monika-a

Witam. Wiecie co dziewczyny z moim organizmem to normalnie coś dziwnego się dzieje :P W sobotę po imieninach przytyłam aż 1,5kg co było dla mnie niemożliwością. Dzisiaj się zważyłam i po wczorajszej diecie jest już 1kg mniej co też wydaje się mało prawdopodobne. Dodam jeszcze, że waga jest dobra bo wazy się na niej cała rodzinka i wszystkim wyniki się zgadzają. Nie wiem czy te kg się nie utrwaliły za bardzo dlatego je tak szybko spaliłam. Nie wiem naprawdę, dla mnie to jakieś dziwne. Julita Ty i tak jesteś już chuda i piękna. Kilka kg więcej napewno by Ci nie zaszkodziło. Smerfetko fajnie, że znów jesteś. Już bałam się, że naprawdę się poddałaś.

ybkaDE dziękuje za zdjęcia, sowje odeślę jak będę miala chwilę czasu. Co do języków to muszę się uczyć ale nienaiwdzę tego. Jestem zmuszona zdać maturę z angiela na poziomie rozszerzonym. Jak na dzień dzisiejszy to coś czarno to widzę. Miminikna schudniemy w tygodniu to fakt, ale ja pewnie w weekend znów nadrobię, tata ma imieniny. Jakoś przeraża mnie ta wizja katorgi i diet. Mam mega tendencje do tycia. Jeden wieczór i 1,5kg więcej wrr :( do teraz nie mogę tego przeboleć!

A ja ostro zabieram się za naukę angielskiego. Zapisałam się od września do szkoły języków. Może zacznę już na wakacjach naukę słowek. Zawsze to lepiej podszkolić słownictwo nim pójdzie się na profesjonalne lekcje.

Venuś ja nadal czekam na fotki, choćby stare. jestem tu już kupe czasu, znam wszystkie odchudzaczki i wiem jak wyglądają. Tylko twoich zdjęć niestety nie mam. Natala ja tez przytyłam 1,5 kg przez imieniny ciotki. Wcale aż tak dużo nie zjadłam więc nie wiem dlaczego waga tak nagle skoczyła w górę.

Julitko Ty to w ogóle prawie nic nie jesz i w dodatku taka chudziutka jesteś. Tylko pozazdrościć :)

Smerfetko gratuluje zdanych egzaminów. Cieszę się, że waga spadła. Dzięki temu znów masz motywację i więcej siły do odchudzania się.

Jak już pisałam Aguś w tygodniu nie mam takich problemów. Ostro trzymam się diety i zawsze ten kg stracę ale gorzej jak mam wolne czyli w weekend. Pilnuj mnie w weekendy i bij za każdą porcje czegoś słodkiego hehe :) Przez moją głupotę to co schudnę w tygodniu nadrobię w weekend. I co z tego, że spadłam do 57 od poniedziałku jak znów przytyłam.

Aga pewnie, że się zgadzam. Ja zawsze chętne do współpracy. Radze sobie z dietą w tygodniu bez problemu ale w weekendy wymiękam. Będziesz mi wtedy napewno potrzebna żebym nic nie zjadła bo właśnie jestem po porcji ciasteczek.

Oj Aguś ciuchy są w sam raz, niektóre nadal za małe. Bo ja gwałtownie przytyłam i od razu wziełam się za odchudzanie więc nie miałam takich dużych ciuchów. Od jutro znów męczarnia odchudzania się. Musze spalić to co przytyłam w sobote :(:(

Aga gratuluje. Tak krótko się odchudzasz a tyle już zgubiłaś. Brawo. No i gratuluje zdanych egzamiów. Ja odchudzam się dwa miechy i tylko 6kg mniej. A przez te 1,5kg więcej po weekendzie mam mega doła :(

Agusia nie jestem przed @. Nie wiem dlaczego w ciągu jednego wieczora tyle przytyłam. Owszem zjadłam kurczaka i kawałek sernika ale napewno nic nie ważyło nawet 0,5kg, więc dlaczego przbyło mi aż półtora kilo? Załamka poprostu :(

Witam kochane. Jestem na siebie wściekła. Byłam wczoraj na imieninach, co nieco pojadłam i co? dzisiaj rano staje na wagę i widzę 1,5kg więcej. Tego się nie spodziewałam, masakra. Dwa tygodnie mojej pracy na darmo. I teraz znów będę musiała się intensywnie odchudzać, żeby te głupie 1,5kg spalić.

Miminikna spadł mi brzuch. Nawet nie ma porównania. Już tak bardzo nie wystaje, nie rzuca się w oczy. Nie czuje się taka pełna i najedzona. Spadło mi w pasie i w biodrach. Piątek dzień z nutellą i innymi łakociami. Wieczorem troche alkoholu i super zabawa ale nie przytyłam. Muszę przez weekend utrzymać wagę a w tygodniu znów dieta. Julitko i jak tam poszło? czekamy na relacje.

Miminikna czemu dzisiaj mialaś zakonczenie? jakos tak dziwnie, wszyscy mamy jutro przecież :) Boję się jutrzejszego ważenia ale z jednej strony nie mogę się juz doczekać. Obym się nie zawiodła.

Czyli masz Aguś wakacje tak jak ja :) Wybierasz się gdzieś? szczerze trochę obawiam się tych wakacji. Tyle wolnego czasu będzie mnie kusiło do jedzenia.

Ostatnia chwila na kolacje bo 18 się zbliża :P Mam takie wyrzuty po tym drugim śniadaniu, że na obiad była jogobella light i na kolacje też, tylko smaki inne. Jakoś tak pusto tu dzisiaj. Mam nadzieje, że na wakacjach ten topic nie upadnie. Julita pewnie przygotowuje się do jutrzejszego dnia, Venuś zalatana. A gdzie deidre, inka, Agnieszka? dziewczyny odezwijcie się od czasu do czasu :)

Tylko ja chce iść na psychologie a tam chyba jest wymagany rozszerzony angielski :(:( Boniu jak ja nienawidzę swojego brzucha dziewczyny. Z każdej bluzki wystaje mi taki bebech wrrr :(

Magda ja jestem z małej miejscowości z dolnośląskiego ale moje liceum też jest dość dobre, ma wysoki poziom. Niestety jezyków nienawidzę. Chcem zdać angielski na rozszerzonym na maturze ale nie wiem czy mi się uda bo jestem bardzo słaba. Chcialam podszkolić swoj angielski na wakacjach, uzupelnić wszystkie braki ale sama napewno się nie zmobilizuje.

Witam kolejnego dnia kobitki :) Jutro ważenie więc nie przesadzajmy dzisiaj z jedzeniem :P Madzia ja też do liceum, profil bio-chem a Ty? a tak w ogóle w jakim mieście mieszkasz i chodzisz do szkoły? Julitka pewnie się dzisiaj już stresujesz przed jutrzejszym dniem. Nie martw się, będzie dobrze, musi być! :)

Ale ja zamotana jestem. Przecież jesteś w tym wieku co ja a nie rok młodsza. Chodzisz do liceum czy do technikum?

ybkaDE też jestem alergiczką. Miesiąc temu chodziłam z zapchanym nosem i łazwiącymi oczami. Teraz mi naszczęście troche przeszło. Ja mam chyba mocny organizm albo taka zapchana jestem bo mnie nie poganiają tak te herbatki :P działają na mój organizm bardzo delikatnie :P

hehe :) :P Madzieńka mam rozumieć, że od jutra już odchudzasz się razem z nami :) a jak tam świadectwo, jak wypadałaś na koniec roku? A tak w ogole do jakiej szkoły się teraz wybierasz?:)

Bożka oczywiście, że pomożemy. Jesteś takia niuziutka jak ja :) Źle czujesz się w swoim ciele, uważasz, że jesteś gruba? przyłącz się do nas bo my wszystkie mamy takie problemy. W kupie siła :P

Kosztuje około 7zł jedna paczka gdzie jest 20 torebek. Nie jest to tanie niestety. Ja też uważam, ze to nie pomaga na odchudzanie. Picie do śniadania i kolacji to chyba za często. Może Ci przeczyścić. Ja piję raz na jakiś czas bo ostatnio miałam problemy z załatwieniem się. Czułam się bardzo ciężka. Wypiłam dwa razy i mogłam się normalnie załatwić. Nie polecam tego jednak jako metoda odchudzania.

U mnie Aga lodówka też zostaje stara bo rok temu była wymieniana więc nie nie opłaca. A kuchnia mi się tak szalenie podoba, że nie mogę się już montażu doczekać. Okap jest super, jak będę miała kiedyś okazje zrobić zdjęcia to wyślę bo jak narazie nie ma kuchni zamotnowanej a ja nie dorobiłam się własnej cyfrówki. Madzia a mogę więdzieć co to za praca? Monika też tak czasem mam, że mało zjem a czuje się pełna, ale to chyba dobrze bo nie chce mi się jeść. Może zwyczajnie skurczyły nam się żołądki i nie potrzebujemy już tyle jedzenia :) Też pije slim figurę ale nie wspomagam nią odchudzania, uważam, że to byłoby bez sensu. Piją ją bo zwyczajnie mogę się załatwić po tym i nie nosze wszystkiego w sobie. Oczyszcza mnie to :) A teraz jestem taka głoda, że to masakra. Oczywiście nic nie zjem bo mania wieczornego jedzenia mineła mi już dawno. Mam ochotę na nutellę którą wyjadłabym łyżczeką ze słoiczka i do tego kilka truskawek mniam, sama rozkosz w buzi. Chyba w piątek po ważeniu zafunduje sobie takie śniadanko :) ah :) Co do 8minutówek to pewnie dobre ćwiczenia i efekty dają ale ja zbyt leniwa na to jestem. Za mało systematyczna, ambitna i wysportowana. Leniuch ze mnie. Jestem uczulona na ćwiczenia i jaki kolwiek sport.