Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tusia001

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tusia001

  1. Lipcóweczko... masz mniej kg niż ja. Ja przytyłam 11kg, z czego 7kg mniej miałam przy wyjściu ze szpitala. Mały mi cały czas przy cycku siedzi, to może dlatego tak szybko zrzuciłam te kilogramy...
  2. Również gratuluję! Zdrowia dla Wam obu życzę. Ja już 18 dni po porodzie i się cieszę, bo już zgubiłam wszystkie ciążowe kilogramy :). Tylko brzuch mi został, ale mam nadzieje, że przez te 6 tyg połogu mi zejdzie... Pozdrawiam wszystkie mamy i jeszcze nie mamy ;)
  3. aggi, gratuluje! Życzę Wam zdrówka! My dziś dopiero na badanie uszu jedziemy, bo jak Dominik się urodził, to aparat był zepsuty... Pozdrawiam
  4. Dzięki dziewczyny, Na szybki poród polecam liście malin - może nie przyśpieszyły mi porodu, ale sprawiły, że poród był szybki i nie popękałam... Myślę, że to mogło być to...bo przy poprzednim dziecku miałam duuużo szwów i wewnątrz szyjki i na zewnątrz... aggi1, to teraz chyba Twoja kolej na poród :). Powodzenia! Lipcóweczka - pessar miałam zdjęty w 36tc, więc urodziłam 4,5 tygodnia po zdjęciu pessara...
  5. No hej dziewczyny! Urodziłam 7 maja :). W końcu wylądowałam o 15.15 na porodówce, o 16.00 Dominik był już na świecie :). 3400g, 55cm. Poród szybki, bez "wspomagaczy", żadnego szwu nie mam, także jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy ;). Wróciliśmy dziś do domku. Piersi bolą, jak Mały ssa to macica się kurczy i też boli, ale się cieszę, że mam już poród za sobą i synka ze sobą :) Pozdrawiam
  6. Już mam skurcze co 10 min, ale powiedziałam mężowi, żeby nie zwalniał się z pracy, więc w domu będzie dopiero po 15stej i wtedy (mam nadzieję) kierunek -> porodówka :)
  7. No ja też dostałam skurczy... może jednak urodzę bez "wywoływaczy". Kiedy jechać na porodówkę? Jak co ile będą te skurcze? Położna mówiła, że co 10min. Ale jak długo to liczyć? Już mam skurcze co 20-15 min... o ile dobrze pamiętam, to takie skurcze miałam jakieś 5h przed porodem... ... Trzymajcie kciuki, żeby mi skurcze się rozkręciły :) Pozdrawiam
  8. mysica - gratulacje! Zdrówka życzę!
  9. Witam! U mnie dziś wisielczy nastrój. Już mam dość telefonów znajomych i rodziny i ich zdziwienia: A Ty jeszcze nie urodziłaś?! Jak jeszcze kiedyś będę w ciąży to nikomu nie powiem na kiedy termin. A tak poza tym, to nic mnie nie rusza :/... Jutro wizyta to poproszę o skierowanie na czwartek do szpitala.
  10. Cześć Dziewczyny, ja dziś po galerii 3 godziny chodziłam i dalej nic mnie nie rusza, tylko mi nogi spuchły... jutro termin... ech... ale za tydzień na wywołanie idę, to będę miała już Małego przy sobie :)... chociaż wolałabym rodzić bez oxytocyny :/, ale będzie co ma być.
  11. Cześć Dziewczyny, ja dziś po galerii 3 godziny chodziłam i dalej nic mnie nie rusza, tylko mi nogi spuchły... jutro termin... ech... ale za tydzień na wywołanie idę, to będę miała już Małego przy sobie :)... chociaż wolałabym rodzić bez oxytocyny :/, ale będzie co ma być.
  12. Jak tam po ściągnięciu pessara? Któraś urodziła? Ja mam termin pojutrze i raczej nie urodzę w terminie... Chyba Mały przestraszył się tych upałów i postanowił jeszcze trochę posiedzieć w brzuchu ;)... Niech sobie siedzi, tylko nogi mi puchną w taki upał :/. Mam nadzieję, że jutro będzie chłodniej... Pozdrawiam majówkowo :)
  13. Witam! No niestety nie wylądowałam na porodówce :/. Już straciłam nadzieje na wcześniejszy poród. Mam teraz nadzieję, że urodzę w terminie (czyli w sobotę), a jak nie to 12 maja na wywołanie... Wytrzymałam 39 tygodni, to wytrzymam jeszcze 2 ;)
  14. mysica, mi lekarz pobrał posiew przed zdjęciem pessara, żeby nie zabrudzić próbki.
  15. Oj coś czuje, że Wy mnie wyprzedzicie z porodami ;). Dziś trochę "żywej krwi" w upławach i pokarm mi się pojawił (w poprzedniej ciąży pojawił mi się po porodzie, więc się zdziwiłam). Pozmywałam podłogi, powiesiłam pranie i czekam... Tak ciepło się zrobiło... a mi nogi puchną, jak za długo na dworze jestem :/. Trzymajcie się w 2pakach jak najdłużej! Pozdrawiam!
  16. Hej! Mi wczoraj wieczorem odleciał prawie cały czop (taki wielki!)... dziś jakieś strzępki mi jeszcze lecą. Jakoś mnie ciągnie w szyjce - to chyba przez ten czop właśnie... Mam nadzieję, że coś się zacznie w końcu, bo w sobotę zaczynam 40tc!
  17. hej! no ja też miałam takie kłucia. Mi gin mówił, że tak to bywa w ciąży... i chyba miał racje, bo jeszcze nie rodzę... a kłucia ustały jak zaczęłam więcej chodzić.
  18. Witam, u mnie bez zmian. Dziś wieczorem mam lekarza, to sprawdzi czy w ogóle są szanse na poród przed terminem. Może KTG w końcu będę miała, bo już 39 tc... W poprzedniej ciąży miałam KTG od 36 tc...
  19. Nic się nie rusza :/. Jak tak dalej pójdzie, to przed majówką nie urodzę... A bym chciała być już z Małym na długi weekend w domu... Wizytę u lekarza mam we wtorek - spytam się go "jak rozruszać akcję;)". Pozdrawiam i życzę słonecznego weekendu :)
  20. Hej! Nic mnie nie rusza - ani sex, ani herbata z liści malin... Będę próbowała dalej - w końcu do terminu jest jeszcze 15 dni, to może mi się jeszcze uda urodzić wcześniej :) Ząb mnie jeszcze ćmi trochę, ale już nie boli, więc skacze na piłce synka i próbuje "zwiększyć rozwarcie" ;), ale wątpię że taka metoda jest skuteczna. Witam nową ciężarną z krążkiem! Ja już jestem po "oszczędnym trybie życia", ale wiem przez co przechodzisz. Zlecą 2 tygodnie i koniec - będzie dobrze. A porodem się nie martw - lekarze wybiorą najlepsze rozwiązanie... A jak urodzisz od razu po zdjęciu pessara to może dziecko nie będzie aż takie duże... Pozdrawiam!
  21. Oj coś mi to rodzenie po wyjęciu pessara nie idzie... Już prawie 2 tyg po wyjęciu,a tu nic... Zaczęłam pić herbatę z liści malin. Dziś może zacznę robić masaż szyjki - ponoć pomaga... Poprzednią ciążę przenosiłam 2 tyg, to teraz chce urodzić 2 tyg wcześniej, ale wątpię, bo nic się nie rusza... Jeszcze szczęka mnie trochę boli, ale mniej niż wczoraj. Mam nadzieję, że za parę dni przejdzie całkiem. A jak tam inne pessarowiczki? Pozdrawiam :)
  22. jola23395 - GRATULUJE! Życzę Wam zdrówka! Fajnie masz, że już po, chociaż swoje przeszłaś przez tyle godzin... Teraz ja jestem następna wzg terminu...:) A propo zęba. Nie mogłam wytrzymać i mąż musiał mnie zawieść do dentysty. Teraz mam kanał otworzony, ząb zatruty i zalepiony - boli dalej, ale dentystka powiedziała, że po zatruciu może boleć 1-2 dni a nawet do tygodnia :/. Ale jest trochę lepiej. Zęba powiedziała, że nie wyrwie, bo do porodu nie chce się przyczynić... Teraz z porodem muszę wytrzymać aż mnie ten ząb przestanie boleć, bo podwójnego bólu na porodówce to chyba nie wytrzymam!
  23. Byłam wczoraj u dentystki i naruszyła mi kanał (potem zalepiła lekarstwem) - boli mnie tak, że wczoraj 2 godziny przeryczałam, w nocy nie spałam. Teraz cały czas czuję połowę szczęki :(. Chyba poproszę o wyrwanie tego zęba. Może mi wyrwać w 38 tc? Czy to już za późno? A może znacie jakieś sposoby na zmniejszenie bólu zęba w ciąży? Już sama nie wiem co robić :(. Po takich bólach zęba to chyba bóli porodowych nawet nie poczuje...
  24. Hej! ja miałam ściągany pessar w 35 tc i 5 dni, więc trochę wcześnie. Ale ja nie brałam żadnych środków rozkurczowych, tylko szyjka mi się skracała, więc może dlatego. A teraz jestem w 38 tc i nic :). Najpierw się martwiłam, żeby nie urodzić za wcześnie, a teraz będę się martwić, żeby nie przenosić ;). Kupię sobie dziś liście malin i zacznę pić - może to coś przyspieszy...
  25. Jestem w 38 tc. Pessar zdjęli mi 10 dni temu i teraz już nic się nie rusza... Skurczy coraz mniej, w kroczu już prawie nie kuje... tylko pachwiny mnie bolą i mam większe upławy - może dlatego, że więcej chodzę... A dziś mnie jeszcze głowa boli :(. Chyba przez tą pogodę - u mnie wiatr, leje i niskie ciśnienie :(.
×