Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
Zafiro- dumo ty nasza! gratulejszyn bardzo i samych przyjaznych dróg życzę- wspaniała widomość pod choinke:)
-
Zafiro- dumo ty nasza! gratulejszyn bardzo i samych przyjaznych dróg życzę- wspaniała widomość pod choinke:)
-
No! swój wkład wkładłam -idę robić wszystko;) Lubię was czy co? :p :D
-
A one piszą,czytają, marzą,cieszą się, martwią się...
-
A one kupują,pakują,biegają....
-
A one pichcą, smażą, mrożą....
-
Montepulciano?! pojdź w me ramiona! :D
-
Ale tylko z pierwszego tłoczenia;)
-
Anam-poczęstuj się żurawiną i olej wszystko na chwilę:)
-
Powinnam już zamknąć się a raczej zamknąć się w kuchni-albo odwrotnie?
-
Gr8 Kappa- czy masz już Gr8 Plan?zdradź troche :)
-
Pogryzam suszoną żurawinę- mniaaam, jak ja to lubię [w odróżnieniu od rodzynek, których nie cierpię]-czemu to takie kaloryczne?
-
I będę spać, i spać i czytać, i spać, i pić czerwone wino, i spać i...jeździc na nartach? ;)
-
Na narty jadę w drugi dzien świąt i zostaję do Sylwestra:)
-
Nie, nie jestem na nartach- jestem w szlafroku:p
-
Anam, gdzie zniknęłaś?
-
Joanko- może jakaś fotka z wędzarnika? :)
-
Isold złotowłosa, Samono Jelonko- w poziomie czy w pionie? Bądźcie zawsze w salonie [Dessy rzecz jasna;)]
-
Zidane- czekam na ostatni odc. i mam OGROMNĄ nadzieję na następną powieść-dzięki:)
-
Żagielku- czy ja też mogę prosić o fotki:) A moze Mastabę prosić? Ładnie proszę [oczy szreka;)]
-
Anam- bry:) Dodi,Dollot,Epopej,Bellka i reszta bandy -bry mroźne, słoneczne i błekitne:)
-
Na razie przemeblowałam w szafach, do przemeblowania w głowie zaproszę R. do się:) oj, przydało by się, przydało:o
-
ka-wowywafelek zgubił gdzieś ka nuże do trzeciej kawy!
-
Spleen zaleczony zgodnie z zasadą : kustu ująć roboty dodać [a Sofka albo Mastaba niech wam przetłumaczą:p]-choć nie zawsze to działa, dziś się udało. Melduję,że stówa pierogów i sześciedziątka uszek się studzi i czeka na zamrożenie. A do łez was rozbawię przyznaniem sie,że robiłam to...PIERWSZY raz w życiu! Cóż na naukę nigdy nie jest za późno:D A pr\y robocie słuchałam siesty w trójce i kóciłam się z...Samoną. Tak kochana :) Ciągle słyszę to twoje "co osiągnęłam?" Czy my w ogóle musimy coś osiągać?! Czy życie,samo w sobie, uczciwe, dające radość nam i naszym bliskim, pozwalające patrzeć na siebie w lustrze bez większego otrząsania się, przyjaźń , którą dajemy innym- to za mało? czy to jest "zaniechanie"? Czy życie to koniecznie musi być spektakularny sukces? I co wobec tego jest tym sukcesem? To i setki podobnych pytań zadawałam ci Samono podczas lepienia tych nieszczęsnych wyrobów kulinarnych;) I tak sobie w końcu myślę...Z punktu widzenia biologii zrobiłyśmy co do nas należało, czyli przedłużyłyśmy gatunek. Puściłyśmy młode wilczki w świat i teraz to one się martwią jak przeżyć to swoje życie.My im sekundujemy ale tak naprawdę nie mamy na to już wpływu. Z punktu widzenia chrześcijanskiego- w tej kulturze w końcu żyjemy, człowiek jest wart tyle ile dobrego da drugiemu człowiekowi. Ergo- Samona jest warta tyle ile sama waży a raczej dużo więcej! Dajesz nam siebie Irenko kiedy tylko możesz, całą, bez wydzielania i bezwarunkowo . Sprawiasz nam radość, wzruszasz, rozśmieszasz, ustawiasz ;) Dzięki tobie czujemy się dostrzeżone a więc istniejemy;) Jednym słowem- Samona, nie piernicz! Dzięki,że jesteś :D I tym miłym akcentem kończę pracowity łykend i zaczynam jeszcze bradziej pracowity tydzień. Niestety poniedziałek się czi tuż,tuż;) ju ewriłan czy jakoś tak ;) :D