Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elisabetta_elisabetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elisabetta_elisabetta

  1. Dagmarko a ja się tak zastanawiałam, gdzie Ty schowałaś ten tatuaż :-P no i kiedy go zrobiłaś?? Hihi dobre Segal…dużo zdrówka dla męża!!!!!! No i dla Ciebie też!!! Aniu my tu WSZYSTKIE!!!! Mamy ładne figurki :-P i do nich na pewno powrócimy :-D :-D Rudi sliczna malutka i uśmiech ma powalający!!!! Super!!! Olusia, ja szczepiłam moje dzieci przeciw pneumokokom i taka jedna szczepionka kosztowała mnie 350 zł. Przeciw meningokokom tez myślałam ich zaszczepić, ale lekarka mi to już odradziła, mówiąc, że nie ma takiej potrzeby. Może w przyszłym roku jak pójdzie młoda do przedszkola to ją zaszczepie. Sztuka no niezła jesteś z tym odlatywaniem…hihi …kurcze, ale to nie jest śmieszne, jak ty wytrzymasz te skurcze i ból? Cholipka :-( A u nas stoi już choinka :-) Ale dzieci miały frajde szok :-) A największą Kapi, ze ściąganiem baniek z choinki :-) i tak w kółko…. :-) my ubieraliśmy Kapi ściągał :-)
  2. Hahahah widzę, że przepychanka na porodówkę :-D spokojnie kobietki...po kolei...jak na tabelkę przystało :-) :-) A ja sylwestra spędzę...hmmmmm niech pomyślę... no wiadomo z dziećmi w domu i bez męża, bo pracuje :-( Jak co roku :-( :-( No cóż... nie lubię sylwestra, właśnie z tej racji.... potem te huki budzą mi o północy dzieci i dupa blada, muszę ich znowu usypiać...ahhhhh..
  3. Hi dziewczyny!!! Kika wszystkiego najlepszego!!!!! Co do strachu przed porodem to wczoraj jakiś strach mnie obleciał…kurcze, boję się tych bóli krzyżowych…najgorsze z całego porodu. Mąż tak mi masował plecy przy skurczach, że na drugi dzień miałam siniec na krzyżu :-) Ale to nie istotne…ważne, że pomagało :-) Magrad, no to masz konkretne plany. Ja jedynie co planuję, jak wszystko będzie ok, to po nowym roku iść jeszcze do fryzjera. Może się uda :-) Monika, to fakt, mam energii dużo, a jakbym się ejszce mogła schylać…to hoho :-) Ale wczoraj się uśmiałam w tym figloparku, bo mąż musiał gonić za Kacprem i mu pomagać się wspinać, zjeżdżać, w ogóle musiał mieć nad nim kontrolę…wiadomo, ale mąż to był po tych 1,5 h tak padnięty jak mucha….heheh…dzieci mam baaaaaardzo żywiołowe, a mąż za nimi nie nadążał…hehe ale miałam ubaw z niego :-) Dagmarko ni martw się waga…dzidzia wszystko z Ciebie wyciągnie…. :-) Ja jak na razie ważę 73kg i na plusie mam14 kg. Ale to się naprawdę szybko z rzuca :-) Uciekam przebrać synka, bo kupa w majtach :-P
  4. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi!!!! dzisiaj rano się napisałam, ale co z tego, jak nie można wejść na kafe, a to znowu kompa musiałam zresetować//aaaaa Pojechaliśmy dzisiaj do figloparku, żeby się dzieci wyszalały, ale to raczej ostatni raz wybieram się przed świętami gdziekolwiek. Ludzie oszaleli i chyba wszyscy wyciągnęli niedzielne auta :-)...korki, ze oszaleć można. Szał przedświąteczny daje się we znaki...koszmar..ludzie wariują...dla mnie to jest śmieszne, bo rozumiem, jak kiedyś było, że trzeba było wygonić kawałek szynki, albo postać w kolejce za pomarańczami, bo jak nie, to był grejpfrut :-P Ale teraz, jak wszystko jest pod nosem...a ludzie od samego rana gonia...aaaa Chyba jutro wyciągniemy choinkę, ale to tylko z tej racji, że muszę schować gdzieś spacerówkę i prezent dla dzieci czyli zjeżdżalnię, bo miejsca brak.... i nadal jeździ z nami karton w samochodzie... Młoda wczoraj tak wariowała przed spaniem, ze uderzyła się o łóżko i chociaż obciągnięte tkaniną i gąbką, to dzisiaj wygląda, jakby dostała od kogoś. Wzdłuż nosa otarcie czerwone a pod okiem limo....no jakby pojechała na obdukcję to siedzimy....szok...do tego nogi ma tak posiniaczone, że nie mogę na to patrzeć. Nika no z antybiotykiem tak jest, ze po trzech dniach dopiero można odczuć jakąś różnicę, ale będzie dobrze. trzymaj się!!! Dociu, no faktycznie jestes zagoniona, ale powiedz, jak sie wychodzi z domu do pracy, to inaczej ten dzień wygląda, prawda? Człowiek się rozerwie, pogada z innymi....i jakoś ten dzień zleci, nie? Lidziu, a co się wam dzieje z netem? Mary co u was? Uciekam do łóżeczka Miłej nocki pa
  5. Dziewczyny gratuluje udanych wizyt i dorodnych bobasków!!!! dzisiaj rano się napisałam, ale co z tego, jak nie można wejść na kafe, a to znowu kompa musiałam zresetować//aaaaa Pojechaliśmy dzisiaj do figloparku, żeby się dzieci wyszalały, ale to raczej ostatni raz wybieram się przed świętami gdziekolwiek. Ludzie oszaleli i chyba wszyscy wyciągnęli niedzielne auta...korki, ze oszaleć można. Szał przedświąteczny daje się we znaki...koszmar..ludzie wariują... Chyba jutro wyciągniemy choinkę, ale to tylko z tej racji, że muszę schować gdzieś spacerówkę i prezent dla dzieci czyli zjeżdżalnię, bo miejsca brak.... i nadal jeździ z nami karton w samochodzie... Uciekam do łóżeczka Miłej nocki pa
  6. Bydzia ale z Ciebie aparatka…hehehe dobra jesteś :-D Oj ja jestem nerwus,a mój raczej jest posłuszny :-) Wiesz, ja na Twoim miejscu wyłączyła bym mu złośliwie kompa i pokazała pędzel z farbą :-) Olusia, no to u Ciebie tez dzidzia ma niezła wagę..nono :-) Miłej nocki Pa
  7. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi dziewczyny!! Zgłaszam się!! Byłam dzisiaj rano, poczytałam Was sobie, ale niestety nie udało się mi nic napisać…. Dzieci górą… :-D Ja po wizycie. U mnie jak „na złość” wszystko wysoko i pozamykane, ale tak czułam, że nie urodzę wcześniej niż w terminie. No cóż….wolę to, niż leżenie plackiem, na które jak wiecie nie mogę sobie pozwolić. Ogólnie ok. Młody waży już ponad 3 kg…. No to zapowiada się duuuuży chłop. Kazałam sobie sprawdzić ilość płynu i też ok., tak wiec jestem bardzo zadowolona z wizyty. Jutro ide na badania moczu, morfologii i Coombsa, a za tydzień na ostatnią wizytę w tym roku, bo lekarki nie będzie. No i feno mam brać do świąt, żeby czasem coś mnie nie wzięło na święta A mój mąż dzisiaj rano stwierdził, że ubiera choinkę….haha, a mnie gały wyszły na wierzch…hihi…i wybiłam mu to z głowy. Jeszcze czas, niech lepiej poczeka….bo potem córka będzie mnie męczyć, gdzie dzidzia, bo miała być na święta, czyli jak choinkę ubierzemy :-) Kurcze, ale beznadziejna pogoda, ani na spacer, ani się nawet nie chce wychodzić. Widzę, że dzieci też dostają fiksum dyrdum z tego siedzenia w domu…muszę w końcu gdzieś z nimi wyjść, bo im się po prostu nudzi. Dzień za dniem taki sam…może wezmę młodą do figloparku…niech się wygoni :-) Uciekam dać dzieciom podwieczorek. Moja mama upiekła pyszne biszkoptowe placuszki a w środku masa z serka homogenizowanego i bitą śmietaną…a na koniec powciskane ananasy…mniam… Ostatnio wzięło mnie na słodycze…no normalnie czekoladę mogłabym zjeść całą, ale kurna lepiej nie….nie chcę przybrać za dużo. Jak na razie mam 15kg na plusie i mam nadzieję, że na tym poprzestanę…. Chociaż kto wie…święta przed nami i te pyszności, za które po urodzeniu na pewno nie będę mogła się wziąć…aaaaa tam…zobaczymy Uciekam. Lidziu co u Was? Jak po badaniach? Nika zdrówka życzę!! Dociu, zmieniasz prace? Co będziesz robić? Mary Piszcie kobietki co słychać Nara
  8. Dobrosia, jak to się nie robi wymazu z kanału szyjki???? Ja miałam robiony i jak najbardziej jest nawet wskazany. U mnie płaciłam 30zł. Kerbi, moja tez przyczepia sobie moje wyniki badań, ale przecież wszystko mamy wpisywane do karty ciąży, tak więc nie trzeba brać….tak myslę. Przynajmniej u nas nie potrzebne. Bodziu, dobrze, ze piszesz, co u Agi, bo wiadomo nie będzie do wszystkich pisać. Czekam na dalsze wieści. Oby szybko wyszła. A mój mąż dzisiaj rano stwierdził, że ubiera choinkę….haha, a mnie gały wyszły na wierzch…hihi…i wybiłam mu to z głowy. Jeszcze czas, niech lepiej poczeka….bo potem córka będzie mnie męczyć, gdzie dzidzia, bo miała być na święta, czyli jak choinkę ubierzemy :-)
  9. Oj Bydziu, no współczuję tego uczucia parcia…hmmm no ciekawa jestem co Ci powie jutro lekarz.. Ja po wizycie. U mnie jak „na złość” wszystko wysoko i pozamykane, ale tak czułam, że nie urodzę wcześniej niż w terminie. No cóż….wolę to, niż leżenie plackiem, na które jak wiecie nie mogę sobie pozwolić. Ogólnie ok. Młody waży już ponad 3 kg…. No to zapowiada się duuuuży chłop. :-) Kazałam sobie sprawdzić ilość płynu i też ok., tak wiec jestem bardzo zadowolona z wizyty. Jutro ide na badania moczu, morfologii i Coombsa, a za tydzień na ostatnią wizytę w tym roku, bo lekarki nie będzie. No i feno mam brać do świąt, żeby czasem coś mnie nie wzięło na święta :-) A teraz Was sobie poczytam :-)
  10. Aga trzymaj się i wracaj szybko!!! Czekamy!!! Dzisiaj popołudniu idę na wizytę. Ciekawe co tam u małego słychać i czy szyjka coś się ruszyła.... coś czuję, że jednak synek będzie chciał siedzieć sobie do końca....jak to chłopcy lubią :-) Miłego dnia pa
  11. Witam z rana!!! Obudził mnie dzisiaj skurcz w pachwinie… kurcze nie wiem dlaczego tam…normalnie pod kością miednicową chwyta mnie jakby kolka od jakiegoś czasu i tylko jak śpię…. Oj wszystkie biedy na mnie…. :-( Miałam dziwny sen…byłam ponownie panną młodą…ale tak dziwnie, bo dość, że w ciąży, to przecież miałam już dzieci, a ja wychodziłam za mąż za jakiegoś makarona…hmmm i jakieś zwierzęta ogromne łaziły…aaaaaaa co za sen… Tośka a jaki kolor wygrał? Bonie piszesz. Ja też kiedyś byłam zwolenniczką białego, ale od jakiegoś już czasu wolę inne kolory na ścianach :-) Monika zostaw te okna kobieto!!!! Ja jak patrzę na swoje, to płakać się chce…ale rozsądek idzie górą…zasłaniam firanką i już nie widać hihi :-D musze męża zmobilizować, albo moją mamę. Ostatnio kazała posłać sobie pranie do prasowania i ucieszyłam się bardzo, bo miałam już tego taką kopę, że porażka :-) Kika niema golenia ani lewatywy? To, co masz sama to zrobić domu, czy co? Nas to stanard….tak na powitanie cię golą i gruchę w pupę :-D Witam nową mamusię!!! Piszecie o warunkach w szpitalu…no to muszę pochwalić nasz, bo u nas jest naprawdę wypas. Jest to nowy szpital z telewizorami, oczywiście na kasę..haha… no nie na porodówce, ale za to mamy telefon nad łóżkiem i rodzinka może dzwonić w każdej chwili.
  12. Co do powera, to mój mąż dzisiaj go dostał i wysprzątał praktycznie cały dom, wraz z balkonem :-) czyżby u niego był zauważalny syndrom wicia gniazdka :-D A ja dzisiaj trochę posprzątałam i byczyłam się do teraz Synek spał, młoda zeszła do babci...ale cisza była.... :-) aż mnie spanie wzięło. Do mnie też miała przyjechać siostra, ale też gdzieś zabalowała i się leczy :-) Czas na drugie danie pa
  13. Cześć dziewczyny!!! Widzę, że ruch od samego rana…to miło..jest co czytać przy kawce i ciachu :-) Co do opuchlizny, to ja taka opuchnięta byłam przy córce, ale nic mi się nie działo poza tym. Nogi miałam jak balony i nie mogłam nawet ubrać zwykłych skarpetek, tylko musiałam sobie kupić takie bezuciskowe…. Tak więc opuchlizna nie zawsze znaczy coś złego. Agnieszka, może faktycznie Cię wypuszczą szybciutko, jak Ci wszystko unormują. No bądźmy dobrej myśli. Zmykam umyć włosy i musze się wziąć za ogarnięcie domku Nara
  14. Monika…haha..ja tez jestem spod zanku Panny :-) I też byłam z facetem spod tego znaku…kurna, oby dwoje zawzięci…teraz Cię rozumiem :-) Ale dobrze, że już ok. Bydziubelko, no to jesteś faktycznie słaba, jeśli chodzi o doświadczenia z krwią. Mnie całe szczęście nic nie rusza i oglądnęłam sobie wszystkie filmiki i im już zazdroszczę, że są po :-) Rudi wiem co czujesz :-( Jak mój syn leżał na patologii to rozbolała mnie gardło i nie mogłam do niego jeździć przez parę dni i nic tylko ryczałam w domu, że nie mogę złapać go za rączke i pocałować. Ale to dla jej dobra. Lepiej jakby nie złapała żadnej bakterii, bo wiesz, że to niewskazane dla niej. Ale jak już będziesz mogła, to wycałuj ją ode mnie.
  15. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi!!! Lidziu, dzwoniłam dzisiaj do lekarki i wyniki Kapiego są ok. Tak więc wszystko się unormowało. A Ty na kiedy masz tą wizytę umówiona? Nie przeciągasz trochę? :-) Cos tak czuję, że jesteś jak moja mama, oby z dala od lekarzy a i samo przejdzie :-) Prawda? Nie lekceważ tego! Dociu, wiesz, ja dzisiaj musiałam z wysokiej już półki przenieść wszystko na jeszcze wyższą!!! No normalnie mnie skręca, bo wszystko mi wyciągają, wszędzie grzebią i w całym domu bajzel. Czasami to mi się już płakać chce, bo normalnie, jakby im ktoś soli nasypał, gonią i psocą…ha!!! Ładnie powiedziane! Burdel robią i tyle :-P Zawsze jak to sprzątam, to mi staje przed oczami Nadusia siedząca na podłodze, a za nia płytki, kasety…kwiatki nisko….a u mnie no wszystko pod sufitem!!! Wrrrrrr….dobra, bo mi się adrenalina podniosła…. A u nas też był Mikołaj, ale bardzie u dzieci. Ja od mamy dostałam koszulę nocną do karmienia…przyda się :-) a młody czekoladki, które wczoraj mu zżarliśmy :-P Dzieci dostały płytki z bajkami, to od jednej babci, od drugiej śliczne ubranka a od nas zabawki…które już się poniewierają po podłodze…oj przewraca im się w tyłkach…. Mary no to dzień pełen wrażeń. I co powiedział pediatra? Od czego ta wysypka? Od tego co napisałaś? Nika, dobrze, że te krostki były fałszywym alarmem! Lidziu..hihi…co do autka, to młody tez oglądał takiego i się go zapytałam, czy chce taki pod choinkę :-) toż nie zapominajmy, że to dzieci przez całe życie :-P….chociaż, ja tez się bawiłam Paulini konikiem Pony, co jej kupiliśmy…a co :-P Buziaki Pa
  16. Karen mój synus na KTG miał 142. Ale chyba 160 tez jest prawidłowe. Dagmarko nie martw się o psiaczka. Moja sunia też miała usuwane przy ściąganiu kamienia nazębnego. Wszystko przeszło gładko. Będzie dobrze… Kurcze, ja ciągle zapominam brac feno. Odkąd skurcze minęły zupełnie zapominam o tym i tak raz biorę raz nie…hmmmm, ale jeszcze do połowy grudnia i odstawiam :-)
  17. i zmiana stopki!! Bydziu zaczynamy końcowe odliczanie :-)
  18. MoniaAnia a co wystawiasz? Daj linka...
  19. Kerbi...hihihi...aniołki...chyba chciałaś napisać diabołki :-) To takie czorcidła, że normalnie dom roznoszą, a ja za nimi nie wyrabiam..jakby mogli to by po suficie gonili, bo meble i wszędzie, gdzie się można wspiąć to już opanowane...... Teraz pora usypiania... ciekawe jak długo to potrwa... Jeszcze muszę napisać reklamację do Ikea, bo dokupiliśmy krzesełko dla dzieci, z serii Mamut i normalnie się rozsypuje..nogi wypadają...koszmar... Nara
  20. Jestem kobietki jestem...... ale trudno się dostać do kompa, zwłaszcza, ze podłączyliśmy skype i trwają dyskusję na całego :-) Byłam dzisiaj u dermatologa na kontroli i jest o niebo lepiej ale jeszce mam stosować maści. W ogóle to nie mogę się odrobić, bo sprzątamy z mężem na okrągło,a w domu bajzel, jakby nikt palcem nie kiwnął...oj przy tych moich urwisach trudno utrzymać czystość.... A na koniec Was opienkolę! Po cholerę oglądacie takie programy i czytacie takie teksty???? Mało Wam stresów?? Nie no nakręcacie się na życzenie. Ja nie oglądam tego i nie czytam, bo każdej matce się udzieli, choćby nie wiem jak była uodporniona... tak więc nie polecam.. Nie obraźcie się, ale takie jest moje zdanie :-) Idę do łazienki, bo dzieci zalewają mi łazienkę.... :-)
  21. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Lidziu, byłaś na badaniach? Jak wyszły? Daj znać Dociu co u Was nowego? Jak tam mikołajki? Naduśka zadowolona? Buziaki dla wszystkich
  22. Dzień dobry dziewczyny!!! Ja jakoś długo wierzyłam w Mikołaja i w aniołka, a ta moja córa, to kompletnie nie wierzy...nie wiem skąd to u niej?? Dzisiaj idą do kina a ja jadę na kontrolę do dermatologa i połazić po sklepach :-) coś co lubię najbardziej :-) Dziewczyny, życzę Wam duuuużo prezentów na Mikołaja !!!!!! Uciekam przebrać synka
  23. No właśnie Bydziu.... w praniu się okaże :-) :-) Paulina przyszła z przedszkola szczęśliwa, chociaż nie wiem skąd, ale wiedziała, ze to pan się przebrał...hihi, jakoś w św mikołaja nie wierzy...hmmmm ja długo wierzyłam :-) Mąż zostawił na schodach prezenty dla nich i mówi młodej, ze mikołaj coś zostawił za drzwiami.....hihi, jak się przyzwyczaiła do zabawek to ciągle chodziła zaglądać na schody, czy kolejnych paczek nie ma :-D :-D pocieszna...
  24. Minia, mój synek też tyle ważył w 33 tc, tak więc nie jesteś sama z obawami :-) Zobaczymy, jak będzie dalej. Ale gdzie nie pójdę to różnie to obliczają, tak więc nie trzeba brać sobie to do serca. Raz się słyszy taką wagę, raz wyższą, raz niższą i w sumie nie wiadomo, jak to obliczają. Antoś, Kerbi dzięki Tak to taki mój aniołeczek z różkami :-D :-D, bo czorcidło z niej niezłe :-)
  25. Kiniu, dziecko jest już w pełni wykształcone, ale kumuluje tłuszczyk i żelazo, które będzie mu potrzebne po narodzinach. No i w 9 mc rozwijają się pęcherzyki płucne, jako ostatnie. Tak więc nasze dzieci teraz odkładają sobie tłuszczyk :-) Agnieszka, mnie nadal boli spojenie łonowe, wczoraj znowu mi chrupnęło :-( koszmar. Butów nie ściągnę, ciągnąc nogą o piętę buta, a przy wysiadaniu z auta to muszę stawać od razu na dwie nogi, bo czuję, że mi się rozjeżdża…… nic dodać nic ująć…poezja :-) Paulinka dzisiaj poszła do przedszkola na przedstawienie mikołajkowe. Wklejam parę fotek mojej mikołajkowej pomocnicy :-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db460805710238ec.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bff1f2e093e6005d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cdfa43c22ef10606.html A my pojechaliśmy z mężem na zakupy dla dzieci na Mikołaja i pod choinkę, bo potem będzie ciężko. Pod choinkę dostaną zjeżdżalnię, bo uwielbiają się ślizgać, tylko metraż musze chyba powiększyć, bo robi się ciasno :-) Wstąpiłam tez do sklepu dla juniorów i dokupiłam co jeszcze mi tam brakowało. Ale tego wszystkiego jest… ło matko…można dostać oczopląsu…hihi :-)
×