Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kawowywafelek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kawowywafelek

  1. Kawowywafelek

    DESSA

    Bry:) Potwierdzam: espresso podane praz MM smakuje jak nigdy;) Niedziela jakaś radosna i wiosenna choć leje,leje,leje... Biedronki już się szykują do odlotu-zlotu:) A Beza faktycznie smakowita:D witaj i nie krępuj się- \"śpiewać każdy moze\" -my cię nie tylko wysłuchamy ale jeszcze klaskać możemy :D Wspaniałego popołudnia:)
  2. Kawowywafelek

    DESSA

    Anam- gratulacje dla Córki:)) Aler to nie szkoda tylko GRANDA! mają gottowy plan przestrzenny i to na najlepszym poziomie i nic?! GRANDA! Ten kraj niedługo w ogóle bez fachowców zostanie jeśli młodzi, zdolni nie dostaną tu pracy. Wrr... jak mnie to zawsze wyprowadza z rónowagi. \"cudze chwalicie a swego \"nie...chcecie docenic! NIc to -trzymam ckiuki za całą naszą młodzież :) Samono- może mogę jakos pomóc? dzwoń w rqazie czego:) Biedronki się mnożą, rozłażą- znaczy wiosna już na pewno :D Bawcie się wspaniale:)
  3. Kawowywafelek

    DESSA

    Chłop, lis i pies Fontaine La de Jean Lis, wyjadacz starej daty, Co różne w życiu przebył tarapaty, Nadaremnie przez czas długi Kręcił się koło kurnika. Przepłoszony raz i drugi, Z dala wietrzy, ślinkę łyka, Widzi kury i koguty, I kurczęta, i kapłony I głodem wielce dręczony, Chodzi jak struty. \"Tfu, do licha! - pomyślał - jam nie bity w ciemię, A znoszę takie męczarnie! Dokądże to chamskie plemię Drwić ze mnie będzie bezkarnie? Śledzę, czatuję od zmroku do świtu, I już mi nawet konceptu nie staje Na lada figiel wart lisiego sprytu. Biedzę się, trudzę, aż mi pęka głowa, A chłop wykarmi, utuczy, sprzedaje I bez zachodu grosz do srzyni chowa. Onegdaj wpadł mi w łapy jakiś kogut stary: Twardy, chudy, jak trzaska, sama skóra, kości, A przecie(wstyd powiedzieć), szczęśliwy bez miary, Zjadłem go płacząc z radości! Czekaj, chłopie! Masz rygle, masz wrota i pieski, Lecz jam ci przysiągł zemstę do grobowej deski, Zobaczym, czyje na wierzchu.\" Kiedy to mówił, o zmierzchu Wraca chłop z karczmy po kwaterkach pięciu; Zatoczył się do chaty, padł koło komina I w Morfeusza objęciu Chrapać zaczyna. Tego czekał lis zażarty. Gdy noc zapadła, do kurnika bieży, Patrzy - i oczom nie wierzy: Kurnik otwarty! Dał susa i na początek Zadusił troje pisklątek; Potem wzioł się do kokoszy, Chwyta, goni, łowi, płoszy, Gryzie i dławi, We krwi się pławi, A gdy już zemstę nasycił zajadłą, Porwał, co mu w paszczę wpadło, Resztę zostawił i nie tracąc czasu Drapnął do lasu. Nad ranem chłop wytrzezwiał; wziął przetak pośladu I jeszcze na wpół senny powlókł się do sadu, Kędy stał kurnik. Wszedł w otwarte wrota - Leżą kurczęta, kapłony, koguty!... \"O rety! - krzyknie - lis tu był, niecnota! Gdzie pies? A łotr! A zdrajca! A skóra na buty! Dać tu psa? Już parobek ciągnie go za ucho. \"Ha, psisynu! - chłop krzyknął - czy widzisz tę szkodę? Nie ujdzie ci to na sucho: Kamień do szyi - i w wodę! Czemuś nie szczekał, czemuś nie ujadał, Gdy lis do kur się zakradał? Ty jesteś sprawcą mej straty! Na ten raz jeszcze daruję ci życie, Lecz abyś służbę pełnił należycie, Dostaniesz baty.\" \"Szczekałem ci ja - pies odrzecze na to - Lecz ty, wróciwszy wieczorem Tak... niby... pod dobrą datą, Drzwi zostawiłeś otworem. A potem... i jam zasnął, wyznaję to szczerze, Bo jeśli tobie wcale się nie chciało Dbać o swe mienie, dlaczegoż ja, zwierzę, Mam być mędrszym od ciebie i czuwać noc całą?\" W ustach czlowieka takie argumnta Byłyby wielce cenione, Lecz gdy je na swą obronę Zechcą przywodzić bydlęta, To bajki, brednie wierutne! I pies z tej racji wziął cięgi okrutne. Na co psa winić? Chcecie nie być stratni, Wstańcie pierwsi do pracy - idzcie spać ostatni. Przez posły wilk nie tyje - jest to prawda święta. I człek się nie zbogaci przez plenipotenta. Domku- tak właśnie powinnaś temu \"fachowcowi\" powiedzieć! Cmokam hurtowo:)
  4. Kawowywafelek

    DESSA

    Samono- rzucam kask! złapałaś! załóż i czekamy na efekt Ememku- bukiet fiołków,zdrowia, spokoju ducha, twardości kryształu wobec trudności codziennych i szczęścia z codziennych małych i większych radości. Wszytskiego najlepszego Desseczki- byle do wiosny:)
  5. Kawowywafelek

    DESSA

    W kościach czuję bardzo ale na pewno to nie jest wiosna :o Ała! Ała! Czynienie Domu wymaga jednakowż dużego wysiłku i moje stare kości się nieco buntują:p W końcu i u mnie zaświeciło słońce:) teraz za to lekki mróz:o W ogrodzie już kwitną fijołki i prymulcie - MM przysłał mi sms-a ;) Teraz w nieco uporządkowanej wreszcie przaestrzeni siadam i napawam się obrazami kwiatów, słuchaniem odgłosów lasu i ogrodu:) NAWET JA mam już dość zimy;) byle do 1-go kwietnia. Meteorolodzy obiecują 15 stopni i słońce:) Byle do wiosny:)
  6. Kawowywafelek

    DESSA

    Dzień dobry Wiosno! Dzien dobry ciiiii! :) Zafiro nadobna i kochana wielce-najserdeczniejsze życzenia wiośnianych uczuć w sercu, marzeń nieustających i zdrowia by móc je realizować:) Wszystkiego najlepszego Mastabo -by spełniły się życzenia z magnesiku ;) by bycie Babcią spełniło twe oczekiwania:) by Ignaś rósł zdrowy na pociechę Rodzicom i Dziadkom Żagielku- jestem niemal codziennie myślą i modlitwą z Wami- ucałuski, trzymajcie się Kochane Desseczki - wspaniałej wiosny! [i lata i jesieni i zimy również ma się rozumieć;)] tęskno mi już za wami Jednak priorytetem jest dziś zrobienie z mieszkania Domu-bo krzyczy już z wszystkich kątów. A jak mawiała moja przyjciółka-\"dom jest wtedy kiedy pachnie pastą do podłogi i ciastem\" ;) Do pastowania i pieczenie sie wprawdzie nie posunę ale jest też parę innych sposobów;) więc zawijam rękawy i do roboty!
  7. Kawowywafelek

    DESSA

    Żagielku- kochanie, nie jesteśmy w stanie nic pomóc ale jesteśmy myślami i dobrymi uczuciami z Tobą i TM. Trzymam kciuki i modlę się za was. Jakoś musisz prztrwać tę noc i jutrzejszy dzień, znalkeźć sobie zajęcie, wyłaczyć myślenie... trzymaj się kochana Melissa-narobiłaś mi smaka;) Dollociku- a nie ma czegoś p/bólowego? tulam Zidane- w zyciu jak w życiu, raz na wozie raz pod...nostalgicznie...:) Jagaja:) Rozana:)Joanka:)Epopej:)Emem:) ALicja:)Anam:) Domeczku- jak zdrowie?:) Znów cały tydzień nie będę miala czasu zajrzeć tu a w weekend jadę na szkolenie, wracam późno w niedzielę...czyli do zobaczenia z dwa tygodnie
  8. Kawowywafelek

    DESSA

    Dobrego dnia-Desseczki:) Zlotowiczki- dziękuję za relacje i fotki, zawsze to jakaś pociecha,ze nie mogłam być z wami:) Isoldo-szcześliwej podróży i czekamy na ciebie:) Domeczku-wszystkie już wszystko powiedziłay więc nie będę zrzędzić-życzę powrotu do zdrowia Wysokie obcasy- się nie znam, lubię tylko haiku i niektóre \"malowanki\".A reszta pań moze się odezwie jak dojdą do siebie po wyczerpujących spotkaniach-pozdrawiam:) Żagielku- myślę o Was Wszystkie Damy uściskowywuję
  9. Kawowywafelek

    DESSA

  10. Kawowywafelek

    DESSA

    bez sił bez ducha... a gdzie Epopej???? Samona marzyła o kropli wody a ja walczyłam z fizyką. ślę dobre myśli zasypiam?
  11. Kawowywafelek

    DESSA

    A mnie zafascynawała możliwość poznania Tatarów- ani okilic ani radycji nie znam-brzmi ciekawie. Tylko faktycznie chcąc pogodzić \"nasze pomysły\" ze zwiedzaniem to chyba z tydzien by trza było a to już gorzej? ale temat-super:) Co do całokształtu-uważam jak samona + dodatek kryzysowy? ;) Domeczku-jak to nic nie robisz? nie gadaj głupt! oragnizujesz biedronki, uczestniczysz czynnie w spotkaniach, jesteś wspaniałą córką dla Mamy Z., ciągle jesteś w ruchu! tylko się wykuruj i znów będzie dobrze:) Zidan-cieszę sie,ze fotki sie spodobały i DZIĘKI za doceniony wysiłek:D Sofko-jak o tej porze czytam o tych pysznościach to zaraz musze iśc spać zeby nie zacząć myszkować po lodówce;) ALicjo= z linków najbardziej mi się podobał ten z kozami:) Wczoraj wieczorem w pół godziny zebraliśmy się i pojechali do Orawskiej Lesnej w Słowacji.Hotelik z basenem w cenie [póki jest promocja ponoć]i śniadaniem-23e/dobę. Karnet całodzienny na narty-10e. W styczniu wszytko było o połówę ...droższe! póki co potanieli-zobaczymy co będzie dalej.MAm nadzieję,ze nie podrożeją zanadto bo stoków mają więcej i leiej utrzymanych nie\\ż nasze no mamy blisko.Dzis w drodze powrotnej basen,sauna i pstrag z surówką w nagrodę. Padam na dziób-ale takie zmęcznie lubię:) ucałuski dla Wszystkich Dam
  12. Kawowywafelek

    DESSA

    Wita Was nadgryziony nieco [zębem czasu?] wafel Jestem pod wrażeniem wszystkich tych spotkań, dzięki za fotoreportaże- to taka przemiła namiastka bycia z Wami :) Wróciłam co prawda tydzień temu ale natychmiast wpadłam w kierat i nadrabianie zaległości i powoli zapominam,że miałam urlop:o Żeby więc sobie przypomnieć i podzielić się z Wami- pozapychałam wam trochę skrzynki;) Chorym-zdrowia, zmęczonym-wypoczynku, znudzonym- niespodzianek:) POzdrawiam Wszystkie Damy i do kawy się przysysam;)
  13. Kawowywafelek

    DESSA

    Ale będą muzyczne wrażenia- pozazdrościć:) Heraklit? hm...też myślałam,że chodzi o to, że nie ma dwóch identycznych kropli wody, identycznych chwil, a rzeka na dodtek w ruchu więc tym bardziej się różni :D A jak ty rozumiesz Kappo? bardzo mnie zaciekawiłaś. Domku- widzę wokól ciebie aureolę biedronek :D bawcie sie dobrze:) Anam- czy twój śnieg się trzyma? mój topniej w oczach :/ Chyba gadam głupoty zamisat spać. A rano znów zombi wyjdzie z domu na dodatek o niechrześcijańskiej porze jak to zgrabie ktoś ujął ;)
  14. Kawowywafelek

    DESSA

    no to dobranoc :D
  15. Kawowywafelek

    DESSA

    Witaj Rozanko! wzniś z nami kielich na dobre sny:) Jutro rano razem będziemy dzielne ;)
  16. Kawowywafelek

    DESSA

    Witaj Rozano:) wypij z nami na dobranoc i dobre sny:) razem będziemy dzielne o tej niechrześcijańskiej porze ;)
  17. Kawowywafelek

    DESSA

    Słabego ducha jestem. Ugięłam się- lej waśćka! odrobinkę:) A języki obce lubię, nawet szybko się uczę, pod warunkiem,że się... uczę! :p :D Zawsze twierdziłam,że na emeryturze pójdę na kurs tańca, będę podrózować i będę się uczyć języków. Z tego wszystkiego tylko odrobinkę podróżuję ale dobre i to;) Hiszpański jest piękny i nieraz mnie kusił, zwłaszcza po zeszłorocznych wakacjach. Ludzie stawali się zaraz milsi jak widzieli,ze przynajmniej próbuję po ichniemu się porozumieć. I tak kalecząc zdziebko ,trochę się posługując rozmówkami, nie znając żadnego cywilizowanego jezyka, daliśmy radę sie porozumieć.
  18. Kawowywafelek

    DESSA

    Oj, gdyby nie to,że jutro o świcie zaczynam znów pracowity tydzień -też bym się przypięła do butelczynki;) Isoldo- jak tak czytam o tym twoim oceanie i górach to widzę,ze to byłoby idelane miejsce dla mnie. BEZ upałów a z dostępem do gór i śniegu oraz możliwością spacerów nad ukochanym \"ołszynem\":D Niestety- nie znam języka no i..nie przesadza się sta...rszych drzew ;) Wyjeżdżam w walniętynki;) na tydzień. I się cieszę i się boję. Ale będzie dopsz :)
  19. Kawowywafelek

    DESSA

    Domeczku- zostań....sobą! Bo bez Ciebie Płot byłby baaaaardzo dziurawy i niepełny :) Ty jesteś w moich opowieściach o górach a ja w twoich o oceanie;) Musimy wierzyć,że ziścimy znów i te marzenia:)
  20. Kawowywafelek

    DESSA

    jeszcze miał być cmok dal każdej;)
  21. Kawowywafelek

    DESSA

    TAk! TAk! Każdemu to co mu pasi ;) wg potrzeb znaczy się? ;) skądiś znam tę filozofię ? :D Dobrze, że „pan z obwarzankami” trafił we właściwe ręce:) Bravo! Bravo! Izoldo- zasłużyłaś na odpoczynek:) Źle bez słońca na dłuższą metę, żal spacerów nad oceanem [ach! Jak żal! ] ale nie chciałabym żyć w takich upałach jak w Austr. Współczuję tym ludziom. Doubierac się można ale dorozbierać trudniej ;) Pączki?- a kysz! ;) A ja dziś miałam pobudkę 5.15! o zgŁozo ! Parę razy upewniałam się \"czy na pewno jedziemy na Pradziada?\" bo lało jak z cebra a ptacy darli się jak opętani. MM był nieugięty i o 6.00 w strugach deszczu ruszyliśmy. Puste, mokre ulice, ciemno i ponuro. Po niespełna dwóch godzinach stanęliśmy u podnóża góry w celu zakupienia biletu na \"górny parking\" (ruch pojazdów wahadłowy). Ruszyliśmy, i po następnych kilku minutach (ok.1100mnpm.) deszcz zamienił się w śnieg. Sypało, biało wszędzie- jak gdybyśmy niespodzianie przenieśli się w inny świat! było pięknie!:) Szybciutko zjedliśmy śniadanie i do dzieła! póki ludziska nie wpadną na ten pomysł co my :D Pojeździliśmy na okrągło prawie godzinkę, zaczęły przyjeżdżać autobusy- to my na kawkę i odpoczynek kolankom, potem jeszcze parę zjazdów i do domu. W tym czasie spadło chyba z 30-40cm śniegu. Niestety kabelek z aparatu się mi zapodział-nie mam jak zrzucić fotek. W dół wracaliśmy za spychaczem i… tak się MM zapatrzył, że jednym kołem zjechał z drogi i wpadł do rowu. Tak skutecznie, ze musiał nas wyciągać inny spychacz :D W końcu szczęśliwie dotarliśmy na obiad i posileni wróciliśmy do domu. A po drodze spotkaliśmy różne pory roku – śnieg, wiatr, deszcz i zieloność, znów śnieżyca…. Teraz za oknem deszcz ze śniegiem a my wypławiliśmy się w ciepłej wannie i z herbatką zasiedliśmy każde przed swoim kompem ;) A co się dzieje w Sopocie? Właśnie słysze o jakimś pożarze? Zidane- wiesz coś? Żagielku- ty wieesz :) Pozdrawiam DesskoDamy:) w sobotę wyjeżdżam na tydzień w góry włoskie. Mam nadzieję, ze zdołałam się jako tako przygotować i o ile KTOŚ nie wjedzie do mnie –wrócę całą i zdrowa- trzymajcie kciuki! Nie wymieniam po kolei ale po kolei o każdej Desseczce myślę i ślę życzenia dobrego tygodnia:)[u
  22. Kawowywafelek

    DESSA

    Nie lubię wiosny w lutym .Żądam śniegu i zimy a od 21 marca ciepła i słonca! NO! ;) Samono- i jak, dowiedziałaś się o losie starszego pana? Wbijał MM kołki w ścianę i zakładał półki z ikei. Po ustawieniu książek i jednym tąpnięciu- póka z książkami spadła :o Wbijał MM większe kołki [za każdym razem po dwa dni] i zakładał półki.Bez tapnięcia-półka, bez książek spadła:o Wbijał MM kołki, wieelkie- udało się w jeden dzień! Po godzinie wszedł do drugiego pokoju- i przez SZEŚĆ słusznej wielkości dziur patrzył na przestrzał:o Wczoraj przyszedł PanZłotaRączka. Zamontował półkę, zagipsował dziury,MM kupił farbę-pan w poniedziałek zamaluje. MM wstawał energicznie z krzesła przy biurku i... walnął głową w nowozamontowaną półkę! Pół wanny krwi, mrożone truskawki na zakutym łbie, mega histeria,dyżur chirurgiczny- wyprosił, ze bez szycia:o Czy my naprawdę potrzebujemy te półki??? ;)
  23. Kawowywafelek

    DESSA

  24. Kawowywafelek

    DESSA

    ...\"na całej połaci śnieg, na siostry i braci śnieg\"... Teraz pięknie biało [ Isolda -z przyjemnoscią będę się bawić z tobą w śniegu:)] ale rano, kiedy jechałam do Ustronia na szkolenie nie było mi do śmiechu. Powrót też niezbyt przyjemny, błoto śniegowe,ślisko, błee...za to teraz za oknem bajkowo:) Nie oglądam filmu, nadrabiam zaległości w czytaniu poczty i Dessy. Równie miłe zajecie:) Nie mogę tego za długo robić- kręgolek się buntuje. Żagielku-Straszna ta nasza rzeczywistość. Szpitale nie moga przekroczyć limitu bo to pogłębia ich długi a nfz-u to nie obchodzi. A \"rząd się i tak wyżywi\" :o Trzymajcie się kochani, wierzę,ze będzei dobrze Domeczku, Emem- Mamciom podsyłam po parę kilo odporności;) Oby się potwierdziło powiedzonko mojej Mamci, ze przedwojenne roczniki są jak bielska wełna- nie do zdarcia ;) Kappo- ciekawa ta miłość między kobietą i gejem...i ładnie napisałs o uczuciach:) Wszystkie dziewczynki pozdrawiam - dobrej nocy :)
×