zielona gęś

albo tak: że mam jedną zasadę i się jej trzymam :p chociaz nie ukrywam sentymentu do malwiny i sami

jak akurat twój bedzie miał chwile wolnego to niech tu zajrzy :) może się uśmieje - a raczej na pewno. niech potraktuje te nasze wypociny jako rozrywke ;)

poczytał parę wpisów ale nie marudził, wkręciłamu, że to tylko takie damskie pogaduchy... ;) a on: a musiałyście na erotycznym?! heheheeh

hehe, a ja dzisiaj swojemu pokazałam nasz topik a on tylko pokręcił głową i powiedział: ale sobie nicka wybrałas, niech cie ges kopnie..;)

hehehe, ale myśle że przy takim aucie jak widziałaś sam uśmiech nie wystarczy... :p

nic nie mów, u mnie też juz wszystko świąteczne, rzygam tym

taaaa, jak on mi kupi nowy komputer to ja się zamienię w dziewicę! jeszcze pociągnie trochę, jakoś daje radę

a moje kochane okno na świat (czyt. komp) ledwo już zipie staruszek

no patrz! kolejny plus internetu!!! nie zarazisz mnie katarem!!! chyba że mi wyślesz jakiegoś wiruska....

a ten czerwony nos to na pewno nie od maseczki?... żartuje zrób sobie taką wieeelką herbatę z miodzikiem

i będzie tak: pac pac pac... po buzi i do buzi.... :p :p :p

no dziś to już raczej nie da rady, musimy ustalić jakiś wygodny termin i hejaaaa

chyba musze tą maseczkę wklepyeac a nie rozsmarowywać :p :p :p ;)

pale i tak sobie myślę..... że dawno nie piłyśmy do monitora.... trza by jakąś impreze zrobić - np. ze już tydzień albo dwa się znamy :)

:D :D :D :D :D a na mnie te maseczki ni w ząb, jeszcze śmiem twierdzić, że miałam czerwoną buzię a może to z jego spermą jest coś nie tak??? ;) ;) ;)

no!!!! :p i jak tam wczorajsza przeprawa z towim? dał się ugłaskać?

ej gościu rozumiem twoje zafascynowanie zasadą ale nie rób syfu - jeden kwiatek nie wystarczy??? zasada poprzesz mnie?

ano jestem, tak se latam po swiecie

zasada bo ci zaczne zazdrościć wielbibieli :p :p :D

dobra, ja spadam do sklepu bo nie mam co do gara włożyć jak wróce to będe papa

bo raz jesteś, znikasz.... pojawiasz się... ;)

sami czyżbys nowu miała kopytka na obiad?

może coś malwinie zostało?

eh, sernika bym sobie zjadła.....

moze tym razem sie uda? kto wie?