Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
Śmierć i Życie w wiecznym tańcu, czule patrzą sobie w oczy. Rzecz nie w Życiu ani w Śmierci – lecz by walc się pięknie toczył. /źródło nieznane/ Ściskam wszystkie Desski.Wspaniałych podróży,ciepłych spotkań domowych,radości ze spaceru w Tesco-i gdziekolwiek- radości z każdej chwili,uważności dającej spokój i poczucie piękna chwili- bądźcie szczęśliwe Desseczki
-
Help! Jak wykasować ten link- palec mi się omsknął:( Ufff! znalazłam edycję- Niechcący prywatne forum zmieniłabym na najzupełniej publiczne,ufff!:o :)
-
Kochane Desseczki! Na początku tego listu pozdrawiam was serdecznie-pamiętacie?;) Nie znam powodu nieobecności nieobecnych, ale jeśli chodzi o mnie to szara rzeczywistość -nawał pracy [wie o tym coś Melissa i Isold Złotowłosa] i bunt kręgola i kosteczek na siedzenie przez tyle godzin [wie o tym coś Dodi]. Stąd me rzadkie wizyty i spóźnienia w życzeniach. Wszystkim jubilatkom i solenizantkom-wszystkiego najlepszego! i Tym najmniejszym i tym największym i tej ostatniej czyli Adoru miłemu I tym przyszłym czyli Żągielkowi :) Alicję nie tylko podziwiam, ale i zazdraszczam srodze,bo choć kręgol sztywny,to tym bardziej pohulałoby się ;) Anam-choć nie wiem co to radość z wnuków cieszę się twoją radością:) Belissima-jesteś oazą życzliwości, tolerancji i ostoją tego foruma -dziękuję i niech tak zostanie;) Dodi- nasz szczygiełku:)Trzymam kciuki i cieszę się, że znów możesz być z tymi, których kochaszI tam gdzie tak pięknie:) Ememku- tyś mi wzorem pracowitości i nieugiętości i... uśmiechu mimo wszelkich przeciwności-też dziękuję:) Epo- brakuje mi dzikich pomysłów i harców tej Desseczki, ale uznaję prawo do „odpoczynku” każdej z nas:) Isold- gratulacje, zasłużyłaś na wszystkie pochwały!:) Uwielbiam czytać o twojej pracy, występach I dowiadywać się jak to wygląda od kuchni. Niełatwa profesja ale jak dobrze móc oddać się jej calą..tak myślę..:) Joanka i Mastaba- kolejne oazy życzliwości i spokoju na tym kolczastym świecie, co tym bardziej cenne, że niekoniecznie wszystko idzie jak po maśle- od was też się wiele nauczyłam i uczę się ciągle :) Z Mastabą już zawsze będę kojarzyć Beskidy a z Joanką „ranczo”- w najlepszym tego słowa znaczeniu :) Melissa- niecierpliwość to nasza wspólna chyba cecha, ciężko nad tym pracuję więc rozumiem. Ale nie ustawaj ! plisss ! :) Margles- gratulacje dla MP,dzięki za wspaniały opis. Choć się nie znamy osobiście czuję jakbyśmy się znały od lat. I to jest fajne uczucie:) Rozanko- zagoniona,zapracowana a znajdująca czas i na forum i na ogród i wiele innych działalności-jak ty to robisz? Młódka jaka czy co? : D Cieszę się, że psinka znalazła dobry dom, mogę się domyślać co przeżywałaś:) Zidane- zawsze na czasie i zawsze chętnie dzieląca się swoimi fascynacjami-dziękuję i polecam się na „zaś” :) Żagielku- dzięki za obecność, wszystkie mądre myśli i…niemądre też:D Dory,Graziella,Kappa- tęsknię, ściskam kciuki i niecierpliwie/ cierpliwie czekam :) Forum prywatne-jak najbardziej jestem za! polecam [tym co potrafią je założyć]-http://www.darmowefora.pl Uczestniczę w jednym i jest ok:) Dukla-pomysł przedni,tylko kiedy? Tydzień temu na Babiej spotkało mnie przeżycie niezwykłe! Nazywa się ono- widmo Brockenu [poczytajcie w wiki] było pięknie!:) Kocham Tartak i cmokam czule każdą Desseczkę w czółko:)
-
Najmilsze solenizantki -najserdeczniejsze życzenia spełnienia marzeń i szczęścia,szczęścia i jeszcze raz szczęścia! Sory za spóźnienie ale jestem mocno przeziębiona i obolała a jutro jadę na szkolenie do Sandomierza.Może to mnie troszkę wytlumaczy i wybaczycie mi? Ściskam mocno-wszystkiego co najlepsze dla Was Ucałuski dla Płota
-
Emem-Lidziu najmilsza Niech ci się dróżki prostują,bliscy kochają i szanuja, praca daje mamonę ale nie nadwyręża,niech się spełniają marzenia-sorry za opóźnienie Dzięki Dzieweczki za sprawozdaanie- to,rozumiem! Super!:) Niemal jakbym tam była-dzięki troszkę zazdrosne;) Margles-szcześliwej podróży:) Dodi- czy ty jeszcze wrócisz? tęskno:) Ściskam ,buziam i padam na dziób,ale jutro lezę w górki więc jest szansa na odrodzenie;)
-
Melisso-zdrowia i niech się wszystko układa po twojej myśli a każdy dzień przynosi chwile radości Witajcie zlotowiczki:) niby każda się zameldowała ale właściwie nic nie opowiadacie.Może jakiś reportaż na maila chociaż? Ściskam towatzstwo i znikam do pracy:)
-
ŁAAAA! Dodi-czemu zingara? co to znaczy?[widzisz- z tumankiem masz do czynienia:/] Do kiedy będziesz? jak nie na zlot to może wpadniesz do mnie?;)
-
Bry:) Zdążyłam? Szerokiej drogi,wspaniałego czasu,wielu zdjęc ...i chęci żeby się nimi podzielic-jednym słowem wspaniałego zlotu!:) Spóźnione też życzenia ślę Alisi i Grazielli Bądźcie zdrowe,radosne a ścieżki nie się wam gładko prostują Żagielku-ściskam czule ,ty wieesz :) Bawcie się dzieweczki,my tu wiernie będziem strzec-jeszcze nie wiem czego ale wiernie! :D
-
Żagielku-już dziś składam ci naj,naj,najserdeczniejsze życzenia urodzinowe albowiem jutro nie będę miała dostępu do kompa. Kochana Słuchaj Epo- zawsze znajdzie się ktoś dla kogo będziesz "smarkulą":D Życzę Zdrowia! Pogody ducha,braku dołów i dołków, dystansu do pierdółek utrudniających nam życie,radości z pierdółek umilających nam życie,bycia kochaną ,najkochańszą i niezbędną i świadomości,że nam jesteś baaardzo potrzebna i zawsze cię tu wyglądamy:) Epo-też bym się przypięła do cukiń,ale mi nie po drodze,a szkoda;) Tak Belleczko-co weekend latam po górkach,bo do Gór trochę daleko,ale jak nie ma co się lubi...;) Melisso-kwiatuszku,zdrowiej,zdrowiej,bo zlot tuż,tuż.Trzymam kciuki Zidane-dzięki za życzenia,ale twoja wylewnośc jest porażająca:D Ściskam czule jak zawsze i padam na dziób[właśnie wróciliśmy z 6 godzinnej wędrówki a jutro od rana zaczynamy kolejną:)] branoc
-
Zalogowanie pomaga-stop-Zagielku planuj poranek,południe,wieczór,menu,co będziesz oglądać a co słuchać, a przede wszystkim kiedy i co na napiszesz?! bo czekamy na każdy twój wpis jak kanie dżdżu!:)-stop-Rozanno! żółta kartka!!Jak mogłaś nie zadzwonić?nie spróbować?-stop-Płoooocie móóój [śpiewa/wydziera się-niepotrzebne skreślić]-sciskam i utulam po całości w biegu-stop!
-
Ufff! Rzutem na taśmę-ale zdążyłam jeszcze dziś:) Melisso-Halino-jedyno!Wszystkiego,ale to wszystkiego najlepszego-czego życzyły dziewczyny i jeszcze wiecej!:) Dodi-jak dobrze,że dałaś znak:) Czekamy zawsze na twoje ciekawe przygody:) Epo-córo marnotrawna-nie marnotrawiłaś czasu co prawda,ale nas czekaniem tak;) wracah na łono!:) Emeku- ale o co chodzi? czyżby obóz pracy? nie daj się-trzymamy kciuki:) Żagielku-hop!hop!?:) Podściskuję cały tartak-do zobaczenia:)* ps.U mnie lato,tylko nie bardzo mam z niego kiedy korzystac;) W imieniu Reni-dziękuję bardzo,jutro przekażę:)
-
Kochana Ador-adoruję cię ze spóźnieniem,ale baardzo serdecznie,życzę zdrowia,zdrowia,zdrowia! Czasu na wszystkie twoje pomysły i wielkiej radochy z ich realizacji:) Bądź szczęśliwa i spełniona Dziękuję wam Desseczki za pamięć i piękne życzenia. W maratonie urodzinowo-imieninowym rodziny mej zaczynam marzyć o wolnym weekendzie! A tu ciągle gdzieś trzeba iść,siedzieć przy stole-jakoś nie mam szczęścia do imprez w plenerze.Pewnie jestem aspołeczna,ale nie jestem miłośniczka tak spędzanego wolnego czasu. Solidaryzuję się z wszystkimi kręglobusami-bardzo urzekło mnie to określenie :D I przekazuję pozdrowienia od mojej siostrzyczki,która dziś przepytała mnie dokładnie kto,gdzie,kiedy,co?Mam was solennie uściskać co też z radością czynię:) Też zaczynam się martwić milczeniem Dodi-to do niej niepodobne.Ale trzeba być dobrej myśli. Ściskam Desskownię i lecę na kolejne przyjęcie:D
-
BISZKOPT Proporcje takie: 1 jajko, 3dkg cukru, 3dkg mąki krupczatki. Czyli jak - 2 jajka to 6dkg cukru ,6dkg mąki i td. Białka ubijam na sztywno, dodaję cukier [ja stosuję puder] i ubijam dalej, potem wlewam żółtka-dalej ubijam, potem dodaję krupczatkę,1 łyżeczkę proszku do pieczenia i mieszam. Wylewam na blachę/tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia i voila!:) Smacznego:)
-
kto? gdzie? My na ten przykład imprezujemy. Jak co roku-od 1 czerwca do 21 lipca,wszystkie weekendy to urodziny/imieniny. Dziś byłam gospodarzem dla rodzinki i zrobiłam rybne szaleństwo. Na przystawkę tatar z łososia[restauracja Delfin w Ochabach;)],roladki z łososiem i śledzik w oleju-roboty własnej. Pstrąg i dorsz z grilla z suróweczką -Ochaby, młode mikroskopijne ziemniaczki a potem talerz serów. Do tego białe zimne [u nas słoneczko i 22 st:)] - goście byli usatysfakcjonowani,ja też:) A na deser tort truskawkowy,zaraz zapodam przepis na biszkopt [jak mnie się udaje,to wszystkim musi się udać;)] i piszyngier. Nawet pan plicjant się załapał.Przyniósł pismo,że śledztwo w sprawie kradzieży wszczęte-nie wiem czemu,wydawało mi się oczywiste po zgłoszeniu.Widać taka procedura. A chłopak z ukontentowaniem wtrząchnął piszyngierka;) Jedzonka jak zwykle za dużo- częstujcie się proszę:) A ja idę wyładować i załadować zmywarę:) Melissa- niemal mnie zabiłaś tym:"Ja już nie wiem czy boję się drugiej ciąży czy orgazmu ?" Oplułam się totalnie:D Rozanko,Isoldo-jakże wam zazdroszczę wakacji:) Ale należy się wam koleżanki- używajcie żywota jak mawiał wieszcz. Też czekam na wieści od Żagielka-hej Mastabo?
-
Czy macie czasem problem z logowaniem? na przykład: *** Hasło ma ponad 30 dni. Wprowadź nowe hasło. - (róża) - Hasło za krótkie. - (różowa róża) - Hasło musi zawierać minimum 1 cyfrę. - (1 różowa róża) - Hasło nie może zawierać spacji. - (1różowaróża) - Hasło musi zawierać co najmniej 10 różnych znaków. - 1pieprzonaróżowaróża - Hasło musi zawierać co najmniej jedną WIELKĄ literę. - 1PIEPRZONAróżowaróża - Hasło nie może zawierać kolejno następujących po sobie wielkich liter. - 1Pieprzonaróżowaróża - Hasło powinno mieć ponad 20 znaków długości. WsadzęCiwTyłek1PieprzonąRóżowąRóżęJeśliMiNatychmiastNieDaszDostępu! - Hasło uprzednio używane.*** :D
-
To było tak a propos tanców:) Jak widać nigdy nie jest za późno tylko partnera sobie trzeba odpowiedniego dobrać:D Jak pisałam i tekst i link- nie wpuszczało. Ta cała redakcja chyba w ogóle nie czyta co się do nich pisze mimo,że niby do tego zachęcają.Poziom techniczny tego forum to zaczyna być żenada:p Ale my się nie zniechęcamy byle czem:) Aliś- znalazłam maila,odpisałam,ale czy dojdzie? daj znać :) Pozdrówka dla wsiech:)
-
https://www.facebook.com/photo.php?v=10152087698753546&set=vb.225046513545&type=2&theater
-
Jakie to niesamowite uczucie wracać z pracy "po jasnoku" jak u nas mówia:D Niech żyje lato:) Że jeszcze nie? że za wcześnie? ale JASNO jest!:) * Alicjo-czy możesz podać mi swój adres mailowy,czy biedronka zbyt cię pochłania? Nie chciałbym być namolna,na biedronkę chyba i tak za późno,ale kiedyś,kto wie? * Uściski dla Desskowni po całości:)
-
Chronocykle pamiętam jak dziś:D Byli czasy,sr...li muchi ;)
-
Cudowna burza, tylko za mało piorunów i grzmotów.Za to błyskawice piękne:) I wreszcie można oddychać:) * Emem-to ja dziękuję,że wytrzymujecie taką ilość koncentratu wafla:D * Bellissima-jak mądrze i ładnie napisałaś.Szcześliwe dzieci to szczesliwi rodzice-fakt:) * Isold złotowłosa- też wczoraj pływałam na basenie choć niestety nie pod palmą:) A robaczywego obiadu ciekawam w szczegółach? Od kilku lat myślałam,że nie lubię owoców morza,bo przez tydzień w Barcelonie ani razu mi nie smakowały a zapach wręcz odstręczał.W tym roku dałam się namówić MM i nad oceanem jeszcze raz spróbowałam i....musiałam zmienić zdanie.Było pysznie! Wniosek-lubię tylko świeżuchne i nie-"pachnące",wiec jeśli takowe jadasz to mniaaam:) * Zidane-MM był z grupą klkuosobową,z PKA,malowali szlak turystyczny na ichnią najwyższą górę. Po roku poprawiali,bo miejscowi zużyli całe drewno z drogowskazów na opał;) I jeszcze raz poprawiali a teraz opd dwóch lat nie był i jęczy i tęskni i jeszcze mnie tam chce zabrać,a ja na pryczach to śpiem jak muszem[np w schronisku],ale jechać tam na tydzień...no nie wiem..Nie był w żadnym dużym mieście,nic nie zwiedzał.Zachwyca sie za to do dziś-pejzażem,górami,ludźmi,atmosferą...hm..przybliż mi to proszę.Może namówię go na bardziej cywilizowany wyjazd?;) * ciekawe czy przejdzie- branoc:)*
-
ps.A to powyżej to Starsi Panowie:)
-
Żagielku-u nas też iście letnia pogoda. Dwie godziny na rowerze-aua!;) Alicjo- mam adres Handzia.Może zmieniłaś? moj jest aktualny,gdybyś mogła przesłać swój nowy adres?
-
I to by było na tyle-teraz jeszcze nacieszyć i wiosną i pracować,pracować,pracować.... - W cieniu drzew - liściastych Ptasząt śpiew - pierzastych A dzisiaj jest trzynasty Czy to rdest, nie... narcyz A ten ptak, co leci? Chyba szpak, do dzieci No a rak, rak - skorupiak ta natura jest niegłupia Wiesz... miałem sen nad ranem Jaki? Ten z baranem? Tak No to znam, nie, nie znasz Patrz, no tam na pejzaż Rzeka, las, nad lasem chmura Oj, przemądra natura, natura jest Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką Nad jakąkolwiek rzeczułką Kocha chłop swe pole Będzie snop w stodole A i Piast był kmieciem Mniejszych miast dwie trzecie No to co?, co no to No po co to z tą kwotą? Że tych miast dwie trzecie? No Bardzo dobrze jest, gdy wie się Ach, piękny dzień, mój Boże A żeń-szeń? No to korzeń Tak jak chrzan? podobny Patrz ten pan zdjął spodnie... ha ha ha W strumień wlazł i brodzi po dnie Oj, swobodnie, swobodnie nasz żyje lud Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką Nad jakąkolwiek rzeczułką Wiesz... mam myśl, no to pysznie Chciałbyś dzis? nie, dziś nie Patrzę na gołębie, niebo ma tę głębię Zając - kic przez zboże Życia nic nie zmoże Wiosną z krajem więź rozczula Oj, matula, matula z ojczyzny jest Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką Nad jakąkolwiek rzeczułką pozdrawiam:)*
-
Jadąc z powrotem skorzystaliśmy z metra [tak się nazywa mimo, że wagoniki jadą estakadą nad drogą:)] Po godzinie 17.30 można tam wprowadzać rowery. Nie powiem-baaardzo mi się ta decyzja podobała:D Po kolacji jeszcze mały spacer i Kopenhaga by night. A rano oddaliśmy rowery ,spakowali się i wrócili do domu, gdzie powitał nas upał i ..praca:p ;) - https://www.google.pl/search?q=kopenhaga+orestad&newwindow=1&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=Ump_U7SlG6rT7Abm04GwDg&ved=0CEsQsAQ&biw=1255&bih=75 -a teraz?
-
Młody architekt koniecznie chciał nam pokazać nowoczesną dzielnicę Orestad . W tym celu przeczołgał nas przez cale miasto aż na koniec świata. Tak nazwał miejsce zupełnie niezwykłe, gdzie z małego tarasu „osiedlowego” –kilka podłużnych domów, ze skośnymi, pochyłymi dachami pokrytymi mchem, fikuśnymi schodami , balkonikami białymi w słońcu jak na Santorini- więc z tego tarasu był widok na wodę ofkoz, kanał, nabrzeże, łódeczki a za kanałem… wielkie pole, na którym spokojnie pasły się krowy! :D A na horyzoncie śmigały samoloty ,bo tam dalej było lotnisko:) Prawdziwy koniec świata:)))) Przedtem jednak pokazał nam niesamowite bloki z balkonami trójkątnymi, wyglądającymi jak łodzie wystające ze ścian, inne z balkonikami-oknami o różnych kształtach [kwadraty, trapezy] i różnej wielkości ściankach bocznych :) Akademik-okrąglak, z balkonami na różnych poziomach. „Blok”? Zespół mieszkań, zbudowany tarasowo, połączenie z ….parkingiem piętrowym, pozwoliło Na zachowanie światła, proporcji i coś tam, coś tam. Nie wszystko rozumiałam, ale wszystkim się prawdziwie i solennie zachwycałam:) No i deser- Bella Sky. Hotel złożony z dwóch ramion sięgających nieba, połączonych u góry –to mnie naprawdę zachwyciło:)