elisabetta_elisabetta

Agnieszko ładny ten szlafroczek :-) Dziewczyny ja też poproszę fotki..plisss :-) Ametyst, ja biorę feno od piątku, więc nie zdążyło się jeszcze przyzwyczaić, no ale już jest lepiej. Biorę dodatkowo nospe i magnez… dzisiaj nie jest źle.. :-) Wiecie, co, ale jestem Wam wdzięczna, że zmobilizowałyście mnie do poprania i poprasowanie wszystkich ciuszków dla juniora. Teraz by mnie to nie cieszyło, przy tych skurczach. Dzięki wielkie Ania ja mam takie bóle podbrzusza i to są właśnie skurcze, dlatego biorę feno. Byłam na KTG i jak miałam to odczucie pokazywało skurcze. Monika dzieki tylko teraz nie wiem jak dodać nowe fotki na tych slajdach..haha :-) Do do koszuli do rodzenia, to jak najbardziej z krótkim rękawem, bo będzie nam baaardzo gorąco :-) i cienką… i jakąs starszą, której nie szkoda, bo wiadomo, raczej pójdzie do kosza :-) A mnie wzięło na bieliznę ale sex hihi. Czekam aż urodzę, ale dowartościować potrzebuję się teraz :-) A ja po feno nie mogę dzieci nakarmić…hihi, tak mi ręcę latają…a jak trudno w klawiaturę coś wstukać :-) Karolina czekam na wieści po wizycie u profesora. Sama jestem ciekawa co Ci powie :-) SZTUKA WIELKIE DZIĘKI ZA ŻYCZONKA tak właśnie dzisiaj są moje imieninki :-) Dobrosia, pierwszy raz słyszę o takich skutkach po rajstopkach.

Co do oliwki, to stosuje od zawsze Bambino i jestem zadowolona...a , i nie droga, bo duża kosztuje coś 10 zł :-)

Dzieki dziewczyny!! Czyli po feno i tak można odczuwać skurcze, bo już się zaczęłam bać wczoraj wieczorem. Dopadł mnie ból i trzymał dość długo, a w nocy z tego powodu miałam koszmar, że zaczęła krwawić i nie miał mnie kto zawieżć do szpitala...ani mąż, ani karetka...jechałam autobusem!!! z pięcioma przesiadkami... :-) koszmar!!

Dziewczyny na feno, mam do Was pytanie. Czy bierzecie tylko zalecana dawkę, czy musicie dobierać kolejne dawki. Ten ból ma całkowicie zniknąć, czy tez może się utrzymywać? Ja właśnie dobrałam 1,5 tabl bo nie przechodzi…czy mam dobierać feno do ustąpieniu skurczu, czy jak? Może któraś wie? Dajcie znać….

Kerbi, ja mam zamiar kupić do wanienki właśnie ten plastikowy wkład, zwany inaczej foczką. Są też te z gąbki, ale one po jakimś czasie śmierdzą, dosłownie…. Martynia

Bydziubelko, bardzo przykre, że dziadki nie mają czasu na nasze dzieci. Moja mama jest taka sama, chociaż ostatnio w tej kwestii trochę się zmieniło, bo zaczęła przychodzić częściej i zajmować się wnukami. Ha, Bydziubelko przypomniałaś mi o moim skurczu zeszłej nocy…najpierw złapało mi duży palec, ale jakoś dziwnie, bo ciągło mi go do góry. Jak go rozmasowałam, złapało mi łydkę, a jak i z tym się uporałam, złapało mi udo….no myślałam, że mnie skręci!!! I to w jednej nodze…wrrrr Msztuka mam brać 4x 0,5 tabl, ale jakby bolała w między czasie, to tez mam zażyć. Kurcze, wczoraj byłam bez skurczy, a dzisiaj właśnie mnie pobolewa brzuch. Wzięłam dawkę feno i zobaczymy… Rudi - wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej córci Agnieszka gratuluje domku :-) moje marzenie, mieć własny dom z dużym ogrodem :-) MoniaAnia ten wózek Pierre Cardin też fajny, tylko te oparcia pochyłe mnie nie przekonują. Dzieci, przynajmniej moje nie lubią takich. Lepiej jak można na siedzenie proste nastawić. Nie czytałam opisu, może i jest tam taka możliwość…. A możesz podac link do tej naszej klasy?

Bydziubelko, a jakbyś postawiła ją pod murem w sensie dzwonisz i umawiasz się na jakiś dzień, żeby zajęła się córką, czyli sama jej narzucisz taki rygor, potem coraz częściej i częściej? Może warto spróbować, jak myślisz?

Marzenko super fotki!!! Masz śliczną córeczkę… No, a jaka mamusia ładna....hoho :-) Marzenko, jeśli mam być szczera, to te Quinny mnie nie przekonują, chodzi mi o siedzisko…no nie wiem, czy dziecku jest w tym wygodnie, ale może poczytaj opinie na forum, to się dużo dowiesz. Ale też, jeśli Tobie się podoba, to jak najbardziej :-) Ten dla lali super!! Dziewczyny, macie pomysły jakie prezenty na Mikołaja i pod choinkę? Młoda zakochała się w Pony i Barbie…może, reklamy zrobiły swoje!!!! :-) Lidziu, no co Ty? Kupiłaś dla niania prezent? O kurcze :-) Jasne, że chcę zobaczyć :-D :-D Wiecie, ja też nie przepadam za tym świętem, chociaż na cmentarzu leżą moje bliskie osoby, to nie zdecydowałam się jechać. Źle się czułam. Ja mam tatę na cmentarzu, zmarł jak miałam 18 lat. Spadł z rusztowania i miał wylew wew, a że to były wakacje, więc w szpitalu nie było specjalistów i musieli go już otwartego przewieźć do Katowic, ale niestety, za długa droga…i zamiast robić operację robili reanimację..ale nie udało się. Tak, więc z pełną świadomością, mogę powiedzieć, że lekarze go wykończyli. Ale wiecie, mój tata, był tatą tylko z nazwy, bo jako takiego nie miałam…odszedł od mamy zaraz po moich narodzinach do innej baby. I tak mama została z dwójką małych dzieci sama. Ach, życie… Dzisiaj obchodzi ur moja teściowa, tak więc wieczorkiem na imprezkę :-) Miłego dnia!!! Kurcze, tyle roboty w domu, a mnie się nic nie chce….do tego ręce mi się trzęsą po tych tabletkach…wszystko mi leci z rąk…..aaaaa..nie będę Wam już smucić Buźka Pa

Hi dziewczyny!! Wczoraj mnie nie było, bo jednym słowem miałam dzień do duszy…wszystko jakoś nie szło, atmosfera napięta w domu, pokłóciłam się z mężem, do tego klapka od baku nie chciała się otworzyć, a była rezerwa i miałam już nie jechać na KTG. Dzieci nadal chore. Pojechałam do lekarza, godzine oczywiście czekania na wizytę…no i mają antybiotyk….Na koniec dnia, syn na spaniu sturlał się z łóżka… a w nocy złapały mnie takie skurcze nogi, że do teraz czuję…..aaaaa jednym słowem za dużo jak na jeden dzień…. Jeszcze było pare historyjek, ale to mniej ważne….. Byłam wczoraj na tym Ktg no i wykazały skurcze i to częste, czyli za każdym razem jak boli mnie podbrzusze to mam skurcze. Wieczorem też mnie trzymały i mam zwiększoną dawkę fenoterolu…. Ale wczoraj to już miałam obawy, czy mi przejdą, tak długo mnie trzymały….. Oczywiście nie mogę Was sobie spokojnie poczytać, bo młoda już na mnie wisi i czeka aż jej puszczę bajke…..aaaa Wpadne potem miłego dnia Pa

Hi dziewczyny!! Wczoraj mnie nie było, bo jednym słowem miałam dzień do duszy…wszystko jakoś nie szło, atmosfera napięta w domu, pokłóciłam się z mężem, do tego klapka od baku nie chciała się otworzyć, a była rezerwa i miałam już nie jechać na KTG. Dzieci nadal chore. Pojechałam do lekarza, godzine oczywiście czekania na wizytę…no i mają antybiotyk….Na koniec dnia, syn na spaniu sturlał się z łóżka… a w nocy złapały mnie takie skurcze nogi, że do teraz czuję…..aaaaa jednym słowem za dużo jak na jeden dzień…. Jeszcze było pare historyjek, ale to mniej ważne….. Byłam wczoraj na tym Ktg no i wykazały skurcze i to częste, czyli za każdym razem jak boli mnie podbrzusze to mam skurcze. Wieczorem też mnie trzymały i mam zwiększoną dawkę feno…. Ale wczoraj to już miałam obawy, czy mi przejdą, tak długo mnie trzymały….. Olusia, bardzo ładny ten wózeczek. A jaki kolor preferujesz? Rudi SUPER!!! WIEŚCI!! Gratuluję!!! Całusy dla Matuni Agnieszka, ja czytałam o takim myciu na „sucho”. Ale ta metoda mnie jakoś nie odpowiada. Wolę normalnie dziecko położyć w wanience i umyć. Musze dokupić taką foczkę do mycia, żeby nie trzeba było dzidziusia na rece trzymać. Uciekam i miłego dnia Pa

Bydziubelko kochana WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! A rodzinką się nie przejmuj, widać, że mają swojego faworyta i ich nie zmienisz.. Mogłaś chociaż się odgryźć…ja na pewno bym nie wytrzymała i dość dogadała…no ale jak widać z rodzinką to nawet na zdjęciu dobrze się nie wychodzi!!! Młody dzisiaj w nocy znowu zrobił nam pobudkę…tym razem o 2 w nocy i nie spał przez ten kaszel do chyba 5!!! Właśnie wstałam i jedziemy do lekarza. Ach….

Ametyst, mnie się brzusio nie stawiał, ale pobolewało podbrzusze, co u mnie znaczy małe skurczyki :-) Jutro jade na KTG. A dlaczego nie bierzesz isoptinu? Nie trzęsła byś się tak. Właśnie odespałam z synkiem poranne wstawanie...od razu lepiej :-) Synek jeszcze spi, choć spał z przerwami, bo sie dusił kaszlem..... :-( Ja dzisiaj nie pojechałam na groby, pojadę jutro jak będę jechać na KTG. Jestem słaba.... Miłego popołudnia pa

Witam z samego rana….nie spimy już od 5….syna obudził dokuczliwy kaszel i po spaniu…. Wiecie, wczoraj było z nim wszystko ok., położyłam go spać około 14 wchodze do pokoju sprawdzić jak śpi, a on się znowu dusił flegmą. W końcu go rozbudziła i zwymiotował tą wstrętną flegmą, ale dostał takiego napadu kaszlu, że był cały czerwony. Szybko go ubrałam i do lekarza. Ale słuchowo całe szczęście ok., więc nie trzeba antybiotyku, tylko syropki. Wczoraj moja mama zrobiła mi też syrop z cebuli, dzisiaj ich będę tym faszerować, zobaczymy, czy poskutkuje. Mnie z kolei bolała głowa, ale tak bardziej za uszami promieniowało do karku i czubek głowy. I znowu myślę, kurna zatoki sitowe mi chwyciło, no bo jak by mogło być inaczej. Zawsze coś się przypląta. Nagrzałam głowę poduszką elektryczną, zrobiłam napar z czarnego bzu do inhalacji i o dziwo dzisiaj jest już lepiej. A już miałam czarne myśli, że znowu prochy…bleee Mary, Isoptin biorę na złagodzenie kołotania serca po Fenoterolu. Zawsze bierze się jedno i drugie. A ciśnienie mam zawsze niskie, czasami nawet za niskie. Miłego dnia w rozjazdach!! Pa

Witam z samego rana….nie spimy już od 5….syna obudził dokuczliwy kaszel i po spaniu…. Kiniu, co do masowania sutków, to nie wiem jak nasze babcie, ale wiem, że na porodówce kazali mi masować, co przyspieszało skurcze, więc ja bym nie polecała… A dawkę feno mam 3x0,5 i 2x isoptin. Olusia, dzięki za komplement Fajne to łóżeczko, podoba mi się bardzo :-) Paula, ten syropie jest bardzo dobry na wypróżnianie. Już kiedyś o nim pisałam, skuteczny! Polecam Wam go dziewczyny! Miłego dnia w rozjazdach!!

Jestem po wizycie. Szyjka zamknięta…… „trzyma” jak to określiła lekarka, ale mam brać fenoterol i isoptin :-) no cóż…mam brać je przez 1,5 m-ca. A w piątek idę na KTG, sprawdzić, jak się to ma na wykresie :-) Ale cieszę się, że szyjka zamknięta, a z feno można wytrzymać. W poprzedniej ciąży tez brałam i było ok. A ręce mi drżą, że trudno coś napisać…i kurna bardzo boli mnie głowa…szit… Zaglądnę potem Miłego dnia Pa

Jestem po wizycie. Szyjka zamknięta…… „trzyma” jak to określiła lekarka, ale dołączam do grona fero :-) no cóż…mam brać je przez 1,5 m-ca. A w piątek idę na KTG, sprawdzić, jak się to ma na wykresie :-) Ale cieszę się, że szyjka zamknięta, a z fero można wytrzymać. W poprzedniej ciąży tez brałam i było ok. A ręce mi drżą, że trudno coś napisać…i kurna bardzo boli mnie łowa…szit… Dagmarko, no co za lekarz Cie badał??? Jak można tak na chama się pchać do ciężarnej??? Koszmar!!! Miłego dnia Pa

Dzień dobry dziewczyny!! Ja juz przy kawce okupuje kompa :-) póki można :-) Wczoraj wieczorem się wystraszyła, bo zaczął boleć mnie brzuch...kurcze, czyżby na mnie tez cos przyszło? Ide dzisiaj do państwowego na przebadanie, bo dawno nie miałam, a chce mieć spokojne święto.... chyba musze trochę popuścić w gonitwie przy dzieciach, bo chyba przesadzam.... Dociu, a co to jest gradówka? Bo ja jakas nie kumata hihi :-) No i szybkiej wizyty u okulisty!! Odezwę się później :-) Miłego dnia pa

Dzień dobry dziewczyny!! Ja tez juz przy kawce okupuje kompa :-) Wczoraj wieczorem się wystraszyła, bo zaczął boleć mnie brzuch...kurcze, czyżby na mnie tez cos przyszło? Ide dzisiaj do państwowego na przebadanie, bo dawno nie miałam, a chce mieć spokojne święto.... chyba musz e trochę popuścić w gonitwie przy dzieciach, bo chyba przesadzam.... Miłego dnia pa

Witaj Martynia!!! Dobrze, że wróciłaś Teraz tylko odpoczywaj ile możesz!!! Wstawiłąm parę nowych fotek. Która chce, to zapraszam! http://www.bobasy.pl/elisabetta?s=308555de05b9e4b9df297ff766f8c8dd

Rudi ucałuj królewnę!!! Bydziubelka, bardzo ładne imie, podoba mi się :-)

Hi dziewczyny!!! Nareszcie znalazłam chwilę czasu na przeczytanie zaległości…no powiedzmy…. Młody się drze, młoda rysuje, a mąż wynosi mi wszystko szafy, bo jutro mają w ścianie jakiś otwór wentylacyjny w kominie kuć…wrrrr, znowu bajzel Obecnie poszły w ruch dwie huśtawki, bo jak jeden się huśta to drugi też chce…hihi…dobrze, że są jeszcze jedne drzwi, dla juniora :-) Wczoraj rano pojechaliśmy z dziećmi do przychodni, bo kaszlą nadal i z nosków im leci, wchodzimy do przychodni, a tam aż czarno od ludzi, a do pediatry to dzieci chorych, szok. Myślę sobie, kurna wyjdziemy to w południe, a byliśmy o 8 rano, więc poszłam do lekarza, gdzie jest mniej ludzi, co prawda nie jest pediatrą, ale równie dobrym lekarzem. Dla wyjaśnienia są małżeństwem i są u nas lekarzami, tak więc ok. Załatwiliśmy dość szybko, bo tylko godzinkę nam zajęło, ale całe szczęście są czyści na płuckach i nie trzeba żadnych antybiotyków, tylko syropki. Potem, o dziwo przyjechała moja mama z młodszą siostrą. No pełne zaskoczenia, ale to raczej inicjatywa mojej siostry, Której powiedziałam co myślę o mamie i w ogóle. Wiec miło spędziłyśmy czas, potem pojechałam do lekarza, a po wizycie spotkałam się ze starszą siostrą w pubie. Oj jak miło się oderwać od rzeczywistości. Ale co dobre to szybko się kończy….buuu Lidziu Dami świetnie wychodzi na zdjęciach, jest bardzo fotogeniczny i powiem, że bardzo do Ciebie podobny. Będzie kawaler..nono Dziewczyny kurujcie się, bo chyba te choróbska, to nie omijają nikogo. Mnie od 3 dni boli głowa, nie wiem czy to za sprawą wrzasków dzieciaczków, czy to wina złego wysypiania się na innym łóżku. Ale raczej to drugie, bo dzisiaj wróciłam na swoje i od razu lepiej się czuję. A nie wiem, co miałam jeszcze napisać, ciągle młoda gada…nie mogę się skupić….ehhhh Dokończę potem :-) Kochane miłego dnia!!

Hi !!! Bydziubelka, no trochę się przeraziłam…hihi z tą wagą małego. W USG mam dwa pomiary wg Hadloka wychodzi 1758g, a wg Merz 2290g!! Ciekawa jestem do ilu dobijemy hihi :-) Syn już był duży jak go rodziłam 3850, a teraz ciekawe ile będzie :-) Czekam z niecierpliwością na Twoje wieści po wizycie. Wiecie, wczoraj jak czekałam w poczekalni, siedziała koło mnie pani w ciąży….ale była to duuuużżża pani, nie w sensie że gruba ale ogólnie wysoka i masywna i jak na nią patrzyłam, to wyszłam jak chucherko :-) I to mnie nastawiło optymistycznie, że nie jest tak źle ze mną hihi :-) Bydziubelka, a dlaczego by nie wypadało założyć kożuszka? Skoro jest zimno, to jak najbardziej :-) Miłego dnia Pa

Hi dziewczyny!! Nie mam siły Was czytać….nadrobię jutro, jestem padnięta. Byłam dzisiaj na wizycie, z syneczkiem wszystko ok., wymiary prawidłowe, nawet niektóre na 33 tc, ale ogólnie jest ok. Waży już 1758g!! Klocek :-) Mam śliczne zdjęcie….kmmm..kmmm siusiaczka, bo buźka jakoś nie wyszła..hihi, ale okaz :-D Miłej nocki Pa PS. Lidzia, ale z Ciebie aparatka…hihi :-D :-D Dobranoc

Hi dziewczyny!! Nie mam siły Was czytać….nadrobię jutro, jestem padnięta. Byłam dzisiaj na wizycie, z syneczkiem wszystko ok., wymiary prawidłowe, nawet niektóre na 33 tc, ale ogólnie jest ok. Waży już 1758g!! Klocek :-) Mam śliczne zdjęcie….kmmm..kmmm siusiaczka, bo buźka jakoś nie wyszła..hihi, ale okaz :-D Miłej nocki Pa

Rudi, na pewno będę trzymać Tym razem na bank sie uda Całusy dla Patuni