zielona gęś

leneczkowa ja nie dostałam nic na meila, ale spoko, poczekam - chyba że musze sobie na to zasłużyć :p dziewczyny a co mówią wasi znajomi na temat do kogo podobny jest wasz dzieciak? bo moi jak widzą łukasza to nie wiedzą co powiedzieć - bo nie jest do nas podobny :p hehhe taki nam sie urodził syn listonosza :p

własnie obejrzałam galerie lenka już niedługo z otylią bedzie się ścigać w pływaniu :p a Hania jaki słodziak :) oho głodomorek sie odezwał....

i prosze sobie dziewczyny włączyć jakąś muzyke a nuż widelec pomoże...

porzeczkowa ty też masz przebije w domu. ale nie martwcie sie dziewczyny, co nas nie zabije to nas wzmocni. no i pomyślmy że i tak juz jest lepiej nić jak nasze dzieciaki były maluśkie nie??? głowy do góry a dupy na boki (i ruszamy bioderkami!!!) ja za was trzymam kciuki i wysyłam pozytywną energię dla uspokojenia maluchów :p

niebowa nigdy nic nie wiadomo, mó przez miesiąc nic nie miał aż tu nagle ryk jak nie wiem co. z resztą nas też czasami zaboli brzuch tak o, z niczego

niebowa a może kolka? kto wie? mój czasem też tak ryczy i masuje go suszarą... może spróbuj nie zaszkodzi

czołem niebowa dobrze że juz wróciłaś :) piszecie o bliźniakach widze. u mnie w rodzinie jest ich bardzo dużo i z mamy strony i z taty, praktycznie w każdym pokoleniu są 3 pary bliźniąt. troche panikowałam czy ja czasem tak nie zaskocze. chociaż może przy drugiej ciąży.... kto wie.... przez tą zmiane czasu łukasz zamiast isc spać o 22 idzie o 21 i tak do 6 rano, kiedy zaczyna kwilić ale jeszcze nie wydziera się daje mu szybko butle, którą mało nie połknie nawet przez sen. jak ją skończy to pośpi jeszcze do 8. teraz własnie zasnął śmieszek mały. dzisiaj zaśmiał się w głos jak go gilgałam. super uczucie czy wasze pociechy też jak sie czegoś złapią to sie przekulają na bok? bo mój tak robi, albo sie wygina w podkówke i robi półksiężyc

doczytałąm że tu na forum to wielki remont kuchni i innych pomieszczeń, no i dobrze :) dzisiaj dzielnie postanowiłam poprać wszystkie firany, dziadek przypilnował łukasza a ja działałam. na nieszczęście jak zaczełam prasować, bo mam takiego jednego giganta (firane) to mi godzina zeszła, ufff, kręgosłup siada wiec ide do swojego na mały masaż

witajcie leneczkowa mi sie podoba ten drugi, chociaż oba są wypasione :) odebrałam dzisiaj drugą paczkę z hippa. jutro daje małemu na obiad ziemniaczki, marchewe juz ładnie je. no i zaczął robić częciej kupy a dzisiaj z pieluszcze znalazłam bobka :p heheheh dobra, ale teraz musze was dozytać

czesc dziewczyny, łamie swoją zasade i pisze do was w wekend :p łukasz dalej spi całe noce aż mi głupio daje mu juz codziennie marchewke i coraz lepiej łyka, jutro chyba spróbuje ziemniaka, zobaczymy jak tam bedzie z brzuszkiem jestem za żeby katkaziom dołączyła do galeryji :) a teraz uciekam bo jedziemy do znajomych i późno wrócimy. jutro sie odezwe wieczorkiem bo jedziemy z rana do tescia. no i może doczytam was w końcu.... za tydzien chrzciny aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!

co do kombinezonu to mi się udało znależć taki w lumpie za 15 zł, niebieskoszary z odpinanymi stopkami rękawiczkami i kapturkiem, jest troche za duży ale na całą zime spokojnie starczy. strasznie sie ciesze że mi sie go udało wytropić

patusiowa nie przejmuj się na zapas kaszlem, mój też sobie pokaszluje ale to taki wg mnie typowy kaszel bo slina mu spływa do gardełak. teraz mój łobuz śpi a wcześniej zjadł chyba z 2 łyżki marcheweczki, ehehehe śmiesznie łykał :p po co ja całą marchewke gotowałam? teraz musze ją zjeść....

i tak nie doczytałam was bo za dużo piszecie :) witam nową koleżankę. u mnie po staremu, łukasz dużo śpi, dużo gada, zaczął suię przekręcać na bok, ale jak się czegoś złapie to podciągnie, jak go sie chwyci za rączki to się spina i można go podnieść do siadu. daje mu już raz dziennie łyżeczke jabłuszka i marchewki. śmiesznie pluje tą marchewką. brzuszek go nie boli więc fajnie. musi sie juz uczyć powoli jedzenia z łyżki. widze że dziewczyny kupujecie rózne rózności do swoich domków, fajnie, też bym chciała coś zmienić ale funduszy brak. ostatnio zachorowałam na nowy dywan ale kosztuje prawie 1000 Zł więc podkuliłam ogon i uciekłam z komfortu.... czy wasze pociechy tak sie ciągle nakrywają? mój co ma pod ręką to naciągnie na głowe, o własnie naciągnął sobie koc i prycha że nic nie widzi :) co do spania to łukasz śpi w swoim łużku a ja w sowim ale w jednym pokoju. w sumie to mały zasypia gdzie sie go położy, tylko w wózku nie lubi dobra, spadam do małego piskacza :)

witajcie wieczorową porą :) u mnie imprezka jak zwykle (znajomi sie chyba przyzwyczaili :p ) sory że tak mało pisze ale obiecałam sobie taki odwyk od kafe, że wekendy bede spędzać TYLKO z rodzinką ps. ale mi was brakuje

czołem dziewczyny, ja dzisiaj późno bo póxno wstaliśmy z łukaszem, o 10-tej coś mu sie poprzestawiało bo zawsze od rana juz piskał sobie nie dał mi dziisaj robić obiadu bo ciągle był ryk jak wychodziłam z pokoju to wziełam go w nosidełko i na stół w kuchni. spokój był na jakiś czas :p próbowałam dzisiaj wyjść na dwór ale mało mnie z wózkiem nie wywróciło więc tylko 5 minut wytzymałam ale dowerandowałam go za to :) mam do Was pytanie moje kuchareczki :) chcem kupić jakiegoś robota kuchennego żeby miał w sobie funkcje miksera oraz inne? (ucieracz? :p ) nie znam się zupełnie jak macie takie w domu to podpowiedzcie jakiej firmy i co on może

a jeżeli chodzi o gotowanie to umiem gotować zupy i świetnie wychodzą mi mięsa ale ciast no tylko murzynek jakoś daje rade tylko że za bardzo mi się nie chce gotować i kombinuje obiad tak na 2-3 dni

a iwecie że żadna moja koleżanka nie chce wyjść na spacer z dzieckiem bo wieje????? kuźwa!!!! przecież można je tak ubrać by nie zmarzło no i w głębokim wózku tak nie wieje. czasami mysle że po prostu im się nie chce zmarznąć nawet te pół godzinki ale co ja sie martwie.... lalala zaraz jeszcze poweranduje mojego skarba i siebie przy okazji :p zjadłabym coś słodkiego.....

uuuu uuu uuuu.. uuuu niebowa nie przejmuj się, bedzie dobrze!!! każda dzidzia rozwija się w swoim tempie, czasami lekarze zamiast uspokoić to tylko pogarszają sprawe nie wyjaśniając dokładnie co i jak i człowiek wychodzi od niego z tym samym z czym przyszedł.... i jeszcze raz ... uuu u uuuuu

ja mam na obiad ogórkową mnia mniam a co do prania od początku piore ciuchy małego w normalnym proszku (ja mam akurat ariel), nic małemu nigdy nie wyskoczyło na ciałku

łukasz zabiera mi czas na kafe :p zrobił się bardzo absorbujący, ale to dobrze no spacer był ekstremalny ale musiałam wyjść pozałatwiać pare spraw, w tym chociaż na głupią poczte iść, brrrr tak sobie teraz pomyślałam skjąd mi się to wrażenie wzięło że ciągle latacie do lekarza, a ja przecież dosyć mało ostatnio piszę i jak mam te pare stron do nadrobienia a wy wszystkie coś naskrobiecie (a troche nas jest) to się tak wydaje. a z resztą, zawsze można powiedzieć : a co ci zielona do tego, to nasze dzieci nie? patusiowa dałam małemu łyżeczke tych jabłuszek, ja będzie ok, to jutro też i tak codzienie bedzie dostawał 1 łyżeczke czegoś :) boże co za maruda mnie woła....

patusiowa - twoja super uśmiech i jak ładnie głowe trzyma ania - zdecydowanie rudy!!!!!!!! świetnie w nim wygladasz no i możesz zniknąć jak kameleon w parku pełnym kolorowych liści :p ale tak na serio lepiej w rudym, ożywia cię a Miłoszek! masakra jak się fajnie wygina :) i piłka super mój to jeszcze nie wiem że ma nogi :p

czołem my dziś juz po spacerze, co prawda mocno wiało ale mi nie łukaszowi :) z powrotem to nas deszcz złapał i całą zmokłam, ale co tam jesteśmy juz po pierwszym jabuszku, łukasz smiesznie łykał ale bardziej śliniak go interesował, na razie nie marudzi ani nic, czyli chyba mu służy. co do wyparzania butelek to może ze 2 razy wypażałam od początku. przecież nie podajemy dziecku butelki spod szafy tylko umytą nie? kiedyś nie wypażali i wszystko było dobrze. co do przechowywania mleka to w bebiko piszą żeby przygotować bezpośrednio przed jedzeniem i po wylać resztki. czasami sie do tego stosuje a czasami nie - wiecie jak jest, czxasu mało zaległości wiele ide na galerie bo wyczytałam że coś nowego wrzuciłyscie :) dziewczyny nie obraźcie się ale co wy tak czesto biegacie do tych lekarzy? a gdzie wasz instynkt???? (jeżeli sa jakieś wskazania to nie ma sprawy ale tak czytam i wy jesteście u pediatrów conajmniej pare razy w tygodniu!)

co więcej pisze to więcej błedów.... zczerwieniłam się jak burak....

za tą kompiel to powinniście mnie wyżucić z forum.... :p

łukasz mi dał popalić :( biedaczek sie napłakał, musiałam mu pomuc czopkiem kupe zrobić, walnął taką że szok i za mocno sie przy niej nie prężył dzieki dziewczyny za opinie na temat pierwszego żarcie :) akurat tak sie złożyło że przyszła dzisiaj paczka z hippa a w niej słoiczek z jabłkami i łyżka :) jutro wielki dzien :p a teraz kompiel i mam nadzieje że w koncu z wami posiedze i poodpisuje bo sie opuściłam - ale wybaczycie nie??? plis plis