monika-a
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez monika-a
-
Wow Aga podziwiam, ja ćwiczenia odpuścilam sobie po drugim tygodniu diety więc bardzo dawno :P Leniuch ze mnie straszny!
-
Miminikna a nie lubisz wody? ona chyba najlepsza. Ja pokochalam wodę odkąd wiem że ma 0kcal :P Pewnie, że od czasu do czasu pozwole sobie na coś gazowanego albo jakiś sok ale to sporadycznie i w małych ilościach. U mnie też zrobiło się troche chłodniej i taki przyjemny wiaterek. Właśnie jem jogurt na kolację. Co prawda nie jestem głodna ale gdybym teraz nic nie zjadla jutro byłabym bardzo głodna i cały dzień bym coś miętoliła w buzi. Przez to odchudzanie przynajmniej poznałam trochę swój organizm.
-
witam dziewczyny, ale upał :) normalnie ugotować się idzie. Dzisiaj niestety nie dietetycznie bo na II śniadanie była słodka bułka a na obiad pitta z kebabem ale myślę że jak na kolację zjem jogurt to w tych 1000kcal się zmieszczę.
-
Natalko najważniejsze to właśnie akceptować siebie. Ja jem pasemko też około 1000kcal dziennie i powiem Ci, że to dobrze bo jedząc mniej waga mi stała, metabolizm zwolnił. Nie dajmy się zwariować, odchudzajmy się z głową :) Dobranoc dziewczyny :)
-
Kolacji jeść nie będę ale za to szykuje się wypad ze znajomymi. Postaram się za dużo nie zjeść a może w ogóle nie będę jadła. W każdym razie obiecuje sobie, że będzie dietetycznie i w małych ilościach :)
-
Miminikna ja też tak czesto mam, że nie jestem głodna ale zwyczajnie mam na coś ochotę. Czesto jem bo nie mam co robić. Obiad też planuje na 14 to pojemy sobie razem Moniś :) Agatko widzę, że Ty też się ważysz wieczorem, rano i w ogole bardzo często. Ja też tak robie ale wiem, że to nie ma sensu. Ważmy się w piatki i wtedy wklejajmy tu tabelki z nową niższą wagą :) A teraz czas na kąpiel...:)
-
Ja wyznaczyłam sobie cel 48 i myślę, że to będzie akurat. Na drugie śniadanie 4 kruche ciasteczka i brzoskwinia. Za to nie będę jadła już kolacji. Fajnie jak tak dużo Was tu dzisiaj, od razu weselej :)
-
Julita sprawdzałam tam to BMI ale tam wychodzi waga około 53 a przecież przy takiej wadze nie będę szczupła. Jeżeli wy chcecie być jakieś 15kg chudsze niż macie wzrostu to ja powinnam ważyć jakieś 40kg a przecież to chore. Sama juz nie wiem...:o
-
Gosia a czemu akurat do Mikołajek ?:) DO mojego celu jeszcze ponad 10kg niestety, nie będzie łatwo ale przecież nie ma rzeczy niemożliwych. Julita takie suche dziewczyny wcale nie są ładne, nie przesadzaj za bardzo. A według Was ile powinno się ważyć przy wzroście 156cm żeby wygladać szczupło?
-
Widze, że tu niemały ruch od rana :) nareszcie się dziewczyny udzielacie :) Venuś dowiem się w końcu jak wygląda ta nasza założycielka topicu czy nie? Na śniadanie dzisiaj dwie bułku z ciasta francuskiego z budyniem i pół szklanki mleka. W końcu organizm też potrzebuje trochę cukru :P a jak wiadomo śniadanko w całości spala się w ciągu dnia :) ale się tłumacze :P
-
A ja czasem wolałabym żeby odłożył mi się na pupie niż w tym brzuchu. To tak okropnie wygląda jak wystaje mi z każdej bluzki. Muszę, poprostu muszę się go pozbyć!:)
-
Miminikna nie martw się większego brzucha niż ja to chyba zadna z was tu nie ma. W nic mi nigdy tak nie idzie jak w ten mój bebech. A co do mleka do nie lepsze 2%? nie przesadzajmy tak z tym odchudzaniem, przecież 0,5 to sama woda.
-
Aga miałam jechać teraz do Ustronia Morskiego ale niestety mój tata nie mógł i plany poszły na bok niestety. Przerażona wizją wakacji w domu kompletnie zawaliłam dietę. A teraz dowiedziałam się, że mogę pojechać z koleżanką do Kołobrzegu, w połowie sierpnia. Jeżeli tylko wypali to bezwzględu na pogodę jadę bo już tak bardzo mi się tęskni za morzem. Plaża, molo, wieczorne knajpki. Poprostu zrobię wszystko żeby pojechać. A teraz spędzam wieczór z butelką wody przed komputerem. Jakby nie jakby nie dieta spędziłabym go z paczką ciastek lub tabliczką czekolady :P
-
No oczywiście i pomyśleć że miałam przestać się tu udzielać przez kogoś kto robił sobie głupie jaja i nie wiadomo co tu robił, też mi coś. Pojawiła się u mnie jakaś mała iskierka nadzieji na wyjazd nad morze i od razu humor lepszy, teraz to już nawet jeść nie muszę :P
-
Agniesiu wytrwam ! Będę dzielna, obiecuje! I z całego serduszka dziękuje za Twoje mocne wsparcie
-
Małgosia jeżeli we wszystkich Ci ostatnio tak szczęście sprzyja to w diecie pewnie też :)
-
Aga masz racje waże się zbyt często. Teraz będę wazyła się tylko w piątki, obiecuje to sobie. Zazdroszczę Ci, że jedziesz nad morze. Ja marze o tym już od dawna i miałam jechać ale nie było pogody a teraz nie mam takiej możliwości :( do jeziorka mam 40km więc też nie mogę sobie ot tak pojechać :( Małgosi witam Cię :) fajnie, że będziesz z nami. A tymczasem mam zły humor ale obiecałam sobie, że nie będę go poprawiać jedzeniem. I pomimo tego, że mama kupiła pyszne ciastka nie sukszę się. Muszę być dzielna.
-
Dziewczyny czy to możliwe żeby przytyć 3kg w 3 dni? faktem jest że jadłam więcej niż zawsze ale bez przesady. Wagę mam dobrą wiec nie wiem czemu te kg tak skaczą. Nie powinnam się widocznie tak często ważyć. Na śniadanie oprócz marchewki zjadłam serek jogobella.
-
A ja dopiero wstałam :) stanełam dzisiaj na wadze i załamka. 60,5 :( nie wiem jak to możliwe przytyć tyle w trzy dni. Od dzisiaj ostra dieta i zero ważenia się i dołowania. Na śniadanie zjem sobie marcewkę.
-
Natalko nie martw się ja też dałam plamy. Uda nam się, razem sobie poradzimy :)
-
Aga Twoje trzy rogale w porównaniu z tym co ja zjadłam to nic. Nie staję nawet na wagę bo się boje że zobaczę z przodu 5. Chyba bym się załamała. Na plaże? tzn nad jakieś jeziorko, tak?
-
Okropny ten weekend, przytyłam napewno. Jadłam jak dawniej dosłownie wszystko. Pierogi, chleb, słodycze. Widzę po brzuchu że przybyło mi kilka kg które kiedyś zgubiłam. Koniec tego, nie mogę tak wyglądać! Od jutra przez dwa tygodnie dieta i żadnych grzechów. Będę dzielnie walczyć :)
-
Ja dzisiaj na śniadanie pierogi a na obiad pyszne danie z kuchni hiszpańskiej. Moje odżywianie nie przypomina w ogóle żadnej diety. Po weekendzie pewnie znów będzie z kg więcej. Waga wciąż waha się miedzy 57 a 59. Częsciej jednak widzę 59 :( Jeszcze jutro pofolguje a od poniedziałku ostro się odchudzam. Poza tym jakiś błąd zaszedł w tabelce. Mój cel to 48. Na początku było dobrze wpisane a potem jakaś pomyłka się wkrada. Wklejam więc dobrą wersję :) IMIĘ...............WIEK.....WZROST.....START.....POSTĘPY ..... CEL Inka..................21........170.........78.......... 64,5............60 Venusianka.........23........165.........78...........65 ,3 ...........60 Julita.................26........173.........78......... ...58,8............55 poprostumonia.....17........156.........65.............5 7,5.... ....48 Agnieszka1975......32........165.........63...........58 .............56 smerfetka22.........22........178.........71...........6 8,8...........60 Agatlinek.............23........168.........76.......... .72............58 pasemkowaladym....25........164.........87............79 .............60 ja151992.............15........164.........85,2......... .69,8...........60
-
Sama już z tego nic nie rozumiem. Mazik = Kiciusiek ?! tylko, że Mazik to facet który chce przytyć a Kiciusiek dziewczyna która chce schudnąć. Ktoś się tu chyba sam pogubił w swoich kombinacjach.
-
dasz radę Miminikna, kiedy wracasz od babci?