Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
Witam 13-go w piątek:) Jakoś bez wiekszych perturbacji minął na szczęście. Witaj Sofko zagubiona i szczęśliwie wrócona na Tartaku łono:) Ależ twoja wnusia duża i śliczna:) Żagielku- naucz jak to zrobić, żeby sprzątanie nie było moją działką? :D A jakieś fotki ze spotkania z MAstabą?:) Biedroneczki- jesteście szczęściary:) Melissa- brawo za poszanowanie prawa:D Epopej- dawaj tu nową Deseczke:) Isoldo- metel? gotyk? ale będzie zabawa:) Chore Desseczki wspomagam dobrymi fluidami jedynie ale ze szczerego serca:) Kappa- ale mi smaka narobiłas tym sernikiem.A ja się dietuję od trzech tygodni i póki co zaczynam mieć sukcesy więc nie wolno mi "grzeszyć".Też sie pytam- gdzie fotki z Paris???
-
W żadnej norce nie siedzę-jestem:) Melduję,że wczoraj w ramach prób przeżycia listopada byłam na występie Diany Krall . Muzyka była świetna, przezycie niesamowite. Ale ze mnie żaden znawca jazzu i...Diany Krall zresztą też jak się okazało, bo nie miałąm pojecia,ze ona tak niesamowicie gra na fortepianie! Po prostu niesamowicie! Wszyscy zresztą grali na całego,żadnego chałturzenia...niesamowita atmosfera, dobra publiczność,no ale głównie ta muzyka...warto było pojechać choć wróciliśmy późną nocą:) A dziś? Dziś udało mi się wyspać, przepłynąć 600m w 25, posiedzieć w saunie,zrobić dietetyczne obiadki dla siebie na kilka dni i niedietetyczny dla MM na dwa dni. I wysłuchać, tym razem z płyty, jeszcze raz Diany Krall. Nigdy nie byłam jej fanką ale wczoraj mnie zachwyciła. Grą na fortepianie, muzykalnością, "maniem" takiego super składu towarzyszącego-a właściwie równoprawnego-każdy miał swoje pięć minut-płyta jest zupełnie inna bo zupełnie bez tych "osobnych" improwizacji ale słuch się baaaaaardzo przyjemnie:) Jednym słowem- chyba udało mi się odpocząć-hurra!:) A w środę święto-więc tydzień krótszy. Listopada umknie nie wiedzieć kiedy:) Rozanko -ciasno się owiń bandażem leastycznym, bierz codeinkę i jakoś musisz to przetrwać.Żebe faktycznie się do gipsu nie daje:) Epopej-witaj zgubo :)* Alicjo-ja od 10 dni codziennie cwiczę między pracami,nie mam dla siebie w związku z tym ani minuty-ale uważam,że warto :) co prawda kręgol mnie łupie jak nie powiem co ale kolana musze wzmocnić przed sezonem narciarskim;) Samono Waleczna- dasz radę:)*** Żagielku jak miło cię widzieć:) Dodi- "nie ma jak u Mamy"? :) Zidane- coś zostało na dnie? ;) Dollot- pieczesz rogale? św.Marcin chyba tuż,tuż?:) Isoldo- Jak czytam "Serduszyna" to mnie ściska ze wzruszenia, tak ładnie to brzmi i taka czułość w tym jest:) Kappo- nie smuć się "choć szron na głowie, już nie to zdrowie a w sercu ciągle maj" ;) Melissa- jak zawsze na posterunku:) Anam- gdzie się podziała? Pozdrawiam wszystkie Desseczki
-
Bey:) DOdi- właśnie dlatego,że przyzwyczajona do słońca jesteś, martwiłam się, że się będziesz męczyć. Ale to moze była po prostu projekcja moich obaw, bo ja nie znoszę i baaardzo źle toleruję brak słońca i ciemność w ogóle.Ciemność ma być tylko jak śpię ;):D Poza tym ja byłam bardzo na północy. W końcu 250 km za kołem podbiegunowym. I te opowieści, których tam się nasłuchałam o depresjach itd. oraz fakt,że faktycznie tam jest prohibicja i porządnego piwa ani innego alkoholu się nie napijesz-bo boją się rozpicia społeczeństwa[jak np na syberii], jakoś tak..no mierzyłam wedle siebie-wybacz:) oczywiście życzę TYLKO I WYŁĄCZNIE POWODZENIA A z tym,że zawsze jest coś za coś-oczywiście macie rację:) I to,że im się jest starszym tym bardziej człowiek boi się zmian, z tym też się zgadzam. Więc póki jeszcze wierzymy w siebie i chce nam się coś zmieniać- do boju! :) Bardzom zmęczona ale jak dobrze was poczytać. Tęsknię za nieobecnymi
-
Doodi- Norwegia?????!!!! przecież tam jest teraz do maja CIEEEMNOOOO i ZIMNOOO! czemu akuart tam?? Norwegia jest przepięęęęękna! cudownaaaa! ale moim zdaniem tylko w czerwcu! Noc bez nocy,krystaliczność powietrza,naturalne krajobrazy nieskażene tanią, tandetną reklamą...ale na co dzień? zimą? Nie dałabym rady.te ciemnosci...u nas źle toleruję a co dopiero tam? przemyśl to kochanie:) pozdrawiam wszystkie Desseczki:)
-
Isoldo-witaj i ...dobranoc:)
-
buu,, moze teraz? [url=http://img301.imageshack.us/i/3010zasypanesamochody.jpg/][img=http://img301.imageshack.us/img301/8082/3010zasypanesamochody.th.jpg]
-
Wybaczcie! Już konczę.Nie chciałam was zamęczyć tylko przypomnieć sobie czym to sie je? ;) na przeprosiny widok z okna:) ttp://yfrogh.com/8d3010zasypanesamochodyj
-
http://img515.imageshack.us/img515/8130/montmartre1.jpg http://img156.imageshack.us/img156/8246/muzeummontparnasse.jpg http://yfrog.com/4cdladomej http://yfrog.com/ebfoiegrasj
-
[URL=http://img98.imageshack.us/i/zdjcia0116l.jpg/]http://img98.imageshack.us/img98/7606/zdjcia0116l.th.jpg http://yfrog.com/dzdzac3j
-
Samono niedoscigniona w klimatycznych pejzażach-piękne:) Sorry za me nieudolności ale muszę dojść ponownie do wprawy;)
-
Metro [url=http://img156.imageshack.us/i/zdjcia0020b.jpg/][img=http://img156.imageshack.us/img156/7924/zdjcia0020b.th.jpg] na targu [url=http://img156.imageshack.us/i/natargu.jpg/][img=http://img156.imageshack.us/img156/3777/natargu.th.jpg] Tu bawili się wszyscy imprsjonisci ulubieni przez Kappe:) imageshack.us/i/tanczacykrlik.jpg/][img=http://img519.imageshack.us/img519/8023/tanczacykrlik.th.jpg] [url=http://img691.imageshack.us/i/tankrlik.jpg/][img=http://img691.imageshack.us/img691/8956/tankrlik.th.jpg] [url=http://img407.imageshack.us/i/tk1h.jpg/][img=http://img407.imageshack.us/img407/6246/tk1h.th.jpg] też na Montmartrze [url=http://img519.imageshack.us/i/winnica1.jpg/][img=http://img519.imageshack.us/img519/7724/winnica1.th.jpg] Wahadełko;) [url=http://img203.imageshack.us/i/wahadofoucaulta.jpg/][img=http://img203.imageshack.us/img203/9/wahadofoucaulta.th.jpg] na tej tablicy widnieje napis "kocham cię" w kiluset językach:) url=http://img4.imageshack.us/i/tablicawyznan.jpg/][img=http://img4.imageshack.us/img4/2021/tablicawyznan.th.jpg] St,Germain [url=http://img406.imageshack.us/i/hotelwidokzokna.jpg/][img=http://img406.imageshack.us/img406/588/hotelwidokzokna.th.jpg] A tu mieszkała Valadon z Utrillo [url=http://img407.imageshack.us/i/lamaisonrose.jpg/][img=http://img407.imageshack.us/img407/8205/lamaisonrose.th.jpg] Dawno nic nie wklejałam, nie wiem co z tego wyjdzie?
-
Mam nadzieję,że od tej słodkości nikogo nie zemdli :p ;) No to trochę Paryża w oczekiwaniu na Kappę:) Centrum Pompidu [url=http://img5.imageshack.us/i/zdjcia0012z.jpg/][img=http://img5.imageshack.us/img5/6950/zdjcia0012z.th.jpg]
-
brywieczór:) po tym łykendzie, w czasie którego latałam jak z piórkiem,wreszcie trochę spokoju... Dollociku kochana- ściskam cię czule i z całego serca życzę ci sił Alicjo -podsyłam duużo pozytywnej energii..MUSI byc dobrze Samono piękna jesień:) u mnie tez dzis było złotobrazowopurpurowo:))) Pozdrawiam zatem Tartak jesiennnie
-
Ireny, Irenki, Irusie-kochane,najmilsze! wybaczcie,ze się spóxniłam. Ale życzę wam zdrowia,pomyślności na każdej niwie i wszytskiego co najlepsze-z całego serca Nie wiem już jak sie nazywam, jakby mało było spraw to jeszcze siostrzyczkę do gipsu dziś wsadziłam,[ma zapalenie okostnej],po nocy po aptekach latałam..teraz ledwie żyję... nie czytałam nawet co napisałyście przywleczona tu przez ogrmny wyrzut na sumieniu kocham was zgredki ;)byle do wiosny :o
-
Alicjo- jak kawowy? to powinnaś dziś po górach brykać;) JA pobrykałam,teraz liżę rany i licze straty: kolano bolące-sztuk jedna blaaaaza wielka [czyli pęcherz,odcisk,niedoleczony i na naowozrobiony]-sztuk półtora, siniaków sztuk siedem, plam po jagodach na spodniach-sztuk trzy opalony na czerwono nos-sztuk jedna,ale WIELKA W sumie nieźle;) Żagielku- grzeję się przy twych ciepłych słowach- powodzenia i wytrwałości nadal życzę:) Samono- jakie grzyby? daj najpierw sąsiadowi skosztować co?chyba,ze o pieczarkach mowa;) Zidane- jak się udała rowerowa wycieczka? WSZYSTKIE DAMY serdecznie pozdrawiam i uściskuję do...nie wiem kiedy:o
-
Epopeja- czy ty zansz określenie "słaba kobietka" ?!!!:D:D:D może czas spróbować? ;) Ale dachu gratuluję:) I pędzę się szybko wyspać;) branoc
-
ooo! witajcie Epopeje i gr8Kappy ;) Mnie sie marzą uliczki i zaułki, o których nikt prócz nas nie wie,kafejki i espresso jak najbardziej,na stojaka,przelotem i leniwe siedzenie w pierwszych promieniach słońca i sączenie kolejnej kawy, wina.... i historie,historyjki opowiadane przez Kappe, ot tak, od niechcenia a czytane/słuchane zapartym tchem....
-
Dianko- żyj zdrowo,radośnie,miłośnie,ciekawie,szczęśliwie i długo!
-
..nawalony totalnie rózowym winem wypitym z kubków do mycia zębów, w hotelu na St.Germain ;) powiem krótko i po męsku - ajlawiju- i spadam wytzrwźwieć:D :))) SIę jeszcze pochwalę-jestem dzielna bardzo:p :D Za trzy dni konczę urlop ale na razie- "carpe diem" Tgv dopiero z Brukslei zapiernicz jak należy bo wcześniej nie ma odpowiednich torów. Tym razem MM pierwszy rqz w Paryżu, nie chce zwiedzać tylko wycieczki robimy wg przewodnika national geografic- spacery okreslonymi trasami- a,ze ja już tu byłam i obejrzałąm "co trzeba" to ze stoickim spokojem chodzę za MM i pilnuję mapy :D w Ams "zaliczyłam" wszystkjo co należy i jeszcze więcej, MM troche był nieszczesliwy z tego powodu ale jakos przeżył;) Trzymajcie kciuki jutro za moją głowę!!!! tu taki upał,że różwe winko wypiłam jak wodę mineralną;) NIE przeczytałam co u was-sorrry:(:( :o ALe kocham wasmiłością stałą i wierną :D ****
-
Hej:) To be or not to be?...ból istnienia..taaa... Melissko, mam nadzieję,że dzis lepiej:)* Holendrzy piszą : "to bier or not to bier" :D Może warto tak odwrócić sprawę i życ chwilą? Rozanko- aśćka teraz pas na klucze i rządcę sprawić sobie musi? :D Isolda-czekamy na powitanie z Alkatraz ;)* Alicjo,Anam,Emem,Epopej,Samona-ucałuski Tu dziś od rana deszcz,chłodny wiatr a jednocześnie między kanałami duszno,teraz wyjszło słonce ;) Ponadto dodatkowy stres. Parkingi 24 godzinne trzymają samochody tylko 4 doby,więc już raz przeparkowywaiśmy nasz ,dzis wypadało kolejny raz i...d....a. Nie wpuszczają :p Ale obok para młodych Polaków miała adres kolejnego "park+raid" i choć w lekkim zdenerwowaniu ale udało nam sie znaleźć kolejną sypialnię dla naszego autka i tramwajem wrócić prawie pod sam dom :) Jutro pociągiem do Paryża na dwa dni a w sobotę powrót do domu. MM uparł się jechać nocą.Znów będę sie denerwować ale kierowca to św.krowa więc muszę być cicho :o **** Rytuały: PORANNY Kawa i siad na krześle przed oknem, obserwacja ruchu na drodze i rzece. Budzenie się miasta i budzenie się:) WIECZORNY: Wino,kolacja lub po...nogi na parapet i patrzenie prze okno j/w ;) Nawyki: Baaardzo szybko nabywa sie nawyku patrzenia na boki,czy nie jadą rowerzysci? Są bezwzględni,jadą dużą szybkością, z wyprostowanymi plecami...widok sam w sobie ciekawy.Ale lepiej nie wejść im w drogę ;) NAwet samochody im ustepują :D LUZ...spokój,uśmiech,chęć bycia przyjaznym...jak ja to lubię. Tego najbardziej mi brakuje zawsze po powrocie do domu. JAk dobrze, po pierwszym amoku chęci obejrzenia wszystkiego, spokojnie pochodzić,wałęsać sie bez celu, przy okazji odnajdując ciekawostki z przewodnika...lub tylko odnajdując przyjemność BYCIA... Wiem, że może drażni was to moje pisanie...macie określone problemy a ja tu wyjeżdżam z przyjemnościami...też za parę dni wrócę do rzeczywistości...teraz chcę sie podzielić radością...bo= może któraś sie uśmiechnie dzięki temu, bo..póxniej nie będę miała nazwyczjniej znów na nic czasu. WIęc wybaczcie zameczanie:) Do zobacszenia:)))
-
Mellisso - przytulam i rzekę jeno: CARPE DIEM W zyciu warte są drobiazki- "pierwszy łyk piwa" i inne :) Anam-próbuję jak widzisz na bieżąco bo inaczej nic z tego [wpadnięta w wir pracy..ech...sama wiesz;)]
-
Dzięki za dobre słowo i zrozumienie:) Bardzo chcę być na zlocie ale- o czym tu mówiłam- mogę być tylko w ramach wydłużonego weekendu [np od czwartku do niedzieli], inna opcja w ogóle nie wchodzi w rachubę. Mam nadzieję,ze w przyszłym roku się uda:) Ams- policja jedzie na sygnale,dwóch konnych,jeden na motorze,co sie dzieje? wyprowadzają upierdliwego lekko pijanego ze sklepu albo ściągają zbłąkanego kota z dachu :D Dobrze życ w państwie,które ma taką policję :) Jesteś chora,cokolwiek ci dolega najpierw usłyszysz- proszę poleżeć i odpocząć! :D wizja złamanej nogi w tym kontekście rozbawiła nas do łez:D Krzywe domy! Jak pijane,przechylone w każdym kierunku! okazuje się,że to nie tylko ze starości. Jak słaniają się do boku to fuszerka budowniczych.Zbyt płytko wbili pale w bagno [w tym,dajmy na to 1676r ;)] i drzewo zbutwiało pod wpływem powietrza. Jak przechylone do przodu to zapobiegliwość-woda,deszcz nie spływają po ścianach tylko "spadają" w dół ;) Rano na ulicach rowery, rowery, rowery, tramwaj, rowery, rowery, rowery,samochód,rowery,rowery...;) Za to na rzece pustawo. Wieczorem na ulicach jak wyżej a na rzece łodzie,statki spacerowe,łódki,łodeczki,rowery wodne!:D,motorówki, wszystko co pływa-wypływa na spacery,zwłąszcza w upalne dni,które tu teraz mamy.JAk to się dzieje,ze się nie pozabijają? Holandia to jednak potęga morska jest ;) NA rowerach rodziny z dziecmi,z niemowlakami włacznie, panowie w garniturach,panie w sukioeneczkach z perełkami na szyli, starsze zdziwaczałe osobnki w skórach,rowery z przyczepkami każdego rodzaju-z przodu,z boku,z tyłu... Tysiące wspaniałych scenek rodzajowych...można usiaść w jednym miejscu i się gapić godzinami i sie nie znudzić:) pozdrówka
-
brywieczór... właściwie nie wiem od czego zacząć....może od serdecznych życzeń wszystkiego najlepszego dla Joanki I riplej życzen dla Epopei-jestem pewna,że pisałam posta i...znikł :( Wiec jeszcze raz-najlepszego:) Jestem w Amsterdamie u syna.A w zasadzie w jego słuzbowym mieszkaniu,bo z nim sie ptawei nie widujemy.OD rana do wieczora w pracy albo "na wyjeździe";) Sieć niby tu jest a jakoby jej nie było-"klucz" często nie wchodzi. JEst niesamowicie,ciekawie,pięknie,smiesznie,dziwnie,zabawnie. Chciałam dodać "irytująco" ale to dotyczy tylko MM :p Trochę nadrobiłam teraz zaleglości w czytaniu.Pooglądałam fotki-dzięki nadobnym fotografczyniom! :) poczułam igiełki w serduchu,że nie mogłam tam być z wami i radośc,że było wam tak dobrze- to widać na fotkach:) Tulę wszystkie Deszczułki do serca i...tulę SIĘ bo mi czegoś smutno :p ;) ucałuski
-
Się odmeldowywuję na dwa tygodnie [ a kiedy nadrobię ostatnie dwa- hu nołs? :p ;)] Jadę pomieszkać u synusia,który w tym czasie bedzie zn ow fruwał po świecie.CZyli mam metę, z której spróbujemy robić skoki w boki,tak na zachód bardziej:) a może na północ? się mój MM zakochał w Sztokholmie:) Straszne mam zaległości,ciągle jestem w pędzie albo w...pracy:p Ale od dzis urloooooop:D ucałuski-biorę laptosia, jak będzie sieć to się odezwę-cmok