elisabetta_elisabetta

Aga ale masz fajne córeczki :-) a starsza fajna,.... już ci pomoże :-) a my dzisiaj idziemy na szczepienie... buuuuu... juz sie boje...

Lidziu pisz jak było!!! a ja w sobote wziełam niunie i pojechałam na wyprzedaze, a przy ogazji di figloparku.Młoda tak sie wygoniła, ze w aucie zasneła hihi :-) w sumie to nic nie pokupiłam, oprócz kurtki dla Kapiego, bo młoda mnie ciagła na zjezdzalnie i piłeczki...no cóz....moze innym razem jutro ide z jasiem do szczepienia.....zawsze sie boje tego miłego dnia pa

aaaaaaaaa do duszy.... dam inny link, moze sie otworzy http://bielskobiala.naszemiasto.pl/wydarzenia/816703.html

jeszcze raz http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4911155.html

a u nas noc to porażka.... budził sie chyba z 50 razy!!!!!!! koszmar!!!!!!!jestem niewyspana i rozdrażniona:-P dzięki bydziu za odpowiedz w sprawie tabletek.... kurcze, pół roku to kawał czasu....a tabl nie chce brać....i co tu zrobić? nie sexic sie? eeeee... jutro idę z małym do pediatry na szczepienie. dziewczyny, które juz szczepiły, jak wasze dzieci zniosły szczepienia? gorączkowały czy nie? tego zawsze boje sie najbardziej... wiecie, to dziecko od znajomej, o którym pisałam niedawno, to nadal przebywa w szpitalu...:-( nadal goraczkuje...wszystkie badania ok, a lekarze nie wiedza co mu jest.... a przedwczoraj spotkałam kolegę a ten mówi, ze mu kumpla zabiło...zostawił dwójkę dzieci...szok..poczytajcie sobie http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4911155.html miłego dnia

A my spalismy do 7 :-) Karen ja widze różnice w tym czy się karmi piersią, czy butelką. Pauline karmiłam butelka, bo stwierdziłam, że nie mam mleka i dostała butle, a Kapiego karmiłam do roku czasu…efekt? Paulina łapie co chwila, a Kapi nie. Mnie się wydaje, że jednak dzieci nabywają ta odporność przy piersi, no ale wiadomo, jak się nie da, to przecież jest butla :-) Magrad..hihi mój też tylko liczy tygodnie, czy to już :-) no i nie wiem co z antykoncepcja?? Najlepiej, to był założyła spirale, ale nie wiem czy można, jak się karmi…wie któras? Kerbi……taaaaaa bal…hihi… bal to ja mam codziennie :-) nie no młodej się nudzi to się przebiera i czaruje :-) Wczoraj pojechałam do hipermaketu i wziełam młoda do figlo parku…ale się wygoniła, az była mokra jak szczur :-) Kerbi wit k trzeba podawac do 3 m-ca, ale ja młodemu daje tylko raz dziennie, bo nadal nie pojmuje po co się to daje.Moja starsza dwójeczka tego nie dostawała i dobrze jest….. aaaa tylko naciągają rodziców na wydatki…

Jasiu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bfeacef130eaa2e7.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9183b9fab342202.html

Jasiu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f9183b9fab342202.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bfeacef130eaa2e7.html

magrad, no własnie, to jest ten kryzysowy 3 tydz....nie poddawaj sie tylko przystawiaj... mój synus dał mi sie wyspac, cycus i lulu :-) mam zamiar dzisiaj wybrac sie z córka doi 5 10 15 bo sa wyprzedaze...moze jakas kurtke jej kupie na przyszły rok :-)

Lidziu, bawcie sie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dociu, wypocznij sobie!!!!! nie moge pisac, bo została mi tylko lewa reka... nara

no dziewczyny, zaczna sie wydatki w aptekach.....buuuu, ja jak szłam po lekarzu, a przewaznie byli obaj chorzy, to na m-c zostawiałam z 300 zł, i tak m-c po m-cu....az sobie wyrobiłam karte stałego klienta..hihi :-) Monika, mysle, ze narozsadniej bedzie mozna zaczac cwiczyc tak po okresie połogu, az macica sie obkurczy, bo to jest wazne, zeby wszystko wróciło na swoje miejsce.Lepiej poczekac z tym wysiłkiem, bo po co potem jakies komplikacje..... sorry,ale pisze lewa reka...na drugiej spi jasiu i pije mleczko :-) przyjemne z pożytecznym hihi

no to jeszcze raz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba5836d6889c1c68.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0db782227fb8e638.html

Kika jakie 3? Ja miałam tylko 2 :-( Oto moja mała "ksieznicka" http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba5836d6 889c1c68.html i Jasiu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0db78222 7fb8e638.html

No Lidziu, toś mi wbiła kołek w serce...uuuuuuuuuuuu łzy same lecą........ :-( I też nie znam tej piosenki. Dociu, ja jak miałam problemy z wypróżnianiem się, to zawsze mi wbijali do głowy, żeby jeść otręby pszenne i powiem ci że działają cuda!!! Dodaj troszkę do kaszki, do mleczka, do zupy, tez powinny pomóc.

BydgoszAnka to co opisujesz to asymetria, czyli dziecko trzyma przeważnie w jedną stronę główkę, bądź leży wykręcone w łuk. W zależności od zaawansowania, może, ale nie musi to być rehabilitowane. Jeżeli tylko trzyma gówkę w jedną stronę, to trzeba go/ją zainteresować jakimiś zabawkami po drugiej stronie główki. Mój też trzyma tak głowę, ale uważam, ze to nic takiego, z racji tego, że córka też tak miała i nie trzeba było jeździć po neurologach, ale to niech oceni lekarz. Dagmara, co do kąpieli, to obecnie kąpię go codziennie, ale na początku, jak wróciliśmy ze szpitala, to kąpałam go co dwa dni, albo tylko przemywałam. Olusia to zaczerwienienie pupy, może być spowodowane właśnie wycieraniem pupy chusteczkami, a nie z pieluch, skoro zużyłaś je 3 paszki w ciągu 11 dni, dlatego najlepiej woda+mydło. Bydzia no smaczny obiedek przygotowałaś, ale chyba nie masz zamiaru jeść panierowanej pangi??? Nie żebym ci żałowała, ale to przecież smażone :-P Kika, ale miałaś jadłospis w szpitalu…no koszmar…to ja mogę powiedziec, że u nas było wszystko dostosowane do kobiet karmiących, do tego na pokój dawali herbatkę z Hippa dla karmiących…nie no rewelka ten szpital. A co do ospy, to się o niej trochę naczytałam i wiem, że zaraża, jak dziecko ma objawy przeziębienia a następnie wysypu bąbli, ale ja na twoim miejscu jasno i wyraźnie powiedziałąbym, że sobie nie życzę wizyty, aż się wszystko wyjaśni. Wczoraj moja mama chciałą do mnie przyjść, ale wcześniej była u mojej siostry, która parę dni temu przechodziła rota i powiedziałam jej, żeby nie przychodziła i tyle…jak ktoś się obrazi to jego sprawa, dla mnie ważniejsze jest zdrowie dzieci :-) Myszsza moim dzieciom odpadał kikut do m-ca czasu. Olusia ale masz teściową niemądrą…. Nie chcę użyć gorszych określeń!!! Z kaszlem i katarem do dziecka??????????????????????????????? Koszmar!! No to grzeczne macie dzieci, jak nie śpią potrafią poleżeć z 20min…. U nas to nie przejdzie…ani 5 min…od razu do noszenia i zabawiania….eeeeeeehhhhhhh

no u nas z kupkami tez sa jaja...potrafi zrobic jedna na dwa dni.Przed chwila dzwoiniłam do lekaeki i kazała podawac mu herbatke rumiankowa albo koperkowa.Przed wczoraj to mu juz dałam mydełko do pupy, zeby sie nie meczył..... i wylazło dziadostwo.... :-)

Kika mój tez ma pleśniawki na języku, ale to od mleka się robi i przeciwram mu to Aphtinem. Mój tez nie łapie smoka, ni huhu, nie złapie i już. A na brzuszku tez go kładę, bo w końcu ileż można wyleżeć na plecach czy na bokach, prawda :-) Idę myć pociech...tak po kolei :-)

Kerbi moim dzieciom tez pobierali krew z palca na morfologie i było ok. Co do dokarmiania, to nie mam nic przeciwko…mój syn dzisiaj dostał zastepcze papu bo byliśmy na zakupach a dzieci po marketach jestem przeciwna brac, bo tyle tych chorób chorób rota…lepiej niech siedza w domu. Monika a na co ta szczepionka co napisałas. Ja swoje dzieci szczepiłam PREVENAREM przeciw pneumokokom. Kosztowały cos po 250 zł. Olusia nie martw się, będzie dobrze

Olusia ni martw się na zapas...u neonatologa zrobią mu USG główki, przebadają i na pewno wszystko okaże się w porządku... nie martw się !!!!

No a my nie śpimy już od godzinki :-) Młody zrobił mi pobudkę, a teraz drzemie :-) potem wstał mąż i starszy sen...tylko córka jeszcze śpi :-) co za poranne ptaszki ... :-) Dzisiaj jedziemy na zakupy, a babcia zostaje z Kapim i Jasiem.A córka do drugiej babci :-) i wnuki podzielone hihi :-)

Docia, a ile dzieci przyjmiesz??? hihi :-) masz do wyboru, do koloru....ale zwrotów nie przyjmuję.. hihi :-) żartuję, bo wyjdzie na to, że ze mnie wstretna matka... Kurcze, te moje dzieci czasami po tyłkach oberwią, bo tak rozrabiaja, że nie daje rady, a potem mam wyrzuty sumienia.... aaaaa dzisiaj, jak Paulinka zaśpiewała mi piosenkę z wieczorynki "świat małej ksieznicki" to popatrzyłam na nią i mysle...kurcze, jaka ona kochana, taka moja mała słodka...i dożarta księżniczka....aaaajjj coś mnie na sentymenty bierze.Wiecie, musze się wam do czegoś przyznać.... bo kurcze, jak tak broją, to zauważyłam, że Paulinie się wiecej obrywa niż Kapiemu... może temu, że powinna już coś więcej zrozumiec i temu chwyta klapsy... a może temu, że nie ma między nami takiej więzi, jak z Kapim. Ona nie przyjdzie ise przytulić, pocałować, choć do męża idzie czy do babci...no nie wiem...czuję, jakby była troche na boku, a przecież tak bardzo ją kocham....a może to ja nie okazuje jej takiej miłości jak Kapiemu...nie wiem gdzie bład.... oj coś mnie wzięło...idę bo sie porycze, a i tak już mam bez tego popuchnięte oczy :-) Miłej nocki pa

Daga super macie fotki...ślicznie wyglądacie, jak śpicie razem :-) Miłej nocki mamuśki!!!

Fasolka 32, powiem Ci,że rodziłam w Wojewódzkim 3 x i jestem mega zadowolona. I tym razem trafiłam na super opiekę, było miło i powiem nawet sympatycznie, bo pomiędzy skurczami śmiałyśmy się z położnymi….a po porodzie, tez było ok…tylko jedna babka okazała się torbą, bo wyszarpała mi z pod materacyka monitor ruchu, a chciałam się spokojnie wyspać, a ta na mnie z mordą, że to nie może być, bo to jest prywatnie nie można, a wcześniej pytałam się, czy mogę innej lekarki….no ale w każdym stadzie znajdzie się jakaś czarna owca :-( ale ogólnie to polecam!! :-) No ładnie wasze dzieciaczki przybierają na wadze…ciekawe ile mój przybrał. W przyszłym tyg idziemy na szczepienie…bidul :-(

tez słyszałam o tych trójkach kryzysowych matko znowu mam popuchnięte powieki!!!!!!!!!!!! kurna co jest grane???????? na co znowu jestem uczulona?????????

Dołączam sie do wspaniałych życzeń!!!! Wszystkiego dobrego!!!! Co do wysyłki to kobietki jesteście pewne????????????? Bo ja bardzo chętnie :-D:-D Dociu u nas też jest dżungla, gdzie można zostawić dziecko i iść sobie na zakupy, ale ja na razie ich nigdzie nie biorę, bo obawiam się jakiegokolwiek zachorowania... wiecie, nie wiem jak to się stało, ale uświadomiłam sobie, że jestem hipochondryczką... normalnie boję się z dziećmi gdzieś wyjść, bo od razu mam wizję, że coś załapią, albo jak ktoś chory z rodziny, to najlepiej niech się trzyma z daleka...z bardzo daleka... np chcieliśmy jechać na zakupy, więc mąż mówi weźmiemy jedno dziecko, reszta zostanie z babcią, a ja na to, ze nie, bo się boje, że coś złapie.Tak samo z figloparkiem i z przedszkolem.... kurna chora jestem!!!! Wszędzie widze choroby... oj chore to podejście, ale co zrobić... Lidziu gratuluję odstawienia smoczka... młody jakby mógł, chodziłby z dwoma w buzi. My jesteśmy na etapie oduczania go chodzenia z nim w buzi, a żeby całkiem odstawić, to jeszcze trochę czasu minie...