry i dla się. Tak chciałam jej to na gwiazdkę sprezentować i nie mogłam nigdzie znaleźć. Teraz będzie niespodzianka na zajączka :D Dodi- jak dobrze, że wreszcie możesz nadawać z domu:) Isoldo- przepis dobry ale uważaj na siebie albo każ się pilnować MM ;) Kappa- tak dobrze zaczęłaś o Maroku..kontynuuj:) a dlaczego nie chcesz mi powiedzieć jaka pogoda jest u ciebie w marcu????!!! Chyba miałam luźny poniedziałek? ;) I wam też życzę dużo wolnego, dobrze spędzonego czasu
-
Bozia mnie skarała, że się chwaliłam iż lubię zimno.Tak jak Anam w domu- tak ja dziś w pracy. Dopiero po wyjsciu zdołałam rozgrzać odnóża, bo idąc szybkim krokiem produkowałam więcej ciepła niż karoryfer przez kilka godzin Mam nadzieję,że w drugim miejscu karoryfery będą cieplejsze :o Melisso ja właśnie kończę Grę Anioła-tego samego autora.I klimat identyczny;) A polecam: Krótką historię prawie wszystkiego Billa Brysona-mniam ;) Wstrząsających i mrocznych historii mam chwilowo dość w realu ;o Polecam też herbatkę rozgrzewającą- kupiłam dziś w aptece-jak grzaniec ale bez procentów:D Emem- popieram poprzedniczke-poprzeszkadzaj trochę młodym:) Rozana - i ty?! tylko ja w koncu zastanę niegramotna w tym wytwornym towarzystwie:( Obiecuję sobie ciagle,że jak będę mniej pracować to się za angola zabiorę, ale podejrzewam,że mózg może mi wtedy wypowiedzieć pracę ;) Wszystkie Desski alfabetycznie uściskowywuję :)
-
Rozana- szczęściaro!:D A mnie sie syliwa plath kojarzy z platanami-ciekawe czemu? Chiwas- nie odpowiedziałaś jakie tempridże w marcu w R ? ;) pozdrawiam jedną nogą już w poniedziałku :o
-
bry:) Dzięki za info co 3D :) Może pośpiewamy na rozgrzaewkę? http://www.youtube.com/wa...feature=channel
-
Hej:) Wróciłam z imprezy urodzinowej.Niby fajnie, bo jedna z nielicznych okazji żeby się spotkać z przyjaciółmi, duszoszczypatielnie pogadać ale...ale to siedzenie przy stole przez kilka godzin to już ponad moje siły. Żeby jakieś tańce między albo śpiewy..albo...już sama nie wiem.WIem, ze nie lubię siedzieć godzinami przy zastawionym stole :p Żaby? nie słyszałyście powiedzenia "trzeba zjeść tę żabę" ? Czyli rozwiązać tak czy inaczej, czy nam się podoba czy nie, różne niemiłe problemy,sprawy....taka to i moja "dieta" :o Co do zimy to ja z tych co lubią. Lubię jak zimą jest zima. Biało, skrzypi pod nogami,a jak jeszcze słonko wyjdzie jak dziś- to się pytam o co chodzi? Przecież to styczen to co ma byc jak nie zima? NIe mam zdjęć ale obrazki u mnie takie jak u Anam i się osobiście nimi zacgwycam i cieszę:) Skandalem jest natomiast to, że z tego powodu nie ma prądu czy wody, i że normalną porę roku, która w tym w koncu północnym państwie jest przypisana przez naturę- nasze służby odpowiedzialne za transport,prąd itd. traktują jak kataklizm jakiś . NIenaturalne było ciepło w listopadzie ale minus w styczniu to naprawdę norma;) Kappa a jakie temperatury są w R.w marcu? skoro teraz grabisz liście to w marcu moze już kwitną kwiaty? i dziewczyny w letnich sukienkach?:) I jeszcze mam pytanko-czy Awatar ogląda się w specjalnych kinach czy tylko w okularach czy w ogóle mam złe pojecie? Śpiewam sobie ...zima brudna,zima trudna...[ostatnia pozyzja;)] http://members.chello.pl/j.uhma/przybora.html#16 Optymistyczne dziendobry;)
-
Bry:) na całej połaci śnieg.... ...Zima mrozi, zima grozi, nie dowozi, w zaspach tkwi. Ale mimo zmartwień z zimą - żal tej zimy, zimy mi.. Nadal jestem na diecie francuskiej-łykam niedojedzone żaby zeszłoroczne:p Ale zarażona wirusem optymizmu kłaniam się pięknie, pozdrawuję i cmokam przenosząc wirusa dalej:)
-
W biegu- Helenko Roztomiła- żyj zdrowo, długo,radośnie, miłośnie i wnuka na szczeście niech rośnie:) Dziś rano kiedy zamierzałam właśnie nadrobić zaległości i się rozwinąć dostałam telelfon- siostrzyczka złamała rękę. Jest alergikiem [na środki znieczulające też :/]a przemieszczenie do nastwaiania jest bolesne.Więc krótka narkoza.Krótki odlot.Ale w końcu się wybudziła i była na tyle przytomna i logiczna,że pozwolili wziąć do domu.Jak się przespała i obudziła po południu to się okzałao,że prawie nic nie pamieta i nie wie o czym z doktorami i pielęgniarkami gadała.Śmiałyśmy się,że tmate rozmowy to bł pełen kamuflaż żebynnie trzeba było zosatwać w szpitalu;) Wieczorem odwiozłam do domu, lodówkę napakowałam tym co cąły dzień napichciłam i...padłam.Stres puścił i sie zwiotczyłam:p ;) Żagielku-trzymaj się dzielnie.Łykanie wróci jak już będziae coś smaczniejszego niż kontrast do badań;) Musi być dobrze i już Wybaczcie,ze nie pisze do każdego z osobna ale za szybko pochłonęłam te osatnie dni i mam lekki mętlik Ostatnia dyskusja- można by długo...ale niczego to nie zmieni.Włochy niechlubnym przykładem.USA- od dziecka w szkoałach jest w programie nauczania wpajana tolerancja dla "innych". W praktyce oczywiscie wyglada to nie tak rózowo ale jednak nieźle na tle europy.CHyba. Ściskam- jesetm totalnie padnieta. ps Rozano- nie mam twojego nr konta-gdzie słać środki na kalendarz?
-
Najlepszego w Nowym Roku Desso kochana Jak mówią u nas- Szczęść Boże w Nowym Roku!:) W górach było cudnie.Codziennie ćwiczenia kilka godzin a w nowy rok slalom.Przeżyłam w całości. A po poworcie zatrucie jedzeniem "po drodze',dziś doszłam do siebie. I ostre zderzenie z tzw.rzeczywistością-w domu,w pracy i reminiscencje zdarzeń byłych acz nie zakończonych. Mam doła.NIe-DOŁA! Ale,że złego licho nie bierze to ku pokrzepieniu serc: Mówi wnuk do dziadka: - Kiedyś to mieliście źle. Nie było Internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałeś ??? - No jak nie było? wszystko to było - odpowiada dziadek. - Ale jak to? - No przecież, babcia mieszkała w internacie, a jak wracała ze szkoły, to stałem na czatach, wychodziłem i z babcią gadu-gadu, a jakby nie komórka to i ciebie i twojego ojca by nie było i jeszcze to: http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs Wybaczcie,że nie potrafię tak pięknie jak Samona czy Joanka odezwać się grzecznie do każdego...sił i radosnej energii dziś zabrakło... Myślę o Was , każdej życzę realizacji zamierzeń, marzeń i niespodziewanych zwrotów akcji tylko i wyłącznie w pozytywnym kierunku -pozdrawiam
-
Hurra! a jednak się udało:) Samono- przyprawiłaś mnie o łzy wzruszenia Dziękuję! Wszystkim Wam dziękuję! Za życzenia, za to,że jesteście tu co dzień jak opoka! Za całokształt! I...NIECH TAK ZOSTANIE! :) Ewy! Ewunie! Ewcie- WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE! Niech sie spełniają wasze marzenia Desso- WESOŁYCH ŚWIĄT
-
Dziś na odmianę poczta mnie nie wpuszcza więc tą drogą: Kochane, najmilsze, najwspanialsze Desseczki, Kobiety ,Mtki, Żony i Kochanki i Siostry i Przyjaciólki! Życzę wam wymarzonych, radosnych, rodzinnych, ciepłych i magicznych Świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia marzeń, duuuużo zdrowia, realizacji planów i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku! Zaraz w święta wyjeżdżam na tydzień na narty, wrócę po sylwestrze, dlatego już dziś i tą drogą pozwalam sobie na te życzenia , dziękując zarazem za cały razem spędzony rok i życząc [sobie tym razem ;) ] aby w nastepnym było jeszcze więcej biedronek i wspólnych kontaków. Dziękuję, ze jesteście
-
Meisso- dla ciebie [skoro nie chcesz gołąbków ;)] http://www.google.co.uk/search?rlz=1W1SNYW&hl=pl&source=hp&q=kaczka+z+jab%C5%82kami&aq=2&oq=kaczka http://www.google.co.uk/search?hl=pl&rlz=1W1SNYW&q=kaczka+nadziewana&aq=4&oq=kaczka+ http://www.google.co.uk/search?hl=pl&rlz=1W1SNYW&q=kaczka+faszerowana&aq=9&oq=kaczka+ http://www.google.co.uk/search?hl=pl&rlz=1W1SNYW&q=g%C4%99%C5%9B+faszerowana+przepisy&aq=2&oq=g%C4%99%C5%9B+faszerowana http://www.google.co.uk/search?hl=pl&rlz=1W1SNYW&q=g%C4%99%C5%9B++przepisy&aq=f&oq=
-
Choć dziś bez większych oporów wstałam raniutko i już Dzień Pański pochwaliłam i jakiejś pozytywnej energii dostałam- uwaga! dzielę się z wami- fru! poleciała :)
-
Samoniasta- fajna niespodzianka? :) Rozanko- jak jestem zmeczona to...nie mogę zasnąć ale obudzić mnie trudno.
-
Śniadania ci aż dwa dziś: Mastabowe i Bellkowe.Zostanę przy swoim z lekka dietetycznym albowiem śniadanie to dla mnie tortura a od jakiegoś czasu karnie zjadam i pierwsze i drugie nawet i..chudnę:D
-
Melissa- gratuluję [i zazdraszczam] choinki:) Kappa- a jaki twój wkład w ten dzień?