Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elisabetta_elisabetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elisabetta_elisabetta

  1. kobietki uciekam na działkę do teściów..mąż zaoferował sie w koszeniu trawy...jakbyśmy nie mieli co w domu robić :-P cóż...jakoś to trzeba wykorzystać :-) miłego dnia
  2. Hejka!! BYdzia, no też masz kobieto przygody :-D hihi Mówisz, że nie nakarmisz jak jasno …hihi..pozamykaj okiennice, pozasuwać rolety, zasłony co tam masz i podaj cycusia hihi…ciekawe czy się da nabrać :-) Msztuka tak jak pisze Agnieszka zrób, Ja miałam 2 ewentualności przygotowane. Miałam cieńszy biały kombinezon, jakby było cieplej, no albo ten niebieski w którym wystąpił, bo niestety było zimno :-( no piękny to on nie był, ale co tam… ważne, żeby było mu ciepło :-) Kiniu dzięki A co do tego niemiłego zdarzenia, to normalnie jak wychodzę na balkon i popatrzę w dół, jak tam wysoko, to mnie w żołądku ściska. Już na pewno młodego nie zostawię z dziadkiem, bo babcia ma wyobraźnię, ale dziadek za grosz…. Dziewczyny co z Karen? Wiecie cos? Kiniu nie pomogę Ci z tym problemem, bo nie wiem. Ostatnio młodemu zrobiła się taka szorstka skóra na łokciach, ale posmarowałam to maścią robiona, która dostał Kapi na uczulenie i widze poprawe…ciekawe co to może być…mam nadzieje, ze nie tak się objawia skaza… Kerbi wypoczywaj i wracaj do nasz szybciutko!! Jasiu dzisiaj kończy 4 m-c :-) jak to dorośle brzmi :-) jeszcze tak dwa miechy i będzie siedział, potem gonił…a potem to przedszkole, szkoła, studia i wyfrunie z domu :-D hihi ale mu ułożyłam zycie, prawda :-D
  3. Msztuka i kto wygrał? hihi :-D Rudi ciesze sie, ze u Was wszystko ok. zdjecie Patuni było wklejone, ale mnie nie udało się go otworzyć. Jakbys mogła, to wstaw prosze jeszcze raz :-) Bydzia ja tez mam takie wrażenie, że przyciągam dziwnych ludzi do siebie...hihi... pamiętam jak pojechałam z Paulinka do Krakowa odwiedzić siostrę, byłam wtedy w ciąży z Jasiem i jedziemy tramwajem, a ja z brzuchem wiec siedzę, a jakaś baba stoi koło mnie i coś mamrocze pod nosem, wiec my z siostrami śmiech... ta wysiadła i mi pokazuje fakalca...hihi...nawet nie wiem o co jej chodziło :-) dziwny jest ten swiat :-)
  4. Shamanka ja mam tą mniejszą, ale i tak jest za duża. Jak jest zimnio to składam ją na pół i jest w sam raz. Bydzia no masz kobieto przygody hehe…ja nie zapomnę, jak szłam na spacer kiedyś alejką wzdłuż rzeki i patrzę zza drzewa coś wystaje…myślę, jakiś facet się odpryskuję, przechodzę koło tego drzewa, a tam facet gapi się na mnie i wali konia…o k…wa…ale spierdzielałam … Co do kaszki to trzeba próbować, jak nie rzadkie, to może gęste, każde dziecko jest inne, więc to trzeba wyczuć. Dziewczyny czy Wasze pociechy też tak ciągną się do przodu? Młody jakbym mu dała to by pewnie chciał już siedzieć hihi:-) a próbujecie podciągać je za rączki, żeby ćwiczyły trzymanie główki? I jak to u Was wychodzi? Sylwia zatwardzenie to kaszka ryzowa powoduje nie kukurydziana.
  5. Daga witaj w kraju :-) jak minęła podróż? a w jakiej czesci Polski jesteś? Karen trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło jest to już potwierdzone, że to ciąża pozamaciczna? kurna chata... :-( Aga dzięki za odp :-) MoniaAnia no to udanych następnych zakupów z wypełnieniem hihi :-D
  6. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dzieki Dociu za komplementy coś mnie dzisiaj głowa boli...całe szczęście, że za chwilę moja siostra weźmie mi Paulinę, a mąż Kapiego, bo tego nie wytrzymam...drą się, wrzeszczą, a mnie łeb pęka :-( jak spędzacie majówkę? bo ja w domu :-( nie za ładnie dzisiaj i jakoś nie chce mi się nigdzie wychodzić..jakaś deprecha, czy cuśśśśś?? miłego dnia pa
  7. Hi!! Bydzia no wyobrażam sobie, co przeżyłaś, jak nie zastałaś małej na miejscu... a ona sama sie oddaliła? czy z kimś odeszła? moja tez jest roztrzepana, ale sie słucha, chociaż pamiętam zeszłego lata byłyśmy na Błoniach, młoda goniła po huśtawkach, a ja usypiałam Kacperka w wózku...w pewnej chwili młodej nie ma...kurna rozglądam sie...ludzi multum a młodej niet...nagle patrze w oddali a ona trzyma sie za rękę z jakąś dziewczynka i biegną, no to ja długa za nią, ale dostała ochrzan....generalnie sie słucha, ale nie można jej wierzyć do końca :-) a co do Kapiego, to dalej mnie ściska w żołądku....jak sobie to przypomnę, zwłaszcza, ze my mamy dom na skarpie i z jednej strony balkon jest dość nisko od ziemi, a z drugiej strony jest wysokość 3 pietra!! i tam on stał na krześle...do tego murek z kamorów...nie, nie chce juz o tym myslec.....bbrrrr MoniaAnia trzeba było zapytać w HM czy nie maja gotowych \"wkładów\" do tych sukieneczek hihi...oj jak sie widzi te cuda, to trudno sie optrzec pokusie.....prawda? magrad ależ ty masz mała nózie..hihi utrzymasz sie na takiej nózi :-D żartuje oczywiście!! dziewczyny, życzę Wam udanej majówki!!!
  8. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Witajcie dziewczyny!!! u nas stara bieda :-) goni nową :-) a co u Was? Lidziu dawno nic nie pisałaś..:-( w ogóle coś nasz topik podupada, no ale może ruszy :-) Wstawiam link do fotosika wstawiłam parę nowych fotek :-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/29af233b7d72f95f.html a teraz parę zdań nieocenzurowanych…sorki, ale sytuacja tego wymaga :-P Dziewczyny, normalnie nie macie pojęcia, jak się dzisiaj wk....wiłam...aż mnie żołądek boli i właśnie zjadłam no-spę... otóż wracam dzisiaj ze spaceru do domu i na dole byli dziadki, więc zawsze na chwilę z nimi zostają Paulina i Kacperek a ja wzięłam śpiącego Jasia na górę i w międzyczasie wieszam pranie w domu, póki mogę...ale słyszę gdzieś Kacperka i jego nawoływania...myślę, może otworzyli na dole okno i go słychać, ale kurna coś mi się to nie podobało, ale wieszam dalej..i znowu słyszę Kapiego.. cos mnie tknęło...wychodzę na balkon, patrze na placyk przed domem..no nie ma go..ale go słyszę...wychylam się przez balkon, a Kapi stoi na krześle na balkonie i się wychyla i krzyczy "tata".....ja pie**ole, myślałam, że zemdleję..zleciałam piętro niżej i go złapałam...k...rwa!!! mógł wypaść!!! poleciałam na dół opie**olić opiekunów, bo nie wytrzymałam..a dziadek na to, ze go posłał do góry...k...wa 2 latka samego posłać do góry..no nie mogę, bo mnie szlag trafi!!! już na pewno z nim Kapi nie zostanie!!! Stwierdzam, że starsi ludzie nie mają za grosz wyobraźni!!! wczoraj, jak byliśmy na grillu, dziadek kosił trawę i wsadził takie małe krzesełko plastikowe na ramę kosiarki, żeby sobie Kapi siedział, jak on będzie jeździł kosiarką!!! ja pierdziele..jakby spadł, wpadła by mu ręka czy noga pod ostrza i kaleka!!! nie no porażka!! brak wyobraźni!! no...musiałam się wygadać już mi lepiej...ale jak sobie przypomnę Kapiego na tym krześle, to mam znowu skurcz żołądka... szok..!!!!!! miłej nocki pa
  9. aaaaaaaaa Aga miałam się Ciebie zapytać, bo podałaś Amelce marchewkę, ale Ty karmisz piersią, czy sztucznym? Jeśli piersią to na zalecenie pediatry? Bo sie tak zastanawiam, czy Jasiowi czegoś już nie wprowadzić, żeby sobie pojadł lepiej :-)
  10. dziewczyny, które wyjeżdżają...miłej podróży i udanego wypoczynku :-) Kerbi, Antoś no ładnie ważą wasze pociechy :-) Dziewczyny, normalnie nie macie pojęcia, jak się dzisiaj wk....wiłam...aż mnie żołądek boli i właśnie zjadłam no-spę... otóż wracam dzisiaj ze spaceru do domu i na dole byli dziadki, więc zawsze na chwilę z nimi zostają Paulina i Kacperek a ja wzięłam śpiącego Jasia na górę i w międzyczasie wieszam pranie w domu, póki mogę...ale słyszę gdzieś Kacperka i jego nawoływania...myślę, może otworzyli na dole okno i go słychać, ale kurna coś mi się to nie podobało, ale wieszam dalej..i znowu słyszę Kapiego.. cos mnie tknęło...wychodzę na balkon, patrze na placyk przed domem..no nie ma go..ale go słyszę...wychylam się przez balkon, a Kapi stoi na krześle na balkonie i się wychyla i krzyczy \"tata\".....ja pierdole, myślałam, że zemdleję..zleciałam piętro niżej i go złapałam...k...rwa!!! mógł wypaść!!! poleciałam na dół opierdolić opiekunów, bo nie wytrzymałam..a dziadek na to, ze go posłał do góry...k...wa 2 latka samego posłać do góry..no nie mogę, bo mnie szlag trafi!!! już na pewno z nim Kapi nie zostanie!!! Stwierdzam, że starsi ludzie nie mają za grosz wyobraźni!!! wczoraj, jak byliśmy na grillu, dziadek kosił trawę i wsadził takie małe krzesełko plastikowe na ramę kosiarki, żeby sobie Kapi siedział, jak on będzie jeździł kosiarką!!! ja pierdziele..jakby spadł, wpadła by mu ręka czy noga pod ostrza i kaleka!!! nie no porażka!! brak wyobraźni!! no...musiałam się wygadać :-) już mi lepiej...ale jak sobie przypomnę Kapiego na tym krześle, to mam znowu skurcz żołądka... szok..!!!!!!
  11. Bydzia paski go pogrubiły hehe :-) a co dojscia do formy, to dzieci mi w tym pomogły :-) nie robie nic ze soba tzn nie cwiczę, bo nie mam na to ani czasu ani ochoty :-) wieczorem jestem tak zmeczona, że mysle tylko o tym jak sie tu połozyc spac :-) ide bo jasko kupe walna pa
  12. hehe Bydzia..brzuch w wózku spał..:-) dzieki za komplement :-) no dzięki za foty na maila, zapomniałam wczoraj dopisać :-) też świetnie wyglądasz, co chcesz? :-)
  13. witam mamuski bydzia, dobrze ze z córeczka lepiej... a w przedszkolu wiadomo, dzieci maja różne pomysły... hehe, pamiętam jak my na czyjąś komendę wpieprzaliśmy papier hihi kobietki daje Wam link do fotosika powstawiałam parę nowych fotek http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/29af233b7d72f95f.html
  14. Hejka dziewczyny!! Sorry, że nie pisałam, ale chyba rozumiecie :-) dzień za krótki na wszystko :-) czytam Was sobie w biegu hehe, ale z odpisaniem gorzej… :-) Kerbi z tego co opisujesz, to już Ci pisałam, ze mi to wyglada na sapkę. Rozmawiałaś z pediatrą? Aga jaki krem stosujesz dla swojej pociechy?w sumie też musze coś kupic, bo na razie to bambino idzie w ruch, ale Jasiu ma na niego uczulenie. Macie coś sprawdzonego dobrego? Bydzia u nas koniec epidemii..poszła sobie w p…zdu :-) ale Paulinka nadal się skarży na ból brzucha i ma rozwolnienie, a ryżu jej nie wcisnę, taka cholirka!! Magrad jakie buciki kupiłaś? A pytałyście o kładzenia na brzuchu, otóż Jasiu leży bardzo często i śpi również, a przekręca się na boki, ale jeszcze się nie obraca z plecków na brzuszek czy odwrotnie. Co do poduszki, to ja nie daję, śpi na pieluszce :-) Moje włosy…strach czesać…tak potwornie wypadają…buuu jeszcze nigdy mi tak nie wychodziły….paznokcie..porazka…oj brak witamin się odzywa.. Wczoraj spędziliśmy praktycznie cały dzień na polku, ale była piękna pogoda :-) a dzisiaj grillowaliśmy u teściów ..mniam pychota :-P Bydzia zdjęcie Rudi nie chce mi się otworzyć…buuuuu Daga super foty! Dzieki! Uciekam pomyc naczynia, bo wyłażą ze zlewu hehe…jak ja tego nie znosze robić….
  15. Bydzia oddam Ci Jasia do dokarmiania, bo ten to cycusie lubi oj lubi :-) Karolinko mówisz \"J\" łoż kurcze :-) mój doszedł max do C i juz czułam się ogromna hehe :-) co do kojca, to polecam coś takiego jak Bydzia pokazywała, bo miękki, wygodny, można zapakować do torby i przewieźć ze sobą, np na wczasy :-) albo wynieść do ogrodu :-) te 6katne chyba za dużo miejsca zajmują :-) no ja w mojej chałupie bym tego nie zmieściła :-)
  16. Hejka!!! Magrad dobrze,że już po wszystkim!!!! zdrówka Wam życzę!! a to co złapałaś w szpitalu, to pewnie coś podobnego z czym się do teraz meczymy :-( z Paulinka już lepiej, chociaż miała w nocy jeszcze gorączkę i rano tez. Teraz widzę, ze z nią już lepiej :-) wiecie, przez tą chorobę i odwodnienie straciłam pokarm ;-( wczoraj cały dzień męczyłam sie z laktatorem i dzisiaj już widzę poprawę :-) Kika faktycznie... :-) minął już rok :-) u mnie, wg wyliczeń z kalkulatora ciąży, zapłodnienie było 19.04 :-) więc mój Jasio miał 9 dni :-) hihi
  17. no Kerbi ominęło Cię kawał dobrej zabawy :-) a pomaranczowo było oj było....aż za bardzo :-)
  18. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hejka !!! wczoraj ze spacerku wróciliśmy dopiero o 17, taka była piękna pogoda :-) oczywiście zahaczyliśmy o mamę i tak zleciało :-) Dzisiaj również zapowiada się pięknie, ale niestety z dzisiejszych planów wyjdą raczej nici…Paulinkę dopadł w nocy ten cholerny wirus jelitowy i wymiotowała. Teraz ma gorączkę…bidulka…teraz na nią przelazło to świństwo…no ale musimy przez to przejść i będzie koniec…ufffa…tak więc przez cały tydzień gościliśmy wirusa… :-( Kapi ma już tak ślicznie buźkę opaloną, …chciałabym mieć taką karnację :-) Majka u mnie również była lekarka na wizycie patronazowej… ciekawe, nie chce im się już chodzić po domach :-) myslę, że to było dobre, bo takie maleństwa mogą coś złapać w przychodni… Wczoraj poszłam do apteki po witaminy dla mnie, bo włosy to mi garściami wychodziły, a paznokcie porozdwajane, że szok…oj Jasko wszystkie soki ze mnie spija :-) Chyba zacznę mu wprowadzać coś stałego, bo mleka już praktycznie nie mam w lewej piersi, karmię go prawą…jeszcze z tym walczę, ale ciężko to idzie… Zmykam do dzieciaczków :-) Miłego słonecznego dnia pa
  19. Hejka !!! wczoraj ze spacerku wróciliśmy dopiero o 17, taka była piękna pogoda :-) oczywiście zahaczyliśmy o mamę i tak zleciało :-) Agnieszka, no masz zdolności dziewczyno, czapa jak się patrzy, super, a ta biała…bomba!! Ja też wczoraj nie dawałam już do wózka wkładki dla niemowlaka, tylko dałam młodego już bezpośrednio do wózka. Gdy płakał dałam mu oparcie troszkę wyżej, żeby coś widział. Dzisiaj również zapowiada się pięknie, ale niestety z dzisiejszych planów wyjdą raczej nici…Paulinkę dopadł w nocy ten cholerny wirus jelitowy i wymiotowała. Teraz ma gorączkę…bidulka…teraz na nią przelazło to świństwo…no ale musimy przez to przejść i będzie koniec…ufffa…tak więc przez cały tydzień gościliśmy wirusa… :-( Kapi ma już tak ślicznie buźkę opaloną, …chciałabym mieć taką karnację :-) A świeża nie odpisywała po południu, bo trzeba było iśc do domu po pracy…a w domu neta niet…haha…a my wieśniaczki mamy :-) no to przez weekend będzie z nią spokój :-) Co do odchudzania, to właśnie ta waga długo mi stała w miejscu i te 5 kg nie chciało spaść, ale teraz już zeszło, został 1 kg na plusie. Też miałam taką fazę, że normalnie nie mogłam ze słodyczy zrezygnować, ale pocieszę Cię (nie pamiętam która pisała) że to przechodzi :-) teraz już mnie nie ciągnie. Myślę, że organizm upomina się o zastrzyk energii i tyle. Wczoraj poszłam do apteki po witaminy dla mnie, bo włosy to mi garściami wychodziły, a paznokcie porozdwajane, że szok…oj Jasko wszystkie soki ze mnie spija :-) Chyba zacznę mu wprowadzać coś stałego, bo mleka już praktycznie nie mam w lewej piersi, karmię go prawą…jeszcze z tym walczę, ale ciężko to idzie… Monika Antoś przeuroczy Zmykam do dzieciaczków :-) Miłego słonecznego dnia pa
  20. ide na spacer ...po wiosce...zobaczyc jakie trendy panuje na rynku ;-)
  21. Bydzia hehe… :-D jak gówno w betoniarce hihi ;-D „I lowju” do bólu ;-) Ja moją pociechę ubieram już cieniej, bo zawsze mogę jeszcze go przykrych albo odkryć. I jest to body z długim rękawem, rajtuzki, bluzeczka cieńsza, spodnie, cieńsza kurtka, czapeczka, buciku. Albo ładuje go do cieńszego kombinezonu. Zależy jaka pogoda :-) Świeża…uwierz, że nie musiałabym się zniżać :-) całą kulturę i wykształcenie (haha!!!) nam tutaj już pokazałaś. A niestety tak jest…. napisz coś, a dowiemy się kim jesteś :-). Dla mnie jesteś zerem. Świeża…coś Ci się pomieszało…i chyba nie o mnie chodzi, ale nie ważne :-) w czyjeś portfele zaglądać nie muszę… mam własny, dobrze wypchany :-) AnaPaula no rozwaliłaś mnie tym tekstem o ekstazie świeżej :-D :-D :-D ffuuuuujjjj Maya Nikusia kochana ;-) Blacksky_she ja mam lepszą radę dla świeżej… świeża, rozpędź się….a ściana sama Cię znajdzie :-) Ametyst przecież dostałaś odp :-) Świeża uważaj, żeby Ci się nóżka nie podwinęła i żebyś nie wylądowała w kawalerce bez męża, co się równa bez kasy :-Di co? Skończą się imprezki :-) fryzjerzy :-) i markowe sklepy :-) i zostanie suchy chleb :-) haha…. Uważaj, bo ta pewność może Cię zgubić :-D POWODZENIA :-D oj jak dobrze, że tacy ludzie opuszczają nasz kraj :-) niech się gdzieś indziej męczą z hołotą :-) Gadugadu dawaj jeszcze hihi jakże miło powspominać świeżą :-)
  22. Ametyst może ja Ci podpowiem :-) Kleik możesz oczywiście już dodawać, oczywiście ryżowy, a smoczek do papek. One mają takie nacięcie a nie dziurkę, więc lepiej leci. A jaką masz butelkę? Avent, czy jakąś inną? Z Aventu mają dobre smoczki trójprzepływowe w zależności jak obrócisz smoczek w stronę noska, to tak się leje, słabiej, lub szybciej :-)
  23. Witam „wieśniaczki” hihi Droga świeża mamo, chciałabym Cię uświadomić, że do Twojego poziomu, to musiałybyśmy się bardzo, ale to bardzo zniżyć a nie podskoczyć. Chyba nikt Ci tego nie powiedział, bo znajomych to na pewno nie masz :-P a obrażanie dziecko, to jest już samo dno. Nie napiszę więcej, co o Tobie myślę…. nie będę się zniżać do Twojego poziomu. Dla mnie Zuzia jest chodzącą laleczką. Kiniu ja daję Lacidofil i lekarka kazała mi go dawać przez 6 dni, ale Kacperkowi a Jasiowi 3x po 0,5 ale Trilac-u. To jest zbliżone. Maya mylisz się…świeża mama chyba dziecka w ogóle nie ma ..która normalna matka byłaby w stanie obrażać czyjeś dziecko? Wiadomo, dla matki jej jest najpiękniejsze!!! To istotka Boża i nikt ni ma PRAWA tak pisać i oceniać na głos!!!! Wiadomo są dzieci ładne i ładniejsze :-) ale nie nam to osądzać!! Ważne, że zdrowe!!!! Kika…no to mnie obraziłaś :-P bo ja przy 171 ważę 59 kurcze to już ze mnie trup??? Nie strasz :-) chyba nie jest tak źle, co? Hihi :-) Co do urlopu macierzyńskiego, to kończy mi się 20 maja, a potem kończę urlop wychowawczy na Kaperka z kontynuacją na Jasia :-) tak więc zostaję w domu :-) u nas to trochę inaczej wygląda, bo mamy interes rodzinny, więc do pracy wracać nie muszę, a po drugie 3 dzieci gdzieś wysłać, to jest dopiero koszt! Nie kalkuluje się w ogóle. Współczuję mamusiom, które muszą zostawić swoje pociechy :-( U nas nic lepiej :-( mąż nadal chory a dzisiaj rano Paulinka powiedziała, że ją brzuszek boli :-( buuuuu ale z nią będzie łatwiej, bo takiemu dziecku już się wytłumaczy, że ma pić czy łykać medykamenty, żeby się nie odwodnić. Z Kacperkiem było źle, bo nie chciał nic pić i na pewno był trochę odwodniony :-( ale udało się bez szpitala :-)
  24. No jestem zaskoczona....uuuu ale gorąco? daga a jak się kasuje wpisy, bo ja baba ze wsi nie wiem :-P hihi fakt, forum jest po to, aby wpisywać swoje myśli, spostrzeżenia, uwagi, porady itd, ale nie od tego, żeby za każdym razem obrażać kogoś i mu ubliżać. Ktoś kto stara się ubliżyć każdemu, wg mnie, ma na prawdę niskie poczucie własnej wartości, o inteligencji nie wspomnę :-P KULTURALNY!!!! PODKREśLAM KULTURALNY CZłOWIEK NIGDY NIE WYTYKA WAD!!! no ale do tego, żeby to wiedzieć, trzeba mieć kulturę osobistą, której brakuje pomarańczy :-P Magrad trzymaj się kobietko!!! całusy dla Was!! Unas nie najlepiej, bo choroba przechodzi po kolei na każdego. Ja się wyleczyłam, dzisiaj mąż się męczy :-( matko, kto następny? mam cichą nadzieję, ż Jasia oszczędzi :-( co do włosów, to mnie również wypadają w odstraszających ilościach, a co nie wypadnie, to Jasiu wyszarpie :-) co do reakcji na dzwięk to młody reaguje na każde stuknięcie czy na grzechotanie DAGA I LOVE YOU HAHA !!!! no i niech będzie \"klub wzajemnej adoracji\" mnie to odpowiada, a jak komuś nie to won!!! :-P a mnie zainteresował wpis na tej stronie pomarańczki..która to tak wspaniale pisze, aby sie pomarańczami nie przejmować...eeeeeee???/
  25. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Wiecie co...mam jaja z Jasiem, nie chce mi pić z lewej piersi :-( uparł się i się nie złapie :-( efekt? muszę ściągać pokarm i podawać butelką, do której się przekonał :-) już próbowałam różnych przystawień, spod pachy, żeby oszukać, ni huhu...no nie wiem co jest grane...
×