Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

elisabetta_elisabetta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez elisabetta_elisabetta

  1. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Cześc dziewczyny!!! Lidziu życzę Wam udanego wypoczynku!!! Oj dziewczyny z nad morza....no nie będę się powtarzać...ale i tak Wam zazdroszczę :-p :-p Może w końcu uda nam się z mężem dojść do porozumienia kiedy pojedziemy nad morze.... Wczoraj byliśmy na Błoniach, wyciągłam moją mamę, żeby mi pomogła, bo jak mi się dzieciaki rozbiegają, to nie wyrabiam ;-) Ale ta moja niunia jest sprawna, no pokonuje takie trudności jeśli chodzi o place zabaw, że sama nie mogę wyjść z podziwu. Stwierdziłam, że za rok, to już żadne zjeżdżalnie, ani nic ją nie zadowoli i trzeba będzie jechać do parku linowego :-) żeby się wygoniła. Przyjechaliśmy pod wieczór i dzieciaczki padły :-) a mama razem z nimi :-) Zmykam dziewczyny coś jeszcze porobić, a potem biorę dzieciaczki do babci na ogród :-) Pa
  2. Cześc dziewczyny!!! Z całego serca witam serdecznie nowe mamuśki !! Któraś dziewczyna pisał, że miała przypływ energii....u mnie też to się pojawiło, wczoraj sprzątałam od samego rana, dzisiaj tak samo, choć to niedziela, ale trzeba wykorzystać siły witalne :-) Chyba podziałało Wasze myślenie o mnie :-) ;-) Wczoraj byliśmy na Błoniach, wyciągłam moją mamę, żeby mi pomogła, bo jak mi się dzieciaki rozbiegają, to nie wyrabiam ;-) Ale ta moja niunia jest sprawna, no pokonuje takie trudności jeśli chodzi o place zabaw, że sama nie mogę wyjść z podziwu. Stwierdziłam, że za rok, to już żadne zjeżdżalnie, ani nic ją nie zadowoli i trzeba będzie jechać do parku linowego :-) żeby się wygoniła. Przyjechaliśmy pod wieczór i dzieciaczki padły :-) a mama razem z nimi :-) Kurcze, ta opieka za granicą to faktycznie jest beznadziejna. Zero zainteresowania ciążą krótkoterminową. Dziewczyny, ale nie martwcie się, wszystko będzie ok.! A napiszcie, są tam gabinety prywatne, żeby można było iśc na wizytę? Może to by Was uspokoiło. Olusia, nie bój się powiedzieć o ciąży. Jesteś zatrudniona na czas nieokreślony? Jeśli tak to Twoje górą :-) A małżeństwa dlaczego się boisz? Zmykam dziewczyny coś jeszcze porobić, a potem biorę dzieciaczki do babci na ogród :-) Segal, gratuluję udanej wizyty i zdrowej, dużej dzidzi Pa
  3. Ania, no to tym razem gratulacje dla męża!!! A to było jego pierwsze podejście czy kolejne? miłego dnia pa
  4. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Dociu, no pocieszną masz tą Naduśke :-) pomaga mamusi w zakupach :-) A ja znowu nie wiem co z dziećmi robić. Wczoraj wyszłam na spacer to szybko wróciłam, bo taka patelnia, że głowa boli. Ostatnio to wolę te upały na balkonie przesiedzieć, bo nie mam gdzie z nimi iść. Może dzisiaj coś z siostrą wymyślimy, jakiś wypad za miasto :-) Kurna, Kapi zaś chyba mi kupę zrobił, muszę go przebrać :-o a te zapach to na mnie obecnie działają, o tak :-o :-o :-o W przyszłym tygodniu w czwartek idę do gina państwowego, tak sobie sprawdzić, czy wszystko ok. Bo na razie chodzę i na kasę i prywatnie. Ale stwierdziłam, że będę chodzić prywatnie. Mam bardzo dobra lekarkę, która prowadziła moje ciąże i mam do niej pełne zaufanie. Jak rodziłam Pulinka przyszła mi pomóc, bo skurcze miałam praktycznie zerowe, a do tego hihihi udawałam, że prę, bo się bałam, że mnie rozerwie.... a ta nacisła mi na brzuch i niunia wyskoczyła ;-) Zmykam bo Kapi mi tu smrodzi :-o Miłego dnia!! Oj, chyba pojadę do Was nad morze.......... bbbbbuuuuuuuuuuuu
  5. Ania no to wszystkiego najlepszego!!!
  6. Olusia nie martw się na zapas. Może ciąża jest młodsza. Wiem co przeżywasz...ja będąc w szpitalu na początku mojej drugiej ciąży, bo pierwszą straciłam, lekarz powiedział, że nie widzi zarodka...Boże jak ja ryczałam, szok...na następny dzień już było echo zarodka i było widać moją kochaną córeczkę :-) Nie martw się! Kiedy masz iść na kolejną wizytę?
  7. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Lidziu, no ta końcówka Twojego tekstu była rewelacyjna!!! :-) :-) :-) A teściową w ramki to koniecznie wpraw, jak taka dobra ;-) Moja coś ostatnio ma humorki :-) wczoraj przyszła, chciałam z nią pogadać, tak jak zwykle, to ta nawet ciuki nie otworzyła.... :-o no i tak patrzyliśmy na rozrabiania moich dzieci w milczeniu..... chyba na nich przyszła jakaś cholera czy co??? A żeby coś pomóc....pchi!!!! gdzie tam! Ale chociaż dziećmi umie się zająć. A tam..... za to moja mama, znów na odwrót, ma swoje zasady, których nie pozwala przekraczać dzieciom ale za to jak wpadnie, to chce wszystko robić. Ostatnio chciała mi okna myć. Co prawda były uciorane, trudno się dziwić, jak ciągle łapkami na nich wiszą, ale jej nie pozwoliłam.......... na następny dzień umył mąż :-p Just cieszę się, ze z Oleńką już lepiej Co do kartek, to też to zastosowałam iiiiiiiiiiiiiiiiii..........cały komputer był oblepiony świstkami :-) coś tam z tej listy zrobił, reszta nadal czeka ;-o Ha, kiedyś zrobiłam taki nr, ponieważ nie lubię pewnych rzeczy więc - na klapie od toalety napisała „opuszczaj mnie” - na korytarzu „gaś światło” - na drzwiach wejściowych „zamykaj drzwi na klucz”, bo nie raz zdarzało nam się spać z otwartymi drzwiami - na monitorze „wyłącz mnie” itd. Cały dom miałam w karteczkach, ale próba szantażu odnośnie bara bara skończyła się obrazą z jego strony. Zakończył mówiąc „myślałem, że to ku obopólnej przyjemności...” Eli...na piwko :-) to ja!! To ja!!!............ o kurcze przecież nie mogę......:-( szit! Co do truskaweczek, to teściowa przywozi ze swoich stron. Ma tam babkę co ma swoje i sprzedaje, ekologiczne...ale różnica w smaku...mniammmm. Tyle ich zjadłam, że już na samą myśl zaczynami być niedobrze :-o Dociu, no z tym chodzeniem bez biustonosza to faktycznie uważaj, bo Nadia jak widać ma dobra pamięć...hihi :-) :-)
  8. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi dziewczyny!! Dociu termin mam na 12.01.2008r. Mężusiowi de fakto potem przeszło, pojechaliśmy nad jezioro żywieckie....no ale tam cóż, wiele do życzenia....Balaton to to nie jest :-) i chyba nie będzie. Generalnie młoda chodziła z mężem po wodzie, a ja pedałowałam z młodym w wózku, bo go nawet gdzie wypuścić nie mogłam. Kamieni pełno, brudno, w ogóle nie przygotowane. Gdyby trochę piachu nawieźli, to od razu było by miło...ach, chyba muszę jechać nad to nasze morze.... no ale i tak nie zabawiliśmy długo. Nadciągały czarne chmury, zaczęło grzmieć, błyskać się i w końcu padać :-( Dzisiaj planuje jakiś wypad z dziećmi na Błonia. Przyjechała młodsza siostra z Krakowa to mam kompana :-) Pozdrawiam Miłego dnia
  9. Bydziubelko............. no cóż :-) wiedział co go czeka :-) :-) No ale jednak udało się nam razem wyjść z domu :-) Pojechaliśmy nad jezioro żywieckie. Gdyby ktoś o to miał zadbać, to jest to miejsce super rekreacyjne, a tak, kamory, nie ma gdzie usiąść, gdzie się schować w cieniu. Niunia chodziła z mężem po wodzie, a ja z Kapim kursowałam w wózeczku, bo nawet nie mogłam go puścić..........ach. Na koniec znaleźliśmy przyjazną dla dzieci budę z jedzonkiem, gdzie była trawa!! I piaskownica!! Ale i tak czarne chmury i grzmoty nas wypędziły do domu :-)
  10. Gośka no super ta Twoja córa :-) Asiulek no to koniecznie napisz wrażenia z wizyty :-) Aniu, no chyba Agnieszka Ci powie najlepiej. Nie wiem czy beta karoten może być stosowany w czasie ciąży. Tez się nad tym ostatnio zastanawiałam. No tak...u nas chyba ciche dni....... cóż...zorganizuje sobie dzień sama.....trudno......pip...pip...pip :-o
  11. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Cześć dziewczyny!! Brygitko, Szwedziu dziękuję serdecznie za gratulacje Miło Was znowu widzieć Tobie też oczywiście dziękuję Maju Lidziu, a gdzie ty masz to truskawkowe pole? Koło domu? Dopiero teraz mówisz? Hihi przyjechałybyśmy Ci pomóc :-p Matko kosiłaś kosą? No jestem pełna podziwu :-) Kiedyś próbowałam...to było pełno dziur, za każdym razem wbijał mi się czubek :-p No powiem Lidziu, że robotna z Ciebie dziewczyna :-) Brawo!!! Moje łobuziaki jeszcze śpią, o dziwo :-p a fasolka daje o sobie znać :-) Lidziu, a może coś mu się śni i dlatego popłakuje. Jakieś emocje z dnia mu się śnią :-) Może, że mamusia pogroziła paluszkiem, albo przytrzaśnięty palec ;-) Agilka gratuluje efektownego odstawiania od piersi :-) Widzisz, nie jest to aż takie trudne, chociaż, żeby zrobić ten pierwszy krok, jest najtrudniejsze. Dzieci wstały...krótka przerwa w pisaniu była....czas na mleczko i przebieranie... ;-) Just zdrówka dla Oleńki życzę A zawoziłam kał do laboratorium, bo miała straszną biegunkę na początku, a że do dzisiaj ma rozwolnienie tak do 4x, to lekarka kazała zbadać kał, czy to nie Salmonella, czy jakieś inne świństwo. W poniedziałek mam mieć wyniki. Sama jestem ciekawa co to zaś się nam przytrafiło. Co dzisiaj będziecie robić? Ja mam plan gdzieś wybyć całą rodzinką, ale to się okaże....... mąż ma humorki :-) Jak baba w ciąży...hihi. W ogóle to mnie denerwuje ostatnio. Zero zainteresowania kobietą w ciąży. Wszystko zostało tak jak było. Czyli zero jakieś inicjatywy (większej niż dotychczas) w pomocach domowych. Po południu przychodzi, patrzy żeby tylko dzieci były pomyte, młodą do wyra, bajkę puści, a nie żeby jej poczytać, pobyć z nią czy z nimi...od razu leci na swoje wiadomości o 19 na TVN a potem do kompa...........jakby mnie nie było przez dłuższy czas na necie, to znaczy, że wyrzuciłam komputer :-p :-o Oj te chłopy...żeby się zapytał, jak się czuję, albo zrobił kolację, bo u nas trzeba lecieć aż 2 pietra do lodówki, taki urok!!! Gdzie tam......aaaaa nie będę Wam już gderać..... Miłego dnia
  12. Magrab, nie denerwuj się... :-) Będziesz miała na pewno to co chcesz, zobaczysz :-) A że ładnie wyglądasz, to chyba dobrze, nie? Ja pierwsze chciałam córkę i mam potem synka, też mam :-) trzecie......hhhhhmmmm, może na przemian...kolei na dziewczynkę? Jeszcze musimy poczekać, zanim nam ogłoszą płeć dziecka :-) Grunt to chcieć! :-) Agnieszka, dzięki za rady Co do kremu wokół oczu, to powiem szczerze nie spotkałam się z tą nazwą. Gdzie można ją dostać w drogeriach? W aptece? I ile mniej więcej kosztuje? A jakie wg Ciebie są produkty z Vichy? Skuteczne choć drogie czy tylko drogie? :-) Co dzisiaj będziecie robić? Ja mam plan gdzieś wybyć całą rodzinką, ale to się okaże....... mąż ma humorki :-) Jak baba w ciąży...hihi. W ogóle to mnie denerwuje ostatnio. Zero zainteresowania kobietą w ciąży. Wszystko zostało tak jak było. Czyli zero jakieś inicjatywy (większej niż dotychczas) w pomocach domowych. Po południu przychodzi, patrzy żeby tylko dzieci były pomyte, młodą do wyra, bajkę puści, a nie żeby jej poczytać, pobyć z nią czy z nimi...od razu leci na swoje wiadomości o 19 na TVN a potem do kompa...........jakby mnie nie było przez dłuższy czas na necie, to znaczy, że wyrzuciłam komputer :-p :-o Oj te chłopy...żeby się zapytał, jak się czuję, albo zrobił kolację, bo u nas trzeba lecieć aż 2 pietra do lodówki, taki urok!!! Gdzie tam......aaaaa nie będę Wam już gderać..... Miłego dnia
  13. Bydziubelka można brać Rennie na zgagę bez obaw! I gorące mleko też pomaga, wypróbowane, polecam A z tymi przyzwoleniami o których czytałaś, to powiem szczerze, pierwszy raz słyszę. Ja natomiast słyszałam, że sperma może wywołać skurcze :-) Agnieszko mam do Ciebie pytanko....ale to z innej beczki :-). Napisz mi proszę, jak traktować skórę zmęczoną...... jakie maseczki stosować i takie tam, i co mnie najbardziej ciekawi co stosować wokół oczu, chodzi mi o kurze łapki :-). Co polecasz? Powiem tak, jak miałam multum wolnego czasu, czyli jak dzieci nie miałam, to nakładałam maseczki co 2 dni...teraz...no cóż.....troszkę tego zaniechałam, ale też nie wiem co stosować. Jest tyle kosmetyków, że się gubię. Proszę, poradź mi coś jeśli możesz :-) Witaj Tomela No i czekamy na nowiny po wizycie :-) Czyżby pierwsze bliźniaki na naszym topiku :-) Segal dzięki że o mnie myślisz No niestety nie jest mi dane wypocząć, zwłaszcza przy tych moich urwiskach...ale nie jest tak źle :-) Ważne, ze Wy wypoczywacie, więc myślcie więcej o mnie, to prześlecie mi więcej sił witalnych...hihi :-) Cieszę się, że i z sexsem też się zgadzamy, tzn podzielasz moje zdanie hihi ;-) Emiska, to życzę połamania pióra :-) Ania, matko, ale u Was koszą lekarze...szok. Ja płacę 70 zł z USG i wydaje mi się, że to dużo... Trzymajcie się kobietki
  14. Cześć dziewczyny!! Co takie pustki? Zawsze jak otwieram to mam co najmniej 2 str do przeczytania, a tu prawie nic :-) Ania, cieszę się, że w końcu trafiłaś w dobre ręce i że z dzidzią wszystko ok. Tylko troszkę drogi, kurcze..... Miłego dnia
  15. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Hi dziewczyny!!! Dzieki za gratulacje Chociaż jak się dzisiaj dowiedziałam, to wszystkie wiedziały, ale żadna się nie odzywała hhihihi Powiem tak.....wszystkie były planowane :-) no może nie w tak bliskim okresie czasu, ale były planowane...hihi A ja dzisiaj z rana leciałam, a raczej jechałam do centrum z kałem Kapiego do badania...a potem na sklepy. A co? Połaziłam trochę i tak musiałam zaraz zmykać, bo młody by fuczał, no ale chociaż trochę...chwila relaksu ;-) Stanęłam na BP zatankować trochę, bo kontrolka się świeci już od jakiegoś czasu, idę zapłacić, patrzę w portfelu 20 zł, do zapłaty 50!! Więc daję kartę i się modlę, żeby coś było, bo nie wpłaciliśmy wypłaty.....pani mówi...”brak środków”...ło matko, ale stres...i co robić? Przetrzepałam całą torebkę i w jednej z licznych kieszonek znajduję zaskórniaka...równe 50 zł!!! Ufffa...jestem uratowana!! Ciekawe co musiałabym zrobić, gdybym nie znalazła kasy. Hihi. zostałabym odpracować...masakra!!
  16. http://www.youtube.com/watch?v=H-3V-DKyjy4
  17. Goska. Matko jedyna....co oni wykombinowali...chyba bym ich tam tym skalpelem sama pogoniła.... . Ja córkę rodziłam 12 godz!! A z synem to byłą krótka piłka...3h 40min :-) Teraz się będę modlić, żeby zdążyć na porodówkę...heheh :-) Iza, w poprzednich ciążach nie cierpiałam na problemy ze skórą, a tym razem to masakra, zwłaszcza na plecach i ramionach...
  18. elisabetta_elisabetta

    Nasze małe rodości 2006

    Witajcie mamuśki!! Witaj Agilka No to pierwsza wyczaiłaś...hihi Chciałam w sumie podzielić się z Wami po 3 m-cu, żeby nie zapeszyć, ale i tak już wszyscy wiedzą...hihi. Tak, jestem w 3 ciąży :-). Wczoraj byłam na wizycie. Dzidzia ma 9 tyg i 2 cm długości :-) :-) W domu też chciałam do ukryć, ale teściowa, bystre oczko, wyczaiła wcześniej, no a potem to już powiedziałam mamie. Nie wyszło mi to na złe, bo teraz przychodzi moja mama od czasu do czasu mi pomagać, coś dobrego domowego ugotuje hihi :-) No Elinova, super z tą małpą miałaś...hehe. Co do obcinania pazurków, to ja im obcinam na spaniu. Na żywca nie ma szans...hihi, są kwiki, wrzaski i szarpaczka :-) Witaj dobromiła Zaglądaj częściej i napisz coś o sobie i swoim skarbie Wczoraj byłam z dziećmi u lekarza. Okazało się, że Paulinka złapała coś od Kapinka i teraz ona cierpi. A, i muszę Kacpera kał zawozić 3x do zbadania, bo za długo mu się to utrzymuje. Masakra z tym wszystkim ..ach... Do tego coś zaczęło mu się z noska lać, może się zaraził w poczekalni od jakiegoś dziecka, no do duszy :-) Miłego dnia mamuski Lidziu, Dociu co u Was?
  19. Witajcie mamuśki!! Cześć spinka!! No nareszcie dołączyłaś . Widzisz, wszystko wraca do normy. Będzie ok.!! Ja za badania nie płaciłam te podstawowe. Poszłam do rodzinnego, powiedziałam jak sprawa stoi i dostałam skierowania :-) Agnieszka, no dużą córę urodziłaś. Gratulacje!!! Agnieszka, no biedny ten mój mąż, ale ja nie potrafię normalnie funkcjonować. A sprawa, że zapotrzebowanie zmalało to i inna sprawa..hihi :-) Magrad, ja jak chodziłam z córą w ciąży to wyglądałam jak ogromna napompowana piłka, ...napompowana do granic wytrzymałości ..masakra :-)
  20. AnaPaula dzięki za pocieszenie :-) Mój biust był zawsze typu sportowego...hi, czyli hmmmmm małoooo!!! A żeby wypełnić za pomocą tego preparatu, to też trzeba mieć co...hihi. Ale pocieszam się, że troszkę przybiorę tu i ówdzie no i oczywiście w biuście :-) Jak chodziłam z niunią w ciąży, to w 5 m-cu brałam ślub :-) ale miałam śliczne cycuszki, no chciałabym mieć takie na stałe :-) No ale jak to piszesz, wykarmię następnego potomka, to już nie wiem jak to będzie. Sutki mam takie naciągnięte, ze aż wiszą :-( no nic pięknego. Wisiał mi na cycu młody i oczywiście musiał oglądać się za siebie, naciągając mi sutki...hihi. Ale coś za coś :-) Przypomniał mi się pewien dowcip :-) Wiecie jaki jest ideał kobiety murzyńskiej? Uszy po wary...wary po uszy...uszy po wary...wary po kolana... hihi :-) Minia super, ze wszystko ok.!! Apropo stosunków, to mam do Was pytanie...jak to u Was jest? Nie chcę wchodzić w sferę prywatną, ale jeśli któraś może to niech napisze. Bo wiecie, u mnie to jest tak....jak jest ciąża nie ma seksu..... sama nadaję temu rygor i tego przestrzegam, po prostu się boję orgazmu a co za tym idzie skurczy. Mój kochany musiał już tą wstrzemięźliwość wytrzymać dwukrotnie tj 9 –mcy plus okres połogu :-) Dzielny nie? Hihi :-) Bydziubelko właśnie oglądałam kartę ciąży i tam widzę wpis z dzisiejszego USG, tak więc mogę poprawić wyniki. I tak CRL 19,2 mm odp Hbd 8,5 tyg. RR+. Termin porodu wyszedł 12.01.08 czyli się nie zmienił. Zmykam na „małe co nieco” hihi i do łóżeczka Buziolki Miłej nocki!!!
  21. Milka, a może teraz nadchodzi termin kolejnej @. Ja miałam taki ból właśnie w tym czasie. A na te bóle najlepsza nospa :-) I to od razu 2. Nic się nie martw można brać :-) Jedna to za słaba. Oj, ale Wam zazdroszczę tych nabrzmiałych biustów :-) Ja, jak się dowiedziałam, ze jestem w ciązy, to od razu odstawiłam synka od piersi, z zalecenia ginki. I takie wyssane, wysuszone są i nie chcą nic nabierać...ach....a by się przydało. No ale masy przybiorę to i w biuście przybędzie hehe :-) AnaPaula, to prawda, drugie bywają większe :-) Pierwsze 3450, drugie 3750 :-) A z tego co wiem, to nasze kruszynki obecnie przybierają okoł 1 mm na dobę :-) Ale w necie są fajne terminarze ciąży, gdzie jest opisane ile dzidzia ma w danym tyg. Jenny jak tam włoski? Oj właśnie doczytałam :-( No ale mam nadzieję, ze tym razem się uda. Ja jednak stawiam na balejage. Zdecydowanie mniej widać odrosty. Obecnie mam blond z odcieniem czekolady i swoje, czyli mysie..haha Dzisiaj dzwoniłam do swojej przyjaciółki...i co mi mówi? Wczoraj nałożyła sobie farbę sama w domu, gdzie nigdy tego nie robi iiiiiiiiiiiii...zamiast blondu ma pięknie miedziany..haha, taki jak ja przed laty. Ale się uśmiałyśmy ;-). No nic ją nie nauczył mój błąd!! Gossska , a napisz ile masz wzrostu? Kurcze, niską masz wagę. Moja kumpela waży 52 kg i 174 cm wzrostu...ale to jest chudzinka, matko. I ona tak przez całe życie taka szczupła. Jak chodziła w ciązy, a była w 6 m-cu, to jak podniosła bluzkę, to chyba miała taki brzuszek jak ja teraz... no może troszkę większy. No ale jakby połknęła małą piłeczkę :-) Bydziubelka ja nie mam z czym porównywać wyników, bo moja ginka nie robi zdjęć :-( buuuuuu. Zawsze nagrywałam na kasetę video, ale tym razem to ominęłam. Nagram następnym to spiszę sobie wyniki ;-) Cieszę się, że i u Ciebie wszystko ok.!! Minia jak po wizycie? Wszystko ok.? Co do ciuszków, to właśnie zaopatrzyłam się w 3 bluzeczki, dość obszerne, takie na wyrost. Jeszcze spodni mi brakuje. Ale chciałabym na lato z tym pasem wszytym na brzuszek :-) Zmykam „na wspólną” Pa
  22. No, jestem po wizycie :-) Z USG wychodzi 9tc i dzidzia ma prawie 2 cm :-) No i najważniejsze, w końcu widziałam pulsujące serduszko :-) Kamień spadł mi z serca :-) A teraz Was sobie poczytam :-) Pa
  23. Minia, no to Ci nie zazdroszczę tych rewelacji żołądkowych :-) Mnie muli, ale bez wymiotów... no i mam lekki przyrost wagi hihi na plusie 1,5 kg!!! Ups, jak tak dalej pójdzie, to się zaczynam bać :-) Rudi, nie denerwuj się...olej kierowniczkę :-) Kurcze, nie ma czasu Was sobie do końca poczytać i poodpisywać. Nadrobię straty potem. Teraz córka wzywa do prac ręcznych czyt...... lepienie z plasteliny :-) :-) Za 1,5 godz do ginka....coś mnie dreszczyk emocji przeleciał.....
  24. Jenny i tak podziwiam Cię za odwagę farbowania samej włosów :-) Mnie za każdym razem wychodziły takie szopki na głowie, że już sie wyleczyłam z tych eksperymentów :-) Raz zamiast blondu, wyszedł mi jakiś miedziany..masakra...innym razem miałam kolor jajka na głowie... :-) Jenny i jakie efekty końcowe? Magrad mam to samo Ciągle ssie mnie w żołądku, a potem te mdłości utrzymujące się przez cały dzień...bleee. No ale jeszcze troszkę musimy wytrzymać :-) Jutro mam wizytę u ginka, ale jestem ciekawa co i jak :-) Miłego wieczorka
  25. Jenny ważne!!! Stroną matową przykładasz do włosa!! Udanego farbowania!
×