manna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez manna
-
Po studiach - po pierwsze: sprawdź, co masz wpisane na dyplomie po drugie - jeśli nie masz tam odpowiedniej adnotacji, poproś na uczelni, by wystawili ci osobne zaświadczenie o ukończeniu kursu pedagogicznego po trzecie - wg mnie masz kwalifikacje pedagogiczne i tak tez powinnaś odpowiadać, gdy pytają. Na rozmowy możesz zabierac ze sobą indeks :) To także dokument! Mnie się przydał nie dalej jak kilka miesięcy temu!!!!! Czy to rozwiewa Twoje watpliwości? W razie czego, pytaj dalej ;) Alea - no tak... :(
-
Jezeli zaliczyłaś te przedmioty /masz oceny pozytywne z egzaminów/ to znaczy, że masz przygotowanie pedagogiczne :) Rozumując dalej - nie masz jeszcze dyplomu, ale szukasz pracy pedagoga szkolnego? Dobrze Cię rozumiem? Kiedy kończysz studia? Masz już absolutorium?
-
po studiach - ciut chaotycznie piszesz... ja nie bardzo wiem, o co tak naprawdę pytasz ;) Spróbuj raz jeszcze. Po kolei. Jaki kończysz kierunek? Czy miałas zajęcia z pedagogiki i metodyki? O jakie konkretnie uprawnienia ci chodzi? Jeszcze chwilę tu będę, więc... w miarę możliwości odpowiem na Twoje pytania
-
po studiach -> jesli masz na dyplowmie wpis, że był to kierunek nauczycielski, to wszystko ok :) /na moim dyplomie widnieje taki wpis: w zakresie specjalności nauczycielskiej, ale dyplom sprzed 10 lat, więc może teraz inaczej piszą ;)/
-
Teacher - hmmm... naprawdę nie lubisz szkoły, z każdej linijki czuc tę niechęć... Problemem jest jednak to, że nie lubisz uczniów :( Nie gniewaj się o to, co napiszę. Wydaje mi się, że sama nakręcasz tę spiralę wrogości :( Uczeń też człowiek i... czuje! Twoi uczniowie pewnie wyczuwają, że ich nie lubisz, że masz o nich jak najgorsze zdanie. Pewnie nie zależy im, żeby Ci udowdnić, że nie są nieduoczonymi chamami z marnej podstawówki :( To nie pewnie Ci się nie spodoba, ale... uczniowie są często tacy, jak o nich myślą nauczyciele. Jeśli w łobuzie spróbujesz /wiem, że czasami to wydaje się wręcz niewykonalne/ dostrzec CZŁOWIEKA, zagubionego młodego człowieka, to taki łabuz nagle okazuje się bardziej \"człowieczy\". Może nie staje się nagle wzorowy, ale sprawia dużo mniej kłopotów. Powiem Ci, że jeszcze nigdy nie udało mi się nic wywalczyć agresją. Tam, gdzie wykorzystywałam swoją przewage nad uczniem, ponosiłam porażki. Są także \"przypadki\" beznadziejne :( ale zdarza się to naprawdę baaaaaardzo rzadko. W mojej szkole /prawie 800 uczniów/ takich baznadziejnych przypadków jest kilka /poniżej 10/. wiem to bardzo dokładnie, bo jestem członkiem zespołu wychowawczego. Może naprawdę warto zmienić zawód, jesli czujesz, że to absolutnie nie dla Ciebie. A może spróbuj zmienić swoje podejście do uczniów... Z tego, co piszesz wnioskuję, że praca w szkole jest dla Ciebie męczarnią. Nie oczekiwałabym, że przez wakacje zmienili się Ci uczniowie, którzy utrudniali ci pracę w roku ubiegłym :( Jedyną zmianą może być... Twoja zmiana. Spróbuj! Trzymam kciuki. W razie czego, jest nas tu sporo, pomożemy Ci :) Trzymaj się!
-
Szczęśliwa - czego uczysz i który rok??? A co do \"najgorszych\" klas - zwykle wcale nie okazuja się takie najgorsze, gdy trafią do życzliwego nauczyciela, ktory \"uwolni\" klasę od etykiety. Można to zrobic, bo i takie doświadczenie mam za sobą :) Dostałam kiedyś taka najgorszą klasę /pierwszy rok to był koszmar... psycholog nawet rozkładał ręce i twierdził, że takiego zespołu to on jeszcze nie widział ;)/ Byłam z nimi 6 lat - od 4 klasy do III gimnazjum. Kończyli szkołę jako jedna z najlepszych klas - zarówno pod względem nauki jak i zachowania :) Trzymam kciuki! Już z Twego nicku wiadomo, że dasz sobie z nimi radę :D
-
Słuchajcie, zaczyna mnie wkurzać to powielanie postów!!!! grrrrr!!!! Już wiadomo, że wyświetlenie informacji, że post nie został wysłany, że temat nie istniej itp. nalezy ignorowac, ale... skąd się biora te podwójne wypowiedzi w takim razie????? Macie jakiś pomysł?
-
Marek - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;) ale i tak jestem pod wrażeniem liczby katastrof, które spadają na Twoją lubą ;) Przedostatni poniedziałek wakacji... Jak ten czas leci...
-
Witam koleżanki anglistki i inne fachy rónie gorąco :) Szczęśliwa nie zazdroszczę Ci tego planu... ja bym w życiu nie umiała ułożyćź u nas planu /robią to stałe panie od planu ;) u nas żaden program komputerowy też nie wchodzi w grę, bo jest zbyt wiele indywidualnych przyapadków no obciążenie pracowni i sal gimnastycznych to makabra w układaniu.../ U nas rada jest w przyszły piątek dopiero, ale już od ubiegłego tygodnia chodze do pracy. Miłego popołudnia :) Mamy przedostatni poniedziałek wakacji...
-
wróciłam... padam na nos... wycieczka udana... padać zaczęło, gdy wracaliśmy do autobusu... dzięki za pozytywna energię ;)
-
Jotka Aliyah - \"nie sytuacji na ziemi bez wyjścia, kiedy Bóg drzwi zamyka, to otwiera okno\" :) Trzymajcie kciuki, by jutro nie padało. Jadę sobie pooddychać jodem do Łeby :) Poproszę o zaczarowanie pogody - niech będzie slonecznie, ale nie upalnie :) Dziękuję :D Dobranoc! Do łóżka chyba czas, bo pobudka o 5.00 brrrrrr! Nienawidzę wczesnych pobudek!
-
Jotka milo Cię \"widzieć\" ;) Co tam u Ciebie? Już dałam cynk Aliyah w sprawie konta.
-
Chmureczka tym razem witam Cię jako koleżankę po fachu ;) z bardzo podobnym stażem /ja zaczynam 10 rok pracy/. Uczę i w podstawówce /IV i V klasa po 6 letniej przerwie w pracy z maluchami ;)/, i w gimnazjum. Wychowawstwo ma w gimnazjum. Chętnie się z Tobą powymieniam ciekawymi materiałami i pomysłami, oczywiście poza forum ;) /mój adres jest \"pod\" nickiem/. W ZG mam wirtualną przyjaciółkę - Szafirowe Oczy właśnie :) Pozdrawiam!
-
Aliyah - prosi o rozpropagowanie tego linku, co niniejszym czynię... Niedawno ona oddała swoją krew dla Szafirowych Oczu na mój apel. Jesli możecie, roześlijcie ten link w różne miejsca... Zawsze wzrastają szanse. http://www.pomoz-tomkowi.prv.pl/ no i włączcie się do pomocy Łukaszowi... to prawie nasz uczeń - ma 15 lat, czyli III klasa gimnazjum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=924753&start=30 ................................... Co do bycia \"twardym\". Hmmm... na pewno nie mozna pokazać uczniom, że się ich obawiamy /nawet, gdyby tak było/ ale też nie można niczego wywalczyć przemocą /mam tu na mysli przede wszystkim przemoc psychiczną/. Nie pozawalam sobie wchodzić na głowę, ale też unikam nie wiadomo jakiego rygoru. Bardziej niż na idealnej ciszy zalezy mi na aktywności moich uczniów i... ich swobodzie. Jesli dobrze się czujesz na lekcji /tzn. nie nadmiernie zestresowany, ale zmobilizowany/ chętniej i efektywniej pracujesz. Sprawdzone :) Więcej osiągniesz pochwałami, niz uwagami. Sprawdzone. Więcej osiągniesz usmiechem i życzliwością niż jedynkami i... karnymi kartkówkami. Sprawdzone. Nie znaczy to, że nigdy nie robię karkówek \"karnych\" czy nie stawiam jedynek \"na otrzeźwienie\" ;) Musi być to jednak naprawdę rzadkie, by było skuteczne /jak wszystkie metody tylko czasowo ;) i trzeba stale szukać nowych sposobów/ To temat rzeka... nie będę zanudzać ;)
-
Myszko, ubierz się tak, żebys Ty była zadowolona i dobrze się czuła :D Pozdrów ode mnie Poznań, studiowałam tam i... sentyment wielki oraz przyjaciele pozostali tam właśnie :)
-
witam :) Widzę, że temat \"moda\" wysunął się na prowadzenie i wygrywa nawet z tematem \"zasiłek na zagoispodarowanie\" ;) Wiadomo! Kobiety! Raz jerszcze zatem powiem, że u mnie w szkole każdy ubiera się tak jak lubi i jak mu wygodnie. Wiele pań /bo panowie wiadomo ;)/ nosi dżinsy - nie ma tu żadnych róznic, jesli chodzi o wiek. W ogóle panuje duża swoboda ubioru, a starsze koleżanki komentują zazwyczaj teamty typu: mini za krótka, dekolt za duży, czyli... to czego im już rzeczywiście nie wypada założyć ze względu -nawet nie na wiek - ale na \"budowę\" nazwijmy to eufemistycznie ;) Na pierwszą radę nie ubierałabym się ani przesadnie elegancko, ani też zbyt \"luzacko\". Zalecam umiar, o czym już pisałam wczesniej. Ubierzcie się \"normalnie\" - tak, by nie wyróżniać specjalnie. I tak będą Was oglądać, bo to normalne, że stara kadra jest ciekawa, kto dołączy do grona. Nie sądzę, by było to nieżyczliwe zainteresowanie. Uśmiechajcie się do ludzi :) To na pewno nie zaszkodzi :) Co do \"starej kadry\" hmmm... W zasadzie ja tez już prawie się do takiej zaliczam ;) 10 rok pracy zacznam. Kiedy zaczynałam pracę, szybko się \"uaktywniłam\" i wkrótce byłam w \"awangadzie postępu\" ;) Do dziś nauczyciele z bardzo długim stażem bojkotują wiele przedsięwzięc, ale... nie przejmujemy się. Wśród \"młodych\" są też osoby, które swoją pracę traktują jak zło konieczne i nie zrobiły nigdy nic ponad wymagane minimum. Częśc starek kadry poszła z duchem czasu :) Chyba to jednak zalezy od osobowości bardziej niż od wieku. Jej! ale się rozpisałam mea culpa ;)
-
Pszczółko - nie jestem dyrektorem, ale raczej uznają Ci tytuł magistra. Tak są zatrudnione także moje koleżanki, które tytuł magistra miały z innego przedmiotu, a uczą innego przedmiotu, do którego maja kwalifikacje /niemagisterskie/. Sprawdź to jednak, bo nie jestem miarodajnym źródłem ;)
-
http://prawo.vulcan.pl/przegdok.asp?qdatprz=16-04-2004&qplikid=506 nie jestem pewna, czy to aktualne tabele, ale... macie pogląd na różnice w zaszeregowaniu. Wiem, że teraz stawaka nauczyciela dyplomowanego to 26, 65 /brutto rzecz jasna/ za godzinę. Nie znam innych stawek godzinowych :( Co do ubioru... W szkole nie ma obowiązku \"mundurkowego\" dla nauczycieli. Obowiązuje po prostu strój schludny i niewyzywający. Najczęściej ubieram sie po prostu... wygodnie /w garsonkach wygodnie nie jest - mnie w każdym razie ;)/ W mojej szkole nie ma żadnych rygorów /poza umiarem, który powinien obowiązywać wszędzie/, ale warto się dowiedzieć, jak to wygląda w szkole, w której Was zatrudniono. U mnie strój sportowy nikogo nie dziwi ani nie razi. Już sobie wyobrażam Was na pierwszym posiedzeniu rady pedagogicznej ;) Pamietam, jak ja byłam zestresowana... ale... \"nie taki diabeł straszny...\" Dziś dowiedziałam się, że będę opiekunem stażu dla naszej nowej anglistki /sama uczę języka polskiego, ale nie ma u nas anglisty, który mógłby być opiekunem ;)/ Pewnie będę mogła Wam co nieco poradzić także na forum, bo - chcąc nie chcąc - musze się zapoznać dość szczegłowo z wymaganiami :)
-
Tylko się przywitam :) Już chodzę do pracy, więc czasu ciut mniej. Poza tym mam do podliczenia ankiety uczniowskie /bleeee, nie cierpię takiej pracy/ Miłego dnia, kochani :D
-
Kasiek - zawsze do usług ;) choć nie wiem, czy rzeczywiście oczekiwałaś takiej odpowiedzi /nie mam na mysli szczerości, tylko mój punkt widzenia sprawy/ Teraz sobie uświadomiłam, że Anioły mogą mysleć, że my o sukni tak... ;) Rozbawiła mnie ta wizja... ;) Miłego dnia wszystkim a zwłaszcza Emce życzę! Poproszę zasypać dziś naszą koleżankę smsami i mailami pozytwnie nstrajajacymi, bo... nastrój Emcia ma do d...p. tzn. dużej poprawki ;)
-
Hej, Lilinko :) Co u Ciebie! Opowiedz! U nas upały!!! Zero deszczu! A niby mieszkamy w tym samym kraju ;) Rano było nieco pochmurnie, ale... duszno. Kasiek - ja też Ci zazdroszczę :P i prosze nie szukać dziury w całym. Gdybym była rodziną T. też pałałabym żadzą poznania pięknej i w dodatku mądrej dziewczyny /syna, brata, wnuka, kuzyna itp/
-
Kasiek - wesele... nie wesele - załóż tę sukienkę, w której wyglądasz i czujesz się szałowo :) Takie moje zdanie. Pirewsze słyszę, by nie można było pójść w czarnej sukience na taką imprezę... Ja była i... nie byłam jedyną osobą w takim kolorze /i to w dwóch różnych zakątkach kraju/ Jakby cie kto pytał... powiedz, że na pólnocy taka moda ;) Pozdrawiam i... zazdroszczę imprezy :D Dziś uświadomiłam sobie, że w piątek znowu wypada 13 :/ hmmm... po oststanim takim \"szczęśliwym\" piatku straciłam całą zastawę i szafę... zaczynam myśleć, czy znowu przydarzy mi się coś \"szczęśliwego\" ;) Trzymajcie kciuki
-
Dzień dobry, anielskie towarzycho ;) Nina -> milo czytać takie entuzjastyczne posty :D Pozdrawiam wszystkich bez wyjatku!!!
-
Witajcie :) Dziś ciutkę lepiej ze mną... :) Zastanawiam się nad zmainą nicka... :( Jeszcze nic nie postanowiła w tej sprawie, ale... to na razie otwarta sprawa...
-
Nefrytowa -> czekamy na program ;) Joteczko -> baw się dobrze i... zażywaj WOLNOŚCI ;) Szczęśliwa -> monotonia przytłacza, więc zastanów sie, co byś mogła ciut szalonego zrobić dla siebie? Może jakiś kurs, który niekoniecznie ma czemuś służyć prócz atrakcyjnego spędzania czasu? Sama chętnie bym cos takiego zrobiła, ale... musze bardziej \"rozwojowo\" ;) i od września idę na \"oligo\" Marzę za to o jakichś warsztatach z zakresu pozytywnego myslenia, kontroli własnego umysłu itp. W tym kierunki ciągnie mnie najbardziej, ale... na razie nie zgromadziłam potrzebnych funduszy... Wszystko przede mną... Przed Tobą też! :D