Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
I oczywiście witam "nowe" panie- sorry za roztargnienie [ to taka ładniejsza nazwa sclerozy ;)]
-
Anam-słodkich snów:) Domku- a to ci szelma z ciebie:D czy masz to po Mamie Zosi? ;) Samono -pokrop tą szaloną głowę Domka wodą j/w - moze pójdzie grzecznie spać? :D
-
Prince Polo – polski wafel czekoladowy. Sprzedawany w Czechach, Słowacji, Węgrzech, Litwie, Łotwie i Ukrainie pod nazwą Siesta. W Islandii znany jest jako Prins Póló, gdzie przez wiele lat sprzedawany był jako jeden z nielicznych wafli czekoladowych. Przez wiele lat Prince Polo były najlepiej sprzedającymi się w Polsce waflami czekoladowymi, jednakże w ciągu ostatnich kilku lat Princessa (produkowana przez Nestlé) osiągnęła podobną popularność. Prince Polo został wyprodukowany w 1955 r. we wczesnych latach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przez Olza SA w Cieszynie. Jest to pokryty czekoladą wafel składający się z czterech warstw wafla połączonych czekoladowym wypełnieniem. Jest łatwy do rozpoznania przez swoje charakterystyczne pozłacane opakowanie. Firma, która została założona w 1920 r., została kupiona w 1993 r. przez Kraft Jacobs Suchard W 1995 r. na opakowaniu Prince Polo pojawiło się nowe logo, jednocześnie zmieniono opakowania z papierowych na plastikowe. Z czasem wprowadzono nowe batony, poczynając od orzechowego, wprowadzonego w 1996 r., a następnie jabłkowego, mlecznego, kokosowego i Premium. Dodano również baton w rozmiarze XXL. Teraz WIEM czemu mam wszystko ciasne! jestem XXL! :o Wartość odżywczaPrince Polo (w 100g produktu) Wartość energetyczna 525 kcal = 2198 kJ Białka 5 g Węglowodany 58.5 g Tłuszcze 30 g Błonnik 3.2 g Makroelementy Sód 1.5 mg smacznego:D Można popić wodą swieconą,czemu nie? ;)
-
IRENA- Czy w grę wchodzi jakiś sport, Czy też upiec trzeba tort, Bezkonkurencyjna jest Irena. Z wszystkim radę sobie da, Zawsze dobry humor ma, Nie opuszcza też jej nigdy wena. (...) L.J.Kern Kochane Ircie, Irenki i Irusie Życzę Wam wszystkiego najlepszego a sobie abym mogła Was wszystkie osobiście uściskać Z poważaniem kawowy itd. ;)
-
Diabel - pod moim lozkiem mieszka- POMOCY!!!!!! Czesc 2
Kawowywafelek odpisał znudzonycenzura na temat w Życie uczuciowe
to znaczy co? ma pms-a? ;) -
no dobra, powiedzmy, że chcę się udzielać Isoldo ale... ..ja NIC NIE WIEM ! :o Dollot-Oslo-co jest grane? Australia u Epopei? [za cudowny opis Mamci i Teściowej DZIĘKUJĘ ] Samona w Bonn? [że zawojowała wszystkich TO akurat rozumiem ;)] Emem w K? [ki licho?] JG- Jelenia czy Jasna? [ki licho?rzekłam] Anam Nie ma czasu WIĘC grabi liście?? [ale o co choodzii?] Rozumiem tylko Melliskę- kochana to dzisiejszy halny :o ale już mija:) Samona mądrze prawi - masz nas [chcesz czy nie chcesz :D] I rozumiem Isoldę- Mr Ołszyn jest lekarstwem na wszystko :) I też się zastanawiam za zabójstwo którego człowieka z NFZ warto iść siedzieć :p A kanadyjski opis Kappy sobie wydrukowałam i dam w prezencie Siostrzyczce, która była tam dwa lata temu i tęskni do dziś, też ciagle wspomina przyrodę, krajobrazy i...wygodę i UŚMIECHNIĘTYCH obcych ludzi... :) I w ogóle godzinę temu wróciłam z pracy, do której się dziś spóźniłam [byłam 8.04 zamiast o 8.00 :p ] bo wstanie z łóżka rano wydawało mi się ponad moje siły. Nie dostałam vinka na pociechę bo się nie chciało MM dylać do garażu i jechać na poszukiwania [ i się mu w zasadzie nie dziwię].Na pociechę otworzył jedną nalewkę z wisienek, która zazwyczaj [zazwyczaj, NIE zawsze! :p] ”przetrywa” do grudnia ;) Czy to możliwe żeby była zmęczona? Ja?!!! Skądże! To niemożliwe-prawda? To tylko halny [który jak wspomniałam już minął].A jutro zaśpiewam „jak dobrze wstaaaaaać, skoro świiiiiit” :D Cmokam was i.... i juz! :)
-
a niektóre porwaŁY UFO ;)
-
Ups! się dzieje! :D Dobrych dni i nocy,fantastycznych przyjaciół i wszystkiego najplepszego solenizantkom dzisiejszym Szerokiej drogi Podróżniczkom :) Wspaniałych wspomnień pobiedronkowych Uczestniczkom:) Duuuużej ilosci fotek z tejże bidronki tudzież wojaży zagranicznych NAM życzę ;) ...i lecę dalej...
-
Hm... popcorn własnej roboty [no nieee, kukurudzę kupiłam gotową! :p] w charakterze kolacji, ze szklaneczkę czerwonego wiecie co - hm... to jest to? ;) mniam:) Hej, ty w Kanadzie- pozdrowić mi prosze Vancouwer mój ulubiony:) baw się dobrze :) Ech, dziouszki- miło was poczytać po 12 godzinach pracy non stop:) Ście- zdolne som, yntelygentne som i sinawe nieco [ co niektóre] bestyje :D Trzeciom ronczkom głaskam po główkach, drugom sięgam po kukurydzę a pierwszom po lampkę [nie nocnom przecież ;)]-:D a gdzie 13.X być należy? i tak nie bedę- ale miło pomarzyć :) Domeczku- najlepsze imieninkowe życzenia, spóźnione nieco ale z serducha płynące, przyjąć racz przykro mi z powodu koneczności rozstania z pryjaciółmi, ale cóż, taka kolej rzeczy Czy któraś z was czytała i pamięta tytuł ksiażki, której akcja dzieje się w małej piekarence we Francji, gdzie jednym z głównych bohaterów jest zaczyn do chleba i miłość narratorki do piekarza? super książka i...nie pamiętam:( ściskam tartak od A do Z Jakoś nie mogę się pozbierać ale to już szczegół :/
-
] a ja prawom i lewom i trzeciom tyż ;)
-
ściskam :) podróży wspaniałej życzę :) myślę, tęsknię... czasem czytam....cmokam
-
Z Remarquiem mam jak Rozana. Za to zarówno \"Małą księzniczkę\" jak i ukochany \"Obłęd\" Krzysztonia moge czytać na okrągło :p ;) Ciotka/Sofka -chyba nie pojęłam jak się skończyło albo jeszcze nie pisała? Dziecię/Anam- j.w Melissa/basen - może wezmę ze sobą kostium? ;) w srodę jade na 4 dni do wawy, się będę szkolić, pojęcia nie mam jak będzie z czasemale basen mie nęci [tlko NIE rano] Kappa- czekam na reportaze z kanady,siostra była parę miesięcy-zachwycona :) Joankę,Igę- dawno nie wiedziaene tulam:) Isoldo- luba wiolonczelistko, nie smutaj się:) Epopppejo- ma nadziejjo....chyba tęsknie by usłyszeć niepowtarzalny timbre twego głosu ;) Kochane-nie wymieniam wszytskich ale bez was na dłuzszą metę się jednak nie da ;) ucałuski:)***
-
nic nie czytałam tylko tę stronę ale Łuk Triumfalny czytałam POD bilogia schowany ;)[nie zaszkodziło bo maturę jednakowoż zdałam:p] a gouluasy[jak sie to piszę]spróbowałam na studiach i...chwatit! :D Na Prousta ostrzę zęby od paru lat ale myślę,że najpierw trzeba MIEĆ TROCHE CZASU żeby czytać o jego czsaei w spokoju, z możliwością refleksji...Nie przebrnęłam natomiast przez Rozmowy w katedrze- zdoelne jeste ście bestie :) Za to opiwem o smiesznej prszygodzie z ksiażkami warzywniczymi- Szukałam [po obejrzeniu filmu]\"Smażone zielone pomidory\" a ponie mi na to- nie ma ale są \"Przepiórki w płatkach róż\" :D :D moze w przyszłym tygodniu nadrobie zaległości, poczytam, pomyślę, sie odniosę [lub zapomnę-własciwe podkreślić]...wczoraj o północy wróciłam z wawy, w środę znów jadę-szkolę się i szkolę a gupia jak byłam tak jestem :o myślę o was Żagielku- dasz radę i MM też-ściskam
-
Ksieżyc już zaszedł, psi się uśpiły, i coś tam kląska pod borem.... to leje jak z cebra kolejną noc, i dzień, i noc, i dzień.... Czuję sie jakbym stala w pędzącym pociągu i patrzyła na migające za oknem pejzaże. A to nie świat przyspieszył tylko... jak zwolniłam. Wszystko jest na wczoraj. Zanim zdążę przemyśleć -już się dzieje. Z trudem, kradnąc czas należny na odpoczynek i sen, podczytuję, dyskutuję z wami [w myślach, bo na pisanie brak już sił i...pamięci ;)], śmieję, martwię, trzymam kciuki... troszkę zazdroszczę poukładania i wolnego czasu, NIE MÓWIĄC O OCEANIE :D Ściskam delkatnie co by nie obudzić, kołderkami przykrywam, PEŁNE POPIELNICZKI WYRZUCAM :p ;) dobranoc tartaku
-
Witam kochana Mibę w tę przyjemna jesienną noc ;) ..komiiiinek...[się rozmarzyła :)]
-
...i tornado zmiotło werandę?....smutno :(
-
tesknię...zasypiam....tęsknię [przez sen?]....PŁOT! mi się śni?
-
:D:D:D DIANKO imienniczko deroga Toć mi się na mózg rzuciło i Epopeja dostała co wprzódy dla cię było :D ale od nadmiaru głowa nie boli ;) Epopeja ma \"na zaś\" a Tobie DamoDome - życze tego samego i jeszcze więcej:) Zgadzam sie Z Balonikiem ze wszystkim ale tyś wiosną naszą a nie jesienią. Więc życzę słońca, ciepła na sercu, w duszy i naookoło, żyj kolorowo i dobrze i z nami zawsze bądż, oł jeee...:) dla wszystkich ciepło z kaloryfera i usmiech ;)
-
Epopejo Nadobna! Trylogia ty nasza w pięciu cześciach! Życzę ci zajebiście dobrego, zdrowego,wygodnego,ciekawego, namietnego i pełnego śmiechu i humoru dalszego życia i NIEprzejmowania się tym ile przed a ile za tobą. Łap wszystko co w rece włazi i czyń każdą chwilę fascynującą i jedyną i niepowtarzalną - potrafisz to jak nikt! :)100 lat kochana Basieńko dla wszytkich pań po marchewce! Ręce precz od wafelka! :D
-
...awowy? :D:D:D:D i tak was lubię :D
-
bry:) aua! aua! nie bijcie! ;) no, naprawdę CIĄGLE NIE MAM CZASU :( chyba zacznę łykać jakiś geriavit bo notorycznie nie nadążam :o Ale najpierw- najserdeczniejsze życzenia wszystkiego dobrego, zdrowego, desskowego i całuśnego dla solenizantek i jubilatek - Joanki, Igi i Anamka dla Epopei powtórnie i raz jeszcze bo nie wiem czy dostała sms-a bo nie odpisała :p :D I witam nowe twarze Próbuję doczytać zaległości ale was \"nie dogoniat\" ;) więc postanowiłam właczyć się w nurt nie spoglądając już w tył. Co by tu?...albo mam pustkę w głowie albo taki natłok myśli, że..nie wiem co pisać. Zestarzałam się w tym roku umysłowo okrutnie. Okrutnie mnie to wnerwia ale staram się zaakceptować, tak jak i pozostałe niedociągnięcia wiekowego ciała i ducha. Wakacje były niesamowite. Ale czekam aż zrobię w końcu album- wtedy łatwiej opowiadać. Faktem jest, że Pireneje to najpiękniejsze góry jakie dotąd widziałam, i że ocean jest taki jak sobie go wyobrażałam a jednocześnie zupełnie inny i tęsknię i za górami i za oceanem. Żeby ulżyć sercu w sobotę byłam na Babiej, naszej ukochanej królowej Beskidu, która jak zwykle nas nie zawiodła:) Na szczycie była chyba minusowa temperatura, stoki od strony wiatru białe od mrozu na kosówce i trawach:) \"dziury\" błękitu na mgnienie oka pozwalały zerknąć na piękna panoramę Tatr i Orawskiego Morza by po chwili zniknąć za czarnymi chmurami pędzącymi z zawrotną szybkością .Potem w drodze powrotnej tradycyjnie basen, sauna i...pstrąg z grilla ;) A potem poniedziałek i 5 st.C. Ale co tam. Nie ma złej pogody, sa tylko złe ubrania ;) Ściskam mocno i do zobaczenia:) musze bardzo skracać czas siedzenia przy kompie bo po całym dniu pracy, tygodniu?, dwóch tygodniach?- kręgol się buntuje p/siedzeniu. On chce chodzić albo leżeć, wygodnicki taki. Niech mu będzie- jeszcze go wymęczę przy fotkach ;) Ucałuski
-
dziędobrywieczóriświtjużwkrótce:) się melduję po pierwszym dniu pracy :o [w oczach stupor, jęzor wywalony] może około soboty cos doczytam, coś zrzuce,podrzuce,wyniosę,rozniosę..... cono-tęskniłam za wami! kto by przypuszczał ? ;) :D
-
WOW! po pierwsze- Iga znów na łonie! witaj słoneczko po drugie- Isolda dała głos -hurra! po trzecie- Dostałam dziś CD od Samony!! Aczkolwiek teraz zabiegać musze o adres Sofki ...bo dla niej prawdopodobnie została ona przeznaczona :D :D:D Na pierwszym obrazku jak byk stoi \"SOFKA\" :D Nic to ! i tak z przyjemnością wszystko obejrzałam:) Dzieki Samonko za tyle pracy. Sofko- poczekać jednak musisz do września aż wrócę, wtedy odeślę ci twoją własność ;) Wszystkie Desski ściskam- do zobaczenia za trzy tygodnie:)
-
..orły! sokoły! dajcie nam skrzydłaaaa! [się wydziera na opustoszałej werandzie]