LONKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez LONKA
-
Z kolei ja się też zgapiałam: JASIU WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. WIELU CUDOWNYCH PODRÓŻY I SZCZĘŚLIWYCH CHWIL Z RODZICAMI ORAZ CZĘSTYCH ODWIEDZIN BABCI Z POLSKI !!!
-
Wiktorek dziękuje za wszystkie życzenia !!!! Nawet nie wiecie jak on się śmieje do fotek Waszych maluszków. My dawno nic nie wysyłaliśmy ale obiecujemy, że po imprezie zmobilizujemy się i nadrobimy zaległości.
-
Wszystkiego naj- naj lepszego dla Kubusia. Byliśmy u tego gastrologa. Męczarnia okropna- cztery godziny czekania w kolejce. A pan tylko stwierdził, że w chwili badania mały nie ma oznak AZS więc wszystko jest w porządku. Ale jak może mieć AZS kiedy nie je mleka krowiego ? Niewiem. Wypadałoby tylko nakarmić Wiktora mieszanką mleczną i jak będzie miał już odpowiednio zsiekaną skórę, wysypkę itd. wybrać się ponownie. Oczywiście nie zrobię tego dziecku. Zmiana mleka. Z Isomilu na Bebiko sojowe. Podobno Isomil zawiera dużo cukru a po roku dzieci nie potrzebują już tylu kalorii więc lakarz boi się że mały mógłby dużo przytyć. Pozatym mamy skierownie na zabieg usuwania stulejki. No i wyniki moczu trochę były złe. Za tydzień szczepionka. Zastanawiam się tylko czy szczepić go dodatkowo przeciw kleszczowemu zapoleniu opon mózgowych. W sumie dużo spacerujemy po lasach, w domu mamy dwa zwierzątka które czasem przynoszą kleszcze. Chyba zaszczepię.
-
JACQUELINE I AMELIA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZINEK
-
Nadio to pierwsze zwielu Twoich urodzin wię śmiej się i ciesz. Rośnij zdrowo i bądź zawsze najszczęśliwszą dziewczynką na świecie.
-
Elffiku Wiktor pije Isomil i na to mleko po skończeniu 12 miesiąca życia nie przysługuje 50% zniżka, chyba że mały ma orzeczenie stwierdzające że nadal potrzebuje leczenia. Też zjada Danonki i czasami kaszkę mleczną z Nestle ale jednak po ostatniej próbie wprowadzenia zwykłego mleka (za radą lekarza) po tygodniu pojawiły się bóle brzucha, śluz w kupkach i czerwona, szorstka skóra na policzkach. To prawdopodobnie jest tylko nietolerancja pokarmowa bo przy alergii obrzuciłoby go odrazu ale faktem jest że nadal musi pić mleko sojowe. Tobie życzę żeby Amelka wyszła z uczulenia.
-
My w nocy mamy spokój. Wiktor zasypia o 18 i śpi do 6.50 rano. Czasami popłakuje przez sen, czasem zdarza mu się też obudzić na godzinkę ok 23 ale my jeszcze wtedy nie śpimy to na szczęście nie jest takie męczące. W dzień też sypia dwa razy- raz 1,5 godziny i po obiedzie 1,5 do 2 godzin. Co prawda kiedy nie śpi jest strasznie męczący i wszędzie go pełno ale taki jego urok. Dostaliśmy skierowanie do alergologa który musi wydać orzeczenie czy mały nadal potrzebuje mleka sojowego. Jeśli go nie dostaniemy (orzeczenia) wtedy będziemy musieli kupować to mleko za pełną cenę. Przekichane. Powoli zabraliśmy się do zapraszania gości na roczek. Robimy dwie imprezy. Jedną dla pradzidków a drugą dla chrzestnych, dziadków i naszego rodzeństwa. Co za tym idzie musimy mieć dwa torty. Mam tylko nadzieję, że nie odłożą mi się one w biodrach :-)
-
Witam !!! Troszkę mnie tu nie było i chyba dlatego przegapiłam pierwsze urodziny Nastki. Oczywiście ja i Wiktorek również składamy najserdeczniejsze życzenia Kupiłam już wózek parasolkę i narazie jestem bardzo zadowolona. Dobrze się prowadzi, amortyzację ma ok i Wiktor chyba ją polubił. Kupiłam Baby Dreamsa model Travel. A my nadal nie mamy postępów w ząbkowaniu. Te dwie dolne jedynki wyglądają żałośnie na tle uzębionych od ucha do ucha uśmiechów rówieśników. Plany Sylwestrowe legły w gruzach i znowu będzie kolejny Sylwek spędzony w domowych pieleszach. Powoli za to zabrałam się do szukania jakiejś pracy. Przydałoby się trochę dorobić. To chyba tyle co u mnie- widzicie same zbyt wiele się nie dzieje. Pozdrawiam serdecznie.
-
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy. Jaki wózek typu parasolka poleciłybyście. Interesowałby mnie jakiś z budą i rozkładanym oparciem. Cena do ok. 700 zł. Czy parasolki Hauka są dobre ? A może jakaś inna firma. Doradzcie mi, bo jestem przed zakupem a przez brak stałego dostępu do netu trochę wypadłam z obiegu zakupów i nie wiem co się w świecie dzieje.
-
Jeszcze jedna nowość u nas. Odstawiliśmy smoczki do butelek i teraz mały jada z kubków niekapków. Został tylko jeszcze uspokajacz do zasypiania. Jak go zgubi to będzie musiał się jakoś przyzwyczaić (dodam że to 4 smoczek. Pozostałe przepadły).
-
Wiktorek zaczął kilka dni przed przestawieniem zegrków sam się przestawiać. Wszystko robił o godzinę później. Tak że teraz budzi się je i zasypia o tych godzinach co poprzednio. Znalazłam sposób na jego niesforne zachowanie. Bardzo lubi wyciągać nam kartę z dekodera i bawić się nie tym co trzeba. Na słowo nie reagował śmiechem więc wymyśliłam, że jak tylko on coś będzie szkudził to ja go zignoruję i będę bawiła się jego zabawkami. Działa !!! dekoder odrazu przestaje być interesujący. Wpadłam na chwilkę korzystając z przychylnośći znajomych więc wybaczcie wszystkie błędy. Pa- POZDRAWIAM
-
Oczywiście jeszcze nie nadrobiłam zaległości ale wiem z kafe i ze zdjęć że Karenka już ma maleństwo w domu. Gratuluję i trzymaj się !!! Co do emopcji naszych maluchów to mój jest okropny złośnik (i tu się zgodzę z tą teorią przedstawioną przez mamę Zosi, bo ja też jestem nerwus. Akurat u mnie to się zgadza). Zdarza się, że jak np. po kąpieli okazuje się że mleko jest jeszcze za ciepłe to Wiktor drze się przeokropnie a jak dam mu coś zastępczego do rączek np. chapetka , to dostanę tym chapciem w głowę. Tak, mój mały w złości rzuca we mnie różnymi rzeczami. Pewnie robi to niecałkiem świadomie ale powiem Wam, że mnie to rozśmiesza. Co do raczkowania to zasówa już jak wyścigówa. Udane początki raczkowania przypadły na okres wakacji (sierpień). Do tabelki- ząbki nadal dwa.
-
Cześć dziewczyny. Nie było mnie tu trochę i pewnie nie szybko nadrobię zaległości w czytaniu. Podam tylko że w piątek byliśmy z małym u lekarza. Waży 10.300 i ma 76 cm długości. Pięknie chodzi za jedną rączkę, wymawia imię kota no i daje buzi. Poza tym jest strasznym nerwusem. Jak się denerwuje to macha tak rączkami jakby chciał odlecieć. Ostatni też nie chce jeść zupek które mu gotuję tylko te co my jemy. Tak więc narazie zjadł rosołek, barszczyk czerwony, gorochówkę. Jak znajdę więcej wolnego to postaram się nadrobić zaległości. Pa
-
Do dziewczyn mieszkających w Warszawie - być może w jeszcze bliżej nieokreślonym terminie będę miała wyjazd do Wa-wy. Gdybym mogła się spotkać z którąś z Was byłoby fajnie . Pati Ty chyba pytałaś jak mi idzie w pracy. Ale chyba gdzieś nastąpiła pomyłka- ja nie pracuję. Co do remontu który dosyć długo trwał (przystosowanie jednego pomieszczenia piwnicznego na pokój) już praktycznie jest ukończony. Zostały tylko małe wykończenia typu: zasłonki, kwiatki. Komputera nadal nie mam i ciągle wykorzystuję komp bracha. Jeśli więc nie będzie go w domu kiedy będzie czat to zajrzę. Co do zimy to mam już kurtkę i kombinezon. Kombinezon kupiony był rok temu ale pasuje. Muszę tylko kupić jakieś cieplutkie i wygodne buciki. Co do mycia ząbków to też pytałam w kilku aptekach o te silikonowe szczoteczki ale nie mieli. Katrin gdzie ją kupiłaś ?
-
Do dziewczyn mieszkających w Warszawie - być może w jeszcze bliżej nieokreślonym terminie będę miała wyjazd do Wa-wy. Gdybym mogła się spotkać z którąś z Was byłoby fajnie . Pati Ty chyba pytałaś jak mi idzie w pracy. Ale chyba gdzieś nastąpiła pomyłka- ja nie pracuję. Co do remontu który dosyć długo trwał (przystosowanie jednego pomieszczenia piwnicznego na pokój) już praktycznie jest ukończony. Zostały tylko małe wykończenia typu: zasłonki, kwiatki. Komputera nadal nie mam i ciągle wykorzystuję komp bracha. Jeśli więc nie będzie go w domu kiedy będzie czat to zajrzę. Co do zimy to mam już kurtkę i kombinezon. Kombinezon kupiony był rok temu ale pasuje. Muszę tylko kupić jakieś cieplutkie i wygodne buciki. Co do mycia ząbków to też pytałam w kilku aptekach o te silikonowe szczoteczki ale nie mieli. Katrin gdzie ją kupiłaś ?
-
Karenka ja też proszę o zdjęcia !!!
-
Shalla chyba rozumiem co czujesz. Sama przeżywałam podobną sytuację ale w zeszłym tygodniu wszystko się wyjaśniło. Okres opóźnił mi się prawie trzy tygodnie ale w końcu przyszedł i odetchnełam z ulgą, ponieważ bałam się jak to wszystko będzie wyglądać (tzn. dwa małe urwisy i sytuacja finansowa i ciąża po ciąży). A Wiktorek ma się super. Siedzi w kojcu i wcina jabłko. W końcu kupiłam zwykłe mleko Nan i od jutra zaczynam próby. Na początek będzie dostawał Nan tylko rano i na drugie śniadanie Danonki a na wieczór nadal mleko sojowe. Jak wszystko będzie ok. to może za miesiąc odstawimy mleko sojowe.
-
Dziewczyny!!! Mały już coraz częściej siusia do nocnika, bo kupka i siusi rano to już u niego nawyk. Wtręcz jak widzi nocnik to sam do niego idzie i wiadomo o co mu chodzi.
-
Dziewczyny wczoraj też była pierwsza kupka i siusiu do nocnika a dziś tylko siusiu.
-
Witajcie dziewczyny !!! Przepraszam, że ostatnio tak mało udzielam się ale kłopoty z kompem u mnie są aktualne a i z czasem wcale nie lepiej. Na początek: 1. MÓJ SYNEK I JA PRZECHODZIMY RAZEM ZĄBKOWANIE !!! Właśnie w połowie wyszła mi osemka górna i idzie dalej. Tylko, że napewno nie boli mnie tak jak Wiktora. 2. Wiktor w końcu raczkuje. Początki miał na wakacjach ale od jakiś trzech dni całkiem sprawnie mu to idzie. Oczywiście kłopot z tym jak cholera, bo oczy trzeba mieć ...... . Co chwila idzie tam gdzie można się wspiąć tz. szafki, sofy, stoły, krzesła. Najgorsze są krzesła, ponieważ są mało stabilne. 3. Łazi wszędzie gdzie się da. Dosłownie: dookoła kojca, przy meblach, lodówce, krześle. Chodzi trzymany za jedną rączkę, biega za psem. 4. Mały od miesiąca je Danonki i kaszki na mleku dla niemowląt zwykłym ( nie dla alergików) i wiecie co nic go nie obrzuca. Nie ma teraz objawów skazy. Kupki w porządku, brzuszek raczej nie boli, ulewać nie ulewa i oczywiście piękna skóra. Nie mówiłam nic wcześniej, bo nie chciałam zapeszać. Ale nadal boję się wprowadzić zwykłe mleko dla niemowląt, ponieważ zrobiły by się z tego 3 posiłki z mleka krowiego a tak jest jeden. Boję się, że jak zje zbyt dużo to go jednak obrzuci dlatego poczekam ze zmianą mleka chyba aż mały skończy rok. 5. W końcu wprowadziłam pomidora. To chyba narazie wszystko. Czytam Was w miarę regularnie tylko pisać nie mam czasu. Dlatego piszcie dziewczyny jak najwięcej. Mysh przyjemnego pobytu. Zazdroszczę Ci :-) !!!! Kuk super że widziałaś się z Shallą. Napisz mi na meila swój adres meilowy prywatny, bo chyba do Ciebie nie dotarły zdjęcia ze spotkania Jagody i Wiktora. Zresztą dziewczyny ja mam teraz problem, bo brak mojego kompa oznacza też brak programu pocztowego a co z tym związane adresów do wielu znajomych. Dobra kończę PA
-
Mysho przegotowuję wodę z kranu.
-
Elfikku ja nie gotuję wody 5 minut. Poza tym nie wyparzam smoczka, butelki tylko myję w gorącej wodzie z płynem. Z wyparzania zrezygnowałam chyba w 4 lub 5 miesiącu.
-
Dziewczyny w końcu wróciłam. Było super. Mały zdobył Śnieżkę i kilka mniejszych górek. Bardzo podobała mu się Jagódka i w ogóle cały czas był zadowolony, uśmiechnięty i nie miał problemów z zasypianiem. Moje ręce w końcu odpoczeły. Jak tylko rozpakuje wszystko i porobie porządki to porozsyłam zdjęcia. p.s Mój komp padł więc teraz będę tu rzadziej
-
DZIEWCZYNY W KOŃCU SIĘ SPAKOWAŁAM !!! Trochę dużo tych rzeczy. Teraz pozostaje wpakować to wszystko do samochodu i jutro o 5 rano wyruszamy. Pozdrowienia
-
Witam dziewczyny !!! Pełną parą szykuję się do wyjazdu na wczasy (w sobotę rano). Pakowania co nie miara. Wiktorek już drugi dzień u babci, bo oprócz pakowania maluję lakierem grzejniki więc troszkę śmierdzi. Niedobra ze mnie matka- wysłałam dziecko na wakację :-) Na szczęście babcia mieszka 800 metrów odemnie więc często widuję synka. Co gorsza to on za mną nie tęskni. Ktoś pytał co to za remonty u mnie- szykujemy sobie drugi pokój. Ponieważ to są pomieszczenia piwniczne więc trzeba było wykuć ddziurę i wstawić okno, podłączyć grzejniki. Teraz czeka nas wizyta elektryka który poprowadzi te wszystkie kabelki i malowanie. Ale to już po przyjeździe z wczasów. Dynia mam nadzieję że nie zmieniły Ci się plany na przyszły tydzień i będziesz w domku. Wiktor bardzo cieszył się oglądając zdjęcia ze spotkania Stasia z Jagodą i powiedział mi w tajemnicy, że zazdrosny jest o konkurenta :-) Jak będę na miejscu to przedzwonię do Ciebie. Dziewczyny piszcie dużo i często bo chcę mieć co czytać po przyjeździe, choć nie wykluczam, że podczas wyjazdu zasiąde chwilkę gdzieś przy kompie. Trzymajcie się narazie Pa