Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kawowywafelek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kawowywafelek

  1. Kawowywafelek

    DESSA

    no dobra....przyznam się :o ZAZDROSZCZĘ jak cholera przeprowadzki- i Rozanie i Alicji. WYWALIĆ przydasie i durnostojki mogłabym tylko z takiej okazji- MM wszystko chowa,wszystko sie przyda,i...najlepiej jest jak...jest :p Rany-jak zazdroszczę! Chętnie bym się przeprowadziła gdziekolwiek,żeby pozbyć się z domu co najmniej połowy szpargałów...ech.... Tłum myśli "wewgłowie"....jedna,że Żagielek nie tyle prezentuje "humor" co - niesamowity-daj mi Boże -dystans do d*pereli. Za to- między innymi!- wielbię Żagielka i za TOLERANCJĘ i za całokształt ;) Dobrze,ze można tu wpaść -dziękuję :)
  2. Kawowywafelek

    DESSA

    Najmilsza Żagielko -wszystkiego najlepszego!:) Prostych ścieżek, bez przeszkód ,z nfz miłości raczej platonicznej, radości codziennej i miłości bezbrzeżnej i..dziękuję,że jesteś Rozanko-pamiętam,jak pisałaś o psince...
  3. Kawowywafelek

    DESSA

    W blokach-nikt nic nie wie.My segregujemy już od dawna. Dzień z psiapsiółką-faajnie:) My na rowerach,pierwszy raz w tym roku. I dwukilometrowej górze dałam radę i tirlitajstwo wszelakiego rodzaju słyszałam-wreszcie skowronki! I kąkole,chabry,maki,cykorie i wiele innych,których nazw nie znam/nie pamiętam [niepotrzebne skreślić:p],i zapachy- LATO! Takie jak w dzieciństwie,choć trudno niektórym uwierzyć,że też byłam dzieckiem;) Pozdrawiam LETNIO,sekunduję wszelkim przedsięwzięciom- cmokam:)
  4. Kawowywafelek

    DESSA

    ew,bronisłwa demska ;) A dzisiejszy dzień absolutnie do dzbanuszka!:)
  5. Kawowywafelek

    DESSA

    Tylko w kwestii formalnej- danuta kowalska c,est moi ;)
  6. Kawowywafelek

    DESSA

    Sorry za spóźnienie- jednak to nie umniejsza siły mego uścisku Melissko :) Wszystkiego najlepszego, szczęścia,zdrowia ,pomyślności we wszystkim- bądź szczęśliwa i radosna :) xxx a na bób się rzucam!;)
  7. Kawowywafelek

    DESSA

    Adoru kochana- silna i pozytywna Kobieto-wszystkiego co najlepsze! Szczęścia w rzeczach ważnych, radości co dzień z rzeczy drobnych,życzliwych i kochających ludzi wokół, końskiego zdrowia i spełniania marzeń i marzonek;) Zawsze życzyłam najpierw zdrowia,bo bez niego ani rusz. A niedawno kolega stwierdził,że najważniejsze szczęście- bo na Kursku wszyscy zdrowi byli O_O ;) Żagielku- podpisuję się pod wszystkim co napisałaś - jesteś mym Guru Dziękuję wszystkim za życzliwe przyjęcie subiektywnych wrażeń z podróży.Młodzi tego nie są w stanie zrozumieć choć się starają. To trzeba po prostu pamiętać ;) Zidane- czy zmogłaś Kronosa?
  8. Kawowywafelek

    DESSA

    Białe noce zaliczone na stateczku z kolacją i saksofonem [rosyjską muzykę kupiliśmy sobie na płycie;)],na Newie, pięknie oświetlone nabrzeża, podświetlone otwierane mosty ,na zachodzie jasno na wschodzie noc -bajka! A potem godzinny spacer do domu, spać ok. piątej, pobudka o ósmej:) No i jak przekazać pewne smaczki, ulotne wrażenia[naprawdę ulotne! -np ton głosu konduktorki lub pani z krzesełka z muzeum. Jedna tonem i z intencją naprawdę pełnej życzliwości, ale z manifestacją w głosie swojej władzy i możliwości -głośno kilka razy mówi ci gdzie wysiąść, cały wagon uważnie obserwuje czy doceniamy i czy właściwie zareagujemy;) Druga- tonem jak do dziesięciolatka mówi "nie nada" jak robisz krok nie w tę stronę...no nie umiem tego przekazać… Ale jeśli któraś ma za sobą lektury takie jak „Timur i jego drużyna”, „Opowieść o Zoi i Szurze” i inne tego typu to zrozumie o co mi chodzi mam nadzieję :) Za krótko byliśmy, mam problem z werbalizacją a na zdjęcia trzeba poczekać aż się małżu zechce zrzucić. To tyle:)
  9. Kawowywafelek

    DESSA

    Druga grupa mieszkała na Aleksandrowskim, niedaleko Pałacu Zimowego i Newy. Tam obskurne podwórko, sto lat nie myte okna, ale mieszkanko współczesne i...konieczne zdejmowanie butów!!!Aa w łazience syf, że strach czegokolwiek dotknąć. Niemniej Natasza [coś w rodzaju rezydentki] jak przyjechała po odbiór kluczy, jak zobaczyła, że siedzimy w butach dostała furii dzikiej absolutnie! Przyznaję, że się do tej furii przyczyniłam, bo jak zobczyłam,że zdejmuje klapeczki ,a minutę przedtem zajrzałam pod kanapę i tam były nieokreślone fragmenty czegoś sprzed stu lat- dostałam ataku histerycznego śmiechu i to ją doprowadziło do stanu niepoczytalności nieomal;) „Kak można w obuwi w komnatie!!??” A,że reszta się klei od brudu to już pikuś. Do nich w ogóle już chyba nie dociera, że buty na klatce a w środku syf to nie o to chodzi? Jakiś zwyczaj stary? ze wsi przyniesiony z klasą „robotniczo-chłopską”? Szanuję robotników/chłopów ,ale wiem, że mają w mieszkaniach skromnie i CZYSTO [teraz już może nawet nie skromnie;)]. A tam taki...no, brak mi słów. Pamiętam co Mamcia opowiadała o Rosjanach, "kałmukach", którzy wpadli do Lwowa 17 września. Co wyprawiali...nie znali podstawowych urządzeń sanitarnych, niektórzy nie wiedzieli do czego służy zegarek...część z nich zostawała, osiedlała się, zakładała rodziny, ale zwyczaje z ich rodzinnych wiosek przetrwały? Tak się o tym rozpisałam a to nie najważniejsze, choć jednak widać wrażenie zrobiło. Peterhof, do którego dopłynęliśmy wodolotem, z fontannami i złoconymi rzeźbami [sorry, ale robiło to na mnie wrażenie ichniego Las Vegas;)],pięknym parkiem i pałacem. Carskie Sioło i bursztynowa komnata- bałam się znów nadmiaru przepychu, ale to akurat, jak na ten pałac, ciepły, przytulny pokój;) Na park- obrzymi, zabrakło nam czasu. Jeszcze wyspa i twierdza Pietropawłowska, wyspa Wasiljewska, tamtejsze knajpki i kuchnia- pieremieni i bliny…ech… I widok Petersburga z kopuły Izakowskiego zboru. Dwa i pół dnia to stanowczo za mało. cdn.
  10. Kawowywafelek

    DESSA

    Do cerkwi żadnej nie weszłam, bo...w przeważającej części były nieczynne, albo czynne w takich porach, że dla nas niedostępne, bo byliśmy gdzie indziej. Ludzie. NA ulicy mili, życzliwi, chętnie pomagają. Jak tylko kawałek stołka pod tyłkiem [pani w kasie, panie za ladą w barze szybkiej obsługi, pani na krzesełku w Peterhofie czy Carskim Siole itd.- -zaraz "nie nada" albo "nielzja". Jedynie konduktorki były bardzo pomocne i życzliwe:) W ogóle logistyki, organizacji- "bez wodki nie razbieriosz". Masakra po prostu. Wspomnienia jak było u nas dwadzieścia lat temu i ulga, że jednak już jest trochę inaczej… A na dzień dobry niespodzianka w postaci: Nie mieszkaliśmy w hotelu tylko jak zwykle w wynajętym apartamencie [pokoje, kuchnia, łazienka],ale tym razem w dwóch oddzielnych mieszkaniach. W jednym troje singli, w drugim trzy małżeństwa. Miało być 400 m od siebie ale nasze "mieszkanie" miało ponad...dwieście! :D Można było rowerem jeździć! My mieszkaliśmy nieopodal Newskiego Prospektu, oni przy Admiralickim.] Czyli dzieliło nas od siebie parę kilometrów- ale nie narzekaliśmy. Po drodze fascynujące budowle, sobory, mosty… na koniec dokładnie wiedzieliśmy skąd nam wyłażą za przeproszeniem kończyny dolne ;) Mieszkanie- na własne oczy zobaczyliśmy na czym polegało zabieranie arystokracji i "bogaczom" ich kamienic, pałaców i robienie wspólnych mieszkań dla wielu rodzin klasy robotniczej. I co z tych mieszkań zostało. Okazało się, że booking.com zrobił nas w konia- alibo ich rosyjscy przedstawiciele. Mieszkaliśmy w takimwłaśnie mieszkaniu, które zostało "odzyskane", wyremontowane [co oznacza dorobiony ciąg kuchenny w jednym z pokoi i …stiuki na sufitach :p ;)] Reszta pamięta czasy cara. Plus totalny...syf! Zanim sięgnęło się po jakąkolwiek szklankę czy talerz- wszystko trzeba było wyszorować. Woda na szczęście była:) Były dwa pokoje z małżeńskimi łóżkami i "gostinnaja komnata"- kanapy w stylu ludwik jakiś tam.rozkałdane. Komnata wielkości dwóch moich mieszkań ! z fortepianem i kominkiem. Stanisław nawet proponował, że nas nauczy rozpalać w kominku :D W jednej kanapie nie było w ogóle podłoża do spania za to był MEGA śmietnik [Stanisław nie zmieszał się zupełnie, tylko rączo pobieżył na drugi koniec pokoju otwierać drugą kanapę]. Druga nie miała śmietnika, ale do spania się średnio nadawała. Jednakowoż Stanisław sięgnął czterema palcyma po cztery kieliszki, ze spiżarki pełnej… książek! prawdziwych, papierowych! wyciągnął trzy butelki wódki i nalał panom [„żenszcziny pijut szampanskoje”]i po chwili przytargał materac, którego wolałybyście nie oglądać :D Ale darowanemu koniu w zęby się nie zagląda więc jakoś te trzy noce zdzierżyliśmy. Myślę jednak, że kolejnej kręgol mógłby już nie przetrwać. cdn.
  11. Kawowywafelek

    DESSA

    Najmilsze,kochane Desseczki Dziękuję Wam ogromnie!!! tyle wspaniałych,tak bliskich memu sercu ,życzeń! Właśnie takie mam marzenia jak piszecie-więc niech się spełniają :) Dziękuję Na stole truskawki, obok procenty jakie kto lubi,z konkretów ryba na szpinaku,bitki z kurkami,warzywa z piekarnika- wszysttko niskokaloryczne ;) A na deser- mini refleksje z Pitra ;) Petersburg piękny. Oczywiście w wielu miejscach odnowione tylko fasady, ale turyście wystarczy dla oka i radości estetycznej;) Nieprawdopodobnie CZYSTY –co rusz widać sprzątających, koszy praktycznie nie ma, ale zero papierków czy petów. Przestrzenie nieprawdopodobne. Czteropasmowe ulice, chodniki jak autostrady a domy-pałace jak w starożytnym Rzymie [tak mi się skojarzyło z proporcjami zapamiętanymi z Forum Romanum];) Na ulicach jest pięknie, naprawdę. Architektura miodzio plus właściwie umiejscowione w ogromnej przestrzeni budynki, plus odpowiednio zakomponowana woda. I...mało reklam! naprawdę mało, jakoś tak nie wrzaskliwe, dające się pominąć. A poważnie, dzięki tym przestrzeniom nic nie przytłacza. Dominuje rosyjski barok i secesja i jakoś żyją sobie w zgodzie -dla oka i duszy. Piękne budynki, znać ślad indywidualizmu architektów i brak ograniczeń finansowych-byle było okazale i pięknie:) No i Newa, kanały- fragmentami jak taki d...y Amsterdam [pardon le mot] tak mi się właśnie skojarzyło;) MM uwielbia też Sztokholm [na wodzie],ale dla mnie był zbyt...dostojny? A Piter- szeroki oddech, rozmach i...dusza słowiańska nieokiełznana :D Wiem, że tysiące ludzi zginęło przy budowie itd., ale zastanawiałam się czy da się realizować tego typu rzeczy[Egipt ,Meksyk] "marzenia o wielkości" bez ofiar? Jeśli ma być zrobione na wieki i niezniszczalne to nie ma miejsca na Sentymenty? Wiem, że to strasznie brzmi i nie znaczy to,że się z tym zgadzam! Taka refleksja naszła mnie po prostu w czasie nocnego spaceru a właściwie tuż przed wschodem słońca- o tej porze roku granica między jednym a drugim bardzo płynna:) cdn.
  12. Kawowywafelek

    DESSA

    Jolanto błogosławiona-bądź błogosławiona :) Niech się darzy w każdej dziedzinie i los się uśmiecha o każdej godzinie:)
  13. Kawowywafelek

    DESSA

    …”Czułam — przez Mózg przechodził Pogrzeb — Minuta po minucie Kondukt szedł — szedł — i deptał we mnie Butami zdolność czucia …” też emily
  14. Kawowywafelek

    DESSA

    Białe wyjątkowo-ale jakie doobre...jutro do pracy na 12-ą więc sobie pozwoliłam,na tę intencję ;) prosit!:)
  15. Kawowywafelek

    DESSA

    W prezencie imieninowym: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=bve6r9MybJM#!
  16. Kawowywafelek

    DESSA

    Najmilsze Anamissima i Beliisima -niech się Wam spełniają pomysły i marzenia a zdrówko pozwala na ich realizację i trochę szaleństw ponadto :) Tort bezowy- a kysz! styczeń-kwiecień= minus 7kg a maj/czerwiec plus 2kg "Kustu ująć,roboty dodać".Taaa...ale ta robota musiałaby być jednakowoż fizyczna,a kiedy jak umysłowa 12 godz/dobę? wrr... Uciekam co by nie być toxyczną w tak fajny i uroczysty dzionek Miejcie się dobrze:)
  17. Kawowywafelek

    DESSA

    Dollociku najmilejszy- wszystkiego co dla ciebie najlepsze i czego sobie życzysz- niech się spełni:) Nie wiem czy dojdzie? próbowałam rano przed pracą,bo wiedziałam,że wrócę dopiero o tej porze-ale to teraz bardziej ruletka niż forum;p
  18. Kawowywafelek

    DESSA

    Czy oglądacie na tvp kultura młodych aktorów grających i śpiewających starszych panów? St.Panowie ok.,reszta mnie mocno rozczarowuje-od aranżacji po dykcję,a właściwie jej brak:o Ostatni program wspominkowy jaki oglądałam to był Magdy Umer, jeszcze w obecności pana Przybory i wtedy niektóre piosenki bardziej mi się podobały niż w oryginale.Dziś czuję duże rozczarowanie. Choć z drugiej strony cieszę się,że młodym się to ciągle podoba. Ale jak mogą się nie podobać TAKIE słowa i TAKA muzyka-wbrew pozorom często bardzo trudna do zaśpiewania ot tak sobie. np.:utwierdź mnie,w tym uczuciu co słabnie utwierdź mnie,bo postąpię nieładnie! utwierdź mnie,zamiast wrzeszczeć podeprzyj! Ty od innych bądź lepszy! itd :D Tęsknię do tych kabaretów,do tego rodzaju dowc*pu.. choć.wcale nie do tamtych czasów...
  19. Kawowywafelek

    DESSA

    O! jednak odrzwia otwarto-tylko czemu wcześniej ich nie mogłam zobaczyć? O_O Dziwne rzeczy się tu wyprawiają. Ściskam was bardzo serdecznie
  20. Kawowywafelek

    DESSA

    Kolejna próba podziękowania za pamięć i piękne życzenia-niech się spełniają :) Bardzo Wam dziękuję najmilsze Desseczki Właśnie wróciłam z okolicznościowej imprezki. Przed wyjściem zostawiłam trunki,sałatki,słodkości a tu...nic nie tknięte! Nie pozwolili otworzyć salonu,nie wpuścili,a wy niebożęta o suchym tzw...no tego...wiecie. Może teraz się uda-jak nie to chyba osobno każdej mailem ulubiony trunek będę musiała podsyłać ;) Jeszcze raz dziękuję- może teraz uda się "stoliczku nakryj się" :)
  21. Kawowywafelek

    DESSA

    Kochane Desseczki -dziękuję za pamięć i piękne życzenia:) niech się spełniają :) Ponieważ ciągle walczę z infekcją nic nie ukręciłam. Ale wszak to XXI wiek- więc do wyboru,do koloru. I wino i mocniejsze trunki,sałatki wszelkiego rodzaju- robaczywe i bez robaków, grilowane i faszerowane warzywa,a na deser- piszyngier i espresso:) Póki co osobiście nie podejmuję albowiem umówionam w realu. Jeszcze ostatni aspiryna i w drogę:) Ściskam serdecznie:)
  22. Kawowywafelek

    DESSA

    Spóźnione wiem.Coraz bardziej jestem opóźniona:o Ale ściskam Kappo serdecznie i z serca życzę spełnienia życzeń, marzeń i zwykłej radości na co dzień i miłości takoż- Wszystkiego najlepszego- Nie mogę wyleźć z tego czego nie chce nazwać po imieniu. Ale jak wylezę to się uaktywnię. Chyba. dobrze Was czytać-dziękuję
  23. Kawowywafelek

    DESSA

    Mastabo-Helenko najmilejsza,najcieplejsza,najżyczliwsza i najdobrzejsza- wszystkiego co najlepsze ,wygranych meczy, wspaniałych przeżyć z wnuczętami,na łonie i w towarzystwie przyjaciół- dni pełnych miłości i zdziwienia- ściskam serdecznie choć troszkę później niż powinnam ;)
  24. Kawowywafelek

    DESSA

    Dla Rozany - jaki? oczywiście róża!:) Najpiękniejszych,cieszących oko,leczących duszę i sprawiających mnóstwo radości róż kochana! A poza tym? zdrowia i miłości! Myślę,że więcej do szczęścia nie trzeba mając tę umiejętność co Ty-bycia uważną i umiejącą się cieszyć chwilą Wszystkiego najlepszego Rozanko Uściski dla całego Płota :)
  25. Kawowywafelek

    DESSA

    Zidane- aby zdrówko dopisywało i ciagle wszystkeigo sie chciało i miało,o!:) 100 lat ! Podczytuję,kibicuję,cieszę sie z wami,i na razie niech tak zostanie-ściskam*
×