Kawowywafelek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kawowywafelek
-
aŁa! ała! aŁAAAaaa!!!!!!! :o
-
Aaaa...jak lubisz to całkiem inna sprawa! :D:D:D
-
Zidane- nie przedrzeźniaj się ! :D:D:D
-
hej Mastabo:) czy ja czegoś nie dostałam czy jeszcze nie prezentowałaś \"swojej\" Toskanii???
-
Tu andrut! tu andrut! Samotnia odezwij się! odbiór! hej-Anamku :)
-
BASIA nasza kochana!! - niech rośnie na pociechę Rodzicom, Babci ,Dessie i reszcie świata :D gratulacje Emerytko
-
Dziś jedna z koleżanek, kiedy zaprezentowałam im mój \"plan pracy\" na czerwiec zripostowała- ...\"i jakoś sie człowiek przeżywi\" :D
-
JeJe! Bejbyyyy....:D
-
Dolleciałam, kielicha nadstawiłam i .....co?
-
Hej! I ja nadstawiam kielonek- na strzemiennego. Skończylam właśnie \"pierwszą turę\" ;) Gościłam pięć koleżanek z LO, z którymi spotykam sie regularnie na urodzinkach u każdej. Jeszcze druga tura przyjaciół a rodzina na imieniny :D Tosiu,Hanzliku, Mastabo-dzięki za pamięć [Samona znów mi wypomni pamiętliwość a ja raczej cierpie na \"zapomliwość\" :D] Żagielku - już przerabiam od jakiegoś czasu to o czym mówisz... Kappa- świetny reportaż! proszę- jeszcze! :) Zidane, Sofka, Isolda
-
Czy już jest \"po południu\"? czy można już zacząć jesć truskawkiiii????
-
Jolusia- pozwolisz powąchać?! Iruś- nie masz za złe,że się podłączam bezprawnie do wąchania? :D
-
Widzę,że rzeczywiście odpoczywacie niedzielnie więc biorę z was przykład i spadam Dollocie-wychyl nosa zza naręcza kwiatów!
-
witajcie Lasseczki...tzn. Desseczki :D na niebie chmury więc wrzucamy \"banana\" na twarz :D:D:D:D:D Epopeja- ty sie głupstwami nie przejmuj i tak wiem ,że mnie kochasz i jesteś na mnie skazana! :D Za to ja faktycznie strzeliłam gafę. Nie dość, że własne buty mnie dziś od rana zaatakowały (spadły mi na durny mój łeb z szafy;))to na dodatek Imiona mi się pozajączkowały wczoraj- IGANO! DZIĘKUJĘ Ci za przewspaniały spacer, czarodziejskie opowieści i całokształt i w ogóle :D Witajcie niedzielnie Anamku ( a gdzie się podziała Ancienne???).Domeczku (przyznam z rumieńcem wstydu na licu, że tak w chwili czułości nazywam mojego MM :D),Zidane, Walerianko, Samono, Isoldo, Rozine- wszystkiego wspaniałego dla CórciBliźniaczki :) Dziś zaczynam zwariowany kalendarz imprez urodzinowo-imieninowych dla przyjaciół i rodziny i sama zaczynam chodzić do przyjaciół na takowe imprezy- 3.06 7.06 11.06 14.06 15.05 16.06 24.06 ....ufff...potem jeszcze szóstpolipcowe urodziny MM obchodzone tradycyjnie w Ogrodzie Bardzo Tajemniczym 7.07. i można będzie trochę odpocząć i zacząć...zrzucanie nabytych tak przyjemnie kilogramów :D
-
Kochane, najmilejsze Dessunie! DZIĘKUJĘ Ledwiem przekroczyła próg mej gawry zaraz do Dessy lecę a tu- łolaboga !!! takie wspaniałe życzenia! Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! Dome-niezawodna Przyjaciółko dzięki za starania :) Rozine-piżamowa łykendowiczko, tak trzymaj :) Zafiro- przewodniczko najwspanialsza -jeszcze raz dziękuję za niezwykłe chwile :) Samona-jak pięknie podsumowałaś maj,dziękuję :) Zidane-i wulkan energi czasem przygasa ale potem płonie ze zdwojona silą pięknym światłem :) Ancienne-Anam(AA ?) :D -jeszcze nie zajrzałam na pocztę ale mam nadzieję...:) Isoldo-vinko nie tylko leczy ale krew czyści, żyły prości, wypędza choroby z kości :D Zanna- szczególnie cię przytulam...Dzieci możemy \"tylko\" kochać...i to minie Sofka-szalona szaławiła z ciebie ;) Dollot-100 lat! :D Jagul-śliczności do kochania masz zaiste :) Walerianko-taka równina bez dołow i wertepów bylaby nudna nieco? a jakby co to wezwę wakec i wyrówna :D Kappa- ciało :D bella Donna ;) Opuntio- tęsknię za tobą, mało cię tutaj..nawet Mikusia za Tobą miauczy ;) Żagielku- dzięki za pamięć..przy twojej trosce i miłości MM szybko wróci do siebie :) Jeszcze raz wam wszystkim dziękuję
-
zanim zacznę przywitanie i podziękowania... Dollocie nadobny i miły Przyjmij naserdeczniejsze życzenia od bliźniaczki ;) Zdrowia, Miłosci, Przyjaźni, Bezpieczeństwa oraz Radości z beleczegobelekiedybelegdziebeleCZĘSTO :D, Satysfakcji,Powodzenia, Energii, Czasu na sprawy ważne i te mniej ważne, Dystansu i Poczucia Humoru, który pozwoli spojrzeć na wszystkio z innej perspektywy.. Jednym słowem Wszystkiego Najlepszego
-
Jak DOBRZE, że JESTEŚCIE Jasny gwint! aż mnie rwie do spotkania z wami! Nawet na pianinie byłabym skłonna poćwiczyć, żeby tylko tam być. Czy ja naprawdę muszę wyjeżdżać na tak skomplikowany urlop -przecież Sopot bliżej !! :D [ nie ujrzą stęsknione oczy kaw-waf nadobnego oblicza Kappy ni pozostałych Desseczek ] No cóż, bodaj bym tylko takie zmartwienia miała ;) Zaimponowałaś mi Samono- pełna lista! NO, no! A ja tak ogólnie- for all. Mam nadzieję, że z dzisiejszych spotkań będą jakieś fotki, bo z Krakowa ni mom :o A co do porannej pory wstawania, to ja w czwartek muszę wstać o.....4ej!!! Mam szkolenie w Kazimierzu, pociąg do Puław[6 godz.!],potem transportem jak Bóg da dalej, więc nie marudzić, na pobudkę Zafiry z radosnym uśmiechem, gwizdkiem w garści i kororowych koszulkach się stawiać! :) Zamawiam płytki CD z filmowania,granie i gadanie z nagrywania ;) pogodę dla was najlepszą i humory prześwietne niezależnie od spychaczy. A tymczasem idę szykować prowiant dla lubego na kilka dni mojej nieobecności i poszukiwać długoterminowe prognozy pogody.
-
No tak. Od tego upału mózg mi się lassssssSSuje ;) kawowymózg :p Zidane - dzięki za zrozumienie i liczę na tę relację. Ale tak się zastanawiam co ty robisz w tym Montecarolo ?? :D Dome- wykopuj ten słup, dorób żagiel i hajda do DOME :D Żagielku -też podgryzam cichcem ten rabarbarowy (mniaaam! niebo w gębie, uwielbiam :) )dobrze,że już z górki Kappa- nie wyjadaj całego rabarbaru! A może ja wam upiekę mega placek i wyślę na poste restance? ale w sierpniu chyba nie ma już rabarbara :D Bella- a u nas kataklizm chrabąszczy ;) Alstremeria- i co, widziałaś już ten odcinek? a jak język przeszkodą zostają ci filharmonia i balet ;) Samona- gdzie się podziałaś? może słowiczych treli słuchasz wieczorową porą ? :) Sokole- ciebie też wsysło. randka z Rogerem? ;) Ja dziś leniwy dzień miałam i w końcu ruszyliśmy powąchać jak pachnie las, popływać w ozonowanej wodzie, wypocić resztki potu w saunie i w końcu objeść się truskawakami. Czego i wam życzę :) pozdro
-
Heja :) Się dzieje-oj, dzieje! :) Niestety nie będę mogła wziąć w tym udziału . Jeśli wszystko sie poukłada i dobrze pójdzie, wyjeżdżam na dluższy urlop między 10 - 12 sierpnia i musze mieć trochę czasu na zorganizowanie tego. Ale przecież - mam nadzieję - będzie to co prawda pierwszy zlot ale nie ostatni! :) Tak czy siak, duchem i sms-ami będę z wami ;) Witaj Alstremerio mam nadzieję,ze teraz to juz tylko z górki :) Wszystki desseczki pozdrawiam i lecę, podobnie jak Isolada nadrabiać cały tydzień zaległości. A wieczorem idę na męski balet z Petersburga :D
-
TELEGRAM RozineDanaida-stop-Mastaba-stop- Bądźcie nam! -stop-Jak najczęściej-stop-jak najradośniej-stop-jak najzzdrowiej -stop- wszystkiego najlepszego Za spóźnienie przepraszam-stop-kłopoty rodzinnozdrowotne pracowy nawał-stop-Biedronkom gratuluję [i zazdroszczę cholewcia]-stop-czekam na reportaże marqitas oraz toskańskie-stop-do niedzieli, kiedy was znowu zobaczę ,uschnę z tęsknoty-stop- ucałuski
-
Rozine- wybacz sklerotyczce i przyjmij tego całusa :D
-
jestem,jestem,już lecę na tę kawę:):):) chcem.chcem! :) Choć to właściwie świństwo wykorzystywać chorutką Dome. Ty sobie legnij a my się obsłużymy a moze i tobie cos do łożeczka podamy Epopejo- się nie ociągam tylko czasu ni ma :( Ale juz wczoraj trochę pozmniejszałam fotek żeby je tu umieścić- jednak net chodził jak ciężarna krowa i padłam do wyra :o A na wrażenia Mastaby też się nie mogę doczekać:) Żagielku- żegluj z nami i wiatry pomyślne niech ci (wam) sprzyjają A nasze biedroneczki znów fruwają, chlebem zakąszając, wodą źródlaną popijając to i siły na zdobywanie szczytów mając :)[z tym popijaniem jednakowoż ostrożność pewną zalecam :D] Zidan -jak to nie oczekujemy?!?!?!? jeszcze jak oczekujemy!!! skladać mnie tu zaraz relację, recenzję,reportaż-jak zwał tak zwał-jak było??? Kappa- ciao! nawet nie wiesz jak lubię czytać to \"ciao\"- się mi zaraz w duszy odzywa słońce,cyprysy i dobre wino :D Sokole-dołączam do tych niedoinformowanych ale też musze przyznać, niespecjalnie się staram być poinformowana. Nie jestem osobnikiem walecznym i od złych emocji raczej uciekam i ich unikam.Tam gdzie mi sie nie podoba-po prostu nie bywam. Staram się być tam gdzie mi miło i przyznaję bez bicia \"wampirzę\" sobie radośnie na dobrych emocjach sprzyjających mi ludzi mając nadzieję,ze nikomu tym krzywdy nie robię ale i sobie oszczędzam przykrych sytuacji. Dziś wybywam na spotkanie \"popielgrzymkowe\", a że sie, głupia, spytałam:\"co przywieźć\" to skończyć jeszcze muszę ciepankę :o Ucałuski dla wszystkich
-
Do zobaczenia za tydzień. Choć mpoże zarwę znów jakąś noc bo pękne z ciekawości Toskańckich doznań. Branoc
-
Mastabo - witaj w klubie! zarażonych Toskanią :D straszniem ciekawa gdzie byłaś i jakie wrażenia. Zidane- jestem pod wrażeniem.Nie miałam pojęcia o tym skansenie i takim wywrotowym domu:D Samona- czy ty musisz stawiać takie kłopotliwe pytania? :D basen :D Sokole- nie będę z tobą ćwiczyć.Zrobiłam dziś na rowerze 30 kilosów,z czego połowa pod górkę.Mam zaliczone? :D Żagielku- cieszę się,że powędrowałaś ze mną :) Domeczku- zjeść drzewko czekoladowe to jeszcze rozumiem.Ale jak to upiekłaś??? szacunek :D Walerianko- widzę,że na ciebiteż jak i na mnie działają nie tylko obrazy ale zapachy i dźwięki :) Isolda- czy opaliłaś się tak jak ja na rowerze? ;) Zanna- zdjęcia niesamowite:) Jagulinku- ahoj :) Fasolka mniam ;) wsiem i wobec
-
Żyję poniekąd podzielona.. Częściowo jeszcze tam...a może w całości?... co pozytywnie działa na mnie tu ;) Historia I. wafel ma 22 lata i wraca z podróży przedślubnej (wrzesień 74)z Bułgarii. Drugi dzień w pociągu, jeszcze trzeci przed nami .Gorąco jak diabli. Kończą się pomału zapasy picia. W kuszetce duszno i nie pachnie fiołkami. Podchodzi młody chłopak i pyta czy mamy coś do picia? wyciągamy więc flachę wody- wiemy co to pragnienie. Facet chce płacić jakieś szalone pieniądze co nas tyleż bawi co złości. W końcu wyciąga one dolar i absolutnie zmusza nas do przyjęcia. Opowiada, że wraca z Izraela. Jest pod ogromnym wrażeniem. Opowiada tak ciekawie, że to my jemu powinniśmy płacić :D podróż mija szybciej... Po powrocie schowałam one dolar na pamiątkę i rozmnożenie, i zapomniałam o nim. Czasem przy porządkach znajdowałam, powspominałam i znów chowałam. W tym roku, przed wyjazdem, poinstruowano nas ,że powinniśmy mieć drobne, bo z ichni szeklami bywa różnie a wszystko można kupić za...\" łan dolar\".Ten okrzyk brzmi wszędzie :) Historia II. Od kilkunastu lat, dokładnie od 12, wisi na mojej lodówce widokówka z Jerozolimy. Przysłała mi ją znajoma, która wiedziała jak marzę o tej podróży. Kartka pomięta, parę miesięcy przeleżała pod lodówką, trochę pod szafkami, potem znów wracała na swoje miejsce...znałam ją na pamięć...mury Jeruzalem, wzgórze świątynne, kopuła Skały, w tle, z tyłu parę wieżowców ...popatrzyłam trochę, przebiegłam palcami po murze, westchnęłam i wracałam do pracy. Rok 2007, jestem tam. Spoglądam na \"moją\" Jerozolimę ze szczytu Góry Oliwnej. Mur, bramy, wzgórze i złoci się kopuła. To właśnie ten widok. Ten sam kolor nieba. Tylko ten cholerny wielbłąd, zarabiający dla swego pana pozowaniem z turystami na grzbiecie, co chwila wchodzi niepotrzebnie w kadr. Złoszczę się a MM mówi -\"czemu się złościsz? przecież to tak jak na twojej widokówce!\" Teraz dopiero się złoszczę. Jakiej widokówce? na mojej nie ma żadnego wielbłąda! MM się śmieje -\"przecież jest na pierwszym planie!\" Myślę-co on wygaduje? o czym on mówi??? przecież znam moją widokówkę na pamięć, każdy kamień! sprzeczamy się zażarcie, w końcu daję spokój, co on tam wie. Po powrocie do domu MM najpierw biegnie do kuchni i przynosi mi kartkę. Na pierwszym planie pyszni się pysk wielbłąda, zza którego widać mury, wzgórze...