manna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez manna
-
Tak mi smutno, że dzis nie mogłam wcale tu pobyć... Teraz kradnę te chwilkę (będę troszkę brzydsza na imprezce... Same babki będą, więc nikogo nie muszę \"czarować\" ;) sabacik, to sabacik!) Pozdrawiam Was kochane, stałe bywalczynie i Gio - z którą \"widywałam się\" to tu, to tam... dobrze pasujesz do tego towarzystwa... To pewne, fajnie, że się dołączasz... Może choć Ty klikasz też z domku??? To wypiłybyśmy sobie od czasu do czasu lampkę winka razem, wieczorkiem... Miłego dnia... każdego :D
-
Erin - > ja tu w środku nocy (naszej!) z imprezy wracam, a Ty na basen lecisz... No ładnie! To gdzie się podziewasz??? Uchyl rąbka tajemnicy :) Pewnie, że nie ma sensu cieszyć się z tego, że on stracił swoich znajomych, ale... możesz się cieszyc, że Ty wzbudziłas ich sympatię :D Topiku nowego nie zakładaj, jeno się za terapię kobito bierz!!!! Mamy tu nowe smutne duszyczki!!! A Twoja energia i usmiechnięte posty mogą pomóc komuś bardzo... Choć u Ciebie to jeszcze nie noc, jak mniemam, a wieczór raczej niezbyt późny... żegnam się, mówiąc... dobrej nocy :) Ja też się cieszę, bo zastałam po powrocie wiadomośc od mojego wirtualnego podopiecznego - narkomana, że... chce powiedzieć mamie, że chce naprawde szukac pomocy, bo czuje, że sam sobie nie da rady... Cieszę się, że dojrzewa do tej decyzji (na pozytywnym mysleniu pisałam o dziewczynie... ta sama sytuacja, maja po 18 lat, ona mieszka w moim miescie, on był u nas na ucieczce i... odkąd półtora miesiąca temu wyszukał mnie na gg i prosił o pomoc... przyjaźnimy się wirtualnie... On pisze o mnie Pani, a ja czasem jestem w roli mamy, czasem sumienia, czasem rozsądku... w sumie... oferuję i M. i J. przyjaźń i wsparcie w trudnych chwilach :) A moja podopieczna zdała dziś egzaminy komisyjne :D Sorki za te wywody nie na temat... Powinnam trzymac się wątku... Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa... i obiecuje poprawę...
-
Magda=> pozdrawiam, bo się z Tobą osobiście dzis jeszcze nie witałam ;) Ja tez już mam luzik... Posprzatane (pranie sobie daruję), do 18 co najmniej czas woly (o ile, ktos mnie nie nawiedzi... jak wczoraj choćby) Justa => Acha! :D Śpiewa to zespół 2+1 :) Przy malowaniu się samo na usta i uszy rzuca, hehe... zwłaszcza przy malowaniu \"wspólnego\" świata... Na czym polega Twoja praca??? Biuro??? Pozdr.
-
Szafirowe Oczy => odpowiedź jest bardzo prosta... bo kochasz... I to nic złego, że postepujesz teraz wbrew rozumowi... Każda z nas tu (no może prawie każda) przeszła przez cos podobnego... Powiem więcej... jestem w fazie mówienia dość... Zanim jednak dojrzałam do takiej decyzji (to dłuższa historia i nie będę Was tu zanudzać), też pytałam DLACZEGO? Dlaczego... Powody, dla których warto żyć wymieniłabym dokładnie takie jak Ty... Uwierz, że mnie to także nie przekonywało, bo... najwazniejsze dla nas jest to, czego aktualnie nie mamy, a czego pragniemy z całych sił. Ty pragniesz byc kochana przez konkretnego mężczyznę... To nic złego... Umiec kochać to wielka sztuka... Nie kazdy potrafi kochac, choc większośc tego chce... W którymś jednak momencie okazuje sie, że to wcale nie chodzi tak bardzo o tę konkretna osobe, ale... o TO KONKRETNE uczucie... To ma być MIŁOŚĆ taka, która uszczęśliwia i skrzydeł dodaje... Któregoś dnia zrozumiałam, że jesli ten konkretny mężczyzna nie spełnia moich oczekiwań, to... ja NIE CHCĘ być w takim związku... Nie jestem mężatką, nie rezygnuję z męża... więc może mi łatwiej... Wiem jednak, że chcę dążyć do MIŁOSCI... nie chcę się zadowolić jej namiastką... Dopóki nie dojrzejesz do powiedzenia DOŚĆ, nie oskarżaj się... To przyjdzie z czasem... Pozwól jednak rozumowi dojśc do glosu... Z czasem będziesz i wiedziała, i czuła czego CHCESZ dla siebie... Największe uczucie można wygasić... To smutne, ale prawdziwe... Kiedy sie na to zdecydujesz... możesz liczyć na nasze wsparcie... Jesli podejmiesz inna decyzję... tez możesz na nas liczyc... Ja tylko domyslam się, przyczyn Twojego smutku... Mogę się mylić... Chetnie wysłucham i ja, i inne dziewczyny, wszystkiego, co wydaje się najstraszniejsze nawet... Nie bój się komuś wygadać... Tu jesteś anonimowa i taka pozostaniesz, jesli taka Twa wola... Erin => przecież ta grupa już istnieje :D Cieszę się razem z Tobą!!! Grunt to pozytywne myslenie! Pozdrawiam wszystkie smutne i szczęsliwe
-
Justa => cieszę się, że polonistki dobrze się w Twojej pamięci utrwaliły :) Mam cichutką nadzieje, że i o mnie kiedys tak ktos powie... Uczę w gimnazjum (czyli młodzież w najtrudniejszym dla niej samej i dla otoczenia wieku). Na nalesniki zapraszam, a jakże! W Sopocie byłam dwa tygodnie temu :) Do Gdańska zaś jadę w pierwszy wrześniowy weekend na warsztaty do Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego... Na pewno szybciutko zainastaluja net w nowej siedzibie... Ja klikac moge tylko z domu, choć sporadycznie uda mi się \"dopchac\" do pracowni komputerowej w szkole... Teraz bedzie ciut gorzej, bo oddałam moją klasę autorką o profilu medialnym i... już mnie nie ujmuja w grafikach przydzialu pracowni internetowej... Taki los... Za toi w domu mam stałe łącze i... żadnych ograniczeń wieczorami... Nie mam konkurencji jeszcze... Dziesieciolatki muszą się wysypiać, hehe... Mamusie mogą wtedy robic, co chcą... (O którym muzycznym kawałku piszesz??? Podałam kilka propozycji...) na popołudnie w pracy
-
No, dziecko nakarmione (Michal ma prawie 10 lat, skończy w grudniu... urodził się w Boże Narodzenie:) ) U nas ziemniaczki nie sa popularne, choć wychowywałam się w \"ziemniaczanym\" domu... Moja pociecha tez nie przepada za ziemniakami... Za to chyba jest uzalezniony od slodyczy... I to wcale nie moja wina... Serio! Taki to \"słodki\" typ :) Zamówił dziś nalesniki (zostały 3, kto chetny?) Szam, byłas obok... no i się nie spotkalysmy, a wyminęłysmy kawowo ;) Teraz piję sobie herbatkę... Potem do garów znów... Trzeba je umyć :D
-
szam-> ja moją kawkę i herbatkę sama wypiłam :( Nikoguśko nie bylo... potem poszłam sobie... zrobić zakupy codzienne i... wypróbować nowe, klimatyzowane łóżko w solarium (niezłe jest). Moja letnia opalenizna uratowana ;) Postanowiłam w tym roku od czasu do czasu dosłoneczniac się... Taka mała rozpusta :) Dotąd tego nie robiłam, ale... od 33 urodzin wszystko mi się poprzestawialo w głowie ;) Teraz powędruje do kuchni przygotowac naleśniki dla mojego synka. W przerwach się bedę odzywac i... zapraszan na nalesniki z serem :) robię ponoć pyszne :D
-
Szafirowe oczy -> już chcialam wychodzic z domu i Twój post mnie w nim zatrzymal... :) Wszystkie tu jesteśmy silne, bo chcemy być silne... a jak którejś akurat chwila słabości się przydarza, to po prostu ma przyzwolenie na wypłakanie się w nasze wirtualne rękawy :) Ty też możesz to zrobić... Jeśli tylko chcesz... Jest Ci źle... nie wiemy jednak DLACZEGO? Mozesz o tym napisac tu - na forum lub prywatnie mailem... Zawsze lepiej się człowiekowi robi, gdy POWIE... bo chociaż poskładać mysli swoje poplątane trzeba i... staranie się, by inni zrozumieli, co nas boli... tak naprawde pomaga nam samym zrozumieć siebie... Czymże w końcu jest psychoteriapia jesli nie werbalizowaniem swoich uczuć??? Tak naprawdę psychoterapeuta jest tylko dobrym sluchaczem, ktory zachęca do samodzielnego rozwiązywania problemu... a my tu same psychoterapeutki od 7 i 8 nawet bolesci ;) śmialo! Czekamy, słuchamy...
-
Erin=> przez moment bałam się, że nam antyreklamkę zrobisz, ale... nie reklama i marketing działa :D Założymy jakąś firmę z o.o. ooooczywiście, ale za to usługi będą rozliczane w uśmiechach :D Pozdrawiam i na Angellę oraz inne chwilowo smutne duszyczki czekamy, prawda?
-
Hej, dziś liczę na kawkę w Waszym towarzystwie... ostatni wolny dzień... Jutro od samego rana... najpierw Zespół Wychowawczy, potem Rada Pedagogiczna... potem... impreza... Zresztą dziś też wieczorem na imprezę idę... :D zaraz po aerobiku (i prysznicu, rzecz jasna). Cudze dzieci uczę języka ojczystego :) i nawet to lubię (tak naprawdę... bardzo to lubię). Miłego dzionka :D Dobrze, szam, że Ci dołek mija... Majesta, jak Twoja walka z nałogiem? no i jak ta farba na ścianach wygląda??? Niebiesko wszystkie pozdrawiam
-
Erin => cos czuje, że niedługo na Twoim topiku będziesz ekspertką od wlewania optymizmu w inne smutne chwilowo duszyczki :) Jestem pełna podziwu dla Ciebie!!! Brawo!!! Tak trzymaj!!! Angella obiecała napisać, więc i jej szybciutko zrobi sie lepiej i słoneczniej na duszy... W końcu ma tu \"doświadczone terapeutki\" od siedmiu boleści (a nawet i na więcej niż siedem boleści zaradzimy, prawda?) Pozdrawiam :D Teraz bywaj częsciej na pozytywnym mysleniu :), tak Twoje miejsce :), bo myslisz baaaaardzo pozytywnie
-
Erin => no cos Ty... mój komputer też wariuje... w każdym razie... milo mi :D kochana jesteś. Zwróć uwage, że do angelli też razem wystartowałysmy ;)
-
angella => chcesz o tym pogadać???? Tu same życzliwe dusze są... Jesli potrzebujesz wiekszej intymności niż na forum... możesz napisać do mnie maila... na pewno odpiszę malid@o2.pl Pozdrawiam
-
Hej, dziewczyny :) Coś czuję, że trudno mi będzie się z Wami na kawce spotkac... Zaczęła się dla mnie praca (szkoła) i wieczory na kafeterię zostaną... Teraz też pewnie większości z Was już nie ma :( Majesta => nie daj się!!!! Nie maltretuj się marchewką, jesli jej nie lubisz... Ja lubię, więc chrupałam (przyajciólka do dziś mi wypomina, że na grillu u nich z własną marchewką się nie rozstawałam ;)) Do malowania polecam tez Eurythmics, Vaya con dios i... Afromanów ;), Renata Przemyk to też świetny wybór :) Wieczorkiem zas posłuchaj Moby\'ego \"18\" i Dido... zrelaksujesz się... Szam => wędrując po topikach dostrzegam coraz większe podobieństwo między nami... Mam tu na mysli \"magiczne\" predyspozycje, których świadomie nie wykorzystujemy, stosunek do wiary i kościoła... Hmmm, chetnie bliżej się z Tobą poznam :D Magda => kawka + wafelek... zazdroszczę... jej, od kiedy ja takiego zestawu nie miałam w ustach... Jestem od kilku miesięcy na diecie (bardzo skutecznej i z widocznymi efektami, co cieeeeeszy, oj, cieszy!) i... slodyczy sobie odmawiam... Cóż, nic nie jest doskonałe... ja mam sklonności do tycia i musze się pilnowac. Na szczęście uwielbiam aerobik, więc... jest ok! Justa => no i pewnie słuchaliście przy tym wspólnym malowaniu \"chodź pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko\"? ;) Ja też niestety wolę planować wyjazdy i... najchętniej przemieszczałabym się z miejsca na miejsce magicznie, bo... nie przepadam za podróżami (choroba lokomocyjna nawet na \"starość\" mi nie odpuściła) Kopciuszku i Karinko dla Was z niebieskimi pozdrowieniami
-
Dziekuję wszystkim miłym bywalczyniom za powitanie :D Teraz posiedzę sobie troszke przed komputerkiem... ja bym też prosiła o kawke, jesli mozna... Majesta => gratulacje! Dasz radę! Też rzuciłam palenie... 3 lata temu... poczatki są najtrudniejsze... Kciuki trzymam!
-
Erin, oczywiście, że możesz tu \"odpoczywać\" po dniach udawania bardzo silnej i niezlomnej :D Wygaszaj uczucia do niego... To naprawde kwestia wyboru, czy chcesz pielegnowac to w sobie, czy gasić... Kiedy nachodzi Cię ta chwila słabości, by rozpamietywać i zadręczać się - powtarzaj jakąs afirmację (zdanie pozytywne np. \"w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja\" - to z \"Potęgi podświadomości\" Murphy\'ego. Tak w ogóle, to polecam lekturkę tej książki, na dołki działa świetnie i energetyzuje). A my tu kciuki za Ciebie trzymamy i chętnie wysłuchamy \"słabiutkiej\" Erin... Innym słabości nie pokazuj... chyba że to przyjaciel bedzie.
-
Erin, ależ jęcz do woli... klawiatura wszystko zniesie ;) my też, bo w końcu jak ktos nie chce... czytac tego nie musi, a odpowiadac tym bardziej... Urażona duma potrafi dopiec... ale wiesz... daj sobie spokój z tym kreowaniem wizerunku w oczach innych... W końcu to Ty ze soba masz się dobrze czuć... I nie żałuj niczego, bo żalowac mozna raczej czegoś, czego się nie zrobilo... Nikogo nie skrzywdziłaś (może siebie troszkę), więc nie masz powodu do żalu czy skruchy... a teraz z innej beczki!!!! NIE OBŻERAJ SIĘ!!!! Jesli masz ochotę na coś pysznego, to oki, ale... nie jedz, bo jest ci smutno i już nie ma dla kogo się starać... Starasz się dla siebie, więc nie \"zajadaj\" smutków, bo to do niczego dobrego nie prowadzi... Poza tym lody ze słoną, łzawą polewą chyba nie smakowaly Ci za bardzo ;) Lepiej na te lody wybierz się z kimś miłym i... niech to będzie przyjemnośc, a nie zemsta na... no własnie... na sobie??? za co??? Pozdrawiam (taka jestem dziś \"dietetyczna\", bo w poniedzialki na aerobik chodzę ;), ale... serio zupełnie: z problemami najlepiej wziąć się za bary... nie uciekać przed nimi... choćby w jedzenie...) Pozdrawiam i zapewniam, ze zniose dzielnie Twoje jęczenie, więc... jęcz, jesli tylko Ci to ulży!
-
erin Skoro przez chwile umiałas być wesoła, zadowolona z siebie... skoro inni to dostrzegali, znaczy, że POTRAFISZ... Na poczatku będzie trudno, ale... z czasem coraz łatwiej... Tak jak radzi Ci Kai, pozwól sobie na smutek, na płacz, ale... nie za długo. Potem zacznij znowu ŻYĆ i cieszyć się z życia... Zdobyłaś nowe doświadczenie, jesteś mądrzejsza o nie... Następnym razem TEGO błędu nie popełnisz. I myśl pozytywnie :D Niech on żałuje, że przegapił taką wspaniałą dziewczynę, która nigdy już nie będzie jego. Dla Ciebie los przygotował \"lepszy model\" ;) Już wkrótce się o tym przekonasz :) Pozdrawiam