zielona gęś

podniosę bo szkoda

jeśli mogę wam coś doradzić nie kompletujcie ciuchów za dużo, dziecko jak się urodzi pewno dostaniecie pełno ciuchów od znajomych rodziny a potem z małym na spacerze też można zajść do sklepu mówię po sobie - za dużo miałam ciuchów i tak wszystkich nie przechodził

pozdrawiam lipcówki 2012 jestem mamą Łukasza z 5 lipca 2010 też z dziewczynami tak pisałyśmy jak wy, ale potem się "rozeszłyśmy" i nie było kiedy pisać. fajnie jest was poczytać i powspominać....

ja sie najpierw wypytałam rodziców co by młodemu kupić na komunie, żeby też nie powtórzyło od innych osób zdecydowałam sie na mała cyfrówke i Igor był baaardzo zadowolony, poza tym bardzo lubi robic zdjęcia wiec mu się przyda wydałam na aparat i akcesoria do niego ok. 300 zł

czołem dziewczyny pisze tu bo mój komputer nie znajduje tamtego forum!!!!!!!!!!!!!!!!! jakaś awaria albo mnie wyrzuciłyscie z grona... przyznać się której to sprawka! :p

czesc dziewczyny ja tu też bede zaglądać bo mam sentyment do tego topiku niech inne co podglądają niech sie nie wstydzą tylko piszą opowiedzcie coś o sobie: poród i początki macierzyństwa

odświerzam co mi tam :p

a co tu tak pusto? siedzicie juz na nowym forum? dajcie znać co i jak trzeba zrobić bo ja jestem noga

czesc dziewczyny dzisiaj dopiero był pogrzeb no i rodzinka sie zjechała wiec czasu nie było popisać i pogadać jeszcze zaraz odwiedzi nas rodzinka z Ełku i wiecie jak to jest łukasz zdrowiutki, zaczął sie przewracać z brzucha na plecy, a teraz leży i tak głośno gada że wszyscy sie z niego śmieją w ogóle mówią że jest strasznie podobny do mojego brata (hmmm) jutro nadrobie zaległości i dowiem sie w końcu co z tym naszym nowym forum bo jeszcze tam nie wchodziłam, ba! nawet nie wiem na jakiej to srtonie! to do jutra i udanego wieczoru życze

ale byki robie, masakra! zielona - do szkoły z powrotem.... ja jutro nic nie robie - juz to zapowiedziałam mojemu, przyjdzie do nas tylko kuzyn nawet talerzy nie rozłoże na stole, niech się dziad nauczy że przygotowywanie żarcia w kuchni to nie bułka z masłem!!!!!! prawda??? poprzyjcie mnie tu szybko :p co do prywatnego forum to mi potem dacie instrukcje co, jak gdzie, za ile, i czemu tak drogo

czołem dziewczyny, u mnie juz troche lepiej, wszystko załatwone ale pogrzeb niestety dopiero 4 stycznia bo mają tyle pogrzebów. heheh widze że mój kurczaczek w sosie czosnkowym bedzie rządził na sylwka - i dobrze! łukasz dzisiaj zaczął wydawać dziwne dzwieki z gardłą, najpierw myślałam że coś mu tam wpadło ale nie, dziewnie i śmiesznie to brzmi co do prywatnego forum to jak chcecie, ale puki co to witamy nową koleżankę - opowiedz coś o sobie, poród, o dziecku i w ogóle dostałam dziś krzesełko od koleżanki, troche podniszczona tapicerka ale jest solidne, tak że się strasznie ciesze uzależnienie od kafe to cięzki nałóg :p tęczowa!!!!! pamietaj!!!! baby górą a chłopy do garów!!!!!!!

czołem dziewczyny u mnie niewesoło bo babcia mi wczoraj zmarła :( troche mnie nie bedzie łukasz zdrowy życze wam już wszystkiego najlepszego na nowy rok

czołem dziewczynki spokój po świętach i dojadanie smakołyków :) łukasz się zrobił marudny, ciągle by chciał na rekach, może to jakiś skok, dobrze że chociaż dużo je i rwie sie do siadania ale na nóżki to u nas jeszcze duużo za wcześnie

cofam cofam..... coś w gorącej wodzie jestem dziś kąpana..... po świętach wrzuce jakieś zdjęcie z pod choinki :) swiętujcie sobie spokojnie a ja ide się opić barszczu, bo tata zrobił mistrzostwo świata z buraków....

jak tam święta dziewczyny? powiem wam że sie ograniczam z żarciem pyszności i jeszcze sie nie przejadłam łukasz po wigilii był tak wynoszony że zasnął wieczorem na kamień a dzisiaj zasypało wszystko, drogowców szczególnie.... bo.... mój pojechał do siebie na wioske wieczorem a ja rano (czyt. o dwunastej) wybrałam sie do mamy na obiad z łukaszem w wózku i autobusem. cudem dotarłam do przystanku, bo nic nie było odśnieżone i wózek robił za pług! masakra, wyglądałam strasznie tak pchając to dziadostwo, przystanki nieodśnieżone i gdyby nie pomoc jednego pana przy wnoszeniu wózka i wysioadaniu z autobusu to bym w życiu nie dałą rady, bo choć silna ze mnie baba i wózek z dzieckiem podniose, to przez 40 cm śniegu przy wejściu do autobusu sobie bym nie poradziła wrrrrr jak dotarłam do mamy to byłam spocona gorzej niż po porodzie.... tak że tym co mieli odśniezać drogi nie życze wesołych świąt! ale to juz za mną i teraz się smieje z tej przygody i dede ją wspominać dłuuugo opowiadając łukaszowi jak to mama wybrała się w świeta w odwiedziny do babci :p i jej prawie wózek zasypało....

już czuje ten aromat z waszych kuchni mmmmm ja dziś tweż pichciłam, a mój zajmował sie małym i sprzątał chałupe dzięki temu mam juz wszystko zrobione i moge jutro leżeć i pachnieć łukasz zasnął kamieniem bo go wymęczyliśmy uffff w sumie to czekam aż te świeta się skończą..... tak czy owak, bo nie wiadomo co to jutro bedzie życze wam wszustkim spokojnych świąt w rodzinnej atmosferze całuski dla dzieciaczków i świetnych mam :)

izka ja mam tą nakładke ale mój jej bardzo nie lubi, zaciska buzie i koniec masażu :)

aaaq super że macie mieszkanie, tamta baba niech się wypcha! wszystkiego najlepszego dla Michałaka ciężko mi was doczytać bo ciągle jest coś do roboty, chata juz lśni i bigos czeka w słoikach ale ciągle pomagam maie i mnie całe dnie nie ma tata zajmuje się łukaszem i fajnie sie dogadują i w ogóle widze że by za małym w ogień skoczył my se prezentów w rodzinie nie robimy, jedynie dla dzieci coś kupujemy, ja zapowiedziałam żeby łukaszowi nic nie kupować bo za mały oho, głodomor sie obudził, spadam

czesc dziewczyny rzeczywiście żadko sie odzywam bo zaczełam małe przygotowania do świąt no i mamie pomagam u niej, dużo jeżdze i załątwiam mase spraw łukasz łądnie sie chowa, juz prawie sie przewraca, rwie sie do siedzenia, wszystko co mu daje to zjada, z kupami tez jest juz coraz lepiej a dzisiaj rano to mi sie śmiał przez sen, ale fajnie to wyglądało co do smoczka to myśle że niedługo całkiem odstawie bo używam tylko wieczorem do usypiania, ale bez niego też zaśnie aaaaq z jakiego jesteś miasta? ja z gorzowa Wlkp., jak jesteś gdzieś z niedaleka to sie popytam o wynajem jakiegoś mieszkania, może dziewczynom też sie coś przypomni, że ktoś ma coś do wynajęcia pomóżmy jej!!!!!! znikam bo mam ochote zakopać się w ciemnym kącie w pokoiku z jakąś książką

czołęm własnie czekam aż mi podłogi wyschną od pastowania i mały sie obudzi dziś mi zasnął podczas jedzenia obiadu, hehehe a tak go prosiłam: łukaszek, poczekaj troche, nie śpij! co do porodu to pierwsze prenatalne usg pokazało 5 lipca i tak sie urodził po miesiączce to bym w rzyciu nie doszła bo ostatnią miałam w lipcu br. a zaszłam jakoś pod koniec września kurcze rok temu byłam juz w ciąży a jeszcze o tym nie wiedziałam to tylko mi łukasz wstrzelił się w termin??? hoho

myślałam że bede pierwsza a tu dupa blada ale co tam łukasz jeszcze śpi i jak znam życie to obudzi sie punkt dziewiąta na 11 ide do lekarza a małego oddelegowuje do babci ale śniegu, rano odśnieżałam samochód to myślałam że mnie zasypie nic mi sie nie chce.....

leneczkowa no trudno, niech przerasta na zdrowie byle tylko go nie biła jak wyrośnie ... łukasz tyle zje ile wie i ani grama wiecej nie da se wepchnąć

mamanatalki - mam to samo :p

własnie obleciałam galerie, dzieciaczki cód-miód-orzeszki po prostu wyjątkowe i mają takie wyraziste buźki katkaziom ty to masz dopiero udekorowaną chałupe na świeta :) u mnie to tylko mikołaj koło telewizora siedzi :p

czołem dziewczyny, ja tylko na chwile bo łukasz śpi a obiad trzeba przyszykować firane juz uszyłam tylko teraz musze ją jakoś na święta udrapować co do choinki to mi sie w ogóle nie chce ubierać, zagonie do tego mojego faceta co prawda łukasz walnął w jednym dniu 3 kupy ale od tego czasu dalej nic, wczoraj mu troche pomogłam termometrem i poszło, ale to nie jest rozwiązanie, a tak mi juzsie prezył i płakał że masakra ja jakoś nie kupuje mojemu żadnych świątecznych ubranek bo wg mnie nie ma sensu ubierać, będzie szalał w codziennych, a co tam, na prezenty też sie nie nastawiam bo jeszcze jest za mały żeby coś skumać, kupi sie jak bedzie starszy musze tylko pojechać do babci bo mi sie przypomniało że gdzieś na strychu jest mój strary koń na biegunach po obiedzie ruszamy spacerówką na pierwszy spacer tylko to słońce chorelne, takswieci że może być problem