mój facet jak idzie gdzieś z kolegami zawsze sie ochleje i w nocy o 24 albo i puźniej dzwoni i mnie budzi mówiąc :
========>mam ci coś ważnego do powiedzenia kochanie ja cie kocham
======>ja):no ja ciebie też
======>on) no ale powiedz tak ja imie i nazwisko kocham cie michale i chce być twoja żoną do końca zycia.(jak to słysze to bierze mnie nerwa,zaraz pytam ile wychlał )a na drugi dzień jest tak:
=====>wypiłenm 2 piwa(za 2 godziny zapomni ile powiedział i mówi)
=====>no ze 3 i kieliszek wódki(a za 2 dni)
=====>no jakieś tam 4 piwka i flaszka,bo wiesz marek przyjechał:)