Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elisabetta_elisabetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elisabetta_elisabetta

  1. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi dziewczyny!!! W końcu pozbyłam się tego cholernego zęba…cały dzień chodziłam w stresie w obawie co to będzie i jak to przeżyję…. Ale weszłam do gabinetu, pan przywitał mnie uśmiechem, mówiąc, żebym się nie bała, bo nie ma czego. Pani, która była w gabinecie (prowadzą go razem) stała obok, a ja ją zapytałam, czy będzie mnie trzymać, jak będę kopać lekarza…hihi Wbił mi znieczulenie i nie czekałam nawet 5 min, jak wziął się za ekstrakcję zęba…po czym wyjął go, ja oczy na niego i pytam „już”?? i koniec sprawy…byłam tak szczęśliwa, że na do widzenia powiedziałam mu, że jest boski… hihi pośmiał się ze mnie i poszłam…. Ale teraz czuję, jak schodzi znieczulenie. W ogóle super, bo myślałam, że będzie mi coś nacinał, a ten raz dwa i finto!!!! Obkładam policzek lodem i czekam na jutro, bo z tego stresu to strasznie jestem zmęczona… Lidzie…no nie będę zgadywać….. :-) napisz proszę, bo moje szare komórki tez chwyciło to znieczulenie i nic z wytężania mózgu… :-) :-) …no to czekamy :-) Idę się położyć Buziaczki pa
  2. Hi dziewczyny!!! W końcu pozbyłam się tego cholernego zęba…cały dzień chodziłam w stresie w obawie co to będzie i jak to przeżyję…. Ale weszłam do gabinetu, pan przywitał mnie uśmiechem, mówiąc, żebym się nie bała, bo nie ma czego. Pani, która była w gabinecie (prowadzą go razem) stała obok, a ja ją zapytałam, czy będzie mnie trzymać, jak będę kopać lekarza…hihi Wbił mi znieczulenie i nie czekałam nawet 5 min, jak wziął się za ekstrakcję zęba…po czym wyjął go, ja oczy na niego i pytam „już”?? i koniec sprawy…byłam tak szczęśliwa, że na do widzenia powiedziałam mu, że jest boski… hihi pośmiał się ze mnie i poszłam…. Ale teraz czuję, jak schodzi znieczulenie. W ogóle super, bo myślałam, że będzie mi coś nacinał, a ten raz dwa i finto!!!! Obkładam policzek lodem i czekam na jutro, bo z tego stresu to strasznie jestem zmęczona… Idę się położyć Poczytam Was sobie potem Buziaczki pa
  3. Ametyst..ja padam ja mucha o 10 wieczór!!! Dzisiaj ide na chirurgiczne usuwanie zęba…makabra!!! Ale się boję!!! Oj przez tego zęba, to wczoraj tez nie mogłam zasnąć, ale to był jednorazowy wybryk…. A teraz mam pustkę w głowie, bo żyję w stresie… Trzymajcie za mnie Pa No i zmiana stopki Dziewczyny wpisujecie tydzień, który leci, czy skończony? Np. mi się zaczął 18 t i 1 dzień i wpisuję 19, tak chyba to ustalałyśmy, prawda? Pozdrawiam
  4. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dziękuje Ci Lidziu bardzo..... mam nadzieje, że nic mi nie będzie po tym usuwaniu..... ja nie wiem, ale to już chyba norma...w każdej ciąży coś mi sie przydarzało.... Z Kapim jak chodziłam w ciąży, to w 9 tyg zrobił mi sie wrzód… na pośladku, tak więc powiedzenie „jesteś jak wrzód na dupie” doskonale rozumiem!!!!!, a pod koniec ciąży dostałam anginy, przez która Kapi dostał wrodzonego zapalenia płuc!!! ach!!! uciekam, dzisiaj jedziemy do południa do teściów… a potem stres!!! bbrrrr Buziaczki pa
  5. Agnieszka super historyjka!!! Bardzo mi się podobała…. :-) u mnie tak nie było… zrobiłam test, powiedziałam, no to będzie trzecie, na to mąż powiedział „acha” dał buziaka i koniec romantycznej historyjki :-) ale tak to jest przy trzecim… :-) przy pierwszej ciąży było inaczej…. Mąż szalał, przynosił kwiaty i malutkie skarpeteczki albo buciczki. A po porodzie przyniósł mi pierścionek z wygrawerowanym imieniem i datą narodzin córeczki….ale to był piękny prezent!!!! No, ale niestety, przy kolejnym już tego nie było, a teraz to już w ogóle…. Ehhhh Uciekam do łóżeczka Życzę Wam słodkich snów… sobie też…. :-)
  6. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Boże, dziewczyny, ale miałam sen….śniło mi się że wypadło mi dziecko, nawet nie wiedziałam kiedy, mama je znalazła i wezwaliśmy pogotowie…to była dziewczynka….nie wiem co dalej, bo się obudziłam….brrrrr co za wstrętny sen…… Dzięki Lidzie za słowa pocieszenia…jesteś moim lekiem….. I tak zrobię jak piszesz….dzisiaj wychodzę się odstresować, bo jutro to dopiero będę miała stresa….mam wizytę umówioną na chirurgiczne usuwanie zęba…i już sr…..m w galoty… Dociu napisz, czy Cię bolało takie usuwanie?? Uciekam, bo coś Kapi mi śmierdzi…poranna kupa…. :-) Miłego dnia
  7. Boże, dziewczyny, ale miałam sen….śniło mi się że wypadło mi dziecko, nawet nie wiedziałam kiedy, mama je znalazła i wezwaliśmy pogotowie…to była dziewczynka….nie wiem co dalej, bo się obudziłam….brrrrr co za wstrętny sen…… Oj, ale mi się marzy domek z ogródkiem… mamy zamiar się budować, ale to melodia przyszłości…. Miłego dnia
  8. Kika ja też wczoraj na odstresowanie kupiłam spodnie ciążowe na Allegro. Zobaczymy, jak będą leżeć :-) bo pomału do moich się nie mieszczę ;-) Agnieszka, w poprzedniej ciązy miałam termin na 11.05 a urodziłam 10 wg ostatniej @. Ale to u mnie akurat się pokrywało z USG. Ładna pogoda u nas…jak na razie, trzeba to wykorzystać i wyjść na spacerek z synkiem, bo popołudniu zapowiadali burze…. Dzisiaj jadę do dentysty chirurga na „oględziny” mojego felernego zęba…. Ciekawe co mi powie….. Miłego dnia pa
  9. Taaaak dziewczyny, nic dobrego się u mnie nie dzieje, do tego pożarliśmy się z mężem o opiekę nad dziećmi teraz to jest już w ogóle ch….. Na dniach mam wizytę u ginki prywatnie, ale zastanawiam się czy iść, czy sobie nie przestawić np. za m-c. W sumie byłam państwowo tydzień temu i wszystko było ok., więc może sobie odpuszczę??? A kaska zostanie :-) Kupiłam ostatnio w aptece fajny krem przeciw rozstępom serii AA Mama i Ja. Bardzo wydajny. 125ml za 26 zł. Osobiście odradzam Fissan krem, jest tłusty, gęsty i źle się rozprowadza, a do tego nie wydajny i kosztuje 22zł. A co wy używacie? Zmykam dokończyć kawuśkę Pa
  10. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Oj Lidzie..ale się uśmiałam z Twojego wpisu…no od razu poprawił mi się nastrój…. Wczoraj nastrój od wczoraj mam fatalny…. Wczoraj myślałam, że też skopię męża, bo toczę z nim bój o zajmowanie się dziećmi, wychodzenie na spacery itp. Wiadomo, że mnie jest trudno, a na pytanie, czy ich weźmie na spacer, usłyszałam „jestem zmęczony, idź ty!!!!!! No skopać to kochane za mało…. Nerwy mi trzymały do teraz…poszło przy okazji o inne sprawy, ale ogólnie atmosfera do bani. Do tego Kapi miał wczoraj jakiś pechowy dzień, co chwila bił głową, potykał się, spadł z łóżka, następnie rozbił policzek na krawędzi i tak obitego łóżka, tak, że ma siniak na pół policzka i do tego rysę przytartą….. pod koniec dnia chciał mi się powiesić na sznurze od rolet!!! Nie no wczorajszego dnia miałam dość!! Na koniec dnia wzięłam dzieci po burzliwej rozmowie z mężem i pojechałam do mamy… a dzisiaj chciałam je wziąć do siostry i stracić się na jakiś tydzień….. ale nie wypaliło, bo siostra nie dostanie wolnego, a co ja sama u niej zrobię…nawet do ogrodu nie mogę wyjść, bo od ciotki ogromny pies, choć jest na łańcuchu to i tak strach się tam poruszać, bo niech tak się zerwie…ach i zostałam w domu. Ale pogadałam sobie z teściową i przedstawiłam jej wczorajszą sprawę i wzięła mi Paulinkę na noc. Tak, więc chociaż tyle…bo moja mama, to jakaś nie kumata…albo nie chce być kumać. Nigdy nie ma czasu, nawet usiąść i pogadać, bo ciągle goni koło swoich ogórków, pomidorów i gawiedzi…..gdybym ją nie odwiedzała z dziećmi, to pewnie nie wiedziałaby, ze ma wnuki…… oj…dość tych żali…..jutro będzie lepiej…. Buziaczki pa
  11. Ale dziewczyny jestem zła!!! Pojechałam dzisiaj rano na te badania prenatalne i lekarz się pyta w którym tyg ciąży jestem…. No to mówię w 18, a ona na to, że za wcześnie, bo nie będzie widać dobrze serca płodu i kazał mi przyjść za 2 tyg….. no myślałam, że mnie potarga…do tego powiedział, że były robione badania w 12, 20 i 30 tc, a teraz odgórnie, od ministerstwa zdrowia dostali zakaz wykonywania tych ostatnich, bo im nie zapłacą!!! I to nie na papierze, tylko słownie, żeby nie było!!!! Paranoja…i tak wróciłam z niczym…ach…
  12. Oj dziewczyny.. czeka mnie usuwanie zęba, ale chirurgicznie…masakra. Dentystka powiedziała mi, że nie może mi tego usunąć, bo na końcu korzenia jest bulwa i trzeba rozciąć dziąsło….ojoj…. i jeszcze mam z tym nie czekać, bo bakterie pod zębem nie są dobre dla kobiety w ciąży…. A już modliłam się w duchu, że mi go usunie, albo, że nie będę go musiała w ogóle usuwać….. Co do Anglii no naczytałam się właśnie na innych forach, jak traktuje się tam kobiety w ciąży…nie no tylko się cieszyć, że mieszkamy w Polsce :-) masakra Miłego dnia Pa
  13. Hi dziewczyny!!! Witam Cie Haneczko!! U mnie w pobliżu, czyli oddalone o 10km, są 2 dobre szpitale i jeszcze jeden, można powiedzieć prywaty, Eskulap, ale na kaskę chorych. W Wojewódzkim rodziłam już 2 razy i nie narzekam, aczkolwiek myślę, gdzie rodzić tym razem :-) Przy obydwóch porodach był obecny mąż i nie płaciliśmy nic :-) Następnie do dyspozycji są sale w których przebywa się z dziećmi, dwu i jedno osobowe. Ale tym razem chciałabym, żeby przez noc wzięli mi dziecko i mieli na niego oko. Po ostatnich przeżyciach nie zmrużyłabym oka… Dzisiaj idę z nieszczęsnym zębem…ciekawe czy da się znieczulić tym razem….. A jutro na badania prenatalne…oj stres za stresem mnie czeka….. Miłego dnia Pa
  14. Hi dziewczyny!!! Jak tam u Was? Bo u mnie jak na razie świeci słońce :-) Oj martwię się trochę, bo jutro jadę na badania prenatalne i do tego uświadomiłam sobie, że skierowanie mam przeterminowane :-) bo jak miałam mieć w 12 tc to lekarz był na urlopie, pamiętacie? I teraz nie wiem, czy należy mieć nowe, czy wystarczy to? Kurcze, żeby mnie zaś przyjęli, bo mnie pokręci Dziewczyny ile pijecie napojów dziennie? Bo ja się tak zastanawiam, czy nie piję ich za mało…takie głupie myśli mnie nachodzą, żeby nie mieć za mało wód płodowych…oj schizuję… :-) Milej słonecznej niedzieli ….ale jaja…klawiatura mi wariuje i wszystko ma poprzestawiane.. Pa
  15. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    nie kochana Lidziu, mam ten sam, ale nic nie mam...prześlij mi proszę jeszcze raz. Dzięki Dzisiaj pojechałam się odstresować, co prawda z młoda, ale ona goniła po huśtawkach, a ja upajałam się wieczornym chłodem i chwilką spokoju...ale mi błogo na sercu....tak niewiele trzeba do szczęścia :-) Miłej nocki kochane Słodkich snów
  16. Maya, w tej ciąży jeszcze nie miałam na całe szczęście skurczy łydek, ale w poprzednich pamiętam ten okropny ból, nawet w środku nocy…brrrr. Brałam magnez i pomagało. Ania przestań się zadręczać takimi zabobonami!!! Przestań!! Ja nie przechodziłam pod żadnymi sznurami a młoda i tak była owinięta wokół szyi i do tego jeszcze przez brzuch, tak że tworzyło pas…..miałam bardzo długa pępowinę :-) ale to przesądy i nie ma się co zamartwiać.
  17. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu, dobrze, że czujecie się lepiej!! Dużo zdrówka!!!! Dziewczyny czekam na fotki z wakacji!! Nie dajcie się prosić :-) Oj wczoraj miałam beznadziejny dzień, w ogóle to jakaś płaczliwa się zrobiłam…. Albo teściu zgryźliwy….. poszła młoda na dół do babci i wyciorała bluzke lodem… wyglądała jak dziecko ulicy…prawie ja zeszłam na dół, młoda poszła do baru do dziadka a on do mnie przez okienko, czy nie ma czegos brudniejszego i coś tam jeszcze dodał…. Ale się w***** powiedziałam mu, że jest dzieckiem bezdomnym i bitym i krzyczanym, bo też takie rzeczy usłyszałam, że dlatego ucieka z góry na dół, bo tutaj nikt ją nie krzyczy…. No i mi wystarczyło. Wzięłam młodą na górę i się poryczałam…… oj stary zgryźliwy tetryk robi się z niego…. Aaa szkoda co gadać… Miłego udanego weekendu Pa
  18. Dagmarko są też takie mini tabletki kofeinowe, do dostania w aptece. Kiedyś je brałam, pomagają. Są też cukierki kawowe z zawartością kofeiny :-) możesz też pic colę jeśli lubisz. Witam nowe styczniowe mamusie Jeśli chodzi i USG 3D, to ja akurat się nie wybieram, ale są tu dziewczyny, które pójdą. Wg mnie to fajna pamiątka, ale kosztowna. Mi wystarczą zdjęcia i nagranie na VCD. Miłej pogodnej soboty Pa
  19. Kiniu ząbki są… i ten jeden którego nie chcę…też jest..buuu…ale całe szczęście nie boli. Zażywam antybiotyk na zęba i w poniedziałek jak go podleczę, to ide go usunąć….. oj znów przez to przechodzić…..bbbrrrrrrr Co do bólu podbrzusza, to też mnie od czasu do czasu coś tam ciągnie, ale jak poleżę troszkę to przechodzi.
  20. Oj dziewczyny….u mnie też 5 kg na plusie :-( i co ciekawe, apetytu nie mam, jem jak przed ciążą, duzo ruchy, przy dwójce dzieci :-) słodyczy nie jem praktycznie w ogóle… no cóż….. ale jestem dobrej mysli, po ciążach zawsze szybko wracałam do swojej wagi a nawet spadałam poniżej :-) oj nie ma się co martwić na zapas, będzie co ma być :-) Ale nie mogę się doczekać wizyty w przyszły wtorek. Zobaczymy co tam mamy…hihi jak na razie to faktycznie sami chłopcy :-) Trzymajcie się ciepło Pa
  21. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Wszystkiego najlepszego z okazji imieninek Naduśki!!! Na imieniny się nie zaprasza, ale lepiej być przygotowanym, bo takie łasuszki jak ja mogą wpaść…hihi Ja nigdy nie zapraszam na imieniny, ale jakieś tam ciasto i lody zawsze mam, gdyby co :-) Oj faktycznie Dociu z tymi butami to nie ciekawie, ale co zrobić, nigdy nie wiadomo, co się kupuje. Ja ostatnio kupiłam buty sportowe na allegro, faktycznie, zamówiłam o rozmiar większy, ale cholercia, w tych wyglądam jak w płetwach. Ale pocieszam się, że noga mi w ciąży jeszcze urośnie i się przydadzą hihi :-) Lidzie, ty faktycznie ubieraj golfy, bo wam tego podjazdu nie skończą…hihi :-) Co do zdjęć, to Wam prześlę parę moich z brzuszkiem…nie wysyłałam, bo ..hmmm troszkę się wstydzę??? Uciakam bo starsza się budzi :-) Dzisiaj jedziemy do centrum…może coś sobie kupię…jakiś sweterek luźny bym chciała, bo lato jak na lekarstwo, a wieczory chłodne :-) Trzymajcie się dziewczyny i miłego dnia!!!
  22. Monika gratuluję!!!! Oj też już bym chciała wiedzieć, co będę miała. W przyszłym tyg idę na badanie genetyczne, więc może uda się zobaczyć :-) Monika, nie dołuj się, że będzie kolejny syn!! Przynajmniej będziesz wiedzieć jak postępować z chłopakami…a wiesz…do trzech razy sztuka..hihi :-) głowa do góry!!! Moja młodsza siostra najlepiej narobiła mi zakupy dla małej dziewusi w H&M, jakieś bolerka, bereciki te sprawy…ale będą jaja (dosłownie i w przenośni) jak będzie syn…hihi :-) Uciakam bo starsza się budzi :-) Dzisiaj jedziemy do centrum…może coś sobie kupię…jakiś sweterek luźny bym chciała, bo lato jak na lekarstwo, a wieczory chłodne :-) Trzymajcie się dziewczyny i miłego dnia!!!
  23. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Oj mnie od wczoraj żuchwa boli…no dosłownie nie mogę umyć zębów…oj same nie przyjemne sytuacje. Teraz pije kawkę i ciasteczko ciężko zjeść….. buuuu :-) Kapi też rozumny jest, nawet bardzo, i jak porównam Paulinkę do Kapiego, to dosłownie czasami porozmawiam z nim jak ze starym…hihi…skubaniec np. przyniesie mi buty, czy sweterek i on chce iśc na polko. Pokażę też rączka o co mu chodzi. Zapytany gdzie lampa, wskazuje paluszkiem paluszkiem takie tam inne. Najlepiej jak mówię mu, żeby do mnie przyszedł, a on nie w humorze i zaczyna rękami uderzać o nóżki, pokazując w ten sposób swoje zdanie, że nie ma ochoty podchodzić. No charakterny się robi…hihi :-) Ostatnio zaczął mówić mama i lala i tyle….może rozwiąże mu się język w najbliższym czasie :-) Od mojej koleżanki syn, który ma ponad 2 latka nie mówi kompletnie nic. No w szoku jestem, bo niania jak miała tyle, to składała zdania. A on nic, tylko rączka pokazuje co chce. Byli z nim u logopedy, ale jak na razie wszystko z nim mówi ok. Oj, dziewczyny, jak sobie pomyślę, że po tej kuracji antybiotykowej znowu będę musiała zasiąść na fotelu stomatologicznym i próbować usunąć zęba, to aż mam ciarki na plecach…. Kurna, przede mna wchodzili ludzie i usuwali po dwa żeby i pocieszali mnie, że nic nie bolało….a ja wszystko czułam!!!! Nawet jak mi dołożyła znieczulenie!!! masakra!!! Acha a jeśli chodzi o wchodzenie do ubrań po ciąży, to stopniowo zmniejszyły się rozmiarówki…mam nadzieję, że i tym razem wrócę do swoich gabarytów… bo jak na razie to zmieniam na większe…buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu Zmykam ogarnąć domek Miłego dnia pa
  24. Kiedyś, norma w badaniu NT jest do 4 mm. Informacja od mojej ginki :-)
  25. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dziewczyny, jestem po nieudanej próbie usuwania zęba!!!! Masakra!!!! Poszłam do stomatologa o 14 i naczekałam się półtorej godziny w poczekalni, po czym weszłam, powiedziałam, co i jak z zębem i to, że jestem w ciąży, dostałam podwójne znieczulenie i nie zadziałało!!!!! Więc wbiła mi kolejne, ale przy próbie podważania zęba, czułam mocny ból, więc kazała mi wziąć antybiotyk, bo pod zębem jest stan zapalny, a potem przyjść usunąć!! No szok!! Buzia mnie boli, zdrętwiałe mam wszystko, a zęba nie znieczuliło!! Dostałam Duomox, podobno bezpieczny w ciąży, ale i tak boję się go brać. Nie wiem, co dalej…..może przestanie boleć ząb……ojej!! Dość, że stresowałam się przy tym znieczuleniu, choć to podobno specjalne dla kobiet w naszym stanie, to jeszcze nici z tego!!! By to szlag!!
×