Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elisabetta_elisabetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elisabetta_elisabetta

  1. Hi dziewczyny Wybieram się dzisiaj na zakupy, a konkretnie na poszukiwanie kreacji na niedziele. W końcu odprawiamy urodzinki dzieci :-) Do niczego już nie wchodzę ...wczoraj chciałam ubrać swoje ulubione dziny, a tu patrz... nie dopnę się..... Fajnie Segal, że jesteśmy w podobnym wieku...jakoś tak lepiej mi się zrobiło na duszy. Segal, a Ty masz dzieci, czy to jest pierwsze, bo trudno spamiętać, kto co ma :-) Ja idę na te badania prenatalne dokładnie za dwa tygodnie, ale musze chyba zmienić termin, bo chcemy wyjechać nad morze. Miałam zaplanowane to badanie na 13 tc. Nie wiem, ale mam wrażenie, jakbym była pusta, nie miała tam dzidziusia...czasami sama sobie to uświadamiam, że jestem w ciąży, ale to takie dziwne uczucie. Mdłości minęły, dzidzia jeszcze nie kopie, więc jakoś nie odczuwam tej ciąży. Też tak to odbieracie? Czy to tylko u mnie takie dziwne sprawy się dzieją? A w ten poniedziałek do gina i znów strach, że coś nie tak....ojej... Kiedyś trzymam kciuki!!! Napisz, jakie badania miałaś robione. Powodzenia
  2. Bydziubelka...ja ją wytrzepałam z buta a mąż ją dobił he he eh ...niech ma, a co :-)
  3. Agnieszka...a jak myślisz? :-o :-o Boli do teraz :-o
  4. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi kobietki !!! Eli no to wszystkiego dobrego dla solenizanta Lidziu, chyba pamietasz, jak pisaąłm, że Kapi nie chce jeść, też miał okres buntu i stał na wadze, ale przeszlismy przez to :-) To też było w tedy, gdy mu się żeby wyżynały ..... Lidziu, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie zostawiam dziecko bez opieki nawet przez 5 minut!!! Na chwilkę lecę dołazienki czy do kuchni i od razu wracam patrzeć, czy czegoś nie wymyslili. :-) Ale wiadomo, były inne czasy i......... inne dzieci, jakieś spokojniejsze :-) Kapi z Pauliną to co chwila coś wymyslą, to młody się spina, byleby dupka była wyżej, to za szafki szarpie i patrzę, żeby palcy nie poprzycinał, to mi w półkach szabruje i za chwilę mam wszystko wywleczone...nie no w sumie jestem z nimi cały czas, a tak jakby mnie nie było...ni nadążam za nimi sprzątać!!! Kapi właśnie przed sekunda wylał wodę z miski psa, potem złapał mój balsam i nie wiem jakim cudem go otworzył i wylał...do tego bardzo zainteresowało go przyciąganie ziemskie...wszystko co ma w rączce, leci na balkon i wyżuza za :-) :-) I tu Ci Dociu zazdroszczę, że nie masz takiego problemu...hihi :-) Lidziu, dlaczego nie pisze o niuni...sama nie wiem...jakoś świat się kręci koło Kacperka, oczywiście Paulinki nie zaniedbuje i staram się jej wynagradzać jak tylko mam sposobność, czytaniem czy wyjściami extra. No ale niunia to niunia...wszystko płaczem, krzykiem i wyciem....aż czasami nie mogę tego słuchać. Bardzo ją kocham, ale to przeciwieństwo do Kacperka, który chce się przytulać, całować w ogóle okazywać uczucia. Paulina od narodzin tego nie chciała i się broniła i nie chce do teraz. No cóż...dwa bieguny...zobaczymy co będzie z trzecim :-) Oto przykład: właśnie zaczęła się wieczorynka „braci koala” i jest wyk, wrzask że ona tego nie chce i cały czas wyje!!!!! Więc jej mówię, puścimy jakąś inna...ale to i tak nic nie pomaga....nadal jest wycie ..więc mówię idziemy się myć i jest wycie, bo ona jednak chce oglądać tą bajkę!!!! :-o :-o :-o Może dostanę jakąś fotkę to zamieszczę fasolkę ;-) Lidziu wiesz jak opisujesz swoją siostrę, to tak jakbym swoją opisywała...mama haruje w domu i w ogrodzie, a ona nawet za sobą nie pomyje.... ale to niech między sobą rozstrzygają. Ja jak tam mieszkałam, to było wszystko porobione w domu, a mama robiła na dworze :-) i miała o wiele mniej pracy. Tak samo prasowanie, spadało na mnie, a młoda zabierze swoja kupke poprasowanych ciuchów przez mame i zadowolona...ale widzę, że mama sama ją usprawiedliwia, mówiąc, ze studiuje.... ;-) Ale rączkę wyciągniętą na kaskę to ma zawsze... Oj just, no to miałaś przeżycia nie zazdroszczę :-o Biedna niunia, potłukła się, ale ja też to przerabiałam, baąłm się jak nie wiem ..od razu poleciałam z nim do lekarki, zwłaszcza, ze przeciął sobie koło oczka i leciała mu krewka...i nie wiedziałam, czy to z oka czy obok...oj te dzieci :-o Kurcze z tym fryzjerem to niezłe jaja... ja bym złożyła reklamację, bez zastanowienia...kurcze, wiem co przeżywasz.....mając 15 lat poszłam zrobić sobie trwałą na pół długie włosy...a baba zrobiła mi trwałą na patyczkach...matko jedyna...no bambo wyszłam...skręcone przy samej głowie........nic tylko ryczałam i je prostowałam i 5x razy dziennie je myłam, żeby się rozprostowały...masakra.... Lidziu spryskaj dziąsełka dodatkowo tantum verde.... znieczula, może i jemu pomoże...oby A my dzisiaj pojechaliśmy do teściów na grilla do południa, niunia kapała się w basenie Kapi wyspał się na polu....a mnie kurna chata użarła pszczoła!!!! :-o Myślałam, że jajko zniosę, taki ból :-o... co za franca :-o
  5. No dzięki Ania...hihi ...ciśnienie na trupa, dobre :-) :-) :-) Bydziubelka witaj z powrotem!!! Dobrze, że to koniec tej męczarni dla Ciebie. A co do mojego ciśnienia, to może jedynie spowodować omdlenie, ale to mi się nie zdarza...taki mój urok :-) Segal kochana...a ja Ci odpowiedziałam na Twoje pytanie. Za jakieś 10 dni mam badania prenatalne, a co mi będą robić i jak się one nazywają, powiem po wizycie :-) Zrobiłam badanie kontrolne Kacperkowi i całej reszcie, czyli nam i za tydzień będą wyniki. A my dzisiaj pojechaliśmy do teściów na grilla do południa, niunia kapała się w basenie Kapi wyspał się na polu....a mnie kurna chata użarła pszczoła!!!! :-o Myślałam, że jajko zniosę, taki ból :-o... co za franca :-o Buźka pa
  6. No dzięki Ania...hihi ...ciśnienie na trupa, dobre :-) :-) :-) Bydziubelka witaj z powrotem!!! Dobrze, że to koniec tej męczarni dla Ciebie. A co do mojego ciśnienia, to może jedynie spowodować omdlenie, ale to mi się nie zdarza...taki mój urok :-) Segal kochana...a ja Ci odpowiedziałam na Twoje pytanie. Za jakieś 10 dni mam badania prenatalne, a co mi będą robić i jak się one nazywają, powiem po wizycie :-) Zrobiłam badanie kontrolne Kacperkowi i całej reszcie, czyli nam i za tydzień będą wyniki. A my dzisiaj pojechaliśmy do teściów na grilla do południa, niunia kapała się w basenie Kapi wyspał się na polu....a mnie kurna chata użarła pszczoła!!!! :-o Myślałam, że jajko zniosę, taki ból :-o... co za franca :-o Buźka pa
  7. Agnieszka ja zawsze mam niskie ciśnienie, ale tak generalnie to 60/90, ale tym razem to już pobiłam rekord i to odczułam. Lekarka jakmi mierzy ciśnienie, to się śmieje, że ja chyba nie żyję i mówi, że musi coś wpisać....hihi i wpisuje 60/90 :-)
  8. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Cześć dziewczyny!!! Dociu, a dlatego tak się zamartwiasz tym waszym wyjściem? Przecież Naduśka prześpi nocke, a Wy się w tym czasie wybawicie. Przecież już jej nie karmisz, prawda? Ale miałam dzisiaj dzień, masakra...ta pogoda mnie wykańcza. Pojechałam do kumpeli, potem z dziećmi na plac zabaw i jak po południu nie zacznie mi być słabo, no normalnie mroczki...a tu trzeba z dzieciakami do domu wrócić...mąż i reszta rodzinki na drugim krańcu Polski.... no już zaczęłam się bać. Zmierzyła mi ciśnienie i okazało się, że miałam 52/84 !!!! Czyli brak ciśnienia!!! Od razu wypiłam kawkę i polepszyło mi się. Do domku jak wróciłam, to poprawiłam colą i jest już dobrze....ale strachu się najadłam... :-o Zmykam Miłego dnia Pa
  9. Cześć dziewczyny!!! Olusia, a kiedy masz wizytę? Ania, ja miałam w poprzedniej ciąży torbiel, ale wchłonął się.....może i Twój się wchłonie. Bydziubelka, cóż Ci się to przyplątało? Może to ratawirus? Pij dużo...bardzo dużo Ale miałam dzisiaj dzień, masakra...ta pogoda mnie wykańcza. Pojechałam do kumpeli, potem z dziećmi na plac zabaw i jak po południu nie zacznie mi być słabo, no normalnie mroczki...a tu trzeba z dzieciakami do domu wrócić...mąż i reszta rodzinki na drugim krańcu Polski.... no już zaczęłam się bać. Zmierzyła mi ciśnienie i okazało się, że miałam 52/84 !!!! Czyli brak ciśnienia!!! Od razu wypiłam kawkę i polepszyło mi się. Do domku jak wróciłam, to poprawiłam colą i jest już dobrze....ale strachu się najadłam... :-o Aha i z gwiazd wyszła DZIEWCZYNKA :-)Zobaczymy, czy się sprawdzi :-) Zmykam Miłego dnia Pa
  10. Cześć dziewczyny!!! Zostałam sama...mąż pojechał wczoraj z teściami do Stargardu na pogrzeb prababci..... będą jutro nad ranem... ale damy radę, już się umówiłam z kumpelą, że do niej podjadę, niech się dzieciaczki razem pobawią. Co do mdłości to pomału ustępują, chociaż wczoraj od popołudnia do nocy mnie trzymały... :-o Gośka, ja mam takie plecy obsypane dziadami, że w życiu czegoś takiego nie miałam. Przy żadnym dziecku nie miałam aż takich problemów z cerą!!!! Tylko czekam, kiedy to się uspokoi...cóż, hormony szaleją :-) Ja szkołę rodzenia mam już zaliczoną \"na żywca\" i przy pierwszej ciąży też nie chodziłam. Czas mnie nie puszczał, a do tego mąż pracował do nocy, więc musiałabym chodzić sama...bez sensu....ale i bez tego urodziłam i wychowałam.....więc da się przeżyć. Z tego co wiem to jest to płatne około 300zł za m-c :-o.........nie mała kwota....stwierdzam, że lepiej zaoszczędzić tą kaskę i kupić dziecku ciuszki...ale to oczywiście moje zdanie, każdy robi jak uważa :-) Zmykam Miłego dnia Pa
  11. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( a co....... :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-(
  12. Szkocja, trzymaj się dzielnie!! Ściskam Cię mocno Tylko tyle dzisiaj napisze....reszta wydaje mi się na tą chwilę mało istotna.... Pozdrawiam
  13. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( a Wy gdzie? he? Eli, ale fajne te fotki Wikusi na plaży..... moja niunia jak zobaczyła plażę, to oczywiście cała w skowronkach \"bo ona też chce nad morze\" :-) W ogóle to co dzień pyta czy już jedziemy, a my nawet rezerwacji nie mamy...biedne dziecko.. hihi :-) Dzisiaj jedziemy do neurologa na badanie kontrolne, ale jestem spokojna, na pewno wszystko z nim ok! Miłego dnia pa
  14. Olusia, może umów się w najbliższym czasie u jakiegoś dobrego lekarza, niech rozwieje Twoje wątpliwości, bo nie ma nic gorszego jak niepewność... Daj znać, co postanowiłaś. Moja wizyta u ginka w następny poniedziałek.... też się boję, z resztą każdej wizyty się boję, żeby czegoś złego nie usłyszeć.....ostatnio nawet chciałam zrezygnować, no ale ciekawość jednak była silniejsza :-) Witam nowe mamuśki na topiku
  15. elisabetta_elisabetta

    LUTY 2008 !!!

    Pozdrowienia dla Lutówek od Styczniówek!!! Witam Was Jenny i Antoś!! Co byście o nas nie zapomniały ..hehe :-o
  16. Jenny, miłego wypoczynku...mmmmmmmmmmm ale bym poleniuchowała..... ale jak dorwiesz jakąś kafejkę to pisz koniecznie!!! Ania Gratuluje!!!! Aniu co do tabelki, to myślę, że dziewczynom, którym się nie udało po prostu nie wpisuj tc....ale zostaw je...może jeszcze do nas wpadną..... wiesz zajrzałam na topik, gdzie też miałyśmy tabelkę a nie udzielam się już hoho i nadal tam figuruję...miło mi było, że mnie nie wykreśliły..... :-) Szkocja, nie pogrążaj się!!!! Nie myśl o takich rzeczach, wiem łatwo nie jest, ale jeszcze nie wszystko przekreslone!!! Wiem, że to najdłuższy dzień i równie długa noc przed Tobą, ale zobaczysz, jutro zaświeci dla Ciebie słońce!!! Trzymam mocno kciuki
  17. Szkocja, jeśli masz tylko ochotę to pisz co u Ciebie. Jesteśmy tu po to, aby się nawzajem wspierać :-) Jeszcze troszkę,....... wytrzymaj..... jutro będzie lepiej... trzymam kciuki...
  18. Hi dziewczyny!! Dzisiaj w skrócie, bo dzieci nie dają nic popisać :-) Ania trzymam kciuki za egzaminy Tomela, nie pomogę Ci, bo nie mierzę tempki, ale nie panikuj, na bank jest wszystko ok.! Antoś u mnie to 11 tc :-) Potem wpadnę Was poczytać Miłego dnia pa
  19. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dzięki Lidziu To prawda, przydałaby się teraz dziewczyna, z resztą jest na nią zamówienie od Paulinki bo „ona chce mieć sioscyckę....:-) „ A zdjęcia fasolki nie mam, moja ginka nie robi fotek, tylko jakby co to nagrywa na kasetę. No ale pójdę na badania prenatalne, to może pstrykną jakieś :-p ......... fajnie potem wygląda taka fotka na pierwszych stronach albumu :-) Wiecie co...wczoraj śniły mi się zęby, a to wiadomo, na coś złego....no i zmarła prababcia. Jutro jadą teście i mój mąż z bratem na pogrzeb..... stwierdziłam, że nie jadę, bo zaraz będą chcieli wracać, więc nie będę się telepać z dzićmi taki szmat drogi, bo to aż do Stargardu Szczecińskiego muszą jechać.... Dociu, nie martw się, mnie tez Kapi przyleci i zgrabnym ruchem jednego paluszka narobi mi tyle zamieszania w kompie, że potem nie wiem jak z tego wyjść.... rosną nam informatycy hihi :-) Pa pa
  20. Bydziubelka u nas było tak samo, jak mu powiedziałam, że będzie córka to miał dokładnie taką minę jak opisujesz swojego :-) ale potem to na rękach nosił, że oddać nie chciał. Ja bym chciała teraz na zmianę, córeczkę, ale co będzie to będzie, byle było zdrowe, to stawiam na 1 miejscu :-) Szkocja, no kurcze co za kraj...co za problem odpalić sprzęt i zrobić to p****** USG!!! Chyba bym im tam nadała na Twoim miejscu...no ale to jak z motyką na słońce...trudno, musisz wytrzymać do poniedziałku a my będziemy trzymać za Was kciuki. Trzymajcie się
  21. Dobra duszyczko :-) Z tego co wiem, to kwas foliowy do 3 m-ca ciaży, a potem przejście na witaminki :-) no ale każdy lekarz swoje wie :-)
  22. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Lidzia ja jadę!!!! :-) Kurcze wiesz Lidziu, ze jeszcze nie odebrałam tej płytki ze zdjęciami..... no masakra...wczoraj przeszła mi wizyta u stomatologa i aż wstyd dzwonić i się tłumaczyć.... oj za dużo tego wszystkiego... W poniedziałek jedziemy aż do Cieszyna na kontrolę neurologiczną, we wtorek na kontrolę dna oka a przy okazji może jeszcze na USG bioderek..... oj stresujący tydzień nam się zacznie...... Za to na następną niedzielę imprezka!!!!! W końcu urodzinki Kapinka i Paulinki!!! Zapraszam!!!! Lidziu wyślę Wam aktualne zdjęcia Kapiego, bo w tym też jakoś ostatnio się zaniedbałam... :-p Dzisiaj jestem sama tj z dziećmi, mąż obsługuje wesele. Przyjeżdżają o 15,00. Lidzia może właśnie Twój mąż parę młodą do nas wiezie, co?? Hihi Co do zupek, to młody lubi wszystkie, za to z niunią mam problemy, bo by jadła tylko rosół z makaronem...wczoraj był z ryżem to jej rósł w buzi i zanim ugotowałam jej ten makaron, to mi zasnęła..... w ogóle, to Kapi to wcina jak nakręcony... „kłak czy wełna, byle dupka pełna”...a młodą to trzeba by było tuczyć jak kaczkę na siłę, bo nic nie chce jeść...beznadziejna do jedzenia... :-o Wiecie, wczoraj powiedziałam Paulince, że mam dzidziusia w brzuszku, a ona na to, że chce mieć siostrzyczkę...hihi..no nie wiem, nie wiem...za bardzo mnie na śledzie bierze :-) Ja troszkę oporządziłam dom, jeszcze podłogi pomyję i kuchnię doprowadzę do porządku i niech się nazywa, że jest posprzątane :-) Z resztą, przy tych moich małych bałaganiarzach to i tak trwa bardzo krótko i nie widać efektów mojej żmudnej pracy :-o Miłego dnia Pa
  23. Kurcze Szkocja jedź natychmiast do szpitala i zrób tak jak pisała Bydziubelka..... co za debilny kraj...no sorki, emocję wzięły górę :-p Bydziubelka a skąd wytrzasnęłaś ten swój nick? Dość oryginalny przyznam :-) Co do wysłania jej to nie ma problemu tylko bardzo się boje podróży, żeby dojechali szczęśliwie, bo jadą samochodem...... Ja troszkę oporządziłam dom, jeszcze podłogi pomyję i kuchnię doprowadzę do porządku i niech się nazywa, że jest posprzątane :-) Z resztą, przy tych moich małych bałaganiarzach to i tak trwa bardzo krótko i nie widać efektów mojej żmudnej pracy :-o a co ze spinką? miała isć na początku tygodnia do gina i nic nie pisze... :-( Pa
  24. Olusia, no przykre, że nie masz wsparcia u swojego faceta.. ani z jednym nie wyszło z drugim tak sobie....ja całe szczęście trafiłam na „normalnego” faceta, który umie zająć się dziećmi, mną, domem, pracą..... oczywiście też jestem po przejściach, czyt drugie małżeństwo, ale tylko z obecnym mam dzieci :-) Wczoraj wieczorem o oglądałyśmy razem zdjęcia z jej narodzin i pierwszych dni w domku..ale była maluńka...mój pupusiek :-) Wiecie co...ale ja jestem durnowata, to sama aż się dziwię.....najpierw spryskam muchozolem pomieszczenie, a potem się martwię, czy nie zaszkodziło to fasolce...... chyba nadto spontanicznie obecnie rozumuje.... Teściowa chce zabrać niunię w przyszłym tygodniu do rodziny swojej do Kamesznicy. Najpierw powiedziałam, żeby jechała, a teraz mam mieszane uczucia.....troszkę boję się ją dać... Zmykam, bo Kapi chyba zaś coś narobił w pieluchę.....oj mam dość!!! Miłego dnia dziewczyny!! U nas chłodniej, więc da się żyć... :-)
×