elisabetta_elisabetta

Oj mamuśki, ale wam zazdroszczę tych śpiących dzieci.... u mnie jak na złość, wszystkie diabołki.......najmłodszy też daje popalić, a jak.... nie lubi sam leżeć, od razu płacze i na ręcę.... Kurcze, ale drogie te szczepionki na rota i to w paru dawkach, tak więc w moim przypadku już nie liczę ile wyjdzie...fakt zdrowie najważniejsze, ale nie dajmy sie zwariować, chociaż chętnie bym ich zaszczepiła....a do duszy...fundusz powinien nam to zapewnić, a do dupy z takim rządem...tylko pod siebie .... Moi teście dzisiaj byli na Laidis, ale niestety przereklamowany, jak to zwykle bywa i wcale im sie nie podobał...no i 3 razy z fotela żaden z nich nie spadł...hmmmm, może młodsi lepiej odbierają tego typu filmy...no cóż uciekam spac Agnieszka mój tez nie robi często kupek, wczoraj nie zrobił w ogóle, dopiero dzisiaj do południa, ale nic mu nie dawałam. Tak robi 1 lub 2 dziennie albo w ogóle. Przy Paulinie robiłam jej lewatywkę i pomogło bo pamiętam tez parę dni mi nie zrobiła kupki.

Kiniu bidusio, ale się nacierpiałaś....ja w poprzedniej ciązy tez przechodziłam zapalenia piersi, ale nie było to az tak powazne, jak u ciebie.a u mnie było tak,ze mi zawiało piers, dlatego, nie wiem, czy wam mówiła połozna, ale najlepiej zakrywac piersi pielucha, bo potem bardzo boli.... wiecie co...mam lekkiego doła, wczoraj syn znajomej, który jest młodszy o pere dni od mojego synka, trafił do szpitala...zaczeło sie goraczki a i lekarz nie wiedził co mu jest i jest w szpitalu...oby wszystko było ok.... i do tego wszystkigo moja suka dzisiaj mi rano zwiał łajdaczyc sie.... kurwa jedna.....i wróciła z jakimis dwoma psami....aaaaaaa jeszcze mi szczeniat trzeba.....szok!!!!!!!!!!!

karen to ile sama ta na rota kosztuje? bo jak szczepie te 4 w 1 to płace 140 a jak u ciebie to wyglada?

Bydzia, ja szczepiłam swoje dzieci przeciw pneumokokom, niunia dostała w 1 dawce a kapi musi miec powtórzone w tym roku, a jasia tez będę szczepić, ale po roku czasu....ale polecam. jeszcze myślałam o meningokokach, ale to młoda jak pójdzie do przedszkola. Natomiast zastanawia mnie szczepionka przeciwko rotawirusom...słyszałam, ze koszt jest duzy cos chyba 500 zł!!!! ale to takie cholerstwo....a z drugiej strony, te dzieci maja juz tyle szczepień, ze nie wiadomo co robic... Kerbi, mąż mi pomaga dużo, ale wiadomo, cały czas nie jest, a do pomocy to bym chyba potrzebowała całodobowej kobietki hihi :0)))))))))))))))))

zagladam do p[okoju, gdzie kapi sie zamknał i wszystkie piluchy jasia rozrzucone, oliwka na podłodze sie wylewa, worki z pieluszek jw.... jasio nie spi.....oooooooooooooo matko..........a to dopiero 9.20........ gdzie tam do wieczora......... a wczoraj kapi zjadł kredke swiecowa...no koszmar z nimi, tylko jej nie strawił, patrze w pieluche, a tam kawałeczki kredki niebieskiej...nie no porazka.........ale mam sajgon......

Bydzia, miałaś słuszna racje zjechać meza, ale moze tez jeszcze nie łapie,ze trzeba ci pomóc, nic sie nie martw, nauczy sie, a raczej ty jego :-) u nas wyjscie tez nie jest proste, bo najpierw ubieramy sie my, potem ubieram dwójeczkę starszych i maz z nimi schodzi na dwór a ja ubieram Jasia i wychodzimy :-) A poszłam do kosmetyczki, zeby sie odstresować i bardzo mi pomogło, za to maz zestresowany, bo został z trójeczka...hihi kurcze, uczę sie pisać lewa ręka, bo na prawej jasio :-) właśnie kapi trzasnął drzwiami i jasio na równe nogi skoczył...aaaa i znowu nie spi... porażka...

bydzia, mnie blizna nie boli a i brudzenie sie konczy...mysle, ze po to jest te 6 tyg na wyczyszczenie sie organizmu..

No dziewczyny, ciekawie spędziłyście wczorajszy dzień. U nas pogoda nie była za fajna, do tego halny, więc dzieci zostały w domu. A ja zrobiłam sobie chwilkę relaksu i pojechałam do kosmetyczki na piling, masaż twarzy i maseczkę relaksującą...o matko, ależ tam było mi przyjemnie.... no mogłabym tam pół dnia leżeć.... i po tym relaksie do domu pełnego stresu Powiem wam, że koszmar z tymi moimi dziećmi, bo Jasiu nie może zasnąć, bo ci gonią, skaczą, piszczą, krzyczą, tłuką się... i biduś nie może zasnąć no i płacze. Teraz dzieci zamknęłam w jednym pokoju z mężem, a Jasiu śpi już 2 godziny w drugim pokoju. Biedny junior, w takim hałasie musi się wychowywać, aż mu współczuję. A Paulina to taki prowodyr, co chwila judzi Kacpra, żeby coś robił, albo coś głupiego mu pokazuje, a on powtarza. Np ja usypiam Jasia, a Paulina pokaże Kacprowi, że ma walić po drzwiach, no to on przyleci i wali, a ja od nowa usypiam. Czasami to mam ochotę ich rozszarpać, są bardzo dożarci... ametyst, wiesz, moja córka, jak z nią wychodziłam na spacer, to przez cały ten czas płakała...ha... nie płakała, darła sie...az mi ludzie do wózka zaglądali co sie dzieje. pewnego dnia wyszłam z nia znowu na spacer, zaszłam z nia ładny kawałek a potem dzwoniłam do męża, żeby po nas przyjechał, bo tak sie darła....wiec sadze, ze nie wszystkie dzieci lubia spacerki....

dociu kapi spi i to jest jedyny moment, kiedy jest w miare spokój....spi z 2 godz... a potem od nowa sajgon....aaaaaaaaaaaaa, chyba wysle młoda z powrotem do przedszkola, bo nie daje rady :-( lidziu dobre...niech to ptaszek osra...hehe :-D a my dzisiaj jedziemy do marketu na akupy, ale wezmiemy kapiego, bo sobie babcia nie poradzi z tym przedszkolem sama.... chwila relaksu ;-)

No Lidziu gratuluję, kolejnego kroku.... u nas to smok....ojej...to jest jego druga miłość, jak nie pierwsza hihi. Oj bedzie trudno go odzwyczaić, bo chodzi ze smokiem, albo pokaże gdzie jest, żeby mu go dać, albo chodzi z dwoma. U nas ani nocnik, ani smok..nic nie idzie do przodu. Ostatnio go wysadziłam to był taki płacz, jakbym mu coś zrobiła.... chyba mu będę musiała kupic taki samochodzik nocnik... uciekam bo jasiu płacze

ja tez jem jabłka i banany.. a mój synus nadal na cycu wisi... i tak w kółko... cyc, kłade go do łózeczka zaspanego a ten za sekunde pobudka i od nowa...a jak nie, to wrzask.... a mój maz bardzo mi pomaga, bo inaczej, to bym rady nie dała...o nie.. :-(

sylwia, ja sobie chwale pampersy.

Moje dziecię dało dzisiaj w nocy pospać i nawet nie płakał, tylko pierś i dalej spaliśmy. byliśmy dzisiaj się wietrzyć na balkonie, taka piękna pogoda, a starsze poszły na spacer. Monika, mój tez wypija z jednej piersi i pije tak samo po 10 min, ale wiem ze się najada. Dobrym sprawdzeniem tego, jest, jak wyczytałam w gazecie, ilość mokrych pieluszek. Jeżeli jest ich 6 na dobe, to znaczy, ze się najada.

a mój syn dzisiaj zasnał na jakas godzinke a reszta to były drzemki 5 min i tak jest do teraz....załamie sie.... a wózek zamówiłam ten kolorowy.

Oj kobietki...dzisiaj przechodzę załamanie nerwowe....nie wyrabiam przy nich... :-( do tego wściekają się, jakby im ktoś soli nasypał.....przy tym wrzaski, piski krzyki...wszędzie ich pełno, a Jasiu nie może zasnąć, no bo jak...w takim hałasie...aaaaaa chyba sie upije :-( Lidziu kochana, nie mamy wolnych miejsc, dopiero po 20 lutym, a co do wyżywienia, to mamy tez restaurację pod pokojami, więc jakby co to o wyżywienie nie masz się co martwic. Oj dopadło cię choróbsko, bidulko :-( kuruj się idę, bo koszmar w tym domu..musze się gdzieś odstresować, bo zaraz mi łeb pęknie....Jasiu płącze, Kapi na mnie wisi...ajej...

Jeju, Lidziu…co Ci jest? Matko jedyna, idz moze na jakies badania, bo to niedobrze wyglada…. Co do apetytu, to Kapi je za dwóch…a na pewno raz wiecej niż Paulina :-) Jasiu daje popalic, nie powiem, spi tylko na rekach, choćby nie wiem jaki hałas był a jak go położę, to pobudka…. Już mi rece wysiadaja…. Własnie z nim klikam :-) Mary, udanej imprezki :-) A fotki super!!!!!!!!!!!!! Jasiu dzisiaj konczy 1 m-c :-) A oto fura, która zamierzam kupic dla najmłodszych :-) http://www.allegro.pl/item302242231_wozek_graco_quattro_tour_duo_french_roast_folia.html nika, gdzie jestes??

no, mam go na rekach i śpi...porażka.... a dzisiaj kończymy 1 m-c :-)

Amatyst...no współczuję, wiem, przez co przechodzisz...przed chwilą go położyłam i juz płacz...aaaa do duszy

ha ha ja tez bym gdzies wyjechała...ale gdzie???? z tym przedszkolem??? :-D:-D

Kobietki, pomóżcie mi się zdecydować, który kolor ładniejszy?? http://www.allegro.pl/item305795487_od_ss_wozek_graco_quattro_tour_duo_ionic_gratis.html http://www.allegro.pl/item302242231_wozek_graco_quattro_tour_duo_french_roast_folia.html

Karen mam to samo...ręce mi już wysiadają, bo na rekach to by spał, a jak kłade to pobudka...to samo było w nocy...3 podejścia do położenia dziecka spać...masakra!!! Ale moja córaka tez taka była, spała po pół godz i koniec...koszmar, właśnie krzyczy :-(

Rudi to okropne co napisałaś....ależ mi żal tej małej królewny... nie wiem jaki powód był tego, że odeszła...widać mam braki w lekturze, ale ostatnio był taki przypadek w Cieszynie, gdzie kobieta pojechała rodzić, odeszły jej wody, a w szpitalu położyli ja na oddział i nic z nią nie robili, zostawili do rana...nie wiem co było dalej, ale chyba za późno ją wzięli na porodówkę i dziecko zmarło.... koszmar!!! to jest przerażające, bo to była wina pieprzonego personelu!!!!!

no własnie...gdzie sie podziały mamuski??? no i zapomniałam się pochwalić...no sorry ale muszę... zostało mi 4 kg nadwagi... juppiii!!!!! ale super!!! no ale jeszcze troszkę trzeba będzie nad sobą popracować :-)

no i zapomniałam się pochwalić...no sorry ale muszę... zostało mi 4 kg nadwagi... juppiii!!!!! ale super!!! no ale jeszcze troszkę trzeba będzie nad sobą popracować :-(

widze, ze nie tylko moje dziecko ma jakas faze ksiezycowa.... wczoraj calutki dzien nie mogł zasnac, a jak zasnał na rekach i go połozyłam, to za moment oczy jak piatki...i od nowa....ajej...w nocy tez dał koncert od 1 do 2,30...juz mam dosc...porazka....