

igana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez igana
-
tylko macham do was bo dzisaj mam wieczór \" literacki \" czyli czytanie co czytam? o tym potem jak poczytam teraz tylko zagram dla was mam nadzieję , że się uśmiejecie jak ja http://www.youtube.com/watch?v=sLWK5qS-ypE
-
Mellisso Dollot i lecę już na giełdę Miłego dnia
-
samono MM powiedział że ............GITARRENSOLO.............to może zagrać specjalnie dla ciebie na swojej gitarze
-
Samona śpiewam razem z tobą................WOLARE .........O.O.O.O.O.O.
-
kawa wypita z MM lecimy na giełdę mineralogiczną Dome pytasz ile godzin ma moja doba? Mówiąc przewrotnie że tyle ile mi potrzeba A tak naprawdę to czasami trzeba włączyć turbodoładowanie lub zastosować inne metody jak: -weźmiemy się i zrobicie - najpierw mnie żeby nie zabrakło -lub kiedy nie ma czasu na spanie to - śpij prędko bo poduszka potrzebna -nie marnować czasu na pierdoły - robić sobie małe przyjemności -nie dać się wykorzystywać - zastanawiać się czy to co mam zrobić jest warte mojego czasu. Nie ma złotego środka i jestem daleka od udzielania rad innym bo każdy ma swój świat. Wypracowanie własnych metod na zasadzie prób i błędów jest najlepszą metodą. Kappo - mówisz żebym napisała własną biografię. Co mogę stworzyć ja maleńka istota w wielkim kosmosie Pewnie tylko tyle - była, żyła i umarła Jakieś znaczenie dla kilku osób na tej ziemi ma moje życie A reszta? Kogo obchodzi co kiedyś zrobiłam i co jeszcze zrobię! Życie jest lepszym biografem i pewnie zrobi to bardziej obrazowo A dla mnie naważniejsze jest to żeby zostawić po sobie niewidzialną nić dobrego wspomnienia Chcę aby ta cisza jaka nadejdzie nie była bólem ale miłym wspomnieniem dla tych co zostaną że dane im było , żyć , być i umierać ze mną Ps. pranie wyschło a sznurek zabrałam bo był mój
-
nie chcą rymować i idą spać więc czas i na mnie do łóżka gnać zakładam seksowną koszulkę na noc i mówię wszystkim DOBRANOC w łóżeczku MM czeka stęskniony na czułe pieszczoty swojej żony co będzie dalej..........o nie wymieniam spuszczam na to zasłonę milczenia i tylko cicho, cicho i sza a ten zegarek jak głupi gna ciągle do przodu tyka i tyka oj nie nastawian na rano budzika śpię ile tylko zapragnie dusza niech nikt kołderki mi nie rusza zostawić mi jaśki i moje kocyki ratunku .................ktoś włączył budziki czy to jest rano a może południe? a tak spało mi się cudnie coś wynajdę, coś uknuję budzik na śmietniku wyląduje
-
to zaczynamy Rano mgła w pole szła cichuteńko, leciuteńko raz i dwa
-
Joanko czy w tej czerni na zdjęciu to jest kobieta?
-
momento........................................:D idę powiesić kolejne pranie
-
emem to gdzie ten klucz od piwnicy?
-
joanko niczego nie odpuszczaj proszę o fotki kappa ma swoją działkę
-
Epopejo zobacz twój łabądek już zgubił spódniczkę z piórek i jest z lekka seksowny http://pl.youtube.com/watch?v=pgevEFgvyss&feature=related
-
WIELKI BOŻE znalazła się zgubiona sztachetka a na imię jej Joanka witaj, witaj i opowiadaj gdzie byłaś jak nie byłaś w ...............Dessie
-
ten łabądek Epopei to chyba po pilingu albo w wielkim stresie bo te piórka tu i tam
-
isolda ja o tej porze mogę wszystko - prawie wszystko ale napewno herbatę, kawę, winko i inne trunki oczywiście pić potem spać snem niedźwiedzim a jeśli coś mi szkodzi to ich brak
-
Jestem pranie wisi herbata Dilmah gotowa co słychać w wielkim swiecie?
-
witajcie nocne Damy poczekajcie na mnie idę powiesić pranie i zrobić herbatę
-
Piję kawę i lecę do miasta z córką na zakupy. Kupujemy buty i kurtkę na zimę Do miłego
-
Witaj Epopejo Mogę podrzucić Loweckiego Jeszcze się ostał i trochę chałwy waniliowej zostało Wina już niema Jutro idę do Makro
-
Jeszcze raz Ave Maria http://www.youtube.com/watch?v=yXuw9icKXnU
-
Witaj Isolda Ty tez jeszcze nie śpisz? Coś mi nie wyszła ta Ave Maria
-
Witajcie to ja nocny marek. Przykryta stertą książek czytam i czytam. Może to i wariactwo ale kolejny raz zabrałam się za : Dzienniki Anny Iwaszkiewicz. Szukam w nich tajemnicy jaka połączyła Annę i Jarosława oraz sekretu na ich wspólną długowieczność. Przeżyli razem 57 lat! . Te pytania jakie stawiał sobie Jarosław już po smierci Anny: cyt - \"Czym ja bym był bez Hani\" Te piękne słowa jakie kieruje Anna do Jarosława na końcu Dziennika: cyt: 1935 rok 27 / III Kochałam cię zawsze i kocham i kochać będę nad życie ( życie to nic jeszcze mój skarbie). Zawsze, zawsze, zawsze, pomimo wszystko, co mogłoby się wydawać. Ta miłość pączkuje wszędzie zupełnie jak w książce Mari Nurowskiej pt : Rosyjski kochanek\". Choć nie lubię takiego gatunku literatury to jednak bardzo wam polecam. Jest to historia miłości 50-letniej kobiety do młodszego mężczyzny. Przeczytałam ją po lekturze książki Mari Nurowskiej \" Księżyc nad zakopanem\" . Tu autorka rozlicza się i podsumowuje swoje życie. Jest to moja ulubiona tematyka do czytania - trochę biografia, trochę wspomnienia. Ale żeby tak bardzo się nie rozmarzyć to zaczełam też czytać Zupełnie coś z innej \"beczki\" \" Historia filozofii dla wszystkich\" autor Matthias Vogt. To mój nowy zakup. Tak nieco dla zmiany myślenia i uspokojenia ducha. Znalazłam tam takie zdanie, że greckie znaczenie słowa filozofia to przyjaciółka mądrości. Jednak moim ulubionym filozofem jest jeszcze żyjący polski filozof Leszek Kołakowski. Kołakowski o sprawach trudnych i zawiłych pisze bardzo jasno i dowcipnie. Jeśli mogę wam coś polecić to książkę : Pt: Jeśli Boga nie ma ....\" Mój ulubiony cytat Kołakowskiego to : Gdy filozof dojdzie do końca drogi do mądrości, dowiaduje się rzeczy , jakie ludzie prości i mądrzy wiedzieli od zawsze\". I nie byłabym sobą gdybym nie poznała Kołakowskiego od strony biograficznej. Choć nie pisał dziennika to jednak powstała książka, taki rodzaj dziennika w formie rozmowy ze Zbigniewem Mentzlem. tytuł : Ryzyko długowieczności autor : Leszek Kołakowski Dzisiejszy wieczór miałam spędzić całkiem inaczej. Nie w towarzystwie książek ale w towarzystwie Johanna Straussa w Teatrze Muzycznym na Zemście Nietoperza. Stało się inaczej. Zabrakło biletów. Ale za 3 tygodnie będę oglądać Traviatę Giuseppe Verdiego. Mam już bilety i kropka. Jeszcze dedykuję wam coś pięknego. Ave Maria Shuberta. I choć listopad to miesiąc NIEOBECNYCH i właściwie powinien to zaśpiewać Pavarotti to jednak ja wolę ten utwór w wykonaniu na głos kobiecy. Jest w tym więcej ciepła, spokoju i zmysłowości. http://www.youtube.com/watch?v=yXvw9icKXnU&feature=related
-
Dianko , emem dziękuje bardzo też wybrałam takie same Nie myślałam , że to takie trudne
-
Witajcie Dziewczyny mam do was prośbę Bardzo proszę pomószcie wybrać mi sukienkę ślubną dla mojej córki. Wzrost 172 cm waga 54 kg ciemna blondynka o jasnej karnacji falbanki odpadają lubi duże dekoldy www.madonna.pl
-
Dollotku zgaszam się z tobą że Chmielewska ma specyficzne poczucie humoru i jak sama pisarka mówi cyt: Mnie się albo kocha, albo nie trawi. Ci którzy nie trawią to ludzie , którzy nie mają poczucia humoru albo mają specyficzne uwarunkowanie. No i mają do tego prawo\" Sięgnełam po jej biografię ponieważ ta tematyka interesuje mnie najbardziej. A właściwie to dzienniki ponieważ pisane są jakby \" na gorąco\". Chmielewsa interesuje mnie nie jako pisarka ale jako człowiek i nie porwę się do oceniania literackiego jej biografi. Chciałam poznać fakty z jej życia i poznałam. Czasami jednak denerwuje mnie jej nadmierny luz w ocenianiu i opisywaniu sutuacji. Ciekawa jestem jaką formę przyjełyby jej dzienniki gdyby je napisała. Jednak coby nie mówić o Chmielewskiej to najbardzie podoba mi się jej stwierdzenie: że mężczyzna, jak wiadomo , składa się głównie z żoładka.