ola****
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ola****
-
NIKAAA, gdzie ten obiecany mail? :) no...na razie nic nie mów, zobaczysz co się będzie działo jak ON przyjedzie :) choć nie twierdzę, że życie singla ma plusy :)...ale i minusy :( skarbuszku, czesc :) tez sie zastanawiam co z inki???...zapomniala o nas juz chyba zupelnie :(
-
NIKAAA???? co tak zamilklaś?? czyzby nowy znajomy juz przylecial??? pozdrawiam Was dziewczynki, piszcie cos...:)
-
miel!!! witaj :) dawno Cię nie było...i proszę znów NL...niby nic...a jednak coś się dzieje :) metlik bedziesz miała, to normalne jest...ale pouciekaj jeszcze trochę...to działa :) NIKAAA, napisz koniecznie! ciekawa jestem bardzo...jak chcesz możesz na mail: ola878@tlen.pl Śniezna, czemu milczysz? wszystko się powoli ułoży i będzie na swoim miejscu. Milego dnia dziewczynki :)
-
NIKAAA,napisz ciut więcej szczegółów...skąd Go wytrzasnęłaś? :) jak tam się żyje za granicą? Śniezna, fajnie że u Ciebie się to wszystko jakoś poukładało. teraz z kaxdym dniem może być tylko lepiej...a praca to niezłe lekarstwo, co? :) a u mnie bez zmian, jest jak było...no może bardziej goraco i wcale nie ze względu na upały :)
-
czesc :) Sniezna, cieszę się że u Ciebie w porządku i że nastrój już duzo lepszy. Dałaś radę, widzisz!!!! :) NIKAAA, jestes jeszcze w Polsce?...jak Twoje samopoczucie??? czy NL dał Ci spokój, czy się jeszcze odzywa...?
-
no właśnie dziewczyny! meldować sie tu zaraz :) szkoda zeby topik nam zdechł!!!!!! Freya, doskonale Cie rozumiem...ja od swojego tez nie wymagam i nie żądam więcej niż może mi dać...ale na każdą nową znajomość patrzę przez Jego pryzmat, porównuję, oceniam...to niezależne i silniejsze ode mnie...
-
Haloooooooo.... żyjecie????? co z Wami? nikt juz tu nie zagląda??? :(
-
Śnieżna, to minie na pewno...trzeba tylko czasu. Łatwo mi mówić, co? :) zawsze początki bywają trudne, jedyne co można zrobic to przeczekać to wszystko. NIKAAA, jak postępy w wyrywaniu się z marazmu? :) pewnie ze obaj blefują! czuć to na odleglość!!!! oni tacy odważni na pewno nie są.... a ten pewien ktoś...hm...rzekomo nie w Twoim stylu...hm...:) a jednak ciepło...miło....oby tak dalej... miel, zaglądasz tu? jiw, a Ty?
-
czesc, jakoś mało tu zaglądacie :(...albo pisać nie macie o czym...:( Śniezna, Ty zapracowana pewnie? drink...kusząca propozycja :) bardzo! NIKAAA, dalej odchorowujesz tę trawę? ;) jak tam z tym spokojem u Ciebie?
-
wiesz co NIKAAA, ja Cię rozumiem :) mimo że znam Twojego NL tylko z opisu, to doskonale czuję co czujesz :) ale masło maślane mi wyszło. nie jesteś inna :) my wszystkie tutaj jesteśmy bardzo podobne do siebie. Dobrze ze jedziesz do Paryża! nie będziesz tyle mysleć. Wyobrażasz sobie jak wariowałabyś siedząc w domu i wyobrażając sobie niewiadomo co? Śniezna?????????????????????????????????????????????????
-
NIKAA,popieram jiw zmien numer telefonu!!! inaczej ciągle będzisz narażona na te głupie teksty! ręce opadają, tyle powiem. ale też Cię rozumiem, nie tak prosto się z tego wyleczyć... fajną masz perspektywę na długi weekend! odstresuj się i oderwij od tego wszystkiego. ja posiedzę chyba w domu, nic wielkiego się nie szykuje. spotykam się nadal, jest pięknie, czule...i nie wybiegam w przyszłość, ze wszystkich sił staram się też nie nakręcać na zapas. Śniezna, odezwij sie....
-
obys wytrwala jak najdłużej NIKAAA! trzymam kciuki! :) choc....hmmmm :) wiesz jak bywa...
-
czesc dziewczyny, ja tu zaglądam :) Śniezna! nie wyleczysz się ot tak...za długo trwało, żeby przełknąć to tak po prostu. Wierzę że Cię to bardzo boli. NIKAAA...a Ty jak?...nieźle sobie poczynasz :) trudno z tego zrezygnowac, co? nawet gdy rozum mowi co innego...
-
Czesc :) jak zyjesz Sniezna? czy choc troche lepiej? czy boli mniej? u mnie OK :) spotkania są, jest cudownie...
-
i znów się pochowały wszystkie :(
-
czesc wszystkim, gdzie jestescie? co tu taka cisza?????? jak samopoczucie w nowym tygodniu? Malinka 75, wcale nie jestes nieskromna :) tak wlasnie powinno byc...to my powinnysmy dyktowac warunki nie oni! tylko ze to trudne...jak do tego doszlas???
-
no wlasnie NIKAAA...kochanka wlasnego męża???? czy to nie jest idiotyczne???...i kto tu jest nienormalny? chyba on proponując Ci taki układ! swoją drogą, czy to na pewno kobieta jego zycia...skoro szuka spotkan i seksu z Tobą??!!!
-
czesc dziewczyny kochane :) miel, fajnie ze sie pojawilas :) trwam, trwam...a w zasadzie trwamy oboje, dzieki za trzymanie kciukow! jestem szczesliwa teraz, choc czasem za Nim bardzo tesknie, uzalezniam sie chyba coraz bardziej...np.po 2 dniach niewidzenia sie juz schne, brakuje mi Go...zreszta same wiecie jak to jest. ale tez nie żądam od wiecej niz moze mi dac, nie nakręcam się na zapas, jakoś się wyciszyłam i uspokoiłam. wiem ze w razie czego mogę na Niego liczyć, udowodnił mi już to kilkakrotnie... Sniezna, Blondyno :) ciesze sie ze z Toba lepiej ;) uśmiechaj sie jak najwiecej, na przekór wszystkiemu i wszystkim!wiem że to cholernie trudne, ale postaraj się. NIKAAA, ręce opadają po prostu! nie wiem jak skomentowac to cale \"spotkanie\"...prostactwo...to chyba za male slowo! on w ogole nie potrafi sie zachowac! brawo ze odzyskalas rzeczy! mysle ze go ubodlo ze nie przyszlas po nie sama!...po to wylazł za wami niby to do swojego auta...zalosny jest i tyle. a Twoj mąż...cóż...ma kobietę \"na całe życie\" a chce spotkan z Tobą???!!! chyba mało inteligentna jestem....bo jakoś za tym nie nadążam! mówią że to kobiety są skomplikowane i trudno je zrozumiec! AKURAT! weź tu zrozum faceta...Nikaaa, to nie Ty jestes nienormalna :) to oni... a czego Ty chcesz tak naprawdę? co czujesz do męża?
-
dlatego ja staram sie nie wybiegac za bardzo w przyszlosc...bo tez sie tego bardzo boje.... czuje teraz jak Ty wtedy...
-
ja tez generalnie mam blond na glowie :) tylko gdzie niegdzie ciemniejsze, brązowe pasemka :) myśli?...jestem dość monotematyczna powiedziałabym :) u mnie niedługo minie 2 lata, i ciągle trwa...chodziło mi o to, ze teraz sobie nie wyobrażam ze mogłoby Go nie być... 4 lata to mnóstwo czasu, nie zapomnisz o tym ot tak...to musi potrwac, trudno powiedzieć ile...ale pewnego dnia na pewno poczujesz ze to juz nie boli.
-
inki, na pewno masz rację. ale na takim etapie na jakim jest teraz Sniezna jeszcze trudno w to uwierzyc, to wszystko jest zbyt swieze i zbyt boli... zresztą ja czasami mam podobnie...zastanawiam się czy jakis inny facet moglby dzialac na mnie tak bardzo jak ON...i mam powazne wątpliwości co do tego...:) Sniezna, co do fryzur, to ja juz trochę wyprzedziłam wiosnę...zrobiłam sobie jakiś czas temu dwukolorowy baleyage...;) jak Twoje samopoczucie dzisiaj???? prochy były???
-
no tak...:( daj sobie czas, dużo czasu...ON się będzie kołatał w Twojej głowie,ale miejmy nadzieję że coraz mniej... a w zasadzie to powinnam napisac że ON się kołacze w Twoim sercu!rozsądek każe Ci zapomnieć...a serce...ciągle przypomina
-
i bardzo dobrze! skoro już czujesz że dasz radę że wytrwasz to już wielki krok naprzód! :) jasne że będziesz żyła :) a tęsknota...cóż, będzie Ci towarzyszyć...ale z każdym kolejnym dniem będzie lepiej. Musi być :)
-
cześć dziewczynki, jestem jestem :) wczoraj miałam mnóstwo pracy i czasu nie starczyło na pisanie. Śnieżna, trzymaj się dzielnie! wiem że niełatwo Ci poradzić sobie z tą sytuacją, wiem jak Cię mimo wszystko do Niego ciągnie...ale bądź twarda!!! łatwo radzić, gorzej wykonać, co???...wiem wiem...w razie czego pisz tutaj, jak będę mogła to Ci pomogę :) miel, witaj! :) :) u mnie jak było, dalej trwa! nie chcę kończyć, on tez nie, cieszymy się sobą , tymi wszystkimi chwilami....nie wybiegam w przyszłość! i staram się nie nakręcać na zapas :) NIKAAA...gdzie jesteś? odezwij się!!!!
-
Sniezna, wierzę że już NIE CHCESZ...w koncu ile mozna wycierpiec, ile zniesc??? ale rozum to jedno a serce drugie, prawda?